Moje kaktusy - peter86

[banditoo]

Co niektóre poszły w słupek i chyba próbujesz uzyskać nowego "penis plant'a"
Ale ogólnie widok takiej ilości siewek wygląda obiecująco.

przykład jak siewka wyciągnięta wraca do normalnego wyglądu po roku pod folią tak wyglądają, po 2 latach nie widać już deformacji

to normalne że na początku rosną w słupek, u mnie najdłużej lobivie trzymają się w tym stanie ale tak jak piszesz później już nabierają odpowiednich krztałtów. echinocereusy mi tak nie rosną, najbardziej jak mówię lobiwie. np z astaraków onzuko rośnie na początku w słupek.

[Rejden]

Jednak masz jakieś lobiwie

[banditoo]

ja? a czy ja pisałem kiedyś że nie mam?

[Rejden]

W zasadzie to myślałem że lubujesz się bardziej w Meksyku.

[nyskadu]

Pod tą szybą na dachu one się
tam nie ugotują?

[banditoo]

W zasadzie to myślałem że lubujesz się bardziej w Meksyku.

Nie mam jakiegoś podziału, ogólnie postawiłem głównie na dwa rodzaje czyli gymno i astro a reszta to po prostu te co mi się podobają z danego rodzaju. Z lobiwek dużych mam niewiele, takich 2-3 letnich już troszke więcej około jednej skrzynki a wysianych może ze 40 odmian. Jednak wszystkie lobiwki są u mnie traktowane po macoszemu, czyli jak cos padnie to się za bardzo nie martwię, no może poza starszymi ferox a dlatego ferox że mnie najmniej interesują kwiaty u kaktusów

[Artur89]

mnie najmniej interesują kwiaty u kaktusów

To po grzyba mi powiedz, kupowałeś tyle hybryd Echinopsis/Trichocereus/Lobivia? Przecie one są tylko reprezentatywne ze względu na kwiaty... no może poza nielicznymi wyjątkami

[banditoo]

procentowo są one u mnie nieliczne, jedna skrzyneczka zaledwie

[Artur89]

No dobrze ale to się gryzie z tym co wcześniej napisałeś. Nie lepiej było zainwestować kasę w coś zgodnego z 'profilem' kolekcji? Wychodzi na to, że zarówno ciernie jak i kwiaty są dla ciebie ważne isn't it?

[banditoo]

kupowałem kiedy jeszcze się nie ukierunkowałem i nie były to jakieś wielkie pieniądze w porówaniu np do astraków. Oczywiście że kupiłem je dla kwiatów ale jakoś nie przejąbym się jakby padły

[Artur89]

Nie bądź już takim tyranem, to tylko wątłe rośliny Opchnij je na bliżej niesprecyzowanym portalu aukcyjnym, a zyski zainwestuj w to co cię kręci... czyli ciernie. Jak dla mnie to lepsze wyjście niż czekanie aż matka natura je wykończy

[banditoo]

one akurat nie chcą padać, odporne bestie, a nie będę ich sprzedawał bo parę trzeba ładnie kwitnących mieć. Jeszcze większość nie kwitło a lubię być zaskakiwany to tak jak lubie wysiewać astraki bo nigdy nie wiadomo co się uzyska

[Artur89]

W sumie masz trochę racji. Trzeba mieć w kolekcji jakiś wabik na owady... tzn ludzi Bez kwiatów nie będzie ochów i achów na forum U mnie służy do tego skromna grupka hybryd, która uniknęła masowej i przymuszonej emigracji z kolekcji.