Henryku wierzę. Zresztą widziałam cuda u Chromata, Echinopsisa i jeszcze kilku osób i mniej więcej wiem, ile takie cuda potrafią kosztować. Dobrze, że ja upodobałam sobie ot zwykłe Gymnocalycium

Paula w takim razie gratuluję. Liczę na zdjęcia, gdy do Ciebie dotrze. Ja na jakiś czas muszę spasować z zakupami. Właśnie dostałam moją perłę w kolekcji (za którą mogłabym mieć co najmniej kilka dużych roślin ) i cieszę się, jak dziecko. Mój M. trochę mniej A jeszcze mniej, gdy widzi mnie jak ślęczę nad korygowaniem kolejnej listy. Ta jednak będzie już chyba ostatnią w tym roku. Do Rumi oczywiście pojadę, choć już tylko dla Was Dziewczyny, więc szczegóły na pw

Cudny gymolek no i czekam na nowości. Wszystkie kaktusiki są piękne, nawet te "zwyczajne" może dlatego że pospolite łatwe do zdobycia, trywialne.... a inne dlatego że trudno dostępne i kosztowne czasem tylko dlatego są marzeniem wielu z nas.
Myslę, że te zwyczajne jak kundelek potrafią odwdzięczć się nam za serce i opiekę nad nimi i uczynią, że będziemy z nich dumni.

Oto kilka nowych:

Gymnocalycium neuhuberi LF 10




Gymnocalycium oenanthemum




Gymnocalycium rhodantherum STO 308




Gymnocalycium bozsingianum P 205




Gymnocalycium ochoterenae v. herbsthoferianum GN 100/510




Reszta, gdy doczeka się swojej sesji

Śliczne! Widzę, że poszłaś w mocne ciernie. Już teraz jest na czym oko zawiesić a jak zakwitną to dopiero będzie uczta

Prześliczne gymno!

Tak jakby wybierane z klucza. Widziałaś gdzieś może podobne??

Gymnocalycium neuhuberi tej wielkości powinno już w tym roku zakwitnąć. U mnie na nich wiele pąków - czego i Tobie życzę. Bo kwiaty akurat tego gatunku rewelacyjne!

Śliczny kwiat i super nowości

Ładne sztuki sprawiłaś sobie Magdo do Swojego ogródka.
Co raz częściej się zastanawiam,czy też sobie kilka Gymnocalycium nie dokupić.
Tylko jest jeden problem - za dużo kaktusów mi się podoba i nie chodzi tu tylko o kwiaty.

Neuhuberi i bozsingianum są akurat tu na forum dość popularne Zapewne źródło jest to samo. Perełki, o której pisałam wcześniej, w tej odsłonie nie ma Pewnie jutro popstrykam zdjęcia.
Neuhuberi miał dwa pączki, to wcześniejszy mój zakup. Niestety, oba ususzył. Trudno. Może za rok. A kwiaty wiem, że ma różowe.

Marianie kupuj Na Twoich parapetach jeszcze dość miejsca. Mnie też podoba się wiele roślin. Ale, właśnie przez to miejsce, wiem, że nie wszystko mogę mieć. A Gymno nie dość, że śliczne, to raczej bezproblemowe w uprawie. Więc wszelkie cudowności pooglądam sobie u innych

Aniu, Paula dziękuję Na kwiatki to jednak trochę sobie poczekam...

Magda ,super gymlaki,ja dwie odmiany mam,ale też małe,ale jeden ma pączki z ostatniej dostawy
jak zakwitnie to dam fotkę
poz.Leszek

trzymam kciuki za powiększanie kolekcji zgodnie z zasadą "złap je wszystkie"

Dziękuję za odwiedziny.
Kolejna porcja zdjęć, tym razem moje perełki, o których marzyło mi się w ubiegłym sezonie.


Gymnocalycium riojense ssp. kozelskyanum FR 095




Gymnocalycium glaucum TOM (San Blas, nr polowy T. Kulhanka gdzieś przepadł )




Gymnocalycium glaucum odrost rośliny przywiezionej dawno temu z Argentyny. Na razie maleństwo, trzymam za niego kciuki, ponieważ korzeni to praktycznie nie ma.




I na koniec moja najnowsza duma Najbardziej poszukiwany:

Gymnocalycium armatum VS 300

piękne te twoje Gymnocalycium, podoba mi się ten mały, o którym piszesz, że praktycznie bez korzeni

Piękne!

Magda jestem pod wielkim wrażeniem Super.
Teraz to mnie narobiłaś smaku na Gymnole. mam też kilka, ale nie takie perełki jak Twoje
Super

Gymno naprawdę sama śmietanka

Piękne okazy! Gratuluję świetnego zakupu

Ale gymnośliczności Ostatnio również kupiłam jednego. Niestety miał przyklejony kwiatek i przy odklejaniu urwałam kilka cierni Na razie wstrzymam sie z zakupem gymnoków, poczekam aż moje zakwitną.