Sukulentowy kącik Vilyi

[_LeNa_]

I na koniec coś dla Magdy (_LeNa_) - potwierdzenie, że Adromischus cooperi rzeczywiście jest łatwy w uprawie Kompletnie nic z nim nie robię, a rośnie jak na drożdżach. Młode listki:

Dziękuję Natalko Bardzo ładnie rośnie Ci A. cooperi, oby tak dalej Muszę się nim już na poważnie zainteresować, nie ma wyjścia

Hmm.. Czyż te listki nie wyglądają uroczo..
Chcialabym jeszcze pochwalić kolekcję sansek
Poza tym Wasza dyskusja na ich temat okazała się dla mnie bardzo kształcąca

Powiedzcie mi jeszcze Dziewczyny czy Sansevieria trifasciata "Hahnii" to to samo co "Green hahnii", bo gdzieś widziałam taką nazwę. Mniemam, że to coś innego, a jeśli tak, to czym różni się jedna od drugiej?

[piasek pustyni]

Zasadniczo biorąc pod uwagę określenia systematyki tego gatunku roślin, nie masz uwzględnionej nazwy S. "Green" hahnii. Uznane są formy: S. hahnii, S. Hahnii Silver Frost i S. Hahnii Gold (podałam już w skrócie). Być może w nazwie potocznie zwanej "handlowej" pojawiło się określenie "green" dla zaznaczenia, że jest to właśnie ta nazwijmy to "normalna", czyli koloru zielonego. Mówię to na podstawie artykułu chociażby tego: http://davesgarden.com/guides/articles/view/293/

[_LeNa_]

I bądź tu człowieku mądry.. Dziękuję Żanetko, takich informacji było mi trzeba
Wiadomości znalezione w necie bardzo często mijają się z prawdą, ale dobrze, że jesteś i służysz pomocą
Wiem teraz co za osobniki stoją mi na parapecie. Właściwe oznaczenia to podstawa

[piasek pustyni]

Magdo-prawda jest taka, że staram się bardzo dużo czytać na temat roślin, które mam; znajdować właściwe i co ważniejsze: aktualne źródła systematyki roślin czy innych informacji, a do tego potrzebna jest właściwa literatura. W necie, jak zauważyłaś, jest bardzo dużo nawrzucane - trzeba je po prostu oddzielić, jak plewy od ziaren. Jeśli poruszasz się po fachowych stronach, łatwiej znaleźć to, czego się szuka. Niestety, większość dobrych informacji jest w języku angielskim, co dla wielu osób jest problemem. Stąd też pewnie bałagan w nazewnictwie.
Pamiętam, jak kiedyś w którymś markecie, był sprzedawany Echinocactus grusonii - ale czerwony i miał dopisek "Red". Oczywiście była to bzdura, bo kwiat był pomalowany. Ale był - i kto kupił, to był święcie przekonany, że ma "fotel teściowej" w niespotykanej odmianie, bo czerwony. Dlatego właściwe nazewnictwo jest naprawdę ważne.

[Vilya]

Pamiętam, jak kiedyś w którymś markecie, był sprzedawany Echinocactus grusonii - ale czerwony i miał dopisek "Red". Oczywiście była to bzdura, bo kwiat był pomalowany. Ale był - i kto kupił, to był święcie przekonany, że ma "fotel teściowej" w niespotykanej odmianie, bo czerwony. Dlatego właściwe nazewnictwo jest naprawdę ważne.

Ja widziałam w podobny sposób wymalowane Echeveriae, nawet sobie taką kupiłam, ale głównie po to, żeby ją 'uratować' ;) Szkoda tylko, że niektórzy ludzie naprawdę dają się na takie krętactwa nabrać.

A dzisiaj kolejne zdjęcia, tym razem trochę gruboszy:

Crassula ovata minima



Crassula ovata 'Hummel`s sunset



Crassula rosularis



Crassula falcata 'Morgan`s Beauty'



Crassula pellucida marginalis variegata



Crassula sarmentosa variegata



Crassula corymbulosa

[moniamn]

Oj jak łatwo zakochać się w crassulach
Twoje choć jeszcze malutkie już pokazują swój urok.
C. rosularis i C. 'Morgan`s Beauty' są prześliczne

[obaran]

Śliczne crassulki - mam 3 z tych odmian co teraz pokazałaś, nr 1,2 i 4 A pozostałe również mi się podobają I już lista chciejstw zwiększa się

[hen_s]

Piękne roślinki z rodziny Crassula. Młode ale już ładnie wybarwione. Takie lubię.

[piasek pustyni]

Śliczne - gratuluję gustu i przepięknych okazów Twoja kolekcja powiększa się w niezłym tempie

[mataan]

Crassula ovata 'Hummel`s sunset jak dla mnie rewelacyjna. Gdy sie wybarwi na słońcu, kolory będą jeszcze lepiej kontrastować

[olgierdyna]

Śliczne gruboszki Zaczynają być moim chciejstwem - to przez przebywanie na forum i oglądanie Waszych roślinek

[Nadzieja]

Piękne Crasulki Nam pokazałaś.
Malutkie a juz tak ładnie wybarwione

[Vilya]

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa!

Oj jak łatwo zakochać się w crassulach
Twoje choć jeszcze malutkie już pokazują swój urok.
C. rosularis i C. 'Morgan`s Beauty' są prześliczne

Ja zdecydowanie uległam ich urokowi A C. 'Morgan`s Beauty' to zdecydowanie mój ulubieniec. Niezmiernie się ucieszyłam, gdy go wreszcie kupiłam

Piękne roślinki z rodziny Crassula. Młode ale już ładnie wybarwione. Takie lubię.

Dziękuję, Henryku! Niestety te śliczne kolorki nie są moją zasługą - takie już dostałam. Ale dzięki temu wiem, jak chcę, żeby wyglądały w następnym sezonie

Śliczne - gratuluję gustu i przepięknych okazów Twoja kolekcja powiększa się w niezłym tempie

Oj, powiększa się. Nawet szybciej, niż planowałam Dzisiaj ostatnia seria zdjęć i myślę, że do wiosny będzie mały przestój ze zdjęciami. Zresztą parapet, na którym je zimuję, mam już cały wypchany, więc żaden nowy zabytek by się tam nie zmieścił


Portulacaria afra niestety u jednej z nich zaczęły mi żółknąć i usychać liście. Mimo, że podlewałam ją podobnie jak inne roślinki, mogłam ją trochę przesuszyć. Mam nadzieję, że przetrwa do wiosny i wtedy ładnie odbije



Portulacaria afra variegata



Sedum nussabaumerianum



Peperomia carperata 'Rosso' zdjęcie dość kiepsko oddaje jej urok, ale niestety przypadkiem usunęłam inne...



A to roślinka, którą dostałam jako dodatek, ale nie potrafię zidentyfikować:





Kilka nowych sansevierii (zdjęcia średniej jakości, ale to przez to, że robione 'w biegu')

Sansevieria trifasciata 'Laurentii' - zupełnie inaczej wybarwione





Sansevieria trifasciata 'Hahnii'



I na koniec zdjęcie grupowe wszystkich moich maluchów Stoją na klatce schodowej, na wschodnim parapecie. To moim zdaniem najlepsze miejsce, jakie mogłam im zapewnić, gdyż jest tam dość sporo światła, a temperatura najniższa w całym domu. Dodatkowo po wielu trudach i długim boju zbudowałam mimiszklarenkę na parapet, żeby jeszcze bardziej obniżyć temperaturę i oddzielić rośliny od znajdującego się niżej kaloryfera