Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
- Jolka86
- 50p
- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Ja previcurem podlewałam i zraszałam, tylko podlałam 2 razy, a spryskałam chyba tylko raz..... do tego jeszcze 2 razy actellikiem podlałam.
Teraz szykuje się na topsin, tylko odczekam chyba trochę, bo to dość dużo chemii jak na 2/3 miesiące.
Wszystkie moje podwórkowe kaktuski tez podlałam actelikiem, za jakieś 2 tygodnie zabiorę je do domu, chyba przydało by się actelikiem podlać jeszcze raz przed zimą, ale nie bardzo mam kiedy. Powiem szczerze że pomimo podlewania profilaktycznego od jakiś 3 lat. To i tak pod koniec zimy znajduję na niektórych kaktusach jakieś pojedyncze wełnowce i muszę robić im prysznic actelikowy :>
Teraz szykuje się na topsin, tylko odczekam chyba trochę, bo to dość dużo chemii jak na 2/3 miesiące.
Wszystkie moje podwórkowe kaktuski tez podlałam actelikiem, za jakieś 2 tygodnie zabiorę je do domu, chyba przydało by się actelikiem podlać jeszcze raz przed zimą, ale nie bardzo mam kiedy. Powiem szczerze że pomimo podlewania profilaktycznego od jakiś 3 lat. To i tak pod koniec zimy znajduję na niektórych kaktusach jakieś pojedyncze wełnowce i muszę robić im prysznic actelikowy :>
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Jolu, jedyne, co mi przychodzi na myśl to to, że coś z podłożem i warunkami: wełnowce lubią ciepło i sucho, powyżej 15 stopni, więc chłód powinien je odstraszyć. Może zrób tak jak niektórzy radzą: ostatnie podlanie chemią, wysuszenie na maks, i schłodzenie. I zimowanie chłodne. W zimnie, kiedy roślina ma sucho i zimno, nie ma warunków do wełnowców. I środek na owady (bo jak dotąd w większości atakowałaś grzyby, a na wełnowce środki grzybobójcze nie działają)
To tak chyba w skrócie. Ja więcej na temat innych środków niż Bi58 wolę się nie wypowiadać, bo nie wiem. Topsin używałam profilaktycznie, więc o skuteczności wiem tyle co nic, choć grzyba - odpukać - nie zobaczyłam na żadnej.
To tak chyba w skrócie. Ja więcej na temat innych środków niż Bi58 wolę się nie wypowiadać, bo nie wiem. Topsin używałam profilaktycznie, więc o skuteczności wiem tyle co nic, choć grzyba - odpukać - nie zobaczyłam na żadnej.
- Jolka86
- 50p
- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Wiem dokładnie że powinnam tak zimować, ale nie mam na razie gdzie W domu nie mam chłodnego pomieszczenia, żadnego strychu ani piwnicy, ani garażu no nic. Dlatego tak biedaki stoją w temperaturze pokojowej. Ale ogólnie z kaktusami nie mam jakiegoś większego problemu- po za tym ze niektóre przez te warunki nie chcą kwitnąć Pojedyncze wełnowce mnie nie stresują - zakańczam ich żywot natychmiast po zauważeniu. A walka z choróbskiem na gruboszach troszkę mnie smuci, ale spoko spróbuję każdej chemii jeśli będzie trzeba i pozbędę się tego.... żałuję, że nie przesadziłam od razu do nowej ziemi. Od miesiąca się zastanawiam czy może nie powinnam tego zorobić tego teraz... ale to bardzo zła pora. Większość gruboszy mam od kilku miesięcy odizolowane od reszty roślin. Jeśli będzie trzeba to odizoluje wszystkie. Mam dla nich w sumie fajne pomieszczenie, bo jest tam troszkę chłodniej niż w pozostałych pokojach w domu. Wstawię fotki jak teraz wyglądają ( ogoólnie nie widać żeby były chore, tylko ja znajduję te niektóre chore listki - ale jest ich o wiele mniej niż na początku lata
A tak w ogóle to wpadł mi w oko taki oto jeden jegomość to jakiś kuzyn mojego kaktusa : Cereus jamacaru monstruosa
muszę go szybko przesadzić z tego torfu.... ale tak mi się spodobał że sobie kupiłam :>
59.Cereus peruvianus cristata
A tak w ogóle to wpadł mi w oko taki oto jeden jegomość to jakiś kuzyn mojego kaktusa : Cereus jamacaru monstruosa
muszę go szybko przesadzić z tego torfu.... ale tak mi się spodobał że sobie kupiłam :>
59.Cereus peruvianus cristata
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Dziwoląg ale ciekawy w kształcie. Jak ktoś takie lubi...
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Ja lubię, mnie się podoba takie dziwadło - ja w ogóle lubię dziwadła
Jolu, czasami z tego nie zdajemy sobie sprawy, ale kiedyś w którymś wątku nasz Moderator Tomek zwrócił uwagę na warunki jakimi dysponujemy, aby do nich dostosować roślinki - nie odwrotnie. Lepiej mieć takie, którym nasze warunki będą odpowiadały. Lepiej też zapobiegać niż leczyć. Widzisz - jeśli się mylę, to mnie popraw - martwisz się choróbskiem na gruboszach, ale podłoża nie wymieniłaś. Nie ma znaczenia pora - lepiej zrobić to do dobrego i suchego substratu teraz, póki jeszcze można, niż stracić roślinę- atakowana zbyt mocno chemią po prostu padnie.
I bardzo ważny jest zapobiegawczo stosowany środek systemiczny.
Fajnie, że jest coraz mniej chorych listków, ale nadal są i trzeba coś z tym zrobić.
Zimowanie jest konieczne - inaczej będziesz walczyć z choróbskami, atakować chemią, a to i tak będzie powracać, bo roślina po prostu będzie słaba. Wspominałaś jednak o chłodniejszym pokoju - ustaw je tam, nawet przy oknie lekko rozszczelnionym, i to też powinno być dobrze
Jolu, czasami z tego nie zdajemy sobie sprawy, ale kiedyś w którymś wątku nasz Moderator Tomek zwrócił uwagę na warunki jakimi dysponujemy, aby do nich dostosować roślinki - nie odwrotnie. Lepiej mieć takie, którym nasze warunki będą odpowiadały. Lepiej też zapobiegać niż leczyć. Widzisz - jeśli się mylę, to mnie popraw - martwisz się choróbskiem na gruboszach, ale podłoża nie wymieniłaś. Nie ma znaczenia pora - lepiej zrobić to do dobrego i suchego substratu teraz, póki jeszcze można, niż stracić roślinę- atakowana zbyt mocno chemią po prostu padnie.
I bardzo ważny jest zapobiegawczo stosowany środek systemiczny.
Fajnie, że jest coraz mniej chorych listków, ale nadal są i trzeba coś z tym zrobić.
Zimowanie jest konieczne - inaczej będziesz walczyć z choróbskami, atakować chemią, a to i tak będzie powracać, bo roślina po prostu będzie słaba. Wspominałaś jednak o chłodniejszym pokoju - ustaw je tam, nawet przy oknie lekko rozszczelnionym, i to też powinno być dobrze
- Jolka86
- 50p
- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
No masz rację trochę mi się zrobiło głupio. Ale ja bardzo mocno pracuję nad tym żeby mieć dla tych moich ulubieńców coraz lepsze warunki. I mój plan wieloletni zakłada,że w końcu będę mieć takie miejsce gdzie będę zimować kaktusy. To pewne! No, a gruboszy nie przesadziłam, bo najpierw na to nie wpadłam, a jak już mi tak doradzano to lato się kończyło i jakoś tak nie wiedziałam czy powinnam Poprawię się obiecuję . Wszędzie gdzie mam kaktusy czy sukulenty na parapetach to rozszczelniam okna, grzejniki też przykręcam - kombinuje jak mogę póki co . Ale wszystkich zakręcić nie mogę - rodzina nie pozwoli hehehe
dziękuję za kolejne rady, i lekka reprymendę
dziękuję za kolejne rady, i lekka reprymendę
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Jolu, to mi teraz się głupio zrobiło troszkę, bo nie o reprymendę mi chodziło, tylko o dobro roślinek
Ale dziękuję Słoneczko za zrozumienie. Naprawdę od tego jesteśmy, by dzielić się wiedzą czy tym, co mamy, by nasze roślinki żyły jak najlepiej. I tylko o to chodzi.
Zatęskniłam za Twoim zdjęciami, więc wrzuć ich tu trochę
Ale dziękuję Słoneczko za zrozumienie. Naprawdę od tego jesteśmy, by dzielić się wiedzą czy tym, co mamy, by nasze roślinki żyły jak najlepiej. I tylko o to chodzi.
Zatęskniłam za Twoim zdjęciami, więc wrzuć ich tu trochę
- Jolka86
- 50p
- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
No ja wiem, że każda rada jest dla dobra moich roślinek, dlatego każda jest dla mnie cenna i biorę sobie do serca ! Bardzo dziękuję wszystkim którzy poświęcają chwilę żeby coś tutaj napisać. Ale Tobie Żaneto najbardziej bo dzięki tobie założyłam wątek, i trochę sobie grzebie w tym forum w poszukiwaniu informacji Co do zdjęć to wrzucę coś ale dopiero w weekend... Mam jeszcze jakieś pojedyńcze sztuki roślin o których zapomniałam i jeszcze nie wstawiłam fotek. Jedną starą taaaką wieeelką i jedno nowe maleństwo Też z działu dziwolągów hihi
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Dziękuję Jolu bardzo za ciepłe słowa Bardzo to dla mnie miłe, i szczególnie dziś szalenie potrzebne...
Czekamy na fotki
Czekamy na fotki
- Jolka86
- 50p
- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Mam tu jeszcze kilka roślinek o których jakoś wcześniej zapomniałam i jedno nowe maleństwo, którego kompletnie nie umiem sklasyfikować. Może ktoś pomoże?
60.Titanopsis calcarea
61.Disocactus flagelliformis
62.Euphorbia tirucalli
Chciałam się też pochwalić, że crassula się ukorzeniła i zaczęła rosnąć
60.Titanopsis calcarea
61.Disocactus flagelliformis
62.Euphorbia tirucalli
Chciałam się też pochwalić, że crassula się ukorzeniła i zaczęła rosnąć
- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Wygląda na Titanopsis.Jolka86 pisze: i jedno nowe maleństwo, którego kompletnie nie umiem sklasyfikować. Może ktoś pomoże?
60. co to za roślinka?
http://www.cactuspedia.info/schede/TITA ... nopsis.htm
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
60 to jest Titanopsis
Co do E. tirucalli mam niemal taką samą. Niedługo wsadzę na wątek jako kolejne z serii dziwadeł, ale mam już plan, co z tym zrobić. Wczoraj takie wielkie przytargał mój mąż do domu, a jak się zadba o to właściwie, to może być przepiękne.
O, zdublowałam się z Marianem
Co do E. tirucalli mam niemal taką samą. Niedługo wsadzę na wątek jako kolejne z serii dziwadeł, ale mam już plan, co z tym zrobić. Wczoraj takie wielkie przytargał mój mąż do domu, a jak się zadba o to właściwie, to może być przepiękne.
O, zdublowałam się z Marianem
- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Żaneto,to jest tylko potwierdzenie,że oboje mamy rację.