Olu, miałam już taki przypadek i nawet na Forum pokazywałam zdjęcie.olcia84 pisze:B Czytałam kiedyś i nawet wspominałam komuś o tym na forum, ze z zaschnietych pochewek również powstają kwiaty. Choć sama tego nigdy nie doświadczyłam. Świetnie ze u Ciebie sie ta zasada potwierdziła
Tak mnie kiedyś zaskoczyła Laeliocattleya 'Rojo'
Teraz więc byłam mniej zdziwiona, choć w poprzednich kwitnieniach wyglądało to inaczej. Może jednak kocica zestresowała roślinę...
Marto, Dobra Wróżka jest Mistrzynią w hydro, więc roślinki przyzwyczajone, a mnie pozostaje tylko 'kosmetyka' i kwiatuszki
na deser w przyszłości
Luisa, a jak długo masz swoją Phal. lindenii ? W jakich warunkach ją uprawiasz ?Luisa pisze:Piękne nowe nabytki
Super, że kwiatuszki na lindenii będą, to jeden z moich ulubionych botaników Zdziwiłam się, że taka w sumie mała roślina pęd wydała, będę musiała to zdjęcie pokazać mojej, żeby ją zmotywować
Richard, dzięki za nazwę
Norbert, tylko 2 lata Ja czekałam 5 !norbert76 pisze:Mam pytanie w kwestii c.mossiae, mam tą samą katleję i interesują mnie warunki uprawy jakie je zapewniłaś. U mnie drugi rok z rzędu wypuszcza psb, ale kwiatów ani widu ani słychu.
Myślę, że to była jednak moja wina. Cattleya stała na kwietniku pół metra od okna przysłoniętego firanką.
W dodatku było to okno balkonowe, a więc cofnięte wewnątrz budynku. Czytaj - "ciemności egipskie"
Wytwarzała sporo przyrostów i puste pochewki cienkie jak bibułka.
Sytuacja zmieniła się, gdy przestawiłam na południowo-zachodni (najjaśnieszy u mnie) parapet zimą, a latem
obowiązkowe werandowanie na balkonie. Lubi ruch powietrza i światło. Nawożę tak jak falenopsisy.
Od tej pory: 2015 r. - pierwsze kwitnienie - 3 kwiaty, 2016 - 2 kwiaty, 2017 - 6 kwiatów
A teraz, jak dobrze pójdzie zanosi się na 8.
Asiu, Phal. celebensis była tak słabiutka i maleńka jak ją kupiłam, że sama nie wierzyłam w to że przeżyje.
Także cieszę sie bardzo z jej postępów. Ona własnie stoi na parapecie okna balkonowego i takie światło jej wystarcza.
Jak była w kuchni w akwarium (okno południowo-zachodnie), to rosła niezbyt dobrze.
Phal. lindenii rośnie za to na parapecie okna północno-wschodniego. Kiedyś miałam Phal. modestę i pędzik też był taki cienki.
A jednak kwiat był niczego sobie - wcale nie taka kruszynka