Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Adromischus sphenophyllus var. undulatus - intrygujący! A ta haworcja, która się kątem załapała na parę fotek to ta sama, którą pokazałaś rok temu jako H. coarctata var. adelaidensis??? Z takiej perspektywy wygląda jakby miała regularne pręgi ...hmmm
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Dzięki za wizytę! Tak to ta sama haworcja, z tymi pręgami to tylko złudzenie. Przy najbliższej okazji wstawię zdjęcie, które lepiej odda wzór.
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Najlepsze zdjęcie haworcji jakie udało mi się zrobić w inspekcie http://zapodaj.net/66db09b0217f2.jpg.html
Żeby nie było, że sam tekst... Mój zadowolony wolnością aloesik. Jeszcze kilka takich sezonów i będą z niego "ludzie"
Żeby nie było, że sam tekst... Mój zadowolony wolnością aloesik. Jeszcze kilka takich sezonów i będą z niego "ludzie"
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Ta haworcja to Twoja fotka , wczołgałaś się do inspektu ?
a aloes chociaż latem poszaleje na słonku
a aloes chociaż latem poszaleje na słonku
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Tak, to moja jedynaczka - zaskoczyłam Cię?
Rzadko zapuszczam się do wnętrza inspektu, ale skoro słowo się rzekło to musiałam. Było by łatwiej, gdyby było tam trochę wolnego miejsca. Pewnie ciekawie to z boku wyglądało
Dopiero teraz widać jak bardzo aloesowi tego słonka brakowało! Ma całkiem inny rozmiar i kształt liści. Znowu zaczął mi się podobać
Rzadko zapuszczam się do wnętrza inspektu, ale skoro słowo się rzekło to musiałam. Było by łatwiej, gdyby było tam trochę wolnego miejsca. Pewnie ciekawie to z boku wyglądało
Dopiero teraz widać jak bardzo aloesowi tego słonka brakowało! Ma całkiem inny rozmiar i kształt liści. Znowu zaczął mi się podobać
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Bardzo ładna zbioróweczka i ile wolnego miejsca
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Dzięki za odwiedziny! Bardzo mi miło, kiedy ktoś zostawia po sobie ślad. Przynajmniej wiem, że choć trochę kogoś interesuje mój wątek i zakładanie dalszej części ma sens...
Wolne miejsce to pojęcie względne. Teoretycznie jest a praktycznie go nie ma. Przy odkrytych bokach musi być ten jeden rządek z kostki wolny: wiszą tam moskitiery (wiem, że to dziwnie brzmi, ale nie jestem jedynym hobbystą w domu i muszę chronić inspekt przed nieoczekiwanymi wizytami "szkodników", którym się wydaje, że jak nic nie wisi to można sobie wlecieć i powywracać doniczki trzy razy w tydoniu ), zakłada się ścianki, pada deszcz. Natomiast do tego wolnego miejsca po lewej jest słaby dostęp i wydaje mi się, że rośliny by za bardzo wysychały. Tak więc naprawdę wolne miejsce jest tylko przy drugim odkrytym boku, ale tam odstawiam wszystkich podejrzanych, więc też nie jest tak naprawdę wolne. Wniosek: na wiosnę muszę mieć większy inspekt
Żartuję, liściaste będą cały sezon pod chmurką, więc odzyskam trochę miejsca. Muszę tylko rozwiązać problem słabej cyrkulacji powietrza
Wolne miejsce to pojęcie względne. Teoretycznie jest a praktycznie go nie ma. Przy odkrytych bokach musi być ten jeden rządek z kostki wolny: wiszą tam moskitiery (wiem, że to dziwnie brzmi, ale nie jestem jedynym hobbystą w domu i muszę chronić inspekt przed nieoczekiwanymi wizytami "szkodników", którym się wydaje, że jak nic nie wisi to można sobie wlecieć i powywracać doniczki trzy razy w tydoniu ), zakłada się ścianki, pada deszcz. Natomiast do tego wolnego miejsca po lewej jest słaby dostęp i wydaje mi się, że rośliny by za bardzo wysychały. Tak więc naprawdę wolne miejsce jest tylko przy drugim odkrytym boku, ale tam odstawiam wszystkich podejrzanych, więc też nie jest tak naprawdę wolne. Wniosek: na wiosnę muszę mieć większy inspekt
Żartuję, liściaste będą cały sezon pod chmurką, więc odzyskam trochę miejsca. Muszę tylko rozwiązać problem słabej cyrkulacji powietrza
- mCm86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1596
- Od: 26 mar 2012, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Jak możesz w ogóle myśleć o nie zakładaniu drugiej części wątku?? W końcu z kogoś trzeba brać przykład, od kogoś czerpać inspirację, dążyć do efektów w uprawie jakie niewątpliwie można u Ciebie zobaczyć Druga część być musi i koniec
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
No Wiesz Paula jak to nie ma sensu
Nie czaruj kobieto tylko pokazuj kaktuchy
Nie czaruj kobieto tylko pokazuj kaktuchy
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Kiedy na 100 odwiedzających odzywa się ok. 5 zastanawiam się po prostu czy to z wątkiem jest coś nie tak, czy ze mną. Ot takie rozważania. Nawet dla tych kilku osób warto kontynuować wątek, a nóż ktoś jeszcze się odważy a może i zarazi mamilariami. Tak czy inaczej dzięki Mateuszu za Twój zdecydowany głos w tej sprawie. Dziękuję za przemiłe słowa, chociaż tych osiągnięć nie mam jakichś rewelacyjnych. Moje sukulenty dość wolno rosną ze względu na sposób uprawy i nie mogę chwalić się non stop spektakularnymi kwitnieniami ze względu na niewłaściwe zimowanie, ale wszystko idzie ku lepszemu. Jestem na forum dopiero od 2 lat, jeszcze wiele nauki przede mną
Małgosiu mówisz masz. U mnie skromnie. Sheldon jeszcze się nie zdecydował - chyba mu się u mnie nie podoba Na tym drugim zdjęciu niewiele widać, ale mi się podoba
Kiedyś obiecywałam, że pobiegam po ogródku. W końcu udało mi się zebrać w sobie. Kolory są trochę przekłamane, bo zdjęcia robiłam z filtrem uv.
Małgosiu mówisz masz. U mnie skromnie. Sheldon jeszcze się nie zdecydował - chyba mu się u mnie nie podoba Na tym drugim zdjęciu niewiele widać, ale mi się podoba
Kiedyś obiecywałam, że pobiegam po ogródku. W końcu udało mi się zebrać w sobie. Kolory są trochę przekłamane, bo zdjęcia robiłam z filtrem uv.
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Paula, ja na pewno nie zarażę się mamilariami (wręcz zastanawiam się, czy nie wcisnąć Ci na siłę tych, które mi zostały ), ale nie wyobrażam sobie, żebyś zrezygnowała i nie kontynuowała swojego wątku. Jesteś już jedyną perełką tutaj z fan-clubu mamilarii. Jak dla mnie w zasadzie ikoną tego rodzaju, podobnie jak Tomek = Lobivia, czy tomboj0 = Gymnocalycium.
Czy rośliny kwitną czy nie, pokazuj. Choćby po to, by popatrzeć jak się zmieniają. Osobiście nie prowadzę jakiejś dokumentacji swoich roślin, i czasami jak wrócę do stron z ubiegłego sezonu, to sama jest pod wrażeniem zmian, jakie zachodzą. Więc nie marudź, tylko dalej rób swoje Zamierzam doczekać fotek nowego inspektu na wiosnę
W ogródku masz kolorowo Taki miły przerywnik od mniej kolorowych parapetów, bynajmniej moich.
Czy rośliny kwitną czy nie, pokazuj. Choćby po to, by popatrzeć jak się zmieniają. Osobiście nie prowadzę jakiejś dokumentacji swoich roślin, i czasami jak wrócę do stron z ubiegłego sezonu, to sama jest pod wrażeniem zmian, jakie zachodzą. Więc nie marudź, tylko dalej rób swoje Zamierzam doczekać fotek nowego inspektu na wiosnę
W ogródku masz kolorowo Taki miły przerywnik od mniej kolorowych parapetów, bynajmniej moich.
- eikoden
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1059
- Od: 12 kwie 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
No u mnie crassule tak więc też nie ale odwiedzam. Moja wiedza co do kaktusów pozwala mi tylko napisać WOW fajne
A przy okazji, że już piszę bardzo ładne i ostre fotki !
[z tymi wpisami nie tylko Ty się wahasz czy warto dalej prowadzić]
A przy okazji, że już piszę bardzo ładne i ostre fotki !
[z tymi wpisami nie tylko Ty się wahasz czy warto dalej prowadzić]
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
To się, marudy dwie, przerzućcie na gymnole, a będziecie mieć dziesiątki wpisów Ode mnie samej przynajmniej po jednym na każdej stronie