Kaktusy mrozoodporne Józka

[Senior]

Odpowiem na to pytanie. Kaktusy mam zimotrwałe, czyli takie które spokojnie bez zabezpieczeń przetrzymają naszą zimę i tylko mrozoodporne, czyli takie które trzeba nakryć w połowie września, aby uniemożliwić im dostęp do wilgoci. Czyli od połowy września do wiosny muszą być pod nakryciem z folii lub czegoś innego.
Wtedy soki się zagęszczają i kaktus może przetrzymać mrozy. Z pozostałych roślin które wymieniłem we wcześniejszym poście, tylko bananowce będę wykopywał i zimował w chłodnym ciemnym pomieszczeniu.

[martin79]

To ja też melduję się w wątku. Bardzo mnie ciekawi jak przeżyje cylindropuntia, Twoje śledziłem dosłownie od ziarenka.

[Senior]

Jedna z tych cylindropuntii hodowana od ziarenka niestety nie przeżyła zimy. Była w doniczce na mrozie bez dostępu wilgoci, lecz był to okaz dużo słabszy i nie miał rozgałęzień. Muszę zajrzeć co słychać u tej pod folią.

[Andrzey]

Józku należy pamiętać, aby cały skalniak miał dobry przewiew przez całą zimę. Jeśli będą szczelnie przykryte, to padną. Przy bezchmurnej pogodzie promienie słoneczne potrafią "podgrzać" skalniak do kilku stopni powyżej zera nawet przy kilkunastostopniowym mrozie. Dodatnia temp. powoduje rozmarznięcie kaktusa, a następnie szybki spadek temperatury, gdy słońce zajdzie. Już to przerabiałem. Dzięki dobremu przewiewowi kaktusom na skalniaku nie są straszne mrozy poniżej -20C.

[Senior]

Nakrywam je już po raz drugi na zimę. Pomiędzy folią a ziemią jest wolna przestrzeń od 0,1-0,3 metra. Folia jest szersza od skalniaka średnio o 1-1,5 metra.
Przewiew jest mocny, boję się aby śnieg nie wpadał do środka podczas mocnego wiatru. Na razie tak się nie dzieje.

[Andrzey]

Trochę śniegu im nie zaszkodzi. Na moim skalniaku jest 0,5 m pomiędzy zadaszeniem a podłożem, śnieg tam zawiewa i nic się nie dzieje. Najgorzej jest gdy zbyt późno nakryje się skalniak. Powinien być nakrywany już na początku września.

[Senior]

Ja to robię zawsze 15 września, zresztą w tym roku mieliśmy bardzo długą i ciepłą jesień.

[Kasiula17]

Śliczne tęskniłam za tym widokiem Pozdrawiam Józiu

[Senior]

Witaj Kasiu , jaki ten świat jest mały. Czekam do wiosny, aby odsłonić moje kaktusy i sprawdzić jak przezimowały.

[Wanda7]

Człowieku z pasją! Przychodzę z rewizytą i jestem zdumiona, że można u nas uprawiać w gruncie tego typu rośliny. Zerknęłam pod Twój avatar, żeby się upewnić, że naprawdę mieszkasz w Polsce.
Szczerze gratuluję i czytam z dużym zainteresowaniem o Twoich doświadczeniach. Cóż, w tej dziedzinie ogrodnictwa jestem Józku laikiem i nic mądrego napisać nie potrafię, więc tylko ściskam prawicę.

[Senior]

Dziękuję bardzo to dopiero początki. Ogród był zaniedbany ponieważ większość czasu spędzałem w pracy. Teraz na emeryturze mam więcej czasu aby poświęcić się temu co uwielbiam od dziecka. Wyobraź sobie, że zamiast leniuchować na emeryturze to przedłużyłem sobie pracę o 14 lat, wszystko dla tych głupich pieniędzy. Wycinam wszystkie świerki i inne iglaki, aby mieć miejsce na stworzenie egzotycznego ogrodu o jakim marzę.
Najtrudniejszym wyzwaniem dla mnie będzie utrzymanie w gruncie drzewka pomarańczy zimozielonej (inne trzy pomarańcze już zimują w gruncie, lecz są to trifoliata i flying dragon). Na razie spotkałem jedną osobę w Polsce, która w ten sposób uprawia pomarańcze zimozielone. Z uprawą palm i bananowców w gruncie sprawa jest prostsza.

[Senior]

Bardzo korci mnie, aby odsłonić już wszystkie kaktusy nakryte folią. Trochę obawiam się, że mogą nadejść jeszcze mocne mrozy. Cylindropuntia wygląda pod folią bardzo nieciekawie. Jestem ciekawy czy odżyje na wiosnę. Skalniak z kaktusami zostanie chyba przeniesiony w inne miejsce, będzie musiał ustąpić miejsce bananowcom i cytrusom.
Na razie cały ogród przemeblowuję, Wyciąłem wszystkie iglaki (8 świerków, 10 tuj i 4 brzozy). Robię podest dla basenu o średnicy 6,1 metra i głębokości 1,33 metra. Wnukom ta głębokość wystarczy.
Reasumując mam jeden wielki bałagan w ogrodzie.

[klex]

Ooo widzę , że w palmy zaczynasz iść. Chyba świeże nasadzenie?
Będziesz zakładał dla nich nowy temat?