TE są przepikowane, czy wysiane?O te właśnie mi chodzi:)
Górale z Andów - blabla cz. 4
- Pio1986
- 500p
- Posty: 747
- Od: 21 lut 2015, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Urszulin/Lublin
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
TE są przepikowane, czy wysiane?O te właśnie mi chodzi:)
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
To są roślinki po przepikowaniu. Na wiosnę trafią do doniczek, po kilka sztuk do jednej.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Pio1986
- 500p
- Posty: 747
- Od: 21 lut 2015, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Urszulin/Lublin
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Wow Myślałem,że takie maleństwa wyrosły same w rządkach i wyobrażałem sobie coś w rodzaju maleńkiego siewnika
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Taki sposób wysiewu nie ma większego sensu z uwagi na kiełkowalność nasion. O ile te z kolekcji kiełkują zazwyczaj w 90% to te z natury kiełkują różnie i jeśli jest to np. 10% to miałbym tylko puste kuwety a nie łany roślin.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Ostatnio u mnie praktycznie nie ma kwiatów. Pojawiają się sporadycznie jakieś niedobitki. Udało mi się uchwycić takie dwie roślinki:
TB0944.1 Lobivia hertrichiana v. lauii
Urubamba, Cuzco, Peru, 3016m
TB0917.1 Lobivia winteriana
Campo Armino, N of Colcabamba, Huancavelica, Peru, 2252m
Bardzo cieszę się z fotki L.winteriana. Zawsze zależało mi, by mieć te roślinki w kolekcji a teraz mam je ze swoim numerkiem i już kwitną
TB0944.1 Lobivia hertrichiana v. lauii
Urubamba, Cuzco, Peru, 3016m
TB0917.1 Lobivia winteriana
Campo Armino, N of Colcabamba, Huancavelica, Peru, 2252m
Bardzo cieszę się z fotki L.winteriana. Zawsze zależało mi, by mieć te roślinki w kolekcji a teraz mam je ze swoim numerkiem i już kwitną
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
TB0917.1 Lobivia winteriana rewelacyjna. Taka roślina to ozdoba każdej kolekcji.
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Bardzo ładne lobivki z Peru
Domyślam się jaka była Twoja radość jak znalazłeś L. winteriana w naturze Jak to się mówi "dla chcącego nic trudnego" Gratuluję
Domyślam się jaka była Twoja radość jak znalazłeś L. winteriana w naturze Jak to się mówi "dla chcącego nic trudnego" Gratuluję
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Za tą winterianką to trochę się nabiegaliśmy. Nie dość, że to podróż na cały dzień i trzeba było przebić się przez kontrolę wojskową to jeszcze nie łatwo było ją znaleźć. Upolowaliśmy ją dopiero na trzecim miejscu, gdzie wg nas miała szansę rosnąć. Było to na skarpie, po której wiła się serpentyna i akurat działali tam drogowcy. Potwierdzili oni, że wiosną cała ta skarpa pełna jest jasnofioletowych kwiatów, co utwierdziło nas w przekonaniu, że jesteśmy we właściwym miejscu i że te lobiwki muszą tam być. Było bardzo trudno skrabać się po skarpie. Sporo roślin widzieliśmy ale wisiały nam one kilka metrów nad głowami. Tych, do których udało się nam dostać było raptem kilka sztuk.
Dziś też kilka kwiatków na pożegnanie sezonu:
TB0791.1 Lobivia schieliana forma
Ayata, La Paz, Bolivia, 3524m
TB0792.1 Lobivia schieliana forma
Churubamba, S of Chuma, La Paz, Bolivia, 3326m
TB0293.1 Lobivia zecheri
Ayacucho, Ayacucho, Peru, 2602m
Ciekawa jest ta TB791.1. To jakaś forma przejściowa między L.maximiliana a L.schieliana. Pęd ma bardziej jak L.maximiliana a kwiaty już jak L.schieliana. Do tego jest bardzo zmienna. Mam sporo egzemplarzy w kolekcji i każdy jest inny.
Natomiast TB293.1 to pierwsze kwitnienie drugiego pokolenia w kolekcji. Przez sporo lat nasiona pozyskane w kolekcji nie chciały kiełkować, przez 3 lata dochowałem się raptem 2 siewek. Za to jakieś 2 lata temu nagle wszystkie zebrane nasiona wykiełkowały i teraz mam sporo siewek w kolekcji. Do tego w 2016 roku byłem na stanowisku jeszcze raz, pozbierałem znów nasion i wszystkie bardzo fajnie wykiełkowały więc materiału z tego miejsca mam teraz pod dostatkiem
Dziś też kilka kwiatków na pożegnanie sezonu:
TB0791.1 Lobivia schieliana forma
Ayata, La Paz, Bolivia, 3524m
TB0792.1 Lobivia schieliana forma
Churubamba, S of Chuma, La Paz, Bolivia, 3326m
TB0293.1 Lobivia zecheri
Ayacucho, Ayacucho, Peru, 2602m
Ciekawa jest ta TB791.1. To jakaś forma przejściowa między L.maximiliana a L.schieliana. Pęd ma bardziej jak L.maximiliana a kwiaty już jak L.schieliana. Do tego jest bardzo zmienna. Mam sporo egzemplarzy w kolekcji i każdy jest inny.
Natomiast TB293.1 to pierwsze kwitnienie drugiego pokolenia w kolekcji. Przez sporo lat nasiona pozyskane w kolekcji nie chciały kiełkować, przez 3 lata dochowałem się raptem 2 siewek. Za to jakieś 2 lata temu nagle wszystkie zebrane nasiona wykiełkowały i teraz mam sporo siewek w kolekcji. Do tego w 2016 roku byłem na stanowisku jeszcze raz, pozbierałem znów nasion i wszystkie bardzo fajnie wykiełkowały więc materiału z tego miejsca mam teraz pod dostatkiem
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
TB0293.1 Lobivia zecheri
Dlaczego na zakończenie sezonu? Myślę, że jeszcze dużo roślin ma szansę zakwitnąć. No a parodie? Jakoś tak w tym roku mało ich pokazywałeś??
Dlaczego na zakończenie sezonu? Myślę, że jeszcze dużo roślin ma szansę zakwitnąć. No a parodie? Jakoś tak w tym roku mało ich pokazywałeś??
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
W tym roku nie fotografowałem parodii. Nie było na to czasu i nie miałem do tego głowy. Cały czas te rośliny u mnie aklimatyzują się.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Kiedy podziwiam twoją kolekcję to ciągle męczy mnie pytanie jak ty sobie z tym dajesz radę. Skąd na to masz czas i siły.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
No właśnie problem jest taki, że ja sobie nie radzę, bo zawsze brakuje mi na to czasu. Dziś przesadziłem jakieś 70 doniczek a w nich jakieś 300 roślin i to tylko kropla w morzu potrzeb. Jak patrzę ile roślin powinienem przesadzić tej zimy to aż mi się płakać chce. U mnie to prawie wszystkie rośliny krzyczą z doniczek: "przesadź mnie do większego pojemnika".
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
TB0791.1 Lobivia schieliana forma Ayata, La Paz, Bolivia, 3524m ciekawa pozycja Taka naturalna hybryda. Ciekawe jak wyglądają i jak kwitną inne z tym nr. polowym
A co do braku czasu ... No tak ... jak ma się taką kolekcję to czasu na pewno brakuje. Widać, że kaktusy są bardzo zadbane
A co do braku czasu ... No tak ... jak ma się taką kolekcję to czasu na pewno brakuje. Widać, że kaktusy są bardzo zadbane