Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
witajcie,
potrzebuję pomocy.....mam tyle gruboszków, że chętnie się nimi podziele. Zajmuja wszystkie parapety i blaty szafkowe w róznych odmianach widocznych na niejednym zdęciu w moim watku. Ale jak zawsze jest ale......zaatakowały mocno mszyce te rózowe włochate. nie wiem jak się tego pozbyc hurtowo i jest tego masakrycznie duzo. Nie było mnie troszke w domku i.....sie rozszalały. boje sie, że Crassulki tego nie przeżyją. czym je ratowac?
pozdrowionka
kasia
potrzebuję pomocy.....mam tyle gruboszków, że chętnie się nimi podziele. Zajmuja wszystkie parapety i blaty szafkowe w róznych odmianach widocznych na niejednym zdęciu w moim watku. Ale jak zawsze jest ale......zaatakowały mocno mszyce te rózowe włochate. nie wiem jak się tego pozbyc hurtowo i jest tego masakrycznie duzo. Nie było mnie troszke w domku i.....sie rozszalały. boje sie, że Crassulki tego nie przeżyją. czym je ratowac?
pozdrowionka
kasia
- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
pokazałabyś jakieś zielone piękności
próbowalaś może, któregoś ze sposobów podanych przez Forumowiczów na pozbycie się mszyc - też mam ten problem a tych metod/specyfików nie znam. Więc jestem ciekawa Twojej opinii
Pozdrawiam
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Witajcie, czy ktos tu jeszcze mnie pamięta?
U mnie tak wiele się dzieje i baaaardzo długo mnie tu nie było.
Moje grubosze mocno sie przebrały. Z racji koncertowej nieobecnosci mocno się zniszczyły.
Niebawem wstawię fotki i mam nadzieje, że pomożecie mi je uratować
Przeprowadziłam sie ostatnio z bloku na 4 pietrze gdzie było im zdecydowanie za goraco. Na balkonie miałam 50-60 stopni - blacha obity. strasznie.
Teraz juz domek, normalne słońce i temperatury.
Chciałabym, ze straszaków jakos poprowadzić, aby zgrubnialy im pnie i stały sie stabilniejsze i nie takie wiotkie. Za każdą Wasza radę juz dzisiaj dziękuję.
Pozdrawiam ciepło i....mam nadzieje, że jeszcze mam tu jakiś przyjaciól mimo długiej nieobecności :):):)
U mnie tak wiele się dzieje i baaaardzo długo mnie tu nie było.
Moje grubosze mocno sie przebrały. Z racji koncertowej nieobecnosci mocno się zniszczyły.
Niebawem wstawię fotki i mam nadzieje, że pomożecie mi je uratować
Przeprowadziłam sie ostatnio z bloku na 4 pietrze gdzie było im zdecydowanie za goraco. Na balkonie miałam 50-60 stopni - blacha obity. strasznie.
Teraz juz domek, normalne słońce i temperatury.
Chciałabym, ze straszaków jakos poprowadzić, aby zgrubnialy im pnie i stały sie stabilniejsze i nie takie wiotkie. Za każdą Wasza radę juz dzisiaj dziękuję.
Pozdrawiam ciepło i....mam nadzieje, że jeszcze mam tu jakiś przyjaciól mimo długiej nieobecności :):):)
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Musisz go zdecydowanie przesadzić.... Ma za małą donice.
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Tak jest, zajme sie tym niebawem. Ale zakwitl. I to wlasnie od Cie b ie super.
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
HELLOŁ
CHCIAŁABYM ożywić mój wątek i zaprosic wszystkich ponownie do wspolnych rozmów. Moje crasulki i ja bardzo Was potrzebujemy
chciałabym dzisiaj zaprozentowac te które twietdze, że sa najmocniejsze :P i miałam je na czas przeprowadzkowy w pracy. Powoli wynosze do domu na słoneczko do ogrodu Oby im sie poprawiło.
Jednakze moze powinnam cos zrobić, przyciąć, doniczki zmienic, ziemie, moze jakiś nawóz czy odżywka? Jak myslicie?
W weekend wrzuce te które już w ogrodzie rosną.
Niestety, nie pozostały mi juz żadne hobity, golumy itd. Pozostal i jakoś się jeszcze trzyma RED HORN. Wszystko wycieła mi ta włochata rózowa paskuda mszyca. Nie mogę sie jej pozbyc po przeprowadzkach. Przez zime dosłownie grubosze były oklejone ich slinką i wszystkim co wydzielają. Strasznie nie korzystnie skończyły po zimowaniu na strychu. Może cos doradzicie na te małe paskudy. Denaturatem boje sie ich traktować ze wzgledu na sloneczko.
Mam nadzieje, że nie gniewacie sie za tak długa nieobecność i zagościcie tu ponownie Pozdrawiam
Kasia
CHCIAŁABYM ożywić mój wątek i zaprosic wszystkich ponownie do wspolnych rozmów. Moje crasulki i ja bardzo Was potrzebujemy
chciałabym dzisiaj zaprozentowac te które twietdze, że sa najmocniejsze :P i miałam je na czas przeprowadzkowy w pracy. Powoli wynosze do domu na słoneczko do ogrodu Oby im sie poprawiło.
Jednakze moze powinnam cos zrobić, przyciąć, doniczki zmienic, ziemie, moze jakiś nawóz czy odżywka? Jak myslicie?
W weekend wrzuce te które już w ogrodzie rosną.
Niestety, nie pozostały mi juz żadne hobity, golumy itd. Pozostal i jakoś się jeszcze trzyma RED HORN. Wszystko wycieła mi ta włochata rózowa paskuda mszyca. Nie mogę sie jej pozbyc po przeprowadzkach. Przez zime dosłownie grubosze były oklejone ich slinką i wszystkim co wydzielają. Strasznie nie korzystnie skończyły po zimowaniu na strychu. Może cos doradzicie na te małe paskudy. Denaturatem boje sie ich traktować ze wzgledu na sloneczko.
Mam nadzieje, że nie gniewacie sie za tak długa nieobecność i zagościcie tu ponownie Pozdrawiam
Kasia
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Horrory nam opowiadasz po długiej nieobecności...
Takie straty... Szkoda roślin. Uważam, że dobra chemia by pomogła na pewno.
Trudno, życie toczy się dalej, roślin nie brakuje - będą więc u Ciebie nowe, też ładne i ciekawe. Liczę, że je tutaj zobaczę.
Takie straty... Szkoda roślin. Uważam, że dobra chemia by pomogła na pewno.
Trudno, życie toczy się dalej, roślin nie brakuje - będą więc u Ciebie nowe, też ładne i ciekawe. Liczę, że je tutaj zobaczę.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Dobrze, że jesteś z powrotem
Skoro masz rośliny na powietrzu, to podlej Bi58.
Skoro masz rośliny na powietrzu, to podlej Bi58.
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Heniu, witaj, a co myślisz o tych na zdjęciach? co powinnam z nimi zrobi? Może cos poprzecina? rosna w góre a teraz przydałoby sie, aby miały troszkę pieńka i nie były takie wiotkiehen_s pisze:Horrory nam opowiadasz po długiej nieobecności...
Takie straty... Szkoda roślin. Uważam, że dobra chemia by pomogła na pewno.
Trudno, życie toczy się dalej, roślin nie brakuje - będą więc u Ciebie nowe, też ładne i ciekawe. Liczę, że je tutaj zobaczę.
to Crassula ovata - ta od babci, która już kiedyś była ładnie przycięta. Coś ja zapuściłam i.....kolejne cięcie jej niedługo zafunduję Ale póki co właśnie ja wystawiłam zasiliłam i czekam az się zrobi sztywniejsza
ot wszystkoco mi pozostało i mam nadzieję, że uda mi się uratować przed tymi włochatymi paskudami.
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
dziękujęonectica pisze:Dobrze, że jesteś z powrotem
Skoro masz rośliny na powietrzu, to podlej Bi58.
a czy wystarczy podla raz? czy jeszcze opryska tym? i czy moze sta po tym na słońcu crassulka?
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Na gruboszach się nie znam więc z przycinaniem nie pomogę.
Bi najlepiej się podlewa, nie pryska. Najlepiej 2x w sezonie, wiosną (czyli teraz) oraz na jesieni. Co siądzie na korpusie rośliny czy na korzeniu - pada. I o to chodzi.
Przez kilka dni do wyschnięcia substratu sugeruję aby rośliny nieco cieniować.
Bi najlepiej się podlewa, nie pryska. Najlepiej 2x w sezonie, wiosną (czyli teraz) oraz na jesieni. Co siądzie na korpusie rośliny czy na korzeniu - pada. I o to chodzi.
Przez kilka dni do wyschnięcia substratu sugeruję aby rośliny nieco cieniować.
Re: Kotolinkowe: Grubosze i inne badylki parapetowe :)
Duża kolekcja gruboszy o ładnych liściach Najbardziej wpadła mi w oko Solana.
Faktycznie warto popracować nad pieńkami. Teraz wydają się być zbyt chude i delikatne w stosunku do wysokości roślin. Za to jak już nabiorą ciałka będzie na czym oko zawiesić.
Faktycznie warto popracować nad pieńkami. Teraz wydają się być zbyt chude i delikatne w stosunku do wysokości roślin. Za to jak już nabiorą ciałka będzie na czym oko zawiesić.