Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Awatar użytkownika
marta_lara
500p
500p
Posty: 679
Od: 12 mar 2012, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Cudownie, że wracasz! Dobrze, że się nie poddałaś, Twój zbiór zawsze robił wrażenie, nawet po przejściach jest piękny, a znając Ciebie kiedyś na pewno odrobisz straty :wink:
Szkoda tych cieszących oko doniczuszek, ale może z czasem znowu je do nich przeniesiesz?
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Zawsze podziwiałem Twoje rośliny, szczególnie haworsje. Bardzo współczuję z powodu inwazji wełnowców i wiem jaka jest trudna, uciążliwa praca - walka jest ze szkodnikami, które zaatakują nasze rośliny. Wełnowców nie miałem, ale mam bardzo przykre doświadczenie z przędziorkami. Skutki inwazji przędziorków odczuwam do dzisiaj i profilaktycznie pryskam rośliny mimo, że rosną już w nowych zdezynfekowanych lub mineralnych podłożach.
bebos pisze:Miło znów cieszyć się patrząc na różnorodność i zdrowie ukochanych haworcji, gasterii i krewniaków. Większość roślin przeniosłam czasowo do pracy, tam są bezpieczne.
- super, że "otrząsnęłaś" się już po nieplanowanych inwazjach pajęczaków i futrzanych czworonogów. Zawsze odwiedzałem, podglądałem Twoje wypielęgnowane rośliny, co nadal będę czynił, chociaż nie zawsze pozostawiałem ślad mojej bytności wśród Twoich roślin.
Szklarenka o której wspominasz, zapewne bardzo upodobają sobie Twoje rośliny, a Tobie ułatwi opiekę, doglądanie roślin.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
emerald
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2797
Od: 29 lut 2012, o 13:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Beatko, bardzo współczuję strat i cieszę się, ze nie zrezygnowałaś. Sporo pięknych roślin uratowałaś ;:63 Niedawno sama walczyłam z wełnowcami korzeniowymi. W końcu kupiłam Bi58. Uniwersalny środek na wełnowce i inne....jest nieskuteczny. Szkoda czasu i pieniędzy. Stosuję kąpiele w Bi i spryskiwanie, nie podlewam. Wcześniej straciłam kilka cennych roślin przez jakieś rdzawe plamy. Żadna chemia (topsin, previcur i środek na przędziorki) nie pomogła. Dopiero dwie naprawdę cenne lobivki, potraktowałam nożem, wycięłam rdzawe plamki. Jedną roślinę posypałam cynamonem, drugą węglem drzewnym. Na razie cisza. Już sporo czasu minęło, więc chyba sytuacja jest opanowana. Miałam chwile zwątpienia. Chciałam zrezygnować z cierniuchów, skupić się na euphorbiach i sansevierach.
Pozdrawiam, Zuza
Awatar użytkownika
annaoj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2912
Od: 3 sie 2012, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Dobrze, że w tej walce Ty wygrałaś! Tak trzymać i powodzenia, niech rosną wspaniale i robale je omijają.
bebos
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1406
Od: 1 lut 2011, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Dziękuję za odwiedziny i "odkopanie" mojego wątku :wink:
Black Rose - widzę, że zostawiłaś pierwszy znak u mnie, kiedy jeszcze walczyłam ze zniechęceniem wobec bezsilności, z jaką mogłam tylko patrzeć jak wiele moich ulubionych, nastoletnich roślin odchodzi. Sądziłam, że nie dam rady ponownie wzbudzić sobie tej pasji, ale powoli wraca!
Stosuję Bi58 od lat. W przypadku wełnowców korzeniowych (skąd???rozumiem, że w jakichś nowo zakupionych się trafiły, ale jakim cudem tak się rozlazły?) wchodzi w grę tylko podlewanie roztworem - do czego preparat nie jest docelowo przeznaczony. Od dawna obserwowałam, że wiele roślin nie najlepiej na to reaguje, ale pasożytów nie było. W końcu chyba się uodporniły, mutanty przebrzydłe, drinki sobie z tego Bi robiły...
Jedną z ocalonych w ostatniej chwili jest Gasteria nigricans - zmarniała, ale widzę, że idzie nowe! - jak dziwnie się rozrasta :shock:, dopiera teraz dotarło do mnie, że to forma monstrose
Obrazek

Miłą niespodziankę sprawiła mi też Gasteria batesiana - jeden z odrostów zdradza cechy spontanicznej 'Variegata'!
Obrazek
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

To ile tych roślin było przedtem :shock: , bo fotki sprawiają wrażenie jakby kolekcja była w szczytowej formie - wielka różnorodność zdrowych roślin. Nie jeden przeżył podobny mniejszy lub większy "kataklizm" swojej kolekcji, czy to jakieś robale, czy wymrożenie na skutek awarii ogrzewania w zimie, dobrze, że jakoś się pozbierałaś.
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Beatko co ja czytam :!: :!: :!: jaka szkoda roślinek,nie chcę nawet myśleć o tym co czułaś ....dobrze ,że wróciłaś ;:215 .
Zaglądałam i zaglądałam ,miałam już pisać i budzić cię :D
Roślinki u Ciebie nadal piękne ,jak by nic im nigdy nie dolegało :)
Czekam na następne relacje...
...i już nam nie uciekaj :)
wisnia897
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2795
Od: 23 sie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Powrót w wielkim stylu! Przedstawione rośliny wyglądają doskonale. W przyszłości może być tylko lepiej ;:108
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20129
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Cieszę się, że pomimo trudnych chwil wytrwałaś i jesteś tutaj z nami. ;:333

A rośliny masz ładne, bardzo ładne. Doskonale je znów oglądać. ;:173
bebos
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1406
Od: 1 lut 2011, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Pierwsze w tym roku kwitnienia asklepiadaków :D
Ceropegia simonae (Marta ;:167 )
ObrazekObrazek

Ceropegia sandersonii typ i 'Apollo'
ObrazekObrazek

Echidnopsis...nie na moje oczy :roll:
ObrazekObrazek

Stapelia grandiflora hyb.
ObrazekObrazek

hoja multiflora
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20129
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Przez lata hodowałem ceropegie - mam do nich słabość. Twoje mi się podobają! ;:333
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Umiesz pokazać te kwiaty "z innej planety" ;:215
bebos
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1406
Od: 1 lut 2011, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Post »

Aloe variegata i jego najbardziej znane międzyrodzajowe hybrydy z gasteriami
x Gasteraloe 'Green Ghost' i 'Green Ice'
ObrazekObrazek
x Gasteraloe 'Pauline' i samo Aloe variegata
ObrazekObrazek

Gasteria batesiana i jej najbardziej znana wewnątrzrodzajowa hybryda Gasteria 'Little Warty'
ObrazekObrazek

Hybryda Gasteria carinata var. verrucosa i Gasteria glomerata
Gasteria 'Caverglom' - tak wyglądała dwa lata temu (kupiona z "przemysłowej" uprawy), a tak stety/niestety rośnie w domowych warunkach
ObrazekObrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”