Sukulenty i kaudeksy Ewy
- eba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1242
- Od: 22 lip 2008, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
- Kontakt:
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
No właśnie nie kwitła! Nie mam pojęcia czego potrzebuje dokładnie. Mam ją drugi rok od nieukorzenionego badylka. U mnie stoi na zachodnim parapecie, słońca ma dużo, przepuszczalne podłoże, rośnie szybko, chętnie się krzewi. Mam nadzieję, że w przyszłym roku już pochwalę się kwiatkiem .
- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
Jam mam dwie. Sarcostemme viminale kupiłam już dużą na wiosnę, a sarcostemme lavranos mam od badylka. Pozostaje nam czekać
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
Ciekawe a rzadko spotykane czy pokazywane rośliny. Więcej takich.
- eba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1242
- Od: 22 lip 2008, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
- Kontakt:
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
Więcej coś tam się znajdzie, tylko nie wszystko nadaje się do pokazania .
Sarcostemmę mam tylko tę jedną.
Sarcostemmę mam tylko tę jedną.
- marta_lara
- 500p
- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
Ewo, mam pytanko, jakie warunki zapewniłaś swoim nasionkom że tak ładnie Ci wyrosły?
Chodzi mi o wilgotność powietrza i podlewanie, czy substrat miałaś cały czas do tego momentu wilgotny? Na zdjęciu wydaje się że mają w miarę suche podłoże... ale może mi się tylko wydaje...
Jak często podlewałaś, spryskiwałaś siewki?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
- eba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1242
- Od: 22 lip 2008, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
- Kontakt:
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
Szczerze mówiąc to nie starałam się specjalnie. Nie zapewniłam im tak profesjonalnych warunków jak Ty swoim . Wilgotność utrzymywało przezroczyste przykrycie mnożarki, nie dogrzewałam, stało wszystko na parapecie zachodniego okna. Wietrzyłam codziennie, a spryskiwałam co kilka dni. Sama byłam zaskoczona, ze tak ładnie wzeszły. W tym roku niestety nasionek nie było, wysiałam tylko bowieę.
- marta_lara
- 500p
- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
Widocznie tego właśnie było im trzeba
Ja się po prostu zastanawiam czy nie przesadzam w drugą stronę - nie chciałabym przedobrzyć
Jak na razie kiełkują, więc jest to jakiś dobry znak
Ja się po prostu zastanawiam czy nie przesadzam w drugą stronę - nie chciałabym przedobrzyć
Jak na razie kiełkują, więc jest to jakiś dobry znak
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
Ewciu, z wielką przyjemnością przejrzałam Twój wątek Piękne masz rośliny, zwłaszcza kaudeksowe Na widok adenium aż szczęka mi opadła, mam nadzieję że moje też kiedyś będzie takie Na mojej liście chciejstw parę widzianych u Ciebie roślin się zapisało, np: uncarina roeasliana, adenia glauca czy euphorbia grandicornis. Będę na nie polować
- eba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1242
- Od: 22 lip 2008, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
- Kontakt:
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
Tesiu, bardzo mi miło witać Cię w moich skromnych progach .
O adenium sie nie martw, z każdym rokiem mocno rośnie, trzeba tylko pamiętać, że bardzo lubi .
Moja uncarina okazała się w końcu być u. grandidieri ze względu na brązową gardziel. U. roeoesliana ma jasną. Z uncariną i adenią jest ten kłopot, że kaudeks tworzą tylko rośliny uzyskane z nasion, na które w domowych warunkach nie ma szans. Znaczy na nasiona. Można oczywiście spróbować samemu wysiać nasiona, albo nabyć siewki .
Życzę więc powodzenia w spełnieniu roślinnych chciejstw .
I oczywiście wszystkim wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
O adenium sie nie martw, z każdym rokiem mocno rośnie, trzeba tylko pamiętać, że bardzo lubi .
Moja uncarina okazała się w końcu być u. grandidieri ze względu na brązową gardziel. U. roeoesliana ma jasną. Z uncariną i adenią jest ten kłopot, że kaudeks tworzą tylko rośliny uzyskane z nasion, na które w domowych warunkach nie ma szans. Znaczy na nasiona. Można oczywiście spróbować samemu wysiać nasiona, albo nabyć siewki .
Życzę więc powodzenia w spełnieniu roślinnych chciejstw .
I oczywiście wszystkim wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
- eba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1242
- Od: 22 lip 2008, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
- Kontakt:
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
Dziękuję za pamięć .
Zbieram się i zbieram, i ciągle coś mi nie tak...
Chyba mam jakiś słabszy okres w życiu, doskwiera mi totalny brak chęci, czuję się jakaś wypalona, czy jakoś tak...
Do tego jeszcze do tej pory nie mogę się pogodzić ze śmiercią naszej kotki, bo zginęła przeze mnie .
Odeszła w ciągu dwóch dni po tym jak zobaczyłam u niej kleszcze i z braku fiprexu potraktowałam ją ektoparem. Nie przeczytałam ulotki, nie patrzyłam na skład, nie sądziłam, że permetryna jest tak toksyczna dla kotów... Nie pomogły nocne wizyty u weterynarza, kroplówki, leki, dogrzewanie. Do tej pory nie mogę sobie tego darować... Bo to moja wina.
CZYTAJCIE ULOTKI I PYTAJCIE WETERYNARZY!
Nawet nie mamy pojęcia, ile jest wokół nas substancji szkodliwych dla zwierząt.
Minął miesiąc, mamy nową małą kicię, ale chłopcy często wspominają tamtą.
Nie mówię, że to wszystko przez te zdarzenie, ale jakoś ogólnie - brakuje mi radości.
Kryzys nieuchronnie zbliżającej się czterdziestki, depresja jakaś, czy co?
Wybaczcie te moje żale i . Może jak sobie pojęczę, to mi przejdzie.
Zaglądam na forum, ale bardzo mało piszę. Na szczęście sukulenty mają się dobrze, grzeją się (albo i nie) w szklarence, sporą część poprzesadzałam. W końcu zrobię trochę zdjęć i wstawię.
Zbieram się i zbieram, i ciągle coś mi nie tak...
Chyba mam jakiś słabszy okres w życiu, doskwiera mi totalny brak chęci, czuję się jakaś wypalona, czy jakoś tak...
Do tego jeszcze do tej pory nie mogę się pogodzić ze śmiercią naszej kotki, bo zginęła przeze mnie .
Odeszła w ciągu dwóch dni po tym jak zobaczyłam u niej kleszcze i z braku fiprexu potraktowałam ją ektoparem. Nie przeczytałam ulotki, nie patrzyłam na skład, nie sądziłam, że permetryna jest tak toksyczna dla kotów... Nie pomogły nocne wizyty u weterynarza, kroplówki, leki, dogrzewanie. Do tej pory nie mogę sobie tego darować... Bo to moja wina.
CZYTAJCIE ULOTKI I PYTAJCIE WETERYNARZY!
Nawet nie mamy pojęcia, ile jest wokół nas substancji szkodliwych dla zwierząt.
Minął miesiąc, mamy nową małą kicię, ale chłopcy często wspominają tamtą.
Nie mówię, że to wszystko przez te zdarzenie, ale jakoś ogólnie - brakuje mi radości.
Kryzys nieuchronnie zbliżającej się czterdziestki, depresja jakaś, czy co?
Wybaczcie te moje żale i . Może jak sobie pojęczę, to mi przejdzie.
Zaglądam na forum, ale bardzo mało piszę. Na szczęście sukulenty mają się dobrze, grzeją się (albo i nie) w szklarence, sporą część poprzesadzałam. W końcu zrobię trochę zdjęć i wstawię.
- bool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
Czekam z niecierpliwością na Twoje kaudeksy.
Ja przez niedopilnowanie przemroziłem prawie wszystkie i został mi się tylko jeden .
Pozdrawiam!
Ja przez niedopilnowanie przemroziłem prawie wszystkie i został mi się tylko jeden .
Pozdrawiam!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Sukulenty i kaudeksy Ewy
Ewa - pewnie tylko czas trochę zatrze żal po zwierzaku i poczucie winy (ja swojej psiny prawie nie wyprawiłam na tamten świat lekiem przeciwbiegunkowym dla ludzi...ale ostatecznie dobrze się skończyło)...a kryzys dopada raczej każdego...jak pokrzątasz się przy roślinach, porobisz fotki i pokażesz - my się będziemy zachwycać, chwalić...a Tobie się może trochę lżej zrobi! Choćby troszeczkę...