Echinopsis i kolczaki - chmara3
Re: Echinopsis i kolczaki
Aga, przejrzałam Twój cały wątek i jestem pod wielkim wrażeniem
Zacznę od początku,masz ładną rodzinka Echinopsis kaktus bożonarodzeniowy bardzo ładnie rozrośnięty. Rebutia zachwyciła mnie pięknym kolorem kwiatów. Gymnolki mają cudne kwiatki w pięknej palecie kolorów Czekam na fotki Echino
Zacznę od początku,masz ładną rodzinka Echinopsis kaktus bożonarodzeniowy bardzo ładnie rozrośnięty. Rebutia zachwyciła mnie pięknym kolorem kwiatów. Gymnolki mają cudne kwiatki w pięknej palecie kolorów Czekam na fotki Echino
-
- 200p
- Posty: 334
- Od: 1 kwie 2010, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: k. Wrocławia
Re: Echinopsis i kolczaki
Echino cudnie sie prezentują, zwłaszcza te wiekowe!!! Jak zakwitną - to będzie na co popatrzeć!!! Mrrr... czekamy na zdjęcia!!
Pozdrawiam, Ania.
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Echinopsis i kolczaki
Ten czerwony jest piękny inny niż wszystkie
Re: Echinopsis i kolczaki
Dokładnie, niestety nie jest tylko był . "Zamiennik" ma ok. 5cm średnicy i zakwitnie dopiero za kilka lat...
Re: Echinopsis i kolczaki
Witam wiem wiem z tymi fotkami to mi troche zeszło no ale cóż lepiej późno niż wcale hehe,
Ci co czekali to się doczekali
phantom piekne masz okazy i jak obficie Ci zakwitł mi w tym roku kwitną na raty po kilka kwiatów.
c.d.n.
Ci co czekali to się doczekali
phantom piekne masz okazy i jak obficie Ci zakwitł mi w tym roku kwitną na raty po kilka kwiatów.
c.d.n.
Kiedy coś uparcie gaśnie zaufaj iskierce nadziei ~~~~ Pozdrawiam Aga
Moje storczyki
Moje kaktusiki:)
Moje storczyki
Moje kaktusiki:)
- katrina26
- 1000p
- Posty: 2321
- Od: 14 sie 2008, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Echinopsis i kolczaki
Fantastyczny widok. Echinopsis ma jedne z najbardziej urzekających kwiatów, wg mnie
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Echinopsis i kolczaki
To prawda Kasiu .Ja też czekam na jednego ,ale nie wiem czy się rozwinie na razie jest malutki ,a pogoda teraz nie sprzyja pada i pada .
Re: Echinopsis i kolczaki
Nie bój się, kilka dni przetrzyma, od czwartku ma być ładniej i nie powinno być problemu z kwitnięciem.
PS. A ja ostatnio sprawiłem sobie hybrydę, niezbyt tanio (ponad 5?, ale i spora roślina), ale pięknie kwitnącą: (fotka sprzedawcy)
Patrząc na liczbę potencjalnych pąków mam nadzieję, że i u mnie niedługo zakwitnie (oby przesadzanie mu nie zaszkodziło)
Okaz został mi się niestety jeden I też kwitł na raty: 1-6-1 Teraz chyba nie ma dość bo po kilkudniowej przerwie pojawiają się kolejne "puszki"...chmara3 pisze: phantom piekne masz okazy i jak obficie Ci zakwitł mi w tym roku kwitną na raty po kilka kwiatów.
PS. A ja ostatnio sprawiłem sobie hybrydę, niezbyt tanio (ponad 5?, ale i spora roślina), ale pięknie kwitnącą: (fotka sprzedawcy)
Patrząc na liczbę potencjalnych pąków mam nadzieję, że i u mnie niedługo zakwitnie (oby przesadzanie mu nie zaszkodziło)
Re: Echinopsis i kolczaki
Kasiu przyznaje rację urzekające mają kwiaty ale i pachnące mmmm cudownie tylko szkoda, że tak krótko kwitną
nolina ja nawet nie przypuszczałam, że w taką deszczową pogodę rozkwitnie mi echinopsis subdenudata jest niewielki mam go od zeszłego roku i własnie w taką brzydką pogodę postanowił się rozkwitnąć
phantom piękny egzemplarz zakupiłeś śliczny kolor marzenie mam nadzieję, że szybko zaszczyci Cie swoimi kwiatami.
nolina ja nawet nie przypuszczałam, że w taką deszczową pogodę rozkwitnie mi echinopsis subdenudata jest niewielki mam go od zeszłego roku i własnie w taką brzydką pogodę postanowił się rozkwitnąć
phantom piękny egzemplarz zakupiłeś śliczny kolor marzenie mam nadzieję, że szybko zaszczyci Cie swoimi kwiatami.
Kiedy coś uparcie gaśnie zaufaj iskierce nadziei ~~~~ Pozdrawiam Aga
Moje storczyki
Moje kaktusiki:)
Moje storczyki
Moje kaktusiki:)
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7183
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Echinopsis i kolczaki
Zrobiłam sobie dzisuaj spacer po Twojej kaktusiarni, gymnolki śliczne nr 1 na mojej liście, a reszta dotrzymuje kroku. Super Ci kwitną, a jakie kolorki ;:106
Re: Echinopsis i kolczaki
Witam Wszystkich.
Pozwoliłem sobie inauguracyjnie zacząć swoją obecność na forum w tym właśnie wątku. Odkąd w wieku 15lat stałem się posiadaczem potężnej, kłującej rośliny - jak się okazało był to E. eyresii - moja sympatia do tego rodzaju trwa po dzisiaj, dzieląc dobre i złe chwile mojej kolekcji. Ale do sedna moi drodzy. Niewątpliwie, nie ma poważnego forum kaktusowego bez obecności kolegi Blabla. Witaj Tomasz. Proszę, żebyś - bazując oczywiście na swoich doświadczeniach- wypowiedział się na temat zasadności utrzymywania w autonomi rodzaju echinopsis. Czy nie uważasz, że temat wymaga uporządkowania dla dobra chociażby nowych adeptów kaktusowej profesji. Jaka przyszłość czeka grupę lobivia/echinopsis/trichcereus/wiginsia w systematycznych rozgrywkach. Sam przyznasz, że wyszczególnienie jakiego na kartach tego wątku dokonałeś a'propos echinopsisów ze Swojej kolekcji znacznie wykracza poza najpopularniejsze ich cechy: długi, trąbkowy, nocny, pachnący, biały kwiat, sama roślina o potężnych żebrach i uciernieniu łączącym skrajności, od krótkich u chociażby wspomniany E. eyresii czy E. subdenudatum po długie i mocarne[np. E.ayopayana]. Ciekaw jestem co Ty na to. A może uporządkujesz temat podobnie jak w postąpiłeś z lobivkami. Twoja monografia ze strony gdańskiego Ptmk to niemalże relikwiarz-gotowiec. Dla wielu naszych kolegów najlepszy bilet do świata tych roślin. Nieważne, że odtwórczo-i tak się dużo nauczą przy okazji. Pozdrawiam serdecznie i czekam niecierpliwie na odpowiedź.
Pozwoliłem sobie inauguracyjnie zacząć swoją obecność na forum w tym właśnie wątku. Odkąd w wieku 15lat stałem się posiadaczem potężnej, kłującej rośliny - jak się okazało był to E. eyresii - moja sympatia do tego rodzaju trwa po dzisiaj, dzieląc dobre i złe chwile mojej kolekcji. Ale do sedna moi drodzy. Niewątpliwie, nie ma poważnego forum kaktusowego bez obecności kolegi Blabla. Witaj Tomasz. Proszę, żebyś - bazując oczywiście na swoich doświadczeniach- wypowiedział się na temat zasadności utrzymywania w autonomi rodzaju echinopsis. Czy nie uważasz, że temat wymaga uporządkowania dla dobra chociażby nowych adeptów kaktusowej profesji. Jaka przyszłość czeka grupę lobivia/echinopsis/trichcereus/wiginsia w systematycznych rozgrywkach. Sam przyznasz, że wyszczególnienie jakiego na kartach tego wątku dokonałeś a'propos echinopsisów ze Swojej kolekcji znacznie wykracza poza najpopularniejsze ich cechy: długi, trąbkowy, nocny, pachnący, biały kwiat, sama roślina o potężnych żebrach i uciernieniu łączącym skrajności, od krótkich u chociażby wspomniany E. eyresii czy E. subdenudatum po długie i mocarne[np. E.ayopayana]. Ciekaw jestem co Ty na to. A może uporządkujesz temat podobnie jak w postąpiłeś z lobivkami. Twoja monografia ze strony gdańskiego Ptmk to niemalże relikwiarz-gotowiec. Dla wielu naszych kolegów najlepszy bilet do świata tych roślin. Nieważne, że odtwórczo-i tak się dużo nauczą przy okazji. Pozdrawiam serdecznie i czekam niecierpliwie na odpowiedź.
pozdrawiam
Bogdan
Bogdan
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Echinopsis i kolczaki
Rozumiem, że chodzi o całą grupę roślin zaliczanych obecnie do Echinopsis? Czyli dawne rodzaje Acanthocalycium, Soehrensia, Trichocereus, Lobivia i Echinopsis. Trudno mi wyrokować, co będzie się z nimi działo w przyszłości. Na dzień dzisiejszy w systematyce jest tendencja do scalania rodzajów i tworzenia w ramach rodzaju grup bliżej ze sobą spokrewnionych gatunków, czasem uzyskujących rangę podrodzaju. Tak np. w tej chwili stało się z rodzajem Eriosyce. Tak i w tej chwili wygląda sytuacja rodzaju Echinopsis. W tej chwili dzieli się on na cztery podrodzaje: czyli Echinopsis sensu stricto, Trichocereus i Lobivia. Do podrodzaju Lobivia włącza się obecnie rodzaje Acanthocaclyium i Soehrensia (ta ostatnia czasem ląduje w rodzaju Trichocereus, ale raczej w tej chwili od tego się już odchodzi).
Jeśli chodzi o rodzaj Echinopsis sensu stricto to ja za bardzo się na nim nie znam. Jest spory w nim bałagan, ale też nie ma w nim jakiejś strasznej ilości gatunków. Osobiście kojarzę takie:
E.obrepanda - występuje na rozległym terenie i tworzy wiele form, także przejściowych do innych gatunków
E.mamillosa - bardzo charakterystyczny, występuje również na ogromnym obszarze, ma sporo odmian ale za bardzo to się z innymi echinopsami nie miesza
E.leucantha - najbardziej na południe wysunięty przedstawiciel tego rodzaju, dość zmienny ale charakterystyczny, nie do pomylenia.
E.huotti/bridgesii - grupa gatunków/odmian/form które występują od Cochabamba na południe i wschód; bardzo popularne w naturze, zmienne i wymagają jeszcze wiele pracy, by dokładnie je poznać i właściwie skasyfikować
E.ancistrophra - bardzo ładny, rosnący w Argentynie miniaturowy gatunek; zmienny; często dołącza się do niego inne populacje z Boliwii (np. L.cardensiansa czy nawet E.subdenudata); jeśli uznać, że również boliwijskie populacje należą do tego gatunku to wymaga to sporej pracy od systematyków, by to jakoś poukładać; nie byłem w Boliwii w rejonach, gdzie te roślinki występują i raczej nie będę tam jeździł, więc za bardzo na ten temat nie mogę się wypowiadać
E.silvestrii/albispinosa - grupa argentyńskich echinopsów z rejonów Salty i Tucuman - charakterystyczne i tworzące zwartą grupę
E.eyriersii/multiplex/oxygona - roślinki z nizin Brazyli i sąsiednich krajów o których nie mam pojęcia
E.rhodotricha/chacoana - to też nizinna grupa roślin, których na oczy nie widziałem, zdaje się że występują na nizinach Argentyny i Boliwii.
E.pamparuizii/rojasii i inne - to takie roślinki, których w tej chwili już nie zalicza się do gatunku E.obrepanda i trochę nie wiadomo co z nimi zrobić; wiele z nich widziałem w Zudanez, Tarabuco i Presto; ale rosną one także bardziej na wschód i południe, na niższych wysokościach i w bardziej wilgotnym klimacie; jest to grupa z poziomem bałaganu podobnym jak w przypadku E.huotti/bridgesii; tutaj jest jeszcze wiele do zrobienia dla odkrywców i systematyków.
E.mirabilis - dawny rodzaj Setiechinopsis, wg mnie zasługuje na wyróżnienie do oddzielnego podrodzaju jak Lobivia czy Trichocereus, do Echinopsis sensu stricto kompletnie nie pasuje.
To, co wymieniłem powyżej to chyba wszystkie wiodące gatunki z tego rodzaju. Zatem jak widać nie jest tego jakoś strasznie dużo. A że roślinki są zmienne to już inna para kaloszy. Oczywiście brakuje entuzjastów tego rodzaju i stąd cały czas spory bałagan ale także duże polo do popisu. Bo można temat uporządkować i także opisać wiele nowych gatunków, odmian czy form, jest mnóstwo danych o nowych lokalizacjach tych roślin a nikt nawet nie kwapi się przyporządkować gatunku dla tych populacji. Występują one później jako E.spec. (choćby sławne L 400).
Jeśli chodzi o rodzaj Echinopsis sensu stricto to ja za bardzo się na nim nie znam. Jest spory w nim bałagan, ale też nie ma w nim jakiejś strasznej ilości gatunków. Osobiście kojarzę takie:
E.obrepanda - występuje na rozległym terenie i tworzy wiele form, także przejściowych do innych gatunków
E.mamillosa - bardzo charakterystyczny, występuje również na ogromnym obszarze, ma sporo odmian ale za bardzo to się z innymi echinopsami nie miesza
E.leucantha - najbardziej na południe wysunięty przedstawiciel tego rodzaju, dość zmienny ale charakterystyczny, nie do pomylenia.
E.huotti/bridgesii - grupa gatunków/odmian/form które występują od Cochabamba na południe i wschód; bardzo popularne w naturze, zmienne i wymagają jeszcze wiele pracy, by dokładnie je poznać i właściwie skasyfikować
E.ancistrophra - bardzo ładny, rosnący w Argentynie miniaturowy gatunek; zmienny; często dołącza się do niego inne populacje z Boliwii (np. L.cardensiansa czy nawet E.subdenudata); jeśli uznać, że również boliwijskie populacje należą do tego gatunku to wymaga to sporej pracy od systematyków, by to jakoś poukładać; nie byłem w Boliwii w rejonach, gdzie te roślinki występują i raczej nie będę tam jeździł, więc za bardzo na ten temat nie mogę się wypowiadać
E.silvestrii/albispinosa - grupa argentyńskich echinopsów z rejonów Salty i Tucuman - charakterystyczne i tworzące zwartą grupę
E.eyriersii/multiplex/oxygona - roślinki z nizin Brazyli i sąsiednich krajów o których nie mam pojęcia
E.rhodotricha/chacoana - to też nizinna grupa roślin, których na oczy nie widziałem, zdaje się że występują na nizinach Argentyny i Boliwii.
E.pamparuizii/rojasii i inne - to takie roślinki, których w tej chwili już nie zalicza się do gatunku E.obrepanda i trochę nie wiadomo co z nimi zrobić; wiele z nich widziałem w Zudanez, Tarabuco i Presto; ale rosną one także bardziej na wschód i południe, na niższych wysokościach i w bardziej wilgotnym klimacie; jest to grupa z poziomem bałaganu podobnym jak w przypadku E.huotti/bridgesii; tutaj jest jeszcze wiele do zrobienia dla odkrywców i systematyków.
E.mirabilis - dawny rodzaj Setiechinopsis, wg mnie zasługuje na wyróżnienie do oddzielnego podrodzaju jak Lobivia czy Trichocereus, do Echinopsis sensu stricto kompletnie nie pasuje.
To, co wymieniłem powyżej to chyba wszystkie wiodące gatunki z tego rodzaju. Zatem jak widać nie jest tego jakoś strasznie dużo. A że roślinki są zmienne to już inna para kaloszy. Oczywiście brakuje entuzjastów tego rodzaju i stąd cały czas spory bałagan ale także duże polo do popisu. Bo można temat uporządkować i także opisać wiele nowych gatunków, odmian czy form, jest mnóstwo danych o nowych lokalizacjach tych roślin a nikt nawet nie kwapi się przyporządkować gatunku dla tych populacji. Występują one później jako E.spec. (choćby sławne L 400).
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek