Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Henryku, cóż to za smutna minka ??? Pół lata to w końcu tylko jeden miesiąc Ale bardzo mi miło, że o mnie pamiętałeś
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny
A teraz aktualności.
Właściwie, to Henryk się nie pomylił. Niewiele u mnie tego lata kwitnień. Tzn. od kilku miesięcy wciąż kwitną i przedłużają kwitnienia
pokazane na poprzednich stronach falenopsisy. Czyli nasze popularne hybrydy są niezawodne. Pozostałe odpoczywają, bądź przyrastają
w liście lub korzenie.
Ruch jest jedynie wśród masdevallii i to wciąż tych samych. M. racemosa jeszcze żyje, ale chyba nic z tego nie będzie. Ruchu nie widzę w żadną stronę.
Masdevallia coccinea (po podziale) zasusza już czwartą łodyżkę kwiatową. Wciąż nie ma siły na kwitnienie.
Za to wreszcie dochodzi do siebie podzielona żółta masdevallia. Traci powoli chore listki i przyrasta w sporo nowych zdrowiutkich.
To dobra wiadomość dla Agnieszki-Agity i Henryka. Może i u Was podarowane kawałeczki szykują się do kwitnienia jak u mnie ?
Oto ona:
I wygląd listków - chory i zdrowy:
Kolejny kwiat u M. veitchiany (widzę też u niej nowe łodyżki kwiatowe). Każdy kwiat kwitnie ok. 2 miesięcy. A ponieważ kwitną jeden po drugim, to
ciągłość zapewniona przez długi czas :
cdn.
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny
A teraz aktualności.
Właściwie, to Henryk się nie pomylił. Niewiele u mnie tego lata kwitnień. Tzn. od kilku miesięcy wciąż kwitną i przedłużają kwitnienia
pokazane na poprzednich stronach falenopsisy. Czyli nasze popularne hybrydy są niezawodne. Pozostałe odpoczywają, bądź przyrastają
w liście lub korzenie.
Ruch jest jedynie wśród masdevallii i to wciąż tych samych. M. racemosa jeszcze żyje, ale chyba nic z tego nie będzie. Ruchu nie widzę w żadną stronę.
Masdevallia coccinea (po podziale) zasusza już czwartą łodyżkę kwiatową. Wciąż nie ma siły na kwitnienie.
Za to wreszcie dochodzi do siebie podzielona żółta masdevallia. Traci powoli chore listki i przyrasta w sporo nowych zdrowiutkich.
To dobra wiadomość dla Agnieszki-Agity i Henryka. Może i u Was podarowane kawałeczki szykują się do kwitnienia jak u mnie ?
Oto ona:
I wygląd listków - chory i zdrowy:
Kolejny kwiat u M. veitchiany (widzę też u niej nowe łodyżki kwiatowe). Każdy kwiat kwitnie ok. 2 miesięcy. A ponieważ kwitną jeden po drugim, to
ciągłość zapewniona przez długi czas :
cdn.
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- kinga_232
- 200p
- Posty: 352
- Od: 11 paź 2010, o 16:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu brakuje mi słów , a co najgorsze to chyba zaczynam chorować na masdevallie - przepiękne, zwłaszcza M. veitchiana
Pozdrawiam Kinga.
Moje storczyki
Moje storczyki
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
I kolejna Masdevallia Sunset Jaguar - jedyna moja roślina na podkładce.
Chciałam ją przesadzić po pierwszym kwitnieniu, ale korzenie tak przerosły podkładkę na wylot, że jakakolwiek zmiana była niemożliwa.
Teraz widzę, że taka forma uprawy jej służy, bo pokazuje coraz to nowe łodyżki kwiatowe:
I na koniec zapowiedź kwitnienia jednej z moich katlejek. Powinny być aż 4 kwiaty. Do tej pory kwitła u mnie kolejno 1, 2, 3 kwiatami.
I to by było na tyle. Jak widzisz Henryku nie ma tego za wiele. A ile mogę w kółko pokazywać te same Masdevallie ?
Chciałam ją przesadzić po pierwszym kwitnieniu, ale korzenie tak przerosły podkładkę na wylot, że jakakolwiek zmiana była niemożliwa.
Teraz widzę, że taka forma uprawy jej służy, bo pokazuje coraz to nowe łodyżki kwiatowe:
I na koniec zapowiedź kwitnienia jednej z moich katlejek. Powinny być aż 4 kwiaty. Do tej pory kwitła u mnie kolejno 1, 2, 3 kwiatami.
I to by było na tyle. Jak widzisz Henryku nie ma tego za wiele. A ile mogę w kółko pokazywać te same Masdevallie ?
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- kinga_232
- 200p
- Posty: 352
- Od: 11 paź 2010, o 16:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Och!!! Sunset Jaguar jeszcze piękniejsza
Gratuluję pączków na katlejce
Gratuluję pączków na katlejce
Pozdrawiam Kinga.
Moje storczyki
Moje storczyki
- dorotakol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1551
- Od: 30 maja 2009, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Cudne wszystkie.
Jesteśmy tak bombardowane pięknościami masdevalliowymi, ze ja już nie mam siły dalej się opierać
Jesteśmy tak bombardowane pięknościami masdevalliowymi, ze ja już nie mam siły dalej się opierać
Pozdrawiam Dorota!
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=45150" onclick="window.open(this.href);return false;
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=45150" onclick="window.open(this.href);return false;
- darek p
- 500p
- Posty: 527
- Od: 11 lip 2010, o 23:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie ok. Wieruszowa
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu na początek mojej pierwszej wizyty pochwalę obecne kwitnienia wspaniałych masdevallii i ''zwykłych'' hybrydek.Czekam na kwiaty Cattleyki,zapowiada się ładne kwitnienie.Pomału przeglądam twoje wcześniejsze wątki,a że dorobek masz duży to jest co podziwiać.
moje storczyki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=38721" onclick="window.open(this.href);return false;
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asia, Pokazała swoje kwiaty. Trzeba korzystać i oglądać...
Tę, Twoją - żółtą masdevallię, to bym "ukradła". Cudna jest
Hmm...moja masd. barleana, gdy ją tylko dwa razy w tygodniu moczyłam, miała identyczne "chore"? liście. Przeszłam na codzienne ( ewentualnie co drugi dzień) i listeczki wróciły do formy
Cudna jest też masd. veitchiana - zazdroszczę jej kwitnienia. Ja, coś z moją, się dogadać nie mogę.
A katlejka już wnet pokaże swoje kwiatuszki. Choć, patrząc na zddjęcia, szykują się wielkie kwiaty
Tę, Twoją - żółtą masdevallię, to bym "ukradła". Cudna jest
Hmm...moja masd. barleana, gdy ją tylko dwa razy w tygodniu moczyłam, miała identyczne "chore"? liście. Przeszłam na codzienne ( ewentualnie co drugi dzień) i listeczki wróciły do formy
Cudna jest też masd. veitchiana - zazdroszczę jej kwitnienia. Ja, coś z moją, się dogadać nie mogę.
A katlejka już wnet pokaże swoje kwiatuszki. Choć, patrząc na zddjęcia, szykują się wielkie kwiaty
- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1660
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu,dzięki.
A swoje kwitnienia możesz pokazywać jeszcze i jeszcze.Chyba nikt nie ma nic przeciwko temu.
Popatrz,ja w kółko pokazuję te moje hybrydki i zaglądacie do mnie.
Niestety,"Twoja" masdevallia,jako jedyna,źle zniosła mój urlop i brak podlewania.Straciła kilka nowych listków .
Ale jest dobrze,już nadrabia,już są nowe przyrosty.
A swoje kwitnienia możesz pokazywać jeszcze i jeszcze.Chyba nikt nie ma nic przeciwko temu.
Popatrz,ja w kółko pokazuję te moje hybrydki i zaglądacie do mnie.
Niestety,"Twoja" masdevallia,jako jedyna,źle zniosła mój urlop i brak podlewania.Straciła kilka nowych listków .
Ale jest dobrze,już nadrabia,już są nowe przyrosty.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Witaj Asiu
Za wszystkimi oczywiście podziwiam Twoje Masdevallie, kwitną przecudnie i piękny to widok. Z niecierpliwością czekam aż moja coś wypuści, ale na razie woli nowe przyrosty. Może i dobrze, niech się maleństwo wzmocni . Wiesz, czego ci zazdroszczę , tych pąków na Cattleykach, och chyba wyślę swoje do Cioci, żeby się porządku nauczyły .
Za wszystkimi oczywiście podziwiam Twoje Masdevallie, kwitną przecudnie i piękny to widok. Z niecierpliwością czekam aż moja coś wypuści, ale na razie woli nowe przyrosty. Może i dobrze, niech się maleństwo wzmocni . Wiesz, czego ci zazdroszczę , tych pąków na Cattleykach, och chyba wyślę swoje do Cioci, żeby się porządku nauczyły .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu Masdevallia Sunset Jaguar cudna, w jakich temperaturach ją się uprawia? Czekam niecierpliwie na rozkwit cattleyi to mój ulubiony gatunek storczyka.
- kasiunieczka_32
- 1000p
- Posty: 1632
- Od: 19 maja 2010, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: SOPOT
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu zachwycające kwitnienia oraz ich zapowiedzi ale mnie urzekły oczywiście masdevallie (szczególnie zdjęcia z pierwszej strony wątku). Masdevallia Sunset Jaguar obłędna
-
- 1000p
- Posty: 1060
- Od: 17 maja 2010, o 09:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu czym są spowodowane u Ciebie te plamki na liściach Masdevalli? Piszesz, że są to "chore" liście.. co to za choroba? Jedna z moich Masdevalli (Falcons Gold x Sugar Baby) ma chyba z 4 takie przyrościki jak Ty pokazałaś. Zastanawia mnie co to..... przedtem nie przejmowałam się nimi , aż do przeczytania Twojego wpisu o "chorych liściach" . Proszę wypowiedz się
Dodam jeszcze , że kwitnienia masz piękne. Zwłaszcza Masdevallie są porażająco śliczne.... A najbardziej oczywiście M. Sunset Jaguar Cudnie przekorzenia się przez podkładkę I te pędziki z pączkami....
Dodam jeszcze , że kwitnienia masz piękne. Zwłaszcza Masdevallie są porażająco śliczne.... A najbardziej oczywiście M. Sunset Jaguar Cudnie przekorzenia się przez podkładkę I te pędziki z pączkami....
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Kochani bardzo serdecznie dziękuję zarówno Tym, którzy zechcieli pozostawić ślad swojej obecności w moim wątku, jak i Tym którzy tu tylko zaglądają
Odpowiem na pytania:
Justynko, te pomarszczone listki u mojej Masdevallii nie są spowodowane zbyt rzadkim nawadnianiem.Zobacz sama na innym zdjęciu. Obok tych pomarszczonych są inne całkiem jędrne.
Moniu, przypuszczam, że roślina zareagowała na podział osłabieniem, a osłabiona została zaatakowana przez przędziorka i dodatkowo wdarła się
infekcja grzybowa. Udało mi się zwalczyć jedno i drugie (poszły w ruch Provado ,a następnie Topsin), ale trochę to trwało.
Teraz, gdy minęło trochę czasu, rośnie mnóstwo zdrowych i ładnych przyrostów. I jak pokazałam, również są kwiatuszki
Kasiu 74, Masdevallię Sunset Jaguar trzymam wśród chłodolubów na półn.-wsch. parapecie. Ma też wilgotną aurę wokół siebie.
A teraz zwrot ku katlejkom:
Pamiętacie zdjęcie mojej podzielonej katlejki w bardzo opłakanym stanie ? Dla przypomnienia zdj. z 10 lipca.
Przesadziłam ją i całe lato werandowałam na balkonie. Wgląd ogólny niewiele się zmienił, ale ten jedyny marniutki młody przyrost urósł i...
sami zobaczcie:
Ciekawe, czy maleńkie pączki dotrwają do rozkwitu?
A jak tam Justynko i Agnieszko aktualnie mają się po podziale Wasze cząstki tej rośliny ?
U mnie jeszcze jest nadzieja na przyszłość w tym ukorzenionym pojedynczym liściu. Wkrótce go pokażę.
Na koniec otwierające się pąki drugiej katlejki. Ciasno ułożone, mają ogromną trudność otworzyć w pełni swoje kwiaty:
Lucynko (Lano), jak zyskam kiedyś dodatkowy pokój (w tym również balkon), to "ciocia" chętnie przyjmie na wakacje katlejki od swojej koleżanki
Odpowiem na pytania:
justus27 pisze:Hmm...moja masd. barleana, gdy ją tylko dwa razy w tygodniu moczyłam, miała identyczne "chore"? liście. Przeszłam na codzienne ( ewentualnie co drugi dzień) i listeczki wróciły do formy
Zabka_Monis pisze:Asiu czym są spowodowane u Ciebie te plamki na liściach Masdevalli? Piszesz, że są to "chore" liście.. co to za choroba? Jedna z moich Masdevalli (Falcons Gold x Sugar Baby) ma chyba z 4 takie przyrościki jak Ty pokazałaś. Zastanawia mnie co to..... przedtem nie przejmowałam się nimi , aż do przeczytania Twojego wpisu o "chorych liściach" . Proszę wypowiedz się
Justynko, te pomarszczone listki u mojej Masdevallii nie są spowodowane zbyt rzadkim nawadnianiem.Zobacz sama na innym zdjęciu. Obok tych pomarszczonych są inne całkiem jędrne.
Moniu, przypuszczam, że roślina zareagowała na podział osłabieniem, a osłabiona została zaatakowana przez przędziorka i dodatkowo wdarła się
infekcja grzybowa. Udało mi się zwalczyć jedno i drugie (poszły w ruch Provado ,a następnie Topsin), ale trochę to trwało.
Teraz, gdy minęło trochę czasu, rośnie mnóstwo zdrowych i ładnych przyrostów. I jak pokazałam, również są kwiatuszki
Kasiu 74, Masdevallię Sunset Jaguar trzymam wśród chłodolubów na półn.-wsch. parapecie. Ma też wilgotną aurę wokół siebie.
A teraz zwrot ku katlejkom:
Pamiętacie zdjęcie mojej podzielonej katlejki w bardzo opłakanym stanie ? Dla przypomnienia zdj. z 10 lipca.
Przesadziłam ją i całe lato werandowałam na balkonie. Wgląd ogólny niewiele się zmienił, ale ten jedyny marniutki młody przyrost urósł i...
sami zobaczcie:
Ciekawe, czy maleńkie pączki dotrwają do rozkwitu?
A jak tam Justynko i Agnieszko aktualnie mają się po podziale Wasze cząstki tej rośliny ?
U mnie jeszcze jest nadzieja na przyszłość w tym ukorzenionym pojedynczym liściu. Wkrótce go pokażę.
Na koniec otwierające się pąki drugiej katlejki. Ciasno ułożone, mają ogromną trudność otworzyć w pełni swoje kwiaty:
Lucynko (Lano), jak zyskam kiedyś dodatkowy pokój (w tym również balkon), to "ciocia" chętnie przyjmie na wakacje katlejki od swojej koleżanki
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III