Górale z Andów - blabla cz. 4

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
aga_zgaga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1807
Od: 18 cze 2016, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

Tomku w tytule na stronie jest 2009 rok :D
Jestem pod ogromnym wrażeniem piękna kaktusów, które urosły w naturze. TB635.3 Gymnocalycium monvillei v. steineri
N of Mina Clavero, Cordoba, Argentina, 1242m fantastyczny, co za ciernie!
Dzięki takim podróżnikom jak Ty, tacy domatorzy jak ja mogą je podglądać "na wolności" :D
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

Dzięki za info i błędach. Staram się je poprawiać na bieżąco.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Goryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 691
Od: 20 gru 2013, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

Super relacja!
W przeciwieństwie do relacji z poprzednich wypraw interesujące są zdjęcia ogólne kaktusowych stanowisk oraz zwiększenie ilości zdjęć pięknych i interesujących mnie parodii. Może to wpływ ich różnorodności na tym terenie a równocześnie mniejsza różnorodność lobivi?
Pozdrawiam Jacek
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20129
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

Tomek stał się bardziej otwarty na piękno i urok roślin z rodzaju Parodia. To dlatego jest ich więcej... ;:173
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

Ponieważ zdjęć z tej wyprawy mam naprawdę dużo wrzucałem tylko fotki nowych lobiwek, których nie widziałem wcześniej. Za to nowych parodii rzeczywiście widzieliśmy wtedy dużo więc ich zdjęć również nie brakuje.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
aga_zgaga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1807
Od: 18 cze 2016, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

Gymnocalycium też było sporo.
Tomku, a miejscowi jak na Was reagowali? Bo tak sobie myślę, że jakby u nas czterech Argentyńczyków pełzało po łące, gdzie spaceruję z psem i obfotografowało oset lub inną nawłoć, to bym się zdziwiła :D
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

W Argentynie nie byliśmy odbierani jakoś wyjątkowo. Nie wzbudzaliśmy sensacji. To bardzo często były ichniejsze tereny turystyczne jak nasze Zakopane gdzie turystów z całego świata nie brakuje. Niestety w takich miejscach hotele były drogie a na dodatek brakowało w nich wolnych miejsc.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
aga_zgaga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1807
Od: 18 cze 2016, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

A znasz może jakiegoś kaktusiarza, który jeździ do Paragwaju, Urugwaju? Chętnie bym.obejrzala taką wyprawę, a Tobie nie po drodze :)
Awatar użytkownika
PiotrAPD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 28 kwie 2015, o 01:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dublin - IRL

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

No nareszcie :!: :!: :!: :tan

Długo oczekiwana przeze mnie wyprawa do Argentyny doczekała się opisu :D

Uwielbiam czytać i przeglądać zdjęcia z takich wyjazdów. Dzięki Tobie, choć troszkę można poczuć klimat i zobaczyć środowisko naturalne naszych ulubionych roślin. Bardzo zazdroszczę Ci tej fantastycznej przygody. Tysiące przebytych kilometrów. Ciekawe miejsca i przepiękne kaktusy. ;:333

Nasuwa mi się także myśl czy w najbliższym czasie będziesz leciał za ocean :?: :)
Pozdrawiam
Piotr
Mój wątek
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

aga_zgaga pisze:A znasz może jakiegoś kaktusiarza, który jeździ do Paragwaju, Urugwaju? Chętnie bym.obejrzala taką wyprawę, a Tobie nie po drodze :)
W te rejony jeździ pewnie Ludwig Bercht w poszukiwaniu gymnaków. Pewnie także podróżuje do tych krajów Stanislav Stuchlík, specjalista od notokaktusów, tutaj jest krótka notka o nim: https://www.cact.cz/noviny/2001/05/Stuchlik.htm Nie wiem nic o jakichś relacjach z wyjazdów tych panów na stałe umieszczonych w sieci. Na pewno piszą oni artykuły w czasopismach i mają prelekcje na różnych imprezach kaktusowych.
PiotrAPD pisze:Nasuwa mi się także myśl czy w najbliższym czasie będziesz leciał za ocean :?: :)
Marzy mi się Argentyna w przyszłym roku ale pewnie to się nie uda. Na razie nie mam odwagi zostawić żonę z dwójką maluchów w domu.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
aga_zgaga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1807
Od: 18 cze 2016, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

Dzięki Tomku za namiary.
Awatar użytkownika
Aileen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1540
Od: 20 cze 2015, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

Wspaniała relacja ;:215 chociaż podróż odbyłam wirtualnie, poczułam się jak podróżnik ? odkrywca :D
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Post »

Jako że teraz zima za oknami chciałem pokazać Wam fajną roślinkę, którą udało mi się znaleźć w 2008 roku w Peru. To Lobivia wrightiana, która rośnie niedaleko Izcuchaca w regionie Huancavelica. Jest to wg mnie jedna z najładniejszych lobiwek, zwłaszcza egzemplarze, które tworzą długie, papierowe, pokręcone ciernie. Udało mi się znaleźć trochę nasion więc mam i siewki w kolekcji. Na ostatnim zdjęciu jest kwitnąca roślinka z kolekcji.

Stanowisko było malutkie, raptem kilkanaście m2. W 2016 roku odwiedziliśmy je jeszcze raz, roślinki nadal tam były ale nasadzono tam siewki eukaliptusa więc obawiam się, że dni tej populacji są policzone. Na szczęście kilkanaście kilometrów dalej znaleźliśmy kolejne stanowisko tych roślinek, były nieco większe i więcej z nich miało długie ciernie. Widać, że nie jest to taki wielki rarytas i przy odrobinie szcześćia można je kajtki w naturze odnaleźć.

TB294.1 Lobivia wrightiana
Izcuchaca, Huancavelica, Peru, 3349m
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”