Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
moje pytanko: chce ci się tak bawić? Bo jak dla mnie to nie warto, jak w powietrzu coś wisi to w domowych warunkach co byś nie robił to się nie pozbędziesz.
- Martada
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 17 mar 2013, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
To ja też zapytam... a skąd gwarancja, że po tych zaawansowanych zabiegach coś pomimo wszystko nie spleśnieje?...bo z tego co gdzieś mi się w oczy rzuciło to łupinka nasiona nieprzenikniona dla patogenów nie jest i czasem zarodek zanim wylezie już jest zainfekowany.
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Szybciutko odpowiadam. Jasne, że mi się chce, zwłaszcza, że wysiewam tyle co kot napłakał. Uwielbiam precyzyjną robotę. A jeśli coś spleśnieje mimo wszystko, cóż nie będzie to moja wina, prawda?
- Meir
- 100p
- Posty: 199
- Od: 17 maja 2013, o 14:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Po prostu jest bardzo metodologiczny i robi wszystko, żeby podwyższyć plon Jak dla mnie to zacne praktyki.
Marto, często jest tak, że grzyby już są w zarodku, bo były zanim się zawiązały nasiona. Przykład: jeśli masz dąb zainfekowany mączniakiem, to duże prawdopodobieństwo, że z żołędzi wyrosną siewy, które już będą go miały.
Marto, często jest tak, że grzyby już są w zarodku, bo były zanim się zawiązały nasiona. Przykład: jeśli masz dąb zainfekowany mączniakiem, to duże prawdopodobieństwo, że z żołędzi wyrosną siewy, które już będą go miały.
Hahaha xD Ale trochę Cię rozumiem, też nie lubię jak mi coś obcego włazi. Powodzeniaturpis pisze:Przy następnym wysiewie zabiję wszystko...
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Jak to dobrze, kiedy człowiek jest tylko amatorem - o ileż spokojniej sobie śpi w swojej własnej nieświadomości
turpis - kiedy więc siejesz?
turpis - kiedy więc siejesz?
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
To byłby z mojej strony szczyt udziwniania:
Siewki rosną, nic nowego. ;)
Siewki rosną, nic nowego. ;)
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
a starego?turpis pisze: Siewki rosną, nic nowego. ;)
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Za tydzień kończę studia. W ostatnim czasie zaniedbałem kaktusowe sprawy, co jest karygodne. Tegoroczny wysiew spełzł na niczym, nasiona, które nie skiełkowały, przesuszone i schowane, czekają lepszych dni. Stare siewki rosną miernie, będę je musiał spikować, ale wciąż nie ma czasu. Kaktusy po wakacjach nie wróciły ze mną do Krakowa, więc widuję się z nimi co kilka tygodni, ale mają się wyśmienicie na południowej wystawie - i to jest jedyna pozytywna strona mojej obecnej sytuacji kaktusowej. Fitotron wciąż pozostaje tylko w planach, szczepione cwaniaki wciąż rosną na patykach. Udało mi się pomnożyć Pereskiopsis, tylko siewek do szczepienia brak. Nic nie kupiłem, niczego ciekawego nawet nie widziałem. Jedyny materiał fotograficzny z pierwszego kwitnięcia w tym roku jest bardzo niewyraźny, nie było mnie przy tym.
Jak żyć?
Nawet nie mam czasu Waszych wątków śledzić. Te wakacje będą okresem nadrabiania straconych nad opasłymi woluminami dni.
Zacytowałbym dokładnie szefa MSW, ale nie przystoi...
"Ch, d i kamieni kupa."
Wracam do Was na dobre już w lipcu. Przyda mi się trochę inspiracji i motywacji.
Jak żyć?
Nawet nie mam czasu Waszych wątków śledzić. Te wakacje będą okresem nadrabiania straconych nad opasłymi woluminami dni.
Zacytowałbym dokładnie szefa MSW, ale nie przystoi...
"Ch, d i kamieni kupa."
Wracam do Was na dobre już w lipcu. Przyda mi się trochę inspiracji i motywacji.
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Czas na mały update. ;) Kolekcja od zeszłego sezonu nie zmienia stanu liczebnego, ale za to podczas zimowania nie miałem żadnych strat.
Trochę nowych przyrostów:
Ostatnie kwitnienia:
Zeszłoroczne szczepki: Huljo i kolega:
A ta doniczka należy do moich ulubionych:
@PiasekPustyni - W tle widzisz to, co mi wysłałaś w zeszłym roku. Na razie nic z nimi nie zrobiłem, rosną sobie zdrowo. ;)
Trochę nowych przyrostów:
Ostatnie kwitnienia:
Zeszłoroczne szczepki: Huljo i kolega:
A ta doniczka należy do moich ulubionych:
@PiasekPustyni - W tle widzisz to, co mi wysłałaś w zeszłym roku. Na razie nic z nimi nie zrobiłem, rosną sobie zdrowo. ;)
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
To miło zobaczyć je w dobrym zdrowiu! Cieszę się, że rosną i że Ty jeszcze tu bywasz
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
O! Jak dobrze, że jesteś! Brakowało mi Twoich roślinek
Studia oczywiście zakończone jak należy? Gratulować można?
Studia oczywiście zakończone jak należy? Gratulować można?
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Ajlosterki, lofki, astraczki - miodzio
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Dzięki! Dyplom jest. "Rektor płakał jak podpisywał." Od października zacznę pracować, więc mam nadzieję że może znajdzie się jakiś niewielki fundusz kaktusowy. Z najbliższych planów: mam zamiar odwiedzić Rumię za jakieś dwa tygodnie. Nawet jeśli niewiele się zmieniło na lepsze, to może uda mi się wygrzebać kilka ciekawych egzemplarzy. Niedługo też kilka ajlosterek zakwitnie, więc wrzucę fotki. Widzę, że na forum sporo się dzieje i dużo wątków będę musiał odkryć na nowo.