Pragnę powitać wszystkich szanownych Użytkowników tego forum. Mam na imię Mieczysław. Jest to moja pierwsza wypowiedź na tym forum.
Nie mam tak wspaniałych = okazałych egzemplarzy roślin - kaktusów jakie prezentowane są w poszczególnych postach. Wiąże się to z ograniczoną ilością wolnego miejsca. Bardzo podziwiam i lubię oglądać kaktusy, ale swoją uwagę i zainteresowania ukierunkowałem na sukulenty, ale nie kaktusy.
Na początek zaprezentuję moją "najstarszą roślinkę", którą wyhodowałem z sadzonki wielkości paznokcia u małego palca u ręki:



W tym roku na wiosnę przesadziłem ją do nowej doniczki. Wiem, że nie jest to może doniczka najbardziej odpowiednia dla tego rodzaju rośliny. Ten rodzaj doniczki wybrałem w celu ustabilizowania kwietnika wraz z rośliną oraz dostosowania jej do posiadanego kwietnika. Nolina całe lato, tz po tzw majowych "ogrodnikach" stoi na południowym balkonie. Teraz już jest w pomieszczeniu, ze względu na duże spadki temperatury w nocy i silne porywy wiatru - bałem się żeby mimo stabilizującego ciężaru doniczki, nie przewróciła się i nie połamała. Posadzona jest w bardzo przepuszczalnym podłożu. Na dnie doniczki jest około 5 cm drenaż z keramzytu, a podłoże to w 20% ziemia dla kaktusów Compo Cactea, około 5% zwietrzała glina, pozostałe 75% stanowi perlit, pumeks, żwir akwarystyczny (3 - 5 mm) i piasek kwarcowy. Podlewam w 2 - 3 dni po całkowitym przeschnięciu podłoża w całej doniczce. Podlewam obficie podłoże, bez moczenia podstawy pnia rośliny. W okresie letnim przy wysokich temperaturach wyschnięcie całego substratu w takiej doniczce trwa około 10 - 12 dni. W tym roku nie będzie nawożona, gdyż jest przesadzona do świeżego podłoża. W przyszłym roku nawożona będzie typowym nawozem do kaktusów 1 - 2 razy.
W następnych moich wypowiedziach pokażę fotki moich innych roślinek.

Gratuluję! Jest to jedna z tych roślin, które uwielbiam. Ona ma takie secesyjne skręty, a to jest to, co mi się bardzo podoba.
ile ma lat? Czy ona teraz będzie cały czas stała w tym miejscu?

Witaj Mieczysławie . Nolina zachwycająca Ciekawe, kiedy moja taka będzie. Z niecierpliwością czekam na prezentację pozostałych roślin

Nolina na mojej fotce ma 19 lub 20 lat. Roślina już będzie aż do maja 2010 stała w tym miejscu - jak najbliżej okna, żeby zapewnić jej jak najwięcej światła słonecznego - dziennego. Będzie to trochę trudny dla niej czas. Pobyt na balkonie był w jakimś sensie namiastką naturalnych warunków oświetleniowych i wilgotnościowych. Jak stała na balkonie była co drugi dzień spryskiwana (deszczówką). Teraz będzie z tym trochę kłopotu ze względu na jej rozmiary, ale od czasu do czasu będę musiał ją zanieść do łazienki, wstawić do wanny i spryskać wodą. Muszę przestrzec wszystkich co uprawiają noliny, przed moczeniem w czasie spryskiwania nolin ich wierzchołków wzrostu. W czasie zimy w pomieszczeniu woda, która pozostanie w stożku wzrostu, może spowodować jego gnicie i utratę części rośliny.

Witaj Mieczysławie , całkiem sporo latek liczy sobie ta Twoja Nolina , ciekawa jestem co jeszcze nam pokażesz

Opisywałem podłoże w jakim rośnie moja nolina, a tak wygląda podłoże i rosnąca w nim "noga słonia" - nolina:



Na fotce poniżej roślinka, która sprawiła mi miłą niespodziankę. Niespodziewanie wytworzyła pąk kwiatowy



i postanowiła zakwitnąć - Fenestraria aurantiaca:





Jest to młoda roślinka, liczę, że w przyszłym roku tych miłych "kanarkowego koloru" niespodzianek będzie więcej.

A tak kwitła latem Frithia pulchra





Przedstawione na pięciu ostatnich fotkach przypołudniki może nie są roślinami okazałymi o przepięknych kwiatach, ale zajmują mało miejsca i wnoszą troszkę egzotyki do naszego umiarkowanego klimatu.

Ładne i zadbane przypołudniki. Kiedyś z nimi próbowałem, ale nie mam do nich ręki, a raczej wygodniczo traktowałem je, jak swoje kaktusy i a to zasuszyłem w zimę, a to miały za zimno, a to znów słońce je spaliło. A szkoda, że te pare moich Faucarii i Frithii 'wyszło', bo jak widać ładniutko kwitną :]

przpiękne sukulenty, naprawdę chylę głowę przed tak piękną kolekcją

Może nie są okazałe, ale są wspaniałe. I za to je tak bardzo kochamy

Zofijka - to nie jest kolekcja, to naprawdę maleńki zbiorek, który mieści się na parapecie jednego okna, bo nie mogę sobie pozwolić na zajęcie pozostałych parapetów.

Zaprezentuję teraz moje młode haworcje:

Haworthia reinwardii x fasciata


Haworthia nigra


Haworthia attenuata


Haworthia tortuosa


Haworthia coaretata


Haworthia angustifolia v. denticulifera


Haworthia tesselata


Haworthia truncata


Haworthia attenuata v. britteniana


Haworthia glabrata v. concolor


Część roślin już ma młodziutkie odrosty, chociaż bardzo wolno rosną, może w przyszłym roku doniczki będą bardziej zapełnione i kolorowe.

nie taki maleńki w każdym bądź razie roślinki przepiękne, zdrowe i zadbane - widać, że mają dobrze oby pięknie rosły

Witaj Mieczysławie, mi również bardzo spodobała się Twoja kolekcja. W szczególności Haworthia truncata - jeszcze takiej nie widziałam.
Myślę, że skoro trafiłeś na to forum, to zaczniesz powoli zajmować i inne parapety
pozdrawiam

Jaki piękny zbiór haworsji . Mam ich kilka, ale nie są to tak piękne okazy.
Naprawdę, są świetne .

Witam Cię Mieczysławie
Ja tak jak i poprzedniczki zauroczona jestem Twoim zbiorem Może mały, ale za to jaki zadbany, widać, że masz do nich dużo serca i pięknie Ci się odwdzięczają
Jestem bardzo ciekawa co tam jeszcze chowasz przed nami

Serdecznie pozdrawiam Beata