Pamiętniki kaktusów
Re: Kaktusiki - LUKASxd
Łukaszu wiosna się zbliża,pora odwiedzić swój wątek ;)
Jak zimują Ci kaktusy? Mam nadzieję,że obyło się bez strat!
Jak zimują Ci kaktusy? Mam nadzieję,że obyło się bez strat!
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kaktusiki - LUKASxd
A co tu tak głucho i cicho?? Heloł! Sezon jest! Pobudka!!!
- LUKASxd
- 500p
- Posty: 897
- Od: 30 wrz 2012, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jawor (okolice Legnicy)
Re: Kaktusiki - LUKASxd
Hej
W tym roku niestety miałem problem z zimowaniem i kaktusy chociaż praktycznie niebyły podlewane, miały temperaturę ok.20 stopni
Póki co jedyny kaktus, który ma zamiar kwitnąć to Gymnocalycium mihanovichi
Parę dni temu dostałem od sąsiada bardzo ładnego i dość sporego kaktusa:
Niestety gdy chciałem go przesadzić odkryłem coś niepokojącego u podstawy pędu:
Prosiłbym o radę, co mu dolega. Gdyby komuś udało się także zidentyfikować co ta za kaktus byłbym wdzięczny
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
W tym roku niestety miałem problem z zimowaniem i kaktusy chociaż praktycznie niebyły podlewane, miały temperaturę ok.20 stopni
Póki co jedyny kaktus, który ma zamiar kwitnąć to Gymnocalycium mihanovichi
Parę dni temu dostałem od sąsiada bardzo ładnego i dość sporego kaktusa:
Niestety gdy chciałem go przesadzić odkryłem coś niepokojącego u podstawy pędu:
Prosiłbym o radę, co mu dolega. Gdyby komuś udało się także zidentyfikować co ta za kaktus byłbym wdzięczny
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
- Andrew Be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 803
- Od: 19 lut 2013, o 14:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kluczbork
Re: Kaktusiki - LUKASxd
Cześć Łukasz
Nie wiem niestety co dolega twojej roślince.
A na moje niedoświadczone oko to, jest to Carnegiea gigantea, oczywiście jeśli się pomyliłem to proszę mnie poprawić.
Nie wiem niestety co dolega twojej roślince.
A na moje niedoświadczone oko to, jest to Carnegiea gigantea, oczywiście jeśli się pomyliłem to proszę mnie poprawić.
Pozdrawiam Andrzej.
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Kaktusiki - LUKASxd
Chyba się nie obejdzie bez ścięcia i powtórnego ukorzeniania....
- LUKASxd
- 500p
- Posty: 897
- Od: 30 wrz 2012, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jawor (okolice Legnicy)
Re: Kaktusiki - LUKASxd
Andrzej, dzięki za pomoc w identyfikacji
Kamil, właśnie tego się obawiałem. Cięcie to już ostateczność i właśnie tego chciałem uniknąć Dzięki za pomoc
Pozdrawiam!
Kamil, właśnie tego się obawiałem. Cięcie to już ostateczność i właśnie tego chciałem uniknąć Dzięki za pomoc
Pozdrawiam!
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kaktusiki - LUKASxd
Wróciłeś wreszcie! I dobrze
Co do tego podpsutego, to spokojnie sobie z nim poradzisz - miałam podobny problem, dość mocno zaawansowany, bo jak chwyciłam kaktusa za podstawę, to rozsypał mi się w rękach! Spisałam go na straty, ale jeszcze na wszystko jedno obcięłam - do zdrowej tkanki, oprószyłam ukorzeniaczem (przeterminowany był wprawdzie, ale pomyślałam: trudno, i tak nic z tego nie będzie), potem wstawiłam za drzwi i zapomniałam Leżał tam dobre 3 tygodnie, wsadziłam do żwirku, ustawiłam w miejscu jasnym, ale nie bezpośrednio mocno nasłonecznionym i spryskiwałam od czasu do czasu. W szoku byłam, że nie zdechł!
One mają naprawdę straszną wolę życia!
Rośnie teraz wprawdzie lekko dziwnie, ale daje radę
Co do tego podpsutego, to spokojnie sobie z nim poradzisz - miałam podobny problem, dość mocno zaawansowany, bo jak chwyciłam kaktusa za podstawę, to rozsypał mi się w rękach! Spisałam go na straty, ale jeszcze na wszystko jedno obcięłam - do zdrowej tkanki, oprószyłam ukorzeniaczem (przeterminowany był wprawdzie, ale pomyślałam: trudno, i tak nic z tego nie będzie), potem wstawiłam za drzwi i zapomniałam Leżał tam dobre 3 tygodnie, wsadziłam do żwirku, ustawiłam w miejscu jasnym, ale nie bezpośrednio mocno nasłonecznionym i spryskiwałam od czasu do czasu. W szoku byłam, że nie zdechł!
One mają naprawdę straszną wolę życia!
Rośnie teraz wprawdzie lekko dziwnie, ale daje radę
- popiolek69
- 500p
- Posty: 802
- Od: 22 paź 2011, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin, Trawniki
Re: Kaktusiki - LUKASxd
Trochę podobne to to też do Pachycereus priglei ale też mogę się mylić
Pozdrawiam Konrad
Popiolek69 kilka moich maluchów
Popiolek69 kilka moich maluchów
- LUKASxd
- 500p
- Posty: 897
- Od: 30 wrz 2012, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jawor (okolice Legnicy)
Re: Kaktusiki - LUKASxd
Lucyno, dzięki za odwiedziny i podnoszące na duchu słowa
Mam nadzieję, że kaktus jednak przetrwa i ładnie się ukorzeni
Konrad, dzięki za pomoc w identyfikacji
Prawdę mówiąc nie wiem, czy ten kaktus bardziej podobny jest do Carnegiea gigantea czy Pachycereus priglei
---------------
Zima w tym roku nie była taka stratna jak rok temu. Oczywiście musiałem pożegnać się z szczepionym kaktusem bezchlorofilowym, lecz to mnie nie dziwi, bo w tamtym roku było to samo
Pozdrawiam
Mam nadzieję, że kaktus jednak przetrwa i ładnie się ukorzeni
Konrad, dzięki za pomoc w identyfikacji
Prawdę mówiąc nie wiem, czy ten kaktus bardziej podobny jest do Carnegiea gigantea czy Pachycereus priglei
---------------
Zima w tym roku nie była taka stratna jak rok temu. Oczywiście musiałem pożegnać się z szczepionym kaktusem bezchlorofilowym, lecz to mnie nie dziwi, bo w tamtym roku było to samo
Pozdrawiam