Moja kolekcja storczyków

[natka_211]

Witam serdecznie w moim wątku! Aga bardzo dziękuję za słowa uznania . A co do lilii to nie wiem jaka to jest dokładnie odmiana wiem, że orientalna ale jest inna niż reszta orientalnych które mam, bo pachnie inaczej

[gapapl]

Natalko jak mają się Twoje maleńkie sadzonki?

[natka_211]

a dziękuje chyba dobrze, rosną sobie phal. pallens'owi służy ten upał, bo ruszył z miejsca (a myślałam, że pójdzie do kosza). Zaraz podejrzę czy phal. equestris'om w tej drugiej partii wyrosły korzonki. No i oczywiście zdam fotorelację

[gapapl]

Ja czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój akcji hih

[natka_211]

gapapl niestety ta partia phal. equestrisów, która była bez korzonków, nadal nie wypuściła żadnego korzonka tylko idą w liście jak szalone mimo braku korzeni właśnie porobiłam zdjęcia i je trochę poobracam i zaraz wstawię.

[natka_211]

I obiecane zdjęcia:
1. sadzonki phal equestrisów bez korzonków

2. ten sam rodzaj z korzonkami, szybciej rośnie jak widać:


3. phal. pallens- jedna jedyna sadzoneczka ruszyła z miejsca, rośnie szybko




I to koniec wieści ze żłobka. A poza tym...

[natka_211]

Zapowiedzi dalszych kwitnień:

1. Drugi pęd kwitnącego liodoro:


2. Drugie liodoro jak widać mimo wirusa mozaiki cymbidium( co widać doskonale na tym zdjęciu akurat, że są plamy i powoli z nich wyrasta, bo kolejny listek rośnie sobie zdrowy) sobie radzi świetnie (wypuszcza dwa nowe pędy, z czego jeden szybciutko rośnie ). Może i roślina wygląda biednie ale ma się naprawdę nieźle (po tych wszystkich akcjach z wełnowcami i wirusem).

[Kuriczka]

Będzie czekania aż sadzoneczki zakwitną

[natka_211]

Jak widać, porównując poprzednie zdjęcie phal. pallensa zrobił postepy

[gapapl]

Jesteś wytrwała,ja osobiście przy 2 dzieci gdzie jedna z córek ma 1,5 roczku nie dałabym rady
Brak korzeni i nadal żyje no ciekawe miejmy nadzieję,że wypuści korzenie.
Życzę Ci tego,bo dużo serca wkładasz w to co robisz

[natka_211]

No coż, nie przejmuje się tymi 3ma maluchami posadzonymi razem, które są bez korzonków, bo one są zrodzone z "matek sadzonek" tych które są posadzone oddzielnie (rozmnożenie przez podział nastąpił po pewnym czasie jak sadzonki zostały wyciągnięte z agaru ). Oddzieliłam je, bo zależało mi na tym, żeby te dwie "matki" przeżyły (jak widać są najmocniejszym ogniwem). Rachunek mi się w sumie zgadza. Dostałam 5 sadzonek w agarze (phal. equestris). Wysadziłam je do sphagnum. Trzy nie przeżyły tego, a później niespodzianka! Dwie pozostałe się rozmnożyły. Jedna "sadzonka matka" miała 2 małe, a druga jedną. I teraz znowu jest pięć Jeżeli chodzi o sadzonki phal. pallens to niestety były to moje pierwsze sadzonki i 4 mi zginęły. Została jedna, miała oznaki ostatnich tchnień, bo swego czasu miała jeden liść i jeden korzeń Nie wróżyłam jej powrotu do zdrowia. Ale chyba miała taką chęć przetrwania i przeżyła. Wypuściła 4 listki, najstarsze 2 pożółkły i odeszły w zapomnienie ale dzięki tym dwóm liściom dała radę wypuścić kolejne dwa korzonki i jak widać zdrowego liścia

Radek dłuuuugo będę czekała, ale satysfakcja będzie nieopisana jak mi się uda. Tym bardziej, że czytałam, że phal. pallens należy do tych storczyków bardziej wybrednych (storczyk botaniczny), a jak ja sadzonkę hoduje od początku to będzie przyzwyczajona do moich warunków mieszkaniowych

[Sahe]

Witam kolejną miłośniczkę storczyków podziwiam, że zabierasz się za "mnożenie" i rozsadzanie, zauważyłam, że masz sporo sadzonek i kompletujesz swoją kolekcję od podstaw, jak mało kto. Ja Rozpoczęłam przygodę ze storczykami ok. 5 lat temu od pierwszej podarowanej mi hybrydy, mam ją do dziś - pięknie rośnie i odwdzięcza się mnóstwem kwiatów i regularnych kwitnień. Dopiero w tym roku przytrafiły mi się keiki na 3 roślinach matecznych i to jednocześnie !! Także sadzenie i ukorzenianie dopiero przede mną

Pozdrawiam i życzę obfitych kwitnień ;)

[natka_211]

Sahe witam Cię serdecznie w moim wątku jeżeli chodzi o sadzonki i ukorzenianie polecam ten nawóz: Peters Professional - Plant Starter jest idealny dla maluchów

O ile się doczekam dorosłych "sałat" to będę szczęśliwa, na razie to o kwitnieniu nawet nie myślę, dłuuuga droga przede mną.