Nadzieja jest zawsze, natomiast trichocereusy faktycznie szybko nie zakwitają...
Lubią szklarnie, dużo przestrzeni dla korzeni oraz dużo słońca.

Piękna ta Twoja wielopokoleniowa, kłująca rodzina,ciepło jak o niej piszesz ,brawo

Meir - Co do tej mammillarii, to tak właśnie przygarnęłam, razem z nią była druga która w 70% była uschnięta, taka skorupa, ale 2 odrosty uratowałam zapomniałam ją dodać na forum, jest jedno foto jak zakwitła z różowym kwiatuszkiem na 8 stronie. Generalnie ratuje wszystko, najgorszego parcha bym zabrała ze śmietnika i zaniosła do domu, muszę się powstrzymywać żeby nie kupować zabiedzonych lub umierających kaktusów :/ jakoś tak mam, że czasem wybieram takie okazy bo wiem, że nikt normalny ich nie kupi. To mi daje ogromną radość, do tego takie uratowane zazwyczaj szybko się odwdzięczają, kwitną i ładnie rosną, trzeba tylko dać im szansę...

Jolka ,nadzieja jest zawsze ,ale jak pisze Heniu,kolumnowce kochają szklarnie i słoneczko i w tedy jest szansa zakwitnięcia

W takim razie pozostanę optymistką i na kwiaty będę czekać,w sumie cuda też się zdarzają No i do tego mój plan na życie zakłada, że szklarnia będzie!. Tak więc piszecie że szklarnia i dużo słońca są mu potrzebne do szczęścia, a zimowanie?

A tu poniżej prezentuje moje skromne pamiątki z Majorki.
Przyjęły mi się 4 roślinki , oto one :

Te dwie roślinki których nazw nie znam, długo się ukorzeniały, kiedy to zrobiły wystrzeliły jak z procy ze wzrostem, powyciagały się biedaki bo zimą słońce marne, ale wakacyjne słońce powinno przywrócić im ich wygląd.
64?


65. Aloes. ( tylko jaki? tego dowiem się jak podrośnie teraz ma ok 3 cm, niestety dobrze nie pamiętam jak wyglądała roślina mateczna z której go zabrałam, wiem tylko, że była inna niż wszystkie moje aloesy - tak więc muszę czekać )


66. Agawa? ( o dwu kolorowych liściach, przywiozłam 2 identyczne sadzonki, one też były strasznie małe, ukorzenienie trwało bardzo długo, dała radę tylko jedna.)



A tutaj mój prezent od sąsiadki, zaczyna wyrastać i faktycznie upodobnił się do
Kalanchoe Thyrsiflora. Czy ta roślina jest spokrewniona z moim pierwszym typem: crassulą?


Jeszcze jedna roślinka - mam ja od tygodnia.

67. Echeweria

Jak dobrze mieć sąsiada , który w dodatku rozdaje takie prezenty

No sąsiadka jest spoko -to koleżanka mojej mamy, znam mnie od dziecka wie jak bardzo lubię roślinki i z Grecji przywiozła mi maleńki prezent

Jolu, nie podejmę się identyfikacji tej eszewerii, gdyż jako taka przypomina wiele gatunkowo podobnych. Poczekajmy do lata na wybarwienia w słońcu i najlepiej, gdy zakwitnie. Wtedy łatwiej.
Nawiasem mówiąc - bardzo ładne roślinki. Pierwsze przypomina mi moje Aeonium holochrysum , ale listki u Ciebie są takie mniej nasycone. Może to kwestia jeszcze "napompowania". A może ktoś podsunie jeszcze inny pomysł.
Wracając do tego, co napisałaś u mnie, opuncją się nie przejmuj - powinna to przeżyć i się zregenerować.Czasem wypadki chodzą po roślinkach

Dzień dobry Jolu, dzień dobry Wszyscy - fajnie jest znaleźć tu znajomka - na powitanie to ja może z maleńkim podarkiem? a to chyba to maleństwo się przyjęło i rośnie - nie wiem co to, ale jak byś chciała?

Trochę czasu już minęło od tamtego posta. Ciekawi mnie jak teraz wygląda ta Twoja eszeweria?

doszłaś jak się ta nr 63 nazywa? czy to aby nie ta sama co moja -hybryda spinossima+bocasana+bombycina ?
może jest dalej ale pisze od razu bo zapomnę:

Onectica ja tą roślinkę mam dopiero jakieś 30 dni i na razie wcale się nie zmieniła


Basiu miło cię widzieć tutaj! Ledwo zajrzałaś a juz mi pomogłaś, do tej pory nie znałam nawy tej mammillarii moze dobrz trafiłaś. Dzięki
hybryda spinossima+bocasana+bombycina hmmm trochę długa nawa... sprawdzę to
a ten podarek dla mnie chcesz ? ja tam nie pogardzę tylko co to jest ?... przypomina mi moje sedum.

Bardzo podoba mi sie Twoja - Mammillaria wildii.
Tez posiadam, ale jeszcze niewielką.
Czy ona szybko rosnie?

Raisumi - trochę późno odpisuje bo dość długo nie zaglądałam na forum.Az trochę głupio ale ze planuje się nawrócić na dobrą stronę mocy i częściej zaglądać to odpowiadam na pytanko : mi ta mammilaria dobrych kilka lat rosła. Nie wiem ile dokładnie, tylko przez pierwsze lata trzymana w domu rosła bardzo powol. Przebywając na słońcu w lato trochę lepiej to rosniecie idzie. Ale mysle ze mam ja wiecej niz 8 lat....

Witam

Jolu masz ładną kolekcję sucholubów

Obejrzałam całość jestem pełna zachwytu nad kłującym inwentarzem.
Warunki u Ciebie mają wspaniałe nie to co mój blokowy parapet

Dziękuję za taki komplement. U mnie mają trochę jak w naturze. Stoją s lato pod chmurką z opcja zabezpieczania przed większym deszczem. Ale w zimie gorzej . Kaktuski do chłodnego pokoju ale wiele sukulentow na parapetach lądują przez co trochę marnieja.