Rośliny posadzone do nowych doniczek, są naklejki z opisami. Dobrze to wygląda i zmiana miejsca zamieszkania na pewno im nie zaszkodzi. Widziałem poprzednie zdjęcia z zadbanymi, pączkującymi roślinami i jestem przekonany, że w przyszłości te spod mojej ręki też też będzie można zobaczyć w tym wątku kwitnące.Tomaszek89 pisze:Tutaj kilka nowych Gymnocalycium spod ręki Harvi'ego, nad którymi przejmuję opiekę. Miejmy nadzieję, że roślinom nie zaszkodzi zmiana właściciela. Póki co, odnajdują się w nowym otoczeniu, oczekując na podlewanie, po którym napiszę może coś więcej, jeżeli obejdzie się bez komplikacji.
Nie licz na oklaski, Tomaszku.
Re: Nie licz na oklaski, Tomaszku.
Re: Nie licz na oklaski, Tomaszku.
Bardzo ładne gymnolki, już od początku zaopatrujesz się w same najlepsze
Słuszne jest gromadzenie po kilka roślin z jednego gatunku, numeru polowego, właśnie na wypadek straty rośliny.
Słuszne jest gromadzenie po kilka roślin z jednego gatunku, numeru polowego, właśnie na wypadek straty rośliny.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Nie licz na oklaski, Tomaszku.
Odpowiedź na to pytanie nie nadaje się do publikacji przed 22.Tomaszek89 pisze:Teraz pytanie z innej beczki.
Czy Wy też byliście niezdrowo podnieceni, oczekując na swój pierwszy raz? (czyt. pierwszy kwiat)
Re: Nie licz na oklaski, Tomaszku.
Chciałam tylko dodać, że dopisek w nawiasie pojawił się dużo później, już po moim wpisie .
-
- 100p
- Posty: 127
- Od: 26 lut 2018, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oświęcim
Re: Nie licz na oklaski, Tomaszku.
Piszą w mądrych książkach że gymnole lubią półcień Ty faktycznie je zjarałeś ale nic im nie grozi one tak się bronią przed nadmiernym słońca ale często zostaje im tak na zawsze.
- Sukulentowy
- 200p
- Posty: 340
- Od: 7 wrz 2016, o 22:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nie licz na oklaski, Tomaszku.
Witaj, ciekawie być z kimś w wątku od początku. Widać mowy wątek z tego roku, który ładnie się zapowiada. Będę regularnie zaglądał. Zacząłeś tak skromnie, a tu pokazujesz już ładną, zadbaną i pokaźną kolekcję. Ja też zaczynałem gymnocalycium i zamierzałem sonie zrobić porządny zbiórek, ale przerzuciłem się szybko na astrofyta. Stale cieszą oko, wzorki, plamki na korpusie. Ale skubance drogie. Puściłem się na głęboką wodę z ich wysiewami(mój drugi w życiu). Ale widzę że w gymnocalycium też muszę się zaopatrzyć. Tez są super. A i ta satysfakcja jak samodzielnie zapylony owoc da 800 nasion i się ma z tego teraz 200 siewek.