Przepiękny kwiat
Kaktusy Gracesz
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Kaktusy Gracesz
Gratuluję
Można powiedzieć, że już też masz sezon otwarty
Przepiękny kwiat
Super kaktusik 
Przepiękny kwiat
- bool
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Kaktusy Gracesz
Wow! Pierwszy kwiatek w sezonie i to jaki!
Prezentuje się pięknie.
Prezentuje się pięknie.
Re: Kaktusy Gracesz
Śliczna pelecyforka
Gratuluję 
- gracesz
- 500p

- Posty: 794
- Od: 28 sie 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kaktusy Gracesz
Dziękuje wszystkim za wpisy i odwiedziny w moim wątku
Kolejnych kwiatów póki co nie ma, więc zabrałam się za sianie
Wszystkie składniki przygotowane:

Przy czym będę w tym roku siała według metody, do której przekonali mnie moi oddziałowi koledzy. Mianowicie każdą porcję nasion wysiewam do oddzielnej doniczki a następnie umieszczam w strunowo zamykanym woreczku. Do takiego woreczka można potem nie zaglądać nawet przez parę miesięcy. Oczywiście nie można ich wystawić na bezpośrednie działanie słońca, bo się wszystko w środku ugotuje.
Takie indywidualne traktowanie każdej porcji gwarantuje, że w przypadku jakiejś infekcji, atakuje tylko tą jedną porcję. Gdy czas na pikowanie, nie narusza się innych poletek, gdzie siewki nie są jeszcze na to gotowe. A jeśli nasion siewek jest mało można je w tej doniczce zostawić, bo sieje do substratu takiego samego w jakim rosną wyrośnięte kaktusy. A zamknięty szczelnie woreczek utrzymuje przez długi czas wilgotność. Tyle teorii...
A tak wyglądają siewki wysiane dwa tygodnie temu: parodia i echinopsis.

Kolejnych kwiatów póki co nie ma, więc zabrałam się za sianie
Wszystkie składniki przygotowane:

Przy czym będę w tym roku siała według metody, do której przekonali mnie moi oddziałowi koledzy. Mianowicie każdą porcję nasion wysiewam do oddzielnej doniczki a następnie umieszczam w strunowo zamykanym woreczku. Do takiego woreczka można potem nie zaglądać nawet przez parę miesięcy. Oczywiście nie można ich wystawić na bezpośrednie działanie słońca, bo się wszystko w środku ugotuje.
Takie indywidualne traktowanie każdej porcji gwarantuje, że w przypadku jakiejś infekcji, atakuje tylko tą jedną porcję. Gdy czas na pikowanie, nie narusza się innych poletek, gdzie siewki nie są jeszcze na to gotowe. A jeśli nasion siewek jest mało można je w tej doniczce zostawić, bo sieje do substratu takiego samego w jakim rosną wyrośnięte kaktusy. A zamknięty szczelnie woreczek utrzymuje przez długi czas wilgotność. Tyle teorii...
A tak wyglądają siewki wysiane dwa tygodnie temu: parodia i echinopsis.

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20347
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kaktusy Gracesz
Oooch!
Sukcesów życzę! I melduj proszę o postępach.
Sukcesów życzę! I melduj proszę o postępach.
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kaktusy Gracesz
Zawsze mnie ta metoda zamykania w szczelnych osobnych workach ciekawiła, w szczególności czy się sprawdzi w przypadku wyrastania za jakiś czas mchów, glonów itp. Rozumiem, że substrat będzie miał nieco czarnej ziemi organicznej
bo co innego przy tej metodzie gdy substrat jest czysto mineralny - mniejsze niebezpieczeństwo rozwoju mchów i innych stworów niepożądanych. Kiedyś czytałem, że taki woreczek może leżeć 'bezobsługowo' nawet kilka miesięcy bez ingerowania w rozwój siewek. Wilgoć można powiedzieć jest hermetycznie (prawie) zamknięta i nie ucieka. Na fotce wszystko schludne i czyste wygląda bardzo obiecująco. Będzie się działo. Także jestem ciekaw relacji z postępów takiego wysiewu.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Kaktusy Gracesz
- "rola" przygotowana, prace "polowe" w toku, kibicuję wysiewom, będę podglądał postępy nasionek i wyrastających z nich roślinek.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Kaktusy Gracesz
Będzie się działo
A tak z ciekawości to jakie rodzaje wysiewasz

A tak z ciekawości to jakie rodzaje wysiewasz
- gracesz
- 500p

- Posty: 794
- Od: 28 sie 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kaktusy Gracesz
Dziękuje za wizytę i pozostawione wpisy
Etap wysiewu zakończony. Teraz tylko czekać na
i upragnioną wiosnę.
Co do substratu, to faktycznie dodałam ziemie ogrodową wymieszaną z kokosową, w proporcji 1/4, reszta to żwir płukany (sąsiadowi zostało po zalaniu posadzek) i pumeks. Początkowo porcję takiego substratu wstawiałam na 10 minut do mikrofali, ale z uwagi na to, że później musiała długo czekać aż wystygnie, zaczęłam stosować Previcur. Czas pokaże, czy będzie to wystarczające...
W sumie wysiałam ponad 150 porcji.... Głównie to co wydostałam z "papryczek" (więcej na 36 stronie), czyli mammillarie, ale też takie rodzaje jak acanthocalycium, pyrrhocactus, notocactus, mediolobivia, echinocereus i parę innych pojedynczych. W ten sposób za jakiś czas będę mogła się wypowiedzieć czy "woreczkowa" metoda siania sprawdza się dla większości kaktusów.
Etap wysiewu zakończony. Teraz tylko czekać na
Co do substratu, to faktycznie dodałam ziemie ogrodową wymieszaną z kokosową, w proporcji 1/4, reszta to żwir płukany (sąsiadowi zostało po zalaniu posadzek) i pumeks. Początkowo porcję takiego substratu wstawiałam na 10 minut do mikrofali, ale z uwagi na to, że później musiała długo czekać aż wystygnie, zaczęłam stosować Previcur. Czas pokaże, czy będzie to wystarczające...
W sumie wysiałam ponad 150 porcji.... Głównie to co wydostałam z "papryczek" (więcej na 36 stronie), czyli mammillarie, ale też takie rodzaje jak acanthocalycium, pyrrhocactus, notocactus, mediolobivia, echinocereus i parę innych pojedynczych. W ten sposób za jakiś czas będę mogła się wypowiedzieć czy "woreczkowa" metoda siania sprawdza się dla większości kaktusów.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20347
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kaktusy Gracesz
U mnie się tego typu eksperymenty nie powiodły - próbowałem, a jakże. W słoikach również...
Pleśń sprawiała, że musiałem natychmiast wietrzyć siewki aby chociaż część z nich uratować.
Mam nadzieję, że Tobie się powiedzie znacznie lepiej.
Pleśń sprawiała, że musiałem natychmiast wietrzyć siewki aby chociaż część z nich uratować.
Mam nadzieję, że Tobie się powiedzie znacznie lepiej.
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2504
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Kaktusy Gracesz
Spory wysiew. Ja stosuję metodę słoikową, substrat prażę razem ze słoikiem w piekarniku w temp. 180 stopni przez godzinę. Nasiona spryskuję wodą z prewicurem, delikatne spryskiwanie powtarzam co 1-2 dni, dopóki nasiona kiełkują, później stoją zamknięte 2-3 miesiące. Słoik zasłaniam przezroczystą folią spożywczą. W tej chwili mam zamknięty słoik z 5 stycznia i nie widać w nim grama pleśni czy mchów.
-
Klucha 64
- 100p

- Posty: 127
- Od: 26 lut 2018, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oświęcim
Re: Kaktusy Gracesz
Siedzę nad Twoim wątkiem kończę drugą kawę i jestem w szoku
Jesteś bardzo pracowita, wszystko dopieszczone, kolekcja wspaniała! latem w szklarni zimą na poddaszu jakie to jest poświęcenie to my wszyscy wiemy...rewelacja
do tego wszystkiego piękne zdjęcia brawo 
Jesteś bardzo pracowita, wszystko dopieszczone, kolekcja wspaniała! latem w szklarni zimą na poddaszu jakie to jest poświęcenie to my wszyscy wiemy...rewelacja
- gracesz
- 500p

- Posty: 794
- Od: 28 sie 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kaktusy Gracesz
Dziękuje wszystkim za miłe słowa i komentarze
Szczególnie witam Waldka i dodam, że Twój wpis zmobilizował mnie do jeszcze wiekszej pracy, aby sprostać Twoim słowom
A teraz mała relacja z życia siewek...
Było tak:

Jest tak:

Od razu wyjaśniam. Na pewno nie napiszę, że "woreczkowy" wysiew to porażka, ale....
Po pierwsze: trzeba mieć sporo miejsca do trzymania tych woreczków, tak aby wpadało w nie wystarczająca ilość światła. Jak już pisałam u mnie takich woreczków było około 150, a dokładnie 138... Poustawiałam je jak widać na zdjęciu i po paru dniach już widziałam, że siewki się wyciągają. Np, dostałam w prezencie nasiona Trichocaulon cactiforme
może nie moja "bajka" ale jak były, to wysiałam. Wzeszły już po 2 dniach, a obecnie wyglądają tak:

Popatrzyłam w internecie co z tego ma wyrosnąć i ni jak forma ta nie pasuje do tego co widać u mnie...
Po drugie: woreczki zaparowały i podgląd na to co dzieje się w środku stał się mocno utrudniony... a musiałam zajrzeć w każdy, bo...
Po trzecie: neutralizacja podłoża w mikrofali jest niewystarczająca... niestety w doniczkach gdzie nie użyłam chemii dość szybko pojawił się grzyb
na całe szczęście, tylko w sześciu pierwszych...
Wobec tego święta spędziłam bardzo pracowicie i całe towarzystwo z woreczków trafiło do ikeowskich pudełek
Obecnie mam już swobodny dostęp do siewek, które wyglądają tak (na ostatnim zdjęciu 6 większych doniczek, to te "po przejściach"):

A teraz mała relacja z życia siewek...
Było tak:

Jest tak:

Od razu wyjaśniam. Na pewno nie napiszę, że "woreczkowy" wysiew to porażka, ale....
Po pierwsze: trzeba mieć sporo miejsca do trzymania tych woreczków, tak aby wpadało w nie wystarczająca ilość światła. Jak już pisałam u mnie takich woreczków było około 150, a dokładnie 138... Poustawiałam je jak widać na zdjęciu i po paru dniach już widziałam, że siewki się wyciągają. Np, dostałam w prezencie nasiona Trichocaulon cactiforme

Popatrzyłam w internecie co z tego ma wyrosnąć i ni jak forma ta nie pasuje do tego co widać u mnie...
Po drugie: woreczki zaparowały i podgląd na to co dzieje się w środku stał się mocno utrudniony... a musiałam zajrzeć w każdy, bo...
Po trzecie: neutralizacja podłoża w mikrofali jest niewystarczająca... niestety w doniczkach gdzie nie użyłam chemii dość szybko pojawił się grzyb
Wobec tego święta spędziłam bardzo pracowicie i całe towarzystwo z woreczków trafiło do ikeowskich pudełek
Obecnie mam już swobodny dostęp do siewek, które wyglądają tak (na ostatnim zdjęciu 6 większych doniczek, to te "po przejściach"):

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20347
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kaktusy Gracesz
Wysiew w woreczkach foliowych...
Wypadało by nieskromnie napisać: a nie mówiłem?
Ale oczywiście tak nie napiszę, bo jakże by to tak...
W każdym razie wszystko dobre co się dobrze kończy a u Ciebie na końcu przedsięwzięcia jak widzę będzie dużo roślinek a więc i dużo radości.
Jeszcze trochę (tzn. kilka lat) i przystąpimy do wymian, wątek sprzedażowy będzie pękał w szwach...
Tego Ci oczywiście życzę - ogrom pracy musi się opłacić!
Wypadało by nieskromnie napisać: a nie mówiłem?
Ale oczywiście tak nie napiszę, bo jakże by to tak...
W każdym razie wszystko dobre co się dobrze kończy a u Ciebie na końcu przedsięwzięcia jak widzę będzie dużo roślinek a więc i dużo radości.
Jeszcze trochę (tzn. kilka lat) i przystąpimy do wymian, wątek sprzedażowy będzie pękał w szwach...
Tego Ci oczywiście życzę - ogrom pracy musi się opłacić!
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
Re: Kaktusy Gracesz
Ale się u Ciebie dzieje
, sama bym chciała pozaglądać do tych pudełek i żałuję, że "okoliczności" nie pozwalają mi na wysiewy. Twój foliak (nie tylko wątek sprzedażowy) niedługo będzie pękał w szwach... i dobrze
.(Oczywiście nie mam na myśli, że dosłownie
)



