Kłujący parapet - kamaska
- kamaska
- 50p
- Posty: 84
- Od: 14 wrz 2013, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Kłujący parapet - kamaska
Witajcie
Mam na imię Kamila i od kilku miesięcy nie potrafię się oderwać od tego forum, chociaż do tej pory praktycznie bez czynnego udziału.
Dzisiaj postanowiłam, że pora wyjść z mroku i pochwalić się własnymi roślinkami. Nie są one tak imponujące jak większość waszych kolekcji, ale może mimo wszystko dostaną Waszą aprobatę .
Moja przygoda z kaktusami zaczęła się kilkanaście lat temu kiedy to zmusiłam mamę do kupna małej Parodii , która zawładnęła moim sercem na targach ogrodniczych. Niestety Parodia nie miała szans na długi żywot, z powodu mojej nadopiekuńczości, ale tak to jest jak ma się 10 lat....Parodia odeszła, a ja posiałam sobie opuncje.....i nawet wyrosły, ale też tylko na chwilę. Później było długo, długo nic (tzn siedziało sobie na parapetach kilka kolczaków i nawet kilka razy w roku je podlałam, ale straciłam zapał, więc siedziały zostawione same sobie w gliniastej ziemi, w ciasnych doniczkach, i większość z nich z biegiem czasu przeprowadziła się do wiecznych ogrodów).
Obudziłam się ponownie jakieś 1,5 roku temu i znów zaczęłam powolutku znosić do domu jakieś marketowce, potem trafiłam na to forum i od jakiegoś pół roku poszło już z górki. W tej chwili mam zapełniony jeden parapet i nie zamierzam na nim poprzestawać. ;)
Chciałam zacząć skromnie, ale jak zwykle się rozgadałam :/ Mam nadzieję, że moje gadulstwo nie odpędzi stąd wszystkich forumowiczów
Nie przedłużając kilka mammillarii na zachętę (niestety sporo moich kaktusów jest nn, więc jeśli ktoś będzie mógł pomóc z identyfikacją będę wdzięczna)
Mammillaria microhelia - kupiona w zeszłym roku, jak się później okazało z tłustymi wełnowcami, na szczęście wygrałyśmy wojnę z nimi i postanowiła się odwdzięczyć
Mammillaria karwinskiana? (z marketu, dlatego strzelam z nazwą....swoją drogą coś marnieje )
Mammillaria?
Mammillaria ?
Mammillaria camptotricha (też coś zmarniała w zeszłym roku i nawet ją wykopywałam, ale nic nieprawidłowego nie znalazłam, więc mam nadzieję, że się obudzi z tego letargu w końcu)
Mammillaria matudae (Najstarsza - może nie wygląda, ale ma już kilkanaście lat. Mama kiedyś myślała, że gnije więc jej obcięła górę i ukorzeniła, ale jak się okazało matka nie umarła tylko na uciętym korpusie wytworzyła cztery nowe 'główki'; bardzo ją lubię za ten osobliwy wygląd. )
.
At tak kwitła dotąd co roku w małej doniczce i fatalnej ziemi - mam nadzieję, że nie obrazi się w tym roku, za przeprowadzkę do wreszcie godnych warunków i zakwitnie równie pięknie (wybaczcie jakoś zdjęcia ale ze startego aparatu nie dało się wykrzesać nic więcej niestety)
No to może na dziś wystarczy Mam nadzieję, że nikt się nie pogniewa za otwarcie tego wątku Pozdrawiam wszystkich!
Mam na imię Kamila i od kilku miesięcy nie potrafię się oderwać od tego forum, chociaż do tej pory praktycznie bez czynnego udziału.
Dzisiaj postanowiłam, że pora wyjść z mroku i pochwalić się własnymi roślinkami. Nie są one tak imponujące jak większość waszych kolekcji, ale może mimo wszystko dostaną Waszą aprobatę .
Moja przygoda z kaktusami zaczęła się kilkanaście lat temu kiedy to zmusiłam mamę do kupna małej Parodii , która zawładnęła moim sercem na targach ogrodniczych. Niestety Parodia nie miała szans na długi żywot, z powodu mojej nadopiekuńczości, ale tak to jest jak ma się 10 lat....Parodia odeszła, a ja posiałam sobie opuncje.....i nawet wyrosły, ale też tylko na chwilę. Później było długo, długo nic (tzn siedziało sobie na parapetach kilka kolczaków i nawet kilka razy w roku je podlałam, ale straciłam zapał, więc siedziały zostawione same sobie w gliniastej ziemi, w ciasnych doniczkach, i większość z nich z biegiem czasu przeprowadziła się do wiecznych ogrodów).
Obudziłam się ponownie jakieś 1,5 roku temu i znów zaczęłam powolutku znosić do domu jakieś marketowce, potem trafiłam na to forum i od jakiegoś pół roku poszło już z górki. W tej chwili mam zapełniony jeden parapet i nie zamierzam na nim poprzestawać. ;)
Chciałam zacząć skromnie, ale jak zwykle się rozgadałam :/ Mam nadzieję, że moje gadulstwo nie odpędzi stąd wszystkich forumowiczów
Nie przedłużając kilka mammillarii na zachętę (niestety sporo moich kaktusów jest nn, więc jeśli ktoś będzie mógł pomóc z identyfikacją będę wdzięczna)
Mammillaria microhelia - kupiona w zeszłym roku, jak się później okazało z tłustymi wełnowcami, na szczęście wygrałyśmy wojnę z nimi i postanowiła się odwdzięczyć
Mammillaria karwinskiana? (z marketu, dlatego strzelam z nazwą....swoją drogą coś marnieje )
Mammillaria?
Mammillaria ?
Mammillaria camptotricha (też coś zmarniała w zeszłym roku i nawet ją wykopywałam, ale nic nieprawidłowego nie znalazłam, więc mam nadzieję, że się obudzi z tego letargu w końcu)
Mammillaria matudae (Najstarsza - może nie wygląda, ale ma już kilkanaście lat. Mama kiedyś myślała, że gnije więc jej obcięła górę i ukorzeniła, ale jak się okazało matka nie umarła tylko na uciętym korpusie wytworzyła cztery nowe 'główki'; bardzo ją lubię za ten osobliwy wygląd. )
.
At tak kwitła dotąd co roku w małej doniczce i fatalnej ziemi - mam nadzieję, że nie obrazi się w tym roku, za przeprowadzkę do wreszcie godnych warunków i zakwitnie równie pięknie (wybaczcie jakoś zdjęcia ale ze startego aparatu nie dało się wykrzesać nic więcej niestety)
No to może na dziś wystarczy Mam nadzieję, że nikt się nie pogniewa za otwarcie tego wątku Pozdrawiam wszystkich!
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kłujący parapet
Dobrze zrobiłaś że się zdecydowałaś ujawnić.
Tutaj ludzie życzliwi, podpowiedzą, pomogą a i podbudować potrafią...
Rośliny interesujące i dobrze w większości utrzymane. Może jedynie więcej słońca bym im zaproponował... Ale to bolączka znakomitej większości z nas. Co do identyfikacji mammillarii to zajrzą fachowcy od tego rodzaju to pewnie pomogą, ja nie będę póki co próbował. Wiem jedynie, że na 3 zdjęciu od góry to na pewno nie jest mammillaria.
Witaj na Forum!
Tutaj ludzie życzliwi, podpowiedzą, pomogą a i podbudować potrafią...
Rośliny interesujące i dobrze w większości utrzymane. Może jedynie więcej słońca bym im zaproponował... Ale to bolączka znakomitej większości z nas. Co do identyfikacji mammillarii to zajrzą fachowcy od tego rodzaju to pewnie pomogą, ja nie będę póki co próbował. Wiem jedynie, że na 3 zdjęciu od góry to na pewno nie jest mammillaria.
Witaj na Forum!
- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Kłujący parapet
Na mammillariach się nie znam (a nawet nie za bardzo je lubię), ale miło jest powitać nową pozytywnie zakręconą osobę
- kamaska
- 50p
- Posty: 84
- Od: 14 wrz 2013, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: Kłujący parapet
Dzięki Panowie, za tak szybkie odwiedziny!
Co do tej mammillarii - nie mammillarii to wielokrotnie się zastanawiałam co to w ogóle może być, moim amatorskim okiem nie wyglądał mi ten osobnik na nic konkretnego, dlatego duży znak zapytania Teraz już przynajmniej wiem, że to nie kolejna mammillaria :P.....bo tak szczerze mówiąc to od nich się zaczęło, ale na dzień dzisiejszy też muszę przyznać (niczego nie ujmując mammilarkom), że wolę większe kwiaty....
Co do tej mammillarii - nie mammillarii to wielokrotnie się zastanawiałam co to w ogóle może być, moim amatorskim okiem nie wyglądał mi ten osobnik na nic konkretnego, dlatego duży znak zapytania Teraz już przynajmniej wiem, że to nie kolejna mammillaria :P.....bo tak szczerze mówiąc to od nich się zaczęło, ale na dzień dzisiejszy też muszę przyznać (niczego nie ujmując mammilarkom), że wolę większe kwiaty....
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kłujący parapet
Czytałem, że rozpoczęłaś od parodii - im proponuję się bliżej przyjrzeć jeśli chcesz większych kwiatów.
To mój ulubiony rodzaj, dlatego zachęcam i zachwalam.
To mój ulubiony rodzaj, dlatego zachęcam i zachwalam.
- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Kłujący parapet
No, jeżeli o wielkość kwiatów chodzi to ja polecam rodzaj lobivia. A jeżeli masz na myśli proporcje kwiatów do wielkości rośliny - to również mediolobivia
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kłujący parapet
A ja proponuje postawić na korpusy - kwiaty są tylko przez mgnienie oka
I również witam wśród swoich
I również witam wśród swoich
- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Kłujący parapet
Święta prawda Lucynko... Dostrzegam w tym nawet pewne analogie
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kłujący parapet
- kamaska
- 50p
- Posty: 84
- Od: 14 wrz 2013, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: Kłujący parapet
Witaj onectica
Chaos na pewno będzie większy - zresztą już jest , bo ja sama takim chaosem jestem :P ale spokojnie, za pół roku jak nic się nie zmieni przeprowadzę się w miejsce gdzie będzie dużo miejsca, dużo parapetów i może więcej słoneczka, więc starczy miejsca i na parodie, i na lobivie i na korpusy
Dziękuję Wam za takie miłe przyjęcie
Chaos na pewno będzie większy - zresztą już jest , bo ja sama takim chaosem jestem :P ale spokojnie, za pół roku jak nic się nie zmieni przeprowadzę się w miejsce gdzie będzie dużo miejsca, dużo parapetów i może więcej słoneczka, więc starczy miejsca i na parodie, i na lobivie i na korpusy
Dziękuję Wam za takie miłe przyjęcie
Re: Kłujący parapet
Witam i ja serdecznie,kaktusy są w porządku,podobają się
Ja mam totalny miszmasz ale kaktusy także mieszkają,powodzenia
Ja mam totalny miszmasz ale kaktusy także mieszkają,powodzenia
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Kłujący parapet
Witaj, Kamilo - widywałam Cię wcześniej w postach i powtórzę za Henrykiem: miło, że otworzyłaś swój wątek, witaj wśród swoich (tu powtórzę za Lucynką). Życzę gumowych parapetów, bo na jednym nie poprzestaniesz i dobrze, że zdajesz sobie już teraz z tego sprawę. A jak się bardzo chce, to wiadomo, że wystarczy miejsca i na korpusy, i na kwiaty (tu powtórzę za Przemkiem, jakaś taka powtarzająca się dziś jestem ) Powodzenia i raz jeszcze witaj na całego
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kłujący parapet
i nawet po sobie powtórzyłaś!