Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Justynko, dziękuję za miłe słowa
Jednak ja też borykam się co jakiś czas i z chorobami i ze szkodnikami na storczykach.
Czasem się udaje je zwalczyć, a czasem nie. Myślę, że tak mamy wszyscy. Ważne, żeby świadomie ratować.
Najgorsze są te szkodniki, które są niemal niewidoczne gołym okiem. Np. pewien gatunek przędziorka.
Robi mikro-pajęczynki pod liściem, które praktycznie wyglądają jak kurz. Można je zauważyć przy świetle słonecznym.
Ale zanim się ktoś zorientuje, że 'coś nie gra', to szkody po wewnętrznej str. liści bywają bardzo duże.
Zagadka faktycznie niełatwa
Mireczko, czekam na Twój wpis. lubię jak mnie odwiedzasz Mam nadz.,że obiad się udał
Miałaś rację, to NIE Phalaenopsis schilleriana...
Olciu, jesteś już b. blisko Ciepło, ciepło...
Co prawda to nie Phal. Lindenii, ale... pokrojem pędu kwiatowego i ułożeniem na nim kwiatów jest b. podobna.
Swoją drogą, to kupiłam takie słabe maleństwo, że nie wiem czy w ogóle przeżyje. Bardzo ciężko się aklimatyzuje
Nie napisałaś mi nic o swojej Stuartianie. Mam nadz., że pączki nie opadły jak u mojego Dendrobium ??
Jednak ja też borykam się co jakiś czas i z chorobami i ze szkodnikami na storczykach.
Czasem się udaje je zwalczyć, a czasem nie. Myślę, że tak mamy wszyscy. Ważne, żeby świadomie ratować.
Najgorsze są te szkodniki, które są niemal niewidoczne gołym okiem. Np. pewien gatunek przędziorka.
Robi mikro-pajęczynki pod liściem, które praktycznie wyglądają jak kurz. Można je zauważyć przy świetle słonecznym.
Ale zanim się ktoś zorientuje, że 'coś nie gra', to szkody po wewnętrznej str. liści bywają bardzo duże.
Zagadka faktycznie niełatwa
Mireczko, czekam na Twój wpis. lubię jak mnie odwiedzasz Mam nadz.,że obiad się udał
Miałaś rację, to NIE Phalaenopsis schilleriana...
Olciu, jesteś już b. blisko Ciepło, ciepło...
Co prawda to nie Phal. Lindenii, ale... pokrojem pędu kwiatowego i ułożeniem na nim kwiatów jest b. podobna.
Swoją drogą, to kupiłam takie słabe maleństwo, że nie wiem czy w ogóle przeżyje. Bardzo ciężko się aklimatyzuje
Nie napisałaś mi nic o swojej Stuartianie. Mam nadz., że pączki nie opadły jak u mojego Dendrobium ??
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Witaj Asiu, wszystkiego dobrego na Nowy Rok, mało trosk i dużo uśmiechu.
Piekne nowości też mnie kuszą zakupy i to wcale nie dendrobiowe ale phalaenopsisowe
Bc. Maikai pięknie Ci zakwitła, pamiętam początki swojej kupiłam sporą roślinę ale praktycznie nie było śladów po kwiatach, bałam się nawet że będę mieć kolejne spore zielsko w domu tym czasem zmiana miejsca /domu/ dobrze na nią zadziałała u mnie kwitnie regularnie ale jest warunek okno musi byc południowe a wschodnim kaprysi i ubogo kwitnie.
Jednak znam osoby u których kwiaty nie chcą sie pojawiać może to kwestia klonu?
Phalaenopsis wzięty od mamy piekny.
Angraecum sesqiupedale wciąż mnie zachwyca i jak patrzę na swojego to czeka mnie sporo lat nim mi zakwitnie jeśli po frodze go nie ubiję.
Zima niestety dobrze nie wpływa na nasze rośliny też msm co roku straty w roinach w tym okresie jedyne pocieszenie jest takie że robią miejsce na nowe chciejstwa.
Piekne nowości też mnie kuszą zakupy i to wcale nie dendrobiowe ale phalaenopsisowe
Bc. Maikai pięknie Ci zakwitła, pamiętam początki swojej kupiłam sporą roślinę ale praktycznie nie było śladów po kwiatach, bałam się nawet że będę mieć kolejne spore zielsko w domu tym czasem zmiana miejsca /domu/ dobrze na nią zadziałała u mnie kwitnie regularnie ale jest warunek okno musi byc południowe a wschodnim kaprysi i ubogo kwitnie.
Jednak znam osoby u których kwiaty nie chcą sie pojawiać może to kwestia klonu?
Phalaenopsis wzięty od mamy piekny.
Angraecum sesqiupedale wciąż mnie zachwyca i jak patrzę na swojego to czeka mnie sporo lat nim mi zakwitnie jeśli po frodze go nie ubiję.
Zima niestety dobrze nie wpływa na nasze rośliny też msm co roku straty w roinach w tym okresie jedyne pocieszenie jest takie że robią miejsce na nowe chciejstwa.
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu!
Piękne zdjęcia!
Zagadka rozwiązana, nazwy nie powiem, ;) , ale powiem, że na początku to się zastanawiałem, czemu dwa te same obok siebie i co w tym dziwnego? Oby rósł jak na drożdżach!
Co do Maikai i jej stanu korzeni, to na swoją obronę powiem tyle, że przesadzałem i dzieliłem, jak już doniczkę rozsadziła na kawałki. Korzeni miała więcej niż niejedno cymbidium i rozplątać bez strat się normalnie nie dało. Za to Tobie teraz na dwóch kwitnie! W przyszłym roku zobaczysz, będzie na co najmniej czterech!
Więcej zdjęć i częściej proszę!
Piękne zdjęcia!
Zagadka rozwiązana, nazwy nie powiem, ;) , ale powiem, że na początku to się zastanawiałem, czemu dwa te same obok siebie i co w tym dziwnego? Oby rósł jak na drożdżach!
Co do Maikai i jej stanu korzeni, to na swoją obronę powiem tyle, że przesadzałem i dzieliłem, jak już doniczkę rozsadziła na kawałki. Korzeni miała więcej niż niejedno cymbidium i rozplątać bez strat się normalnie nie dało. Za to Tobie teraz na dwóch kwitnie! W przyszłym roku zobaczysz, będzie na co najmniej czterech!
Więcej zdjęć i częściej proszę!
Pozdrawiam
Paweł
Paweł
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Kasiu, odwzajemniam piękne życzenia i dodaję w takim razie - niech prędzej, czy później udadzą Ci się
te Phalaenopsisowe zakupy
Moje Angraecum sesquipedale wcale nie było jakąś dorosłą rośliną jak zakwitło u mnie pierwszy raz.
Lubi werandowanie latem z ruchem powietrza.
Na tym zdjęciu, gdzie pokazałam całą roślinę widać po lewej stronie 2 przycięte w połowie liście.
Gdy storczyk kwitł w ub. roku, na tych liściach pojawiły się wirusowe żółte plamy.
Nie chciałam nic robić w trakcie kwitnienia, więc czekałam ok. miesiąca. Potem obcięłam te liście i zabezpieczyłam.
Podłoże przelałam roztworem z wyciągiem z grejpfruta.
Do tej pory więcej plam się nie pojawiło, za to zdrowych liści przybyło sporo. To są mocne rośliny
Kasiu, Twoja Bc. Maikai to kandydatka na złoty medal
Paweł, fajnie że tu czasem zaglądasz
Co do 'Maikai', to normalne, że musiała po pewnym czasie odchorować podział. Ja cieszę się, że w ogóle go przeżyła,
bo z tym różnie bywa gdy splątane korzenie trzeba niechcący uszkodzić. Ale jak widać, jest dobrze
Skoro prosisz o więcej zdjęć, to proszę : 'sesja' ze wzrostu drugiej roślinki darowanej mi przez Ciebie
Stanhopea (nie wiem jaka ??)
1. Rok 2015, doniczka 5 cm
2. Rok ten sam, parę miesięcy później
3. Rok 2017 (lipiec), doniczka 8 cm (na drugim zdj. pęka już 'w szwach')
4. Rok 2018 (styczeń), koszyk 13/13 cm
Ciekawa jestem do jakich rozmiarów dąży ?
A z nowości ubiegłorocznych zapomniałam wkleić Phalaenopsis pulchra
Czytałam, że bardzo trudna do doprowadzenia do kwitnienia. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z nią ?
te Phalaenopsisowe zakupy
Moje Angraecum sesquipedale wcale nie było jakąś dorosłą rośliną jak zakwitło u mnie pierwszy raz.
Lubi werandowanie latem z ruchem powietrza.
Na tym zdjęciu, gdzie pokazałam całą roślinę widać po lewej stronie 2 przycięte w połowie liście.
Gdy storczyk kwitł w ub. roku, na tych liściach pojawiły się wirusowe żółte plamy.
Nie chciałam nic robić w trakcie kwitnienia, więc czekałam ok. miesiąca. Potem obcięłam te liście i zabezpieczyłam.
Podłoże przelałam roztworem z wyciągiem z grejpfruta.
Do tej pory więcej plam się nie pojawiło, za to zdrowych liści przybyło sporo. To są mocne rośliny
Kasiu, Twoja Bc. Maikai to kandydatka na złoty medal
Paweł, fajnie że tu czasem zaglądasz
Co do 'Maikai', to normalne, że musiała po pewnym czasie odchorować podział. Ja cieszę się, że w ogóle go przeżyła,
bo z tym różnie bywa gdy splątane korzenie trzeba niechcący uszkodzić. Ale jak widać, jest dobrze
Skoro prosisz o więcej zdjęć, to proszę : 'sesja' ze wzrostu drugiej roślinki darowanej mi przez Ciebie
Stanhopea (nie wiem jaka ??)
1. Rok 2015, doniczka 5 cm
2. Rok ten sam, parę miesięcy później
3. Rok 2017 (lipiec), doniczka 8 cm (na drugim zdj. pęka już 'w szwach')
4. Rok 2018 (styczeń), koszyk 13/13 cm
Ciekawa jestem do jakich rozmiarów dąży ?
A z nowości ubiegłorocznych zapomniałam wkleić Phalaenopsis pulchra
Czytałam, że bardzo trudna do doprowadzenia do kwitnienia. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z nią ?
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Co do pulchry to muszę powiedzieć ze u mnie kwitnie regularnie.
Ostatnio nawet keiki i kwiata miała jednocześnie
Stanhopea nieźle się rozrasta musi mieć u Ciebie b.dobrą opiekę
Ostatnio nawet keiki i kwiata miała jednocześnie
Stanhopea nieźle się rozrasta musi mieć u Ciebie b.dobrą opiekę
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu, to stanhopea tigrina, z Łańcuta przywieziona, jak razem tam byliśmy (napoensis przy dzieleniu nie miałem - nie będziesz miała przykrej niespodzianki). Moja zaliczyła kolejne okno bez widoków na kwiaty i wiosną chyba pójdzie na południowe. I jak znam życie, Tobie zakwitnie wcześniej
Pozdrawiam
Paweł
Paweł
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Pawle, dzięki za nazwę - już fiszka włożona do koszyczka, żeby skleroza sie nie powtórzyła
Ten koszyczek to chyba powinien zawisnąć ?? (póki co, stoi w akwarium, ale już jest ono za małe dla tej wielkości storczyka)
Kasiu, dałaś mi nadzieję, że może do starości doczekam kwiatów na Phal. pulchra
Czytałam, że lubi chłodek. Tak właśnie ją prowadzisz ? Jakie stanowisko ma u Ciebie i jakie warunki lubi ?
Ten koszyczek to chyba powinien zawisnąć ?? (póki co, stoi w akwarium, ale już jest ono za małe dla tej wielkości storczyka)
Kasiu, dałaś mi nadzieję, że może do starości doczekam kwiatów na Phal. pulchra
Czytałam, że lubi chłodek. Tak właśnie ją prowadzisz ? Jakie stanowisko ma u Ciebie i jakie warunki lubi ?
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu Na początek powiem ,że Twoje przesadzenie Bc Maikai natchnęło mnie na to samo, moja kupiłam latem (spora kępa) ale jakoś nie chciałam jej ruszać i tak trwała do teraz. Zrobiłam tez rewolucję w korzonkach i nie omieszkałam oddzielić kawałka do hydro większa część została w korze zobaczę jak się będzie sprawowała i w czym jej będzie lepiej.To już kolejna roślina zdublowana do eksperymentu hydro czy kora. Jak na razie przeważa hydro lepiej rosną, lepiej kwitną.
Zachęcam do hydro nawet mogę hybrydę (losowo) podarować z kamykami (wiosną),żebyś swoich nie marnowała do póki nie nabierzesz przekonania a mi się zwolni miejscówka
Wiem ,że powinno przesadzać się wiosna ale skoro moje powojniki maja już zielone przyrosty to uznałam ,że wiosna
Gratuluje phal. Pulchra Twoja to już dorosła . Mimo ,że nie przepadam za odcieniami róż/fiolet, to o niej marzyłam i szukałam jej właśnie i co ?? dobra wróżka mi dała.
Fajnie mieć takie wróżki najlepiej kilka
Hybrydki spadkowe pięknie kwitną ... te są chyba najbardziej cenne.
Jestem pewna ,że niebawem stanhopea obdarzy cię kwiatami , to będzie spektakl , kiedyś miałam ale zabiłam ją nie umiałamyśmy się porozumieć. Twoja rośnie pięknie. Z takiej małej roślinki taki wielki krzaczor
Wciąż się zachwycam A. sesquipedale chyba wiosna kupie ale już nie małą sadzonkę ... zaszaleję ... a co ?
Czy one wymagają przechłodzenia , przesuszenia ?
Proszę powiedz mi od kiedy zaczynasz podlewać lycaste aromatica ?
Musze się jeszcze zachwycić dendr. typy phal. coraz bardziej mi się podobają ale jak na razie u innych , miejsca brak.
Musiałam edytowac bo zapomniałam o nowościach
Cornu-cervi chatt. tez na mojej liście ( jeszcze mannii) Bc ładny kolorek a alba tez kiedyś za mną chodziła.
Tylko czekać na piękne i szybkie kwitnienia. Gratuluję nowości one zawsze cieszą (ogołacając odrobinę kieszeń) i to czekanie na kwiat
Czy paphio hybryda amerykańska występuje pod taka właśnie nazwa bo nigdy nie trafiłam. Czy ona jest łatwa w uprawie. Bo ja mam jedno paphio ale słabo rośnie nie wiem czy taki egzemplarz czy jednak do siebie nie pasujemy. Już kiedyś robiłam jedno podejście które skończyło się fiaskiem teraz chyba będzie podobnie.
Zachęcam do hydro nawet mogę hybrydę (losowo) podarować z kamykami (wiosną),żebyś swoich nie marnowała do póki nie nabierzesz przekonania a mi się zwolni miejscówka
Wiem ,że powinno przesadzać się wiosna ale skoro moje powojniki maja już zielone przyrosty to uznałam ,że wiosna
Gratuluje phal. Pulchra Twoja to już dorosła . Mimo ,że nie przepadam za odcieniami róż/fiolet, to o niej marzyłam i szukałam jej właśnie i co ?? dobra wróżka mi dała.
Fajnie mieć takie wróżki najlepiej kilka
Hybrydki spadkowe pięknie kwitną ... te są chyba najbardziej cenne.
Jestem pewna ,że niebawem stanhopea obdarzy cię kwiatami , to będzie spektakl , kiedyś miałam ale zabiłam ją nie umiałamyśmy się porozumieć. Twoja rośnie pięknie. Z takiej małej roślinki taki wielki krzaczor
Wciąż się zachwycam A. sesquipedale chyba wiosna kupie ale już nie małą sadzonkę ... zaszaleję ... a co ?
Czy one wymagają przechłodzenia , przesuszenia ?
Proszę powiedz mi od kiedy zaczynasz podlewać lycaste aromatica ?
Musze się jeszcze zachwycić dendr. typy phal. coraz bardziej mi się podobają ale jak na razie u innych , miejsca brak.
Musiałam edytowac bo zapomniałam o nowościach
Cornu-cervi chatt. tez na mojej liście ( jeszcze mannii) Bc ładny kolorek a alba tez kiedyś za mną chodziła.
Tylko czekać na piękne i szybkie kwitnienia. Gratuluję nowości one zawsze cieszą (ogołacając odrobinę kieszeń) i to czekanie na kwiat
Czy paphio hybryda amerykańska występuje pod taka właśnie nazwa bo nigdy nie trafiłam. Czy ona jest łatwa w uprawie. Bo ja mam jedno paphio ale słabo rośnie nie wiem czy taki egzemplarz czy jednak do siebie nie pasujemy. Już kiedyś robiłam jedno podejście które skończyło się fiaskiem teraz chyba będzie podobnie.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu u mnie stoi na wschodnim parapecie, cały rok. Nie chłodzę a czy ma chłodno hmm, nie wiem pod parapetem nie ma kaloryfera, więc zimą ma na pewno troche chłodniej. Latem podlewany co tydzień, zima co 1,5 - 2 tygodnie. Rośnie w korze. Nawożony jak mi się przypomni.
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Dzięki Mirko za bardzo pocieszające zdanie - wg Twoich powojników JUŻ WIOSNA
Pewnie dlatego, ze śniegu nie ma i plusowe temperatury czują swoim zielonym nosem
Teraz odp. na pytania.
Angraecum sesquipedale prowadzę praktycznie jak katleje. Latem weranduję w półcieniu na balkonie.
Może nawet byłoby zadowolone z pełnego słońca, ale boję się poparzeń. Zimą stoi z katlejami na najjaśniejszym
stanowisku w domu. Mam tylko jeden taki parapet, więc jest tam niemiłosierny tłok.
Nie wymaga żadnego okresu spoczynku i przechłodzenia. Dla mnie łatwe w uprawie.
Widzę, że to młodziutkie chyba sie u Ciebie pozbierało Jeśli zamierzasz kupić doroślejsze, to prędzej będzie szansa na kwiaty
Przestrzegam, że wieczorem i nocą bardzo mocno pachnie (bo wtedy wabi te ćmy, które pokazałam na filmiku).
Zapach nawet ładny, ale przez intensywność trochę duszący.
Lycaste aromatica, zimą - kiedy odpoczywa - odrobinę ją podlewam (pojemnością kilku łyżek wody)
tak żeby nie zasuszyć ją na amen, średnio raz na miesiąc. A normalnie, gdy na wiosnę u podnóża psb pojawiają sie
pączki (bo ich łebki wyglądają zza osłonki pierwsze )
Co do Paphiopedilum, moje dwie hybrydy nie miały żadnych fiszek i tylko z forum wiem, ze posiadacze tak je nazywają.
U mnie ta pokazana kilka lat drzemała, pomimo ładnego stanu i wielkości liści.
Teraz nagle się obudziła i zakwitła drugi raz w jednym roku ku mojemu ogromnemu zdumieniu.
Podobnie druga mniejsza i słabsza. Też ma już pąk A chciałam ją komuś oddać
Bardzo im służy północno - wschodnie stanowisko. Dosyć chłodne i wcale nie za jasne.
Kasiu, dziękuję Ci za info o Phal. pulchra. U tej mojej, co pokazałam na zdjęciu, te dwanajmłodsze liście wyrosły już u mnie.
Stoi na tym samym oknie północno - wschodnim co sabotki. Nie przesadzałam po zakupie, a jest w dosyć miałkim i zbitym podłożu,
które bardzo wolno przesycha. Widzę jednak, ze korzenie są ładne i zdrowe. Dlatego nie chcę jej rozgrzebywać.
A jakie podłoże ma u Ciebie ?
Pewnie dlatego, ze śniegu nie ma i plusowe temperatury czują swoim zielonym nosem
Teraz odp. na pytania.
Angraecum sesquipedale prowadzę praktycznie jak katleje. Latem weranduję w półcieniu na balkonie.
Może nawet byłoby zadowolone z pełnego słońca, ale boję się poparzeń. Zimą stoi z katlejami na najjaśniejszym
stanowisku w domu. Mam tylko jeden taki parapet, więc jest tam niemiłosierny tłok.
Nie wymaga żadnego okresu spoczynku i przechłodzenia. Dla mnie łatwe w uprawie.
Widzę, że to młodziutkie chyba sie u Ciebie pozbierało Jeśli zamierzasz kupić doroślejsze, to prędzej będzie szansa na kwiaty
Przestrzegam, że wieczorem i nocą bardzo mocno pachnie (bo wtedy wabi te ćmy, które pokazałam na filmiku).
Zapach nawet ładny, ale przez intensywność trochę duszący.
Lycaste aromatica, zimą - kiedy odpoczywa - odrobinę ją podlewam (pojemnością kilku łyżek wody)
tak żeby nie zasuszyć ją na amen, średnio raz na miesiąc. A normalnie, gdy na wiosnę u podnóża psb pojawiają sie
pączki (bo ich łebki wyglądają zza osłonki pierwsze )
Co do Paphiopedilum, moje dwie hybrydy nie miały żadnych fiszek i tylko z forum wiem, ze posiadacze tak je nazywają.
U mnie ta pokazana kilka lat drzemała, pomimo ładnego stanu i wielkości liści.
Teraz nagle się obudziła i zakwitła drugi raz w jednym roku ku mojemu ogromnemu zdumieniu.
Podobnie druga mniejsza i słabsza. Też ma już pąk A chciałam ją komuś oddać
Bardzo im służy północno - wschodnie stanowisko. Dosyć chłodne i wcale nie za jasne.
Kasiu, dziękuję Ci za info o Phal. pulchra. U tej mojej, co pokazałam na zdjęciu, te dwanajmłodsze liście wyrosły już u mnie.
Stoi na tym samym oknie północno - wschodnim co sabotki. Nie przesadzałam po zakupie, a jest w dosyć miałkim i zbitym podłożu,
które bardzo wolno przesycha. Widzę jednak, ze korzenie są ładne i zdrowe. Dlatego nie chcę jej rozgrzebywać.
A jakie podłoże ma u Ciebie ?
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Mirko, jeszcze znalazłam dla Ciebie zdjęcia na zobrazowanie tego co napisałam o Lycaste aromatica
Zaczynam podlewać gdy pokazuje się taki widok (sprawiający mi za każdym razem wielką frajdę ):
Potem jest tak:
A następnie można już rozróżnić pąki i młodziutki przyrost (czyli kwiatuszki na następny rok )
U mojej obecnie było już tyle psb, ze 3 najstarsze oddzieliłam i posadziłam oddzielnie.
Ciekawa jestem, czy na wiosnę coś się pokaże, czy ten kawałek wyląduje w śmietniku ??
Zaczynam podlewać gdy pokazuje się taki widok (sprawiający mi za każdym razem wielką frajdę ):
Potem jest tak:
A następnie można już rozróżnić pąki i młodziutki przyrost (czyli kwiatuszki na następny rok )
U mojej obecnie było już tyle psb, ze 3 najstarsze oddzieliłam i posadziłam oddzielnie.
Ciekawa jestem, czy na wiosnę coś się pokaże, czy ten kawałek wyląduje w śmietniku ??
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
O kurcze Lycaste aromatyczne bardzo ciekawy widok. Ja nie ogarniam innych storczyków poza Phalaenopsis, dendrobium Nobile i Dendrobium Phalaenopsis, ale widzę, że dużo ciekawych rzeczy mnie omija... No ale nie wszystko na raz no nie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu dziękuję za obrazkowe pokazanie lycaste , do mnie taki opis najlepiej trafia tym bardziej jestem Ci wdzięczna.
Chyba w tym roku jeszcze ie doczekam się kwiatków zaglądałam i cisza ale moja jest młodziutka więc poczekam .
Oświeć mnie jeszcze czy jak już są pączusie to nadal podlewasz? bo po smutnym doświadczeniu z moja l. lasioglossa i zrzucaniu pąków po podlaniu wolę zapytać na zaś
Ale masz fajnie znowu wystawa , wybierasz się ?
U mnie w ogrodzie serio wiosna , jedną noc miałam tej zimy minusowa (raz a porządnie - 7,7) poza tym cały czas upały w Sylwestra +10 , to jakieś anomalia. A na słowo deszcz to mi się słabo robi. Śniegu nie widziałam od ub zimy.
Chyba w tym roku jeszcze ie doczekam się kwiatków zaglądałam i cisza ale moja jest młodziutka więc poczekam .
Oświeć mnie jeszcze czy jak już są pączusie to nadal podlewasz? bo po smutnym doświadczeniu z moja l. lasioglossa i zrzucaniu pąków po podlaniu wolę zapytać na zaś
Ale masz fajnie znowu wystawa , wybierasz się ?
U mnie w ogrodzie serio wiosna , jedną noc miałam tej zimy minusowa (raz a porządnie - 7,7) poza tym cały czas upały w Sylwestra +10 , to jakieś anomalia. A na słowo deszcz to mi się słabo robi. Śniegu nie widziałam od ub zimy.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki