Kaktusowe zainteresowanie Alosi
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
Nie daje bo tylko by mi zmniejszył porowatość substratu, która była głównym powodem zastosowania większej granulacji żwiru. Pamiętam, że Tomek pisał o dodaniu gliny niemniej nadal się na tym zastanawiam. Póki co podłoże mam takie jak na zdjęciu.
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
Ja mam stosunkowo podobny substrat, choć właśnie z dodatkiem gruboziarnistego piachu (~40% żwiru, ~40% gruboziarnistego piachu i niecałe 20% czarnoziemu, jak się da bukowego). Acz ten w sumie jest bardziej przepuszczalny, co może i lepiej.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 2 mar 2013, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
w sumie to kupiłam dwa worki takiego gotowego podłoża do kaktusów i worek ziemi do kaktusów i one baaardzo różnię się od siebie, ta ziemia wygląda prawie jak zwykła ziemia z niewielkim dodatkiem piasku i żwiru, w tym podłożu wyraźnie widać dużą ilość przeróżnych składników, ale fakt, żwiru mogłam sama jeszcze dosypać żeby było więcej, nie ma go aż tak dużo jak na zdjęciu Artura....no ! ale w końcu dopiero zaczynam przygodę z kaktusami..i mam nadzieję że dzięki temu forum wiele się nauczę.theoria_ pisze:Po prostu nie spotkałam jak dotąd gotowej mieszanki, która była by odpowiednia do kaktusów - komponenty zazwyczaj są ok, ale proporcje pomiędzy nimi już niekoniecznie. Stąd moje zainteresowanie.
Noto mogły spokojnie rosnąć razem, bo taka kępa prezentuje się imponująco, naturalnie (w przeciwieństwie do mamilarii po których od razu widać, że były dosadzane na potrzeby handlu). Rozsadzanie to nie tylko kwestia estetyki czasem poszczególne człony są ze sobą bardzo zrośnięte, zaczepiają się cierniami w stopniu uniemożliwiającym ich nieinwazyjne rozdzielenie. Tak więc rozdzielać można, ale nie zawsze jest to wskazane.
a wiecie czego się dowiedziałam ? jedna pani z kwiaciarni sadzi kaktusy na zwykłym kretowisku i mówi że rosną bez problemu
ps. to prawda zdjęcia są słabe, bo robiłam w cieniu, dzień był pochmurny bez słońca, a z lampą wychodzę nienaturalne, w wolnym czasie zrobię nowe zdjątka
a tak swoja drogą Theoria, ty to mam cudowne te kaktuski ! ile lat je chowałaś ?
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
Żwirku trzeba dodawać ile się da, tak jak to prezentuje Artur. Kwarcowy jest idealny, bo ma neutralne pH (w przeciwieństwie do grysu marmurowego, który wciskają czasem w zoologicznym).
Piasek odradzam, bo wypływa na wierzch przy podlewaniu, może również zatykać włośniki. Osobiście używam go tylko przy ukorzenianiu, później rośliny trafiają do docelowego podłoża ze żwirkiem.
Piasek odradzam, bo wypływa na wierzch przy podlewaniu, może również zatykać włośniki. Osobiście używam go tylko przy ukorzenianiu, później rośliny trafiają do docelowego podłoża ze żwirkiem.
Na szczęście nie muszę ich chować, bo nikt, kogo mogły by interesować mnie nie odwiedza... A tak na poważnie większość roślin - nie licząc kilku starszych okazów - to nabytki z ostatnich 3 lat, czyli odkąd jestem na forum strasznie mi się pogorszyło (jednak nie umiem być poważna).Alosia pisze: a tak swoja drogą Theoria, ty to masz cudowne te kaktuski ! ile lat je chowałaś ?
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
Szkoda Notocactusa taka piękna kępa była.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 2 mar 2013, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
szczerze mówiąc to i ja zaczęłam żałować, że je przesadziłam ...ale mam nadzieję że się nie sprzeciwią i będą rosłyInez pisze:Szkoda Notocactusa taka piękna kępa była.
to mój pierwszy zakup i mam nadzieję że będzie więcej, a w przyszłości będę mądrzejsza...
czy to prawda że po przesadzeniu powinno się przykryć kaktusy, np słoikiem lub plastikowym przeźroczystym pudełkiem ??
- kosmo
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 30 mar 2010, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pogórze strzyżowskie
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
Witaj
Pierwsze słyszę z tym słoikiem, na pewno nie jest to dobry pomysł. Po przesadzeniu kaktusów nie powinno się ich podlewać co najmniej tydzień. Zresztą, nawet nie przesadzanych o tej porze roku nie podlewamy, ale pewnie o tym już wiesz.
ps Nareszcie ktoś ze Stalowej Woli
Pierwsze słyszę z tym słoikiem, na pewno nie jest to dobry pomysł. Po przesadzeniu kaktusów nie powinno się ich podlewać co najmniej tydzień. Zresztą, nawet nie przesadzanych o tej porze roku nie podlewamy, ale pewnie o tym już wiesz.
ps Nareszcie ktoś ze Stalowej Woli
????????????????????????????????????????????????????????????
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
Przykrycie wręcz mogłoby zaszkodzić przesadzonym kaktusom. Takie idealne przesadzanie to wyjęcie rośliny z substratu i dokładne wyczyszczenie korzeni, w razie zbyt dużej długości lekkie przyciećie. Do tygodnia potem roślinki leżą, żeby zaleczyć rany na korzeniach. Potem wsadzamy do absolutnie suchutkiego substratu. Wszystko to należy robić wiosną.
Oczywiście, ja się aż tak nie bawię, tym bardziej, że mój mineralny substrat się obkrusza łatwo z korzeni bez ich uszkadzania. Ale z drugiej strony, jeśli wszystko zrobić na opak, to przesadzanie może się skończyć śmiercią rośliny. A potem się od niektórych słyszy, że kaktusy są trudne w uprawie :]
Oczywiście, ja się aż tak nie bawię, tym bardziej, że mój mineralny substrat się obkrusza łatwo z korzeni bez ich uszkadzania. Ale z drugiej strony, jeśli wszystko zrobić na opak, to przesadzanie może się skończyć śmiercią rośliny. A potem się od niektórych słyszy, że kaktusy są trudne w uprawie :]
- Nadzieja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1350
- Od: 3 sty 2012, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dobczyce
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
Witam.
Szkoda, że rozsadziłaś, ale człowiek uczy się na błędach.
Zyczę szybkiego powiększenia się kolekcji.
Szkoda, że rozsadziłaś, ale człowiek uczy się na błędach.
Zyczę szybkiego powiększenia się kolekcji.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
Rozsadzone, to rozsadzone. Też pięknie
Tylko trochę duże doniczki chyba dostały, trzeba będzie nie podlewać za mocno
Tylko trochę duże doniczki chyba dostały, trzeba będzie nie podlewać za mocno
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 2 mar 2013, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
a gdzieś to wczoraj w nocy przeczytałam, dlatego jeszcze tutaj chciałam się o to spytaćkosmo pisze:Witaj
Pierwsze słyszę z tym słoikiem, na pewno nie jest to dobry pomysł. Po przesadzeniu kaktusów nie powinno się ich podlewać co najmniej tydzień. Zresztą, nawet nie przesadzanych o tej porze roku nie podlewamy, ale pewnie o tym już wiesz.
ps Nareszcie ktoś ze Stalowej Woli
ooOO ! miło mi ..no to już będę miała z kim jechać do Lublina na wystawę kaktusów
dokładnie ! ale mam nadzieję, że osobno też będą rosły..a może kiedyś zakwitną...Nadzieja pisze:Witam.
Szkoda, że rozsadziłaś, ale człowiek uczy się na błędach.
Zyczę szybkiego powiększenia się kolekcji.
dzięki ale jak na razie trudno powiększać tą kolekcję...nie mam żadnych nasion jeszcze..te pierwsze kaktuski to supermarketowy zakup, po prostu nie mogłam się oprzeć jak je zobaczyłam w sklepie
z pracy przyniosłam cztery zaszczepki, nazwy z pamięci nie wymienię ale tu na forum są takie, m.in grubosz...teraz każda zielona gałązka to dla mnie raj ...a w domu patrzą na mnie jak na dziwaka, że ogłupiałam z tymi kwiatkami... a na dodatek kupiłam jeszcze dziś kilka worków żwiru w różnym kolorze
nie podlewałam jeszcze, dołożyłam dziś żwiru na wierzch bo było za małoczarny pisze:Przykrycie wręcz mogłoby zaszkodzić przesadzonym kaktusom. Takie idealne przesadzanie to wyjęcie rośliny z substratu i dokładne wyczyszczenie korzeni, w razie zbyt dużej długości lekkie przyciećie. Do tygodnia potem roślinki leżą, żeby zaleczyć rany na korzeniach. Potem wsadzamy do absolutnie suchutkiego substratu. Wszystko to należy robić wiosną.
a ja je od razu wsadziłam do nowej ziemi, nie czekałam tygodnia, one i tak były wysuszone
onectica pisze:Rozsadzone, to rozsadzone. Też pięknie
Tylko trochę duże doniczki chyba dostały, trzeba będzie nie podlewać za mocno
a doniczki nie są takie duże, może na zdjęciu tak wyglądają
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
Przyjęło się, że doniczka powinna być niewiele większa od średnicy rośliny. Staramy się żeby to nie było więcej niż 2 cm z każdej strony.
Co masz na myśli pisząc "żwir w różnym kolorze"?
I co Ty tak cały czas z tymi nasionami. Ja jeszcze nie siałam kaktusów i żyję Nie ma co się niepotrzebnie nakręcać - nie ma obowiązku siania, ale jeżeli tak bardzo Ci na tym zależy to kup nasiona na all i przestań o tym pisać wszędzie gdzie się da. Na pewno jest to dobry sposób na powiększanie kolekcji, ale i czasochłonny.
Każdy chyba zaczynał tak jak Ty: to jakieś odrościki od znajomych, to jakieś marketowce, ale warto zawsze zastanowić się nad specjalizacją. To pomaga zaoszczędzić czas i energię (o pieniądzach i miejscu nie wspomnę), bo zamiast nakręcać się na zdobywanie wszystkiego co wpadnie Ci w ręce (a niekoniecznie będzie miłością na całe życie) od razu wchodzisz na właściwy tor. Powodzenia!
Co masz na myśli pisząc "żwir w różnym kolorze"?
I co Ty tak cały czas z tymi nasionami. Ja jeszcze nie siałam kaktusów i żyję Nie ma co się niepotrzebnie nakręcać - nie ma obowiązku siania, ale jeżeli tak bardzo Ci na tym zależy to kup nasiona na all i przestań o tym pisać wszędzie gdzie się da. Na pewno jest to dobry sposób na powiększanie kolekcji, ale i czasochłonny.
Każdy chyba zaczynał tak jak Ty: to jakieś odrościki od znajomych, to jakieś marketowce, ale warto zawsze zastanowić się nad specjalizacją. To pomaga zaoszczędzić czas i energię (o pieniądzach i miejscu nie wspomnę), bo zamiast nakręcać się na zdobywanie wszystkiego co wpadnie Ci w ręce (a niekoniecznie będzie miłością na całe życie) od razu wchodzisz na właściwy tor. Powodzenia!
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 2 mar 2013, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Re: Kaktusowe zainteresowanie Alosi
[quote="theoria_"]Przyjęło się, że doniczka powinna być niewiele większa od średnicy rośliny. Staramy się żeby to nie było więcej niż 2 cm z każdej strony.
Co masz na myśli pisząc "żwir w różnym kolorze"?
a czy żwir to jest tylko biały ??
Co masz na myśli pisząc "żwir w różnym kolorze"?
a czy żwir to jest tylko biały ??