Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
No dobra, pokażę Wam co u mnie w kaktusach piszczy, chociaż dużo tego nie mam. Większość tych zdjęć robiłem dla siebie, ale coś tam można chyba zobaczyć.
Przesadzanie rozpocząłem od przygotowania podłoża dwa tygodnie temu. Przesiana "ziemia do kaktusów" : drobny żwir : piasek (1:1:1). Grubszy żwir jako drenaż i ewentualna posypka.
Lobivia arachnacantha zaczęła rosnąć w klasyczną kępę, jednak po rozbiciu bryły korzeniowej satelity zaczęły same oddzielać się od rośliny macierzystej. Szkoda, bo będzie wyglądać mniej okazale. Dobra informacja jest taka, że w okolicach jesieni będę miał kilka roślin do oddania w dobre ręce.
Może pamiętacie (ja musiałem przejrzeć wątek, bo nie pamiętałem :P ), w maju 2013r. zaszczepiłem na Pereskiopsis kilka czeskich siewek Astrophytum. Wczoraj zdjąłem je z patyków po prawie 3 latach. Nasiona były zamówione i opisane jako kosmiczne odmiany o przepięknych kształtach... A wyszło to:
To chyba od biedy można opisać jako 'nudum', jeden spory odrost ukorzenia się osobno:
To też na razie jakaś "astrobezfilcówka", za to ma niewielkie ciernie i obrana została z kilku większych i mniejszych odrostów:
Widok ogólny:
Prawy górny róg - odrosty z "bezfilcówki"; małe, cierniste - S. coryne z wysiewu 2013 (nie porywają rozmiarami); malutki, samotny bąbel to ciekawa sprawa - jedyne astro na własnym korzeniu, które przetrwało, rówieśnik tych na patykach:
Małe lobivie:
G. esperanzae, który praktycznie nie zmienił rozmiaru od dwóch lat. Korzeń za to miał dość konkretny:
Na koniec kilka zdjęć poglądowych:
@Piasek Pustyni - pamiętasz siewki A. ornatum, które od Ciebie dostałem, żeby pokombinować ze szczepieniem? Nie pokombinowałem.
@annaoj - trudno, może w kwietniu? Wiadomo już kiedy dokładnie?
@onectica - Lofki j.w., niestety w tej kwestii bez zmian.
@Akwelan_2009 - żeby ten astrak jeszcze chciał przyrastać w sympatyczny, rozdęty korpus. Może ruszy w tym roku po przesadzeniu.
@D-avi-D - żebym to ja miał co ukrywać... Niestety chwilowo nic szczególnie ciekawego nie mam.
@Ananas26 - na razie cisza, ale obiecuję, że tegoroczne kwitnienia będę skrupulatnie dokumentował.
Bida i posucha. Aktualnie będę się starał wykombinować fitotron i coś w tym roku wysiać. Oczywiście, jak zwykle, nie wtedy, kiedy trzeba.
Przesadzanie rozpocząłem od przygotowania podłoża dwa tygodnie temu. Przesiana "ziemia do kaktusów" : drobny żwir : piasek (1:1:1). Grubszy żwir jako drenaż i ewentualna posypka.
Lobivia arachnacantha zaczęła rosnąć w klasyczną kępę, jednak po rozbiciu bryły korzeniowej satelity zaczęły same oddzielać się od rośliny macierzystej. Szkoda, bo będzie wyglądać mniej okazale. Dobra informacja jest taka, że w okolicach jesieni będę miał kilka roślin do oddania w dobre ręce.
Może pamiętacie (ja musiałem przejrzeć wątek, bo nie pamiętałem :P ), w maju 2013r. zaszczepiłem na Pereskiopsis kilka czeskich siewek Astrophytum. Wczoraj zdjąłem je z patyków po prawie 3 latach. Nasiona były zamówione i opisane jako kosmiczne odmiany o przepięknych kształtach... A wyszło to:
To chyba od biedy można opisać jako 'nudum', jeden spory odrost ukorzenia się osobno:
To też na razie jakaś "astrobezfilcówka", za to ma niewielkie ciernie i obrana została z kilku większych i mniejszych odrostów:
Widok ogólny:
Prawy górny róg - odrosty z "bezfilcówki"; małe, cierniste - S. coryne z wysiewu 2013 (nie porywają rozmiarami); malutki, samotny bąbel to ciekawa sprawa - jedyne astro na własnym korzeniu, które przetrwało, rówieśnik tych na patykach:
Małe lobivie:
G. esperanzae, który praktycznie nie zmienił rozmiaru od dwóch lat. Korzeń za to miał dość konkretny:
Na koniec kilka zdjęć poglądowych:
@Piasek Pustyni - pamiętasz siewki A. ornatum, które od Ciebie dostałem, żeby pokombinować ze szczepieniem? Nie pokombinowałem.
@annaoj - trudno, może w kwietniu? Wiadomo już kiedy dokładnie?
@onectica - Lofki j.w., niestety w tej kwestii bez zmian.
@Akwelan_2009 - żeby ten astrak jeszcze chciał przyrastać w sympatyczny, rozdęty korpus. Może ruszy w tym roku po przesadzeniu.
@D-avi-D - żebym to ja miał co ukrywać... Niestety chwilowo nic szczególnie ciekawego nie mam.
@Ananas26 - na razie cisza, ale obiecuję, że tegoroczne kwitnienia będę skrupulatnie dokumentował.
Bida i posucha. Aktualnie będę się starał wykombinować fitotron i coś w tym roku wysiać. Oczywiście, jak zwykle, nie wtedy, kiedy trzeba.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Tak Ci lofki przezimowały? Moje na początku sezonu to obraz nędzy i rozpaczy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Może i troszkę mało tego, ale za to roślinki są ładne i zadbane.
Rusza nowy sezon, na pewno powiększysz swój zbiorek o coś fajnego
Rusza nowy sezon, na pewno powiększysz swój zbiorek o coś fajnego
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
No nareszcie jakieś astraki, te dwa może nie kosmiczne ale ten pierwszy wyglądający na krzyżówkę asteriasa nudum z miriostigmą nudum mi się osobiście bardzo podoba
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Grubo się zastanawiam czy ich też nie przesadzić. To ich drugie zimowanie w tym składzie. Stoją na oknie i oznaką zimy jest w ich wykonaniu tylko lekka ucieczka wgłąb doniczki. Nie wyciągają się, więc zakładam że jest ok. Z pierwszym podlaniem ładnie puchną, ale jeszcze nie kwitnęły... W zeszłym sezonie zostały nawet zaatakowane przez szalonego gołębia. Teraz po dziobie nie ma śladu. Żywotne cwaniaczki.onectica pisze:Tak Ci lofki przezimowały? Moje na początku sezonu to obraz nędzy i rozpaczy.
@banditoo - aż taka ostatnio posucha w astrakach, że te kilka moich poruszyło nawet Ciebie? Co myślisz o tym drugim?
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
a drugi asterias najprawdopodobniej z capricorne albo jak często bywa już któreś pokolenie krzyżowek. A nie wierz w kosmiczne nasiona, żeby mieć te najbardziej naturalnie wyglądające astraki trzeba wysiewać w tysiącach
- annaoj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2912
- Od: 3 sie 2012, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Spotkania w Gliwicach są w 3 niedzielę miesiąca, czyli teraz 17 kwiecień
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Pewnie, że pamiętam te ornatum, czemu mam nie pamiętać Ślicznie się prezentują Cała reszta też niczego sobie, pewnie im dłużej będziesz z nami, tym więcej będziesz miał chęci i nowych roślinek
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Ta astrobezfilcówka to najprawdopodobniej: Astrophytum hybrid CAPxAS nudum (A. capricorne f. nudum x A. asterias f. nudum)
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Cześć wszystkim! Minęły prawie równo 3 lata od mojego ostatniego postu.
Kolekcja się nie rozrosła, ale wciąż istnieje i wypadło zaledwie kilka sztuk, zająłem się innymi rzeczami.
Mam do Was bardzo ważne pytanie. Pewnie nie kojarzycie, że kilka stron wcześniej wrzucałem tu dawno temu zdjęcie mojego adenium, które własnoręcznie wysiałem chyba około 2004 roku... Ad rem. Jak myślicie, co robię źle. Faktycznie, ostatnie lata w środku sezonu zawsze kwitnie. W zimie liście nie opadają odkąd podlewam ją odrobinę częściej. Natomiast jest duża. Za duża. Wcale nie zwarta. Dlaczego moje adenium (fot.1) nie wygląda jak to z gliwickiej palmiarni (fot.2). Czy macie może jakieś pomysły? Czemuż, ach czemuż mam takiego tłuściocha? Dwa badyle na pierwszym planie to zeszłotygodniowe cięcie dwóch pędów, które już naprawdę przegły pałkę. Podłoże to włókno kokosowe z perlotem i "zasadowym" żwirem.
Przy okazji chciałbym Was zapytać, czy nie wiecie może skąd najlepiej w tej chwili pozyskiwać nasiona (albo sadzonki) kaudeksowych brzydali typu Dioscorea, Petopentia etc?
Kolekcja się nie rozrosła, ale wciąż istnieje i wypadło zaledwie kilka sztuk, zająłem się innymi rzeczami.
Mam do Was bardzo ważne pytanie. Pewnie nie kojarzycie, że kilka stron wcześniej wrzucałem tu dawno temu zdjęcie mojego adenium, które własnoręcznie wysiałem chyba około 2004 roku... Ad rem. Jak myślicie, co robię źle. Faktycznie, ostatnie lata w środku sezonu zawsze kwitnie. W zimie liście nie opadają odkąd podlewam ją odrobinę częściej. Natomiast jest duża. Za duża. Wcale nie zwarta. Dlaczego moje adenium (fot.1) nie wygląda jak to z gliwickiej palmiarni (fot.2). Czy macie może jakieś pomysły? Czemuż, ach czemuż mam takiego tłuściocha? Dwa badyle na pierwszym planie to zeszłotygodniowe cięcie dwóch pędów, które już naprawdę przegły pałkę. Podłoże to włókno kokosowe z perlotem i "zasadowym" żwirem.
Przy okazji chciałbym Was zapytać, czy nie wiecie może skąd najlepiej w tej chwili pozyskiwać nasiona (albo sadzonki) kaudeksowych brzydali typu Dioscorea, Petopentia etc?
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Źle podchodzisz do tematu, jedynie tyle. Roślina z ogrodu, to raczej import z Azji i błędem jest jej porównywanie do tej wyhodowanej w naszych warunkach klimatycznych.