Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7183
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
Mateusz wiara czyni cuda, a ja jak na razie chyba przyczynilam się do zgonu astro. Mam je od tygodnia i dzisiaj zauważyłam coś takiego
I już widzę, ze śmierć ich jest bliska, tylko zastanawiam się dlaczego? Mam je od tygodnia, trzymam w pełnym slońcu, nie podlewam. Jedyne co mi przychodzi do głowy, że posadzone były w torfie tak zbitym, że nie dało się go za bardzo wykruszyć a parę dni temu przeszła w nocy ogromna ulewa, ściana deszczu. Tylko czy jeden deszcz mógł się przyczynić do ich śmierci jak zaraz z rana byla już piękna słoneczna pogoda. A mówiłam : nie kupować, nie kupować
I już widzę, ze śmierć ich jest bliska, tylko zastanawiam się dlaczego? Mam je od tygodnia, trzymam w pełnym slońcu, nie podlewam. Jedyne co mi przychodzi do głowy, że posadzone były w torfie tak zbitym, że nie dało się go za bardzo wykruszyć a parę dni temu przeszła w nocy ogromna ulewa, ściana deszczu. Tylko czy jeden deszcz mógł się przyczynić do ich śmierci jak zaraz z rana byla już piękna słoneczna pogoda. A mówiłam : nie kupować, nie kupować
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
nyskadu, czy ten brązowy obszar jest miękki?
Moje jedno astrophytum też jest takie brązowe przy szyjce (korkowacenie?), ale nie jest to miękkie i tak jest już ze 2 lata, wydaje mi się, że to normalne u tego rodzaju.
Moje jedno astrophytum też jest takie brązowe przy szyjce (korkowacenie?), ale nie jest to miękkie i tak jest już ze 2 lata, wydaje mi się, że to normalne u tego rodzaju.
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7183
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
Inez, ale mnie się to pojawilo nagle i boję się, że zaczyna gnić. Nie jest to miękkie, ale jakoś tak dziwnie wygląda. Zobaczę co będzie się z tym działo w ciągu najbliższych dni
Dzisiaj po raz kolejny zakwitł Gymnocalycium quehlianum(?)
oraz zapowiada się w dalszym ciągu na żółte kwiatuszki u Notocactus magnificus(?).
To już prawdziwy staruszek, dla porównania obok doniczka 4x4
I jeszcze możliwe, że rozwinie się żółty kwiat u Leuchtenbergii, poprzedniego coś zeżarło widać na zdjęciu, że jest uschnięty.
Jacek uważa, że sama go podgryzłam, ale to nieprawda
Dzisiaj po raz kolejny zakwitł Gymnocalycium quehlianum(?)
oraz zapowiada się w dalszym ciągu na żółte kwiatuszki u Notocactus magnificus(?).
To już prawdziwy staruszek, dla porównania obok doniczka 4x4
I jeszcze możliwe, że rozwinie się żółty kwiat u Leuchtenbergii, poprzedniego coś zeżarło widać na zdjęciu, że jest uschnięty.
Jacek uważa, że sama go podgryzłam, ale to nieprawda
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
Nie martw się, u astro często od dołu takie skorkowacenia powstają, mam ornatum że na 1/4 jest ładniutki brązowy kolorek. Możesz się martwić dopóki nie będzie mięciutkie
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
przepiękne żółte kwiatki a dla notocactusa za wilekość i ilośc pąków zdecydowane brawa
teraz tylko czekać aż zakwitną wszystkie razem...
teraz tylko czekać aż zakwitną wszystkie razem...
pozdrawiam,ania
kłujące
kłujące
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
Ależ imponujący ten Notocactus Niezły kolos. Powiedz jeszcze, że masz go od malucha? Uroczo wygląda z tymi futrzanymi pąkami.
Gymno ładnie zakwitł. Mój jakiś bielszy był, ale u mnie to wszystkie są bielsze Pewnie się zmówiły.
Astro mam tylko jedno i też od dołu takie brązowe. Ale ma tak już od roku, rośnie, więc się tym nie przejmuję.
Gymno ładnie zakwitł. Mój jakiś bielszy był, ale u mnie to wszystkie są bielsze Pewnie się zmówiły.
Astro mam tylko jedno i też od dołu takie brązowe. Ale ma tak już od roku, rośnie, więc się tym nie przejmuję.
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
Noto superaśny, aż się dziwię że przy takich możliwościach z miejscem tak mało kaktusów, chyba ich nie lubi
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7183
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
banditoo Ty mnie tu nie podpuszczaj z tymi możliwościami, "powoli ale do woli" a z tymi astro, może macie rację, może za wcześnie się martwię
Magda no od malucha, to jeden z pierwszych a z tym kolorem, że bledszy to jesteś przewrażliwiona jak ja z żółtym
Aniu dziękuję
Magda no od malucha, to jeden z pierwszych a z tym kolorem, że bledszy to jesteś przewrażliwiona jak ja z żółtym
Aniu dziękuję
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
nie podpuszczam ale ja to już bym miał porządnego foliaka i 50tys nasion wysianych.
A astro to prawdziwe chwaściory, ciężko je zajechać, nie wiem kto napisał takie bzdury że są trudne
A astro to prawdziwe chwaściory, ciężko je zajechać, nie wiem kto napisał takie bzdury że są trudne
- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
Notocactus za*sty
Mam prośbę, by nie używać wulgaryzmów
Tomel/blabla
i widzę że ma odrościki nie to żebym coś sugerował ale jak by był jakiś odrost na zbyciu
Mam prośbę, by nie używać wulgaryzmów
Tomel/blabla
i widzę że ma odrościki nie to żebym coś sugerował ale jak by był jakiś odrost na zbyciu
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
Noto to też chwaściory nie mam co robic z nasionami bo te w większości samopylne, ale jak już są starsze to rewelacyjnie kwitną, dlatego jeszcze je trzymam
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
Wspaniały Eriocactus magnificus. Prawdziwy olbrzym. Dla mnie - bomba!
I kolor kwiatu ma odpowiedni - dokładnie taki jakie lubi właścicielka.
I kolor kwiatu ma odpowiedni - dokładnie taki jakie lubi właścicielka.
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7183
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moje kaktusiki i sukulenciki-nyskadu cz.2
banditoo Teoretycznie mogę się z Tobą zgodzić, miejsce mam i spokojnie mogłabym postawić sobie kilka foliaczków ( już nie mówię o pieniążkach na te foliaki, tylko takie po najmniejszej lini oporu)
Tylko co dalej? Gdzie jest ta granica, która by mnie zadowoliła i czy w ogóle jest? Jedna szklarnia, druga, trzecia, 10 tys kaktusów, 100tys ? Założyć hurtownie kaktusów? Sprzedawać je na all? Tylko to już nie będzie hobby to już będzie masówka, a gdzie marzenia? Jakiś cel, żeby zdobyć kaktusika? Pozazdrościć komuś na forum? Podziwiać czyjeś? Wysępić od kogoś odrościk . A tak to jeden mam od Kasi, drugi od Basi trzeci od Stasi a czwarty kupiony na all i ... gitara cieszmy się z malych rzeczy
A inna sprawa, że u nas jest mało ciekawy klimat, to jednak wymaga czasu wynoszenie, przenoszenie tych kaktusów. Gdybym mieszkała chociaż w Chorwacji, wtedy nie zastanawialabym się ( teraz tak mówię) cały ogród byłby w kaktusach:) Tylko ta ironia losu tak jak w powiedzeniu, ignorujemy tych, którzy nas uwielbiają, uwielbiamy tych,
którzy nas ignorują, kochamy tych, którzy nas ranią i ranimy tych, którzy nas kochają polega na tym, że tam zamiast kaktusików ludzie tęsknią za bratkami, daliami, zielona trawką i nagietkami i wiecznie to podlewają a to wiecznie mizernie wygląda A ja na ich miejscu posadziłabym 2 palmy, w środku hamak i cały skalniak kaktusów.
Przemku odrościki są jak tylko chcesz, nie ma problemu
Henryku Ty coś za bardzo wypoczęty i zrelaksowany wrócileś z tego urlopu
Tylko co dalej? Gdzie jest ta granica, która by mnie zadowoliła i czy w ogóle jest? Jedna szklarnia, druga, trzecia, 10 tys kaktusów, 100tys ? Założyć hurtownie kaktusów? Sprzedawać je na all? Tylko to już nie będzie hobby to już będzie masówka, a gdzie marzenia? Jakiś cel, żeby zdobyć kaktusika? Pozazdrościć komuś na forum? Podziwiać czyjeś? Wysępić od kogoś odrościk . A tak to jeden mam od Kasi, drugi od Basi trzeci od Stasi a czwarty kupiony na all i ... gitara cieszmy się z malych rzeczy
A inna sprawa, że u nas jest mało ciekawy klimat, to jednak wymaga czasu wynoszenie, przenoszenie tych kaktusów. Gdybym mieszkała chociaż w Chorwacji, wtedy nie zastanawialabym się ( teraz tak mówię) cały ogród byłby w kaktusach:) Tylko ta ironia losu tak jak w powiedzeniu, ignorujemy tych, którzy nas uwielbiają, uwielbiamy tych,
którzy nas ignorują, kochamy tych, którzy nas ranią i ranimy tych, którzy nas kochają polega na tym, że tam zamiast kaktusików ludzie tęsknią za bratkami, daliami, zielona trawką i nagietkami i wiecznie to podlewają a to wiecznie mizernie wygląda A ja na ich miejscu posadziłabym 2 palmy, w środku hamak i cały skalniak kaktusów.
Przemku odrościki są jak tylko chcesz, nie ma problemu
Henryku Ty coś za bardzo wypoczęty i zrelaksowany wrócileś z tego urlopu