Bardzo ładne dzieciaczki
Jak już zaczną rosnąc to trudno je wyplewić, mi już nielegalnie zagospodarowały wszystkie w okolicy doniczki ;p
Pozdrawiam

ana777 dzięki.
To może przy lepszej pogodzie popstrykasz coś i się pochwalisz

Ehhh nie ma za bardzo czym się chwalić...
Kalanchoe jakoś nie są moimi ulubieńcami (głównie przez te ich rozmnóżki, które już zakradły mi się do fiołków i grudnika - musiałam je eksmitować, no i wiecznie zaśmiecają parapet). Są jeszcze w doniczce bo mi szkoda uśmiercać to co żyje i ma tak silną wolę przetrwania (zero pielęgnacji, podła ziemia z ogródka, mała doniczka, mało słońca i częste podlewanie). Ale i tak bardziej patrzę na nie jak na chwasty...
pozdrawiam

No, jak mi się zaczną tak mnożyć po innych doniczkach, to też pewnie będę miał ich dosyć.
Póki są maluchy, wygladają fajnie. Właśnie je przesadziłem do zbiorczej doniczki.

No to co, pomęczę Was dziś trochę fotkami.
Na start Kalanchoe i Gymno w nowych mieszkankach.

.
.


Teraz kilka tak o, do popatrzenia.
.
.
.

.
.


Poniżej widać pudełko z wysianymi nasionkami firmy Legutko. Pooddzielałem
te różniące się od siebie, choć raczej to zbytniego znaczenia nie ma przy mixie.
Pozostaje więc czekać na to, co to nam wyrośnie ciekawego.
.


Pod mikroskopem nasionka A i D:
.
.
.


A tutaj coś się zaczyna pokazywać:


I na metę grzebień. Podrósł, więc za kilka dni będzie szczepionko. Trzymajcie kciuki
.

No no... Zdjęcia ciekawe... Nawet analiza mikroskopowa nasionek!! Podziwiam za wytrwałość przy robieniu zdjęć (nie wiem jakiego sprzętu używałeś, ale komórką robienie zdjęć przystawiając aparat do obiektywu to mordęga, wiem bo się robiło takie na laborkach, oj robiło... ):lol: A tak poza tym to życzę 100% wschodów
Co do Kalanchoe i to faktycznie ładnie wyglądają razem, z czasem powinny się namnożyć i utworzyć zwartą kupę (ja wszystkie upchałam do jednej doniczki a nawet znośnie wygląda taki lasek). Reszta kaktusik też ładnie się prezentuje tej wiosny!

Wszystkie zdjęcia oprócz Polaskia chichipe są robione komórką (oczywiście są po solidnej korekcie). Zdjęcia ze zbliżeniami robię taką sztuczką, że przykładam lupę do obiektywu i zdjęcia wtedy wychodzą ostre. W Spytkach jest opis.
No, niełatwo wtrafić komórkowym obiektywem w okular mikroskopu
Dzięki!

Fotki super i jest na co popatrzeć.
W życiu nie powiedziałabym, że są komórką robione

Dzięki kati

Dodaję fotki z postępami wysiewów. Następne dodam jeśli siewki nabiorą konkretniejszych kształtów lub powschodzą inne przedziałki.

Przedział A póki co najszybciej wystartował, bo już 6 dzień od wysiewu (zwróćcie uwagę na tego największego pitolka po prawej ).

Uploaded with ImageShack.us

Dziś 8-go dnia wygląda to tak (ten największy ma 3 liścienie i jest lekko czerwony).
Z niecałych 40 wzeszło póki co 11.

Uploaded with ImageShack.us

W przedziale E kiełkuje tylko jedno nasionko. Reszta cisza.

Jedno powiem zazdroszczę mikroskopu

Kolejne newsy

Kalanchoe daigremontiana, choć jeszcze młodziutka, już zaczyna tworzyć rozmnóżki


Po odczepieniu grzebyka od matki, zauważyłem, że ma już całkiem spore własne korzenie, więc postanowiłem go nie szczepić i posadzić normalnie do ziemi. Wygląda dosyć dziwnie. Jakby się podzielił dychotomicznie. U podstawy normalny, później się rozgałęzia i jedna strona wygląda na normalną, a druga na grzebieniastą. Na zdjęciach za dobrze tego nie widać. Zobaczymy jak podrośnie.




Podkładka pod G. mihanovichii straciła niemal wszystkie soki, a jeszcze niedawno wyglądała normalnie. Kaktus w zimie był podlewany raz na mies. i nie stał w chłodzie. Hm, może to już jego pora. Gdzieś kiedyś czytałem, że takie szczepieńce nie współgrają ze sobą zbyt długo.
Ten ma 3 lata.


Starając się uratować bezchlorofilowy okaz w swojej kolekcji, zaszczepiłem jeden z odrostów na młodym Echinopsisie. Pierwsze szczepienie to wyzwanie. Może jakimś cudem się przyjmie

Ja słyszałem, że szczepione (bezchlorofilowe) nie są długowieczne bo gdy podkładka straci chlorofil - zdrewnieje - to przestaje karmić zraza i szlag go trafia. Poza tym nie sądze, że podstawce zaszkodziły te 3 lata a jakaś choroba, przelanie, przemarznięcie itd (Na ten przykład ja swoje szczepione w ogóle zimą nie podlewałem tylko zraszałem - i na chwile obecna dobrze się mają )

Co to Echinopsis, Mojej siostry teściowa ma kępe multiplexa i jedna "głowa" jest staśmiona.

Możliwe jakies choróbsko, bo są zauważalne plamki zarówno na zrazie jak i na podkładce.

Bezchlorofilowe najlepiej jest szczepić na myrlilocactusie, zima szczepilem na nim bez bezchlorofilowego i teraz już dość ładnie urósł ale zobaczymy jaką będzie podkładką na dłuższą metę a co do twojego to mi się wydaje ze może się przyjąć chyba ze zacznie gnić miedzy podkładka a zrazem to wtedy już nic nie zrobisz

Kalanchoe bardzo fajne a ten grzebieniasty cudak nieźle sobie radzi. Ciekawa jestem co z niego wyrośnie. Jak dwa w jednym, to dopiero będzie z niego model

Szkoda starego G. mihanovichii... No ale trzymamy kciuki za pierwsze szczepienie!

Spy, i jak tam twoje pierwsze szczepienie? Udało się?

Oj, nie wyszło. Powinienem założyć dwie gumki. Jakkolwiek by to brzmiało
Przyciąłem podstawkę i zaszczepiłem mniejszy odrost.

K. fedtschenkoi już przystosowany:

A jego sąsiad mnoży się niczym królik:

Gymnolek natomiast czeka na słoneczne dni: