ojj jakie piękne kaktusiki!!!:)
serdecznie pozdrawiam:)

Chciałam poczekać na pełen rozkwit, ale zważywszy na to, co dzieje się za oknem (piękną jesień mamy tego lata ), pokażę co mam, zanim padnie.
Powiem tak: w porównaniu z Waszymi kwiatami, ten jest absolutnie marniutki, mało zachwycający, wręcz poniżej przeciętnej. Jednak jest pewien powód, dla którego, dla mnie to po prostu cudo. To mój pierwszy kaktusowy kwiatek, jaki zakwitł na moim parapecie . A kwitnących nie nabywam. Dodam, że nie był zimowany

Jeśli ktoś jest w stanie zidentyfikować, jakie to Gymnocalycium, będę zobowiązana.

Gapa ze mnie - przepraszam.

W zamian pomogę przy gymno: jest to Gymnocalycium damsii, może być jakaś forma ale to poznamy jak będzie większe i pokaże lepiej kwiat.

Teraz wątek wpisany i zapamiętany!

Śliczne zdjęcia. Czekam na resztę tych nie zidentyfikowanych mammillarii - na tych się troszeczkę znam tylko Jeśli Cię coś interesuje z mojej kolekcji to mam kilka ukorzenionych małych odrostów więc mogę Ci ewentualnie coś wysłać

Zajrzałam po 3 tygodniach do Mammillarii bombyciny, tej ciętej z kępy, i ku mojemu zaskoczeniu oto co zobaczyłam


Podziękowania dla darekcn42, do którego wskazówek się zastosowałam.
Druga, mniejsza też wypuściła kilka korzonków. Mam nadzieję, że przetrwają.
Przy okazji zapytam, czy teraz podlewać nieco częściej? W ciągu ostatnich 3 tygodni jedynie raz zrosiłam podłoże, do którego były wsadzone.

fera64 jak tylko porobię zdjęcia, to pokaże Ci, co mam. A co do odrostów, ja zawsze chętna , choć nie ukrywam, że na wymianę niespecjalnie byłabym w stanie coś znaleźć U mnie dość skromnie...

Nie trzeba podlewać substratu a właśnie zraszać. Podłoże cały czas powinno być lekko wilgotne (nie mokre!)

Sugeruję, abyś położyła ukorzeniającą się główkę na kamyczkach aby nie dotykała bezpośrednio ziemi. Korzonki powinny być lekko w substracie. Wtedy z czasem roślinka się ukorzeni a nie zagnije z wilgoci.

Słuchaj się Henryka, bo dobrze mówi Na kamyczkach ukorzenianie trwa trochę dłużej, ale jest o wiele bezpieczniejsze

Witaj, na kłującym pokładzie, gymuś cudo, ale nie wiem jaki i "paskuda" pierwsza klasa

nyskadu witam serdecznie
Panie Henryku, fera64 - zrobione (mam na myśli kamyczki). Dziękuję za rady.
Julita pisze o jakimś słońcu u siebie, ja już nie pamiętam, co to takiego Niemniej Gymno załapał się na nieco światła, którym doświetlam adenium w ciągu dnia, i postanowił się otworzyć :


Tymczasem obiecane zdjęcia Mammillarii.
1. M. bombycina


2. M. nivosa


3. M. rhodantha (a nawet dwie, starsza ma ciemniejsze ciernie)


4. M. pringlei (?)

Piękne ciernie, każdy inny -wszystkie cudowne.

Mammillaria pringlei - 100%

Doskonale odrabiasz prace domowe.

Witaj wśród nas, nieźle się zaczyna, oby tak dalej. Trzymam kciuki

Witaj Magdo.

To i ja witam w gronie miłośników kłujących osobników.


Pozdrawiam - Marian.

To i ja się wpisze Witaj w naszym gronie i oby tak dalej .
PS : zapraszam do mnie .

Dziękuję wszystkim za odwiedziny Bardzo mi miło.

Panie Henryku dla mnie to są ciężkie prace domowe Bywa, że godzinami ślęczę przy monitorze, oglądam setki zdjęć, porównuję żebra czy brodawki, areole, układ i liczbę cierni itd... a i tak często strzelam kulą w płot A Pan spojrzy na zdjęcie i po prostu wie... Dla mnie to mistrzostwo świata


...hmm, tylko, że to za chwilę koniec To mały zbiorek Daleko mi do większości z Was. A do co poniektórych to wręcz lata świetlne

Przemo1413 dotrę na pewno Niestety doba jest za krótka, a Wasze wątki już wielce pokaźne.

Śliczne mamilerie, ja również z przyjemnością będę do Ciebie zaglądać. Wiele osób trafiając tutaj miało swój niewielki zbiorek, ale oglądając cuda u innych trudno oprzeć się pokusie zakupów. Bądź spokojna już niedługo zaczniesz nas doganiać

Magda pobędziesz tu z nami trochę czasu to więcej się nauczysz
No co niektórym to nie dorównamy na pewno
Ale bądz dobrej myśli