Moje storczykowe skarby
Re: Moje storczykowe skarby
Dziękuję Justynko, Jagódko, Dusiu, że do mnie zaglądacie
Witaj Priamie, witaj Asiu w moich skromnych progach Z założeniem wątku wstrzymywałam się znaczny czas, bo stwierdziłam, że nie mam czym się chwalić (aż tak )...w pewnym momencie obiecałam sobie, że założę go, kiedy moja "kolekcja" przekroczy magiczną liczbę 20:) i tak też się stało, choć teraz jest ich już trochę więcej. Upodobania chyba mamy te same, bo ja też najbardziej kocham te ciapate:)
Wczoraj ciachnęłam znaczną część liści "Krówki" (serduszka już nie ma ), znowu pojawiły się maleńkie czarne kropki, wiec ucięłam, mam nadzieje ze będzie spokój już.
Pędziki sobie rosną, jedne szybciej inne bardzo wolno, mój "ciapek2" zrzucił kwiatuszki w weekend, ale widzę,że jedno uśpione oczko się ruszyło, więc prawdopodobnie niedługo znowu mnie uraczy
Jedynie mój uparciuszek woskowy i miniaturka nie chcą pokazać nic, co daje nadzieję na kwitnienie, a szkoda, bo bardzo mi się oba podobają, a nie zdążyłam nacieszyć oczu przy sklepowym kwitnieniu...
Witaj Priamie, witaj Asiu w moich skromnych progach Z założeniem wątku wstrzymywałam się znaczny czas, bo stwierdziłam, że nie mam czym się chwalić (aż tak )...w pewnym momencie obiecałam sobie, że założę go, kiedy moja "kolekcja" przekroczy magiczną liczbę 20:) i tak też się stało, choć teraz jest ich już trochę więcej. Upodobania chyba mamy te same, bo ja też najbardziej kocham te ciapate:)
Wczoraj ciachnęłam znaczną część liści "Krówki" (serduszka już nie ma ), znowu pojawiły się maleńkie czarne kropki, wiec ucięłam, mam nadzieje ze będzie spokój już.
Pędziki sobie rosną, jedne szybciej inne bardzo wolno, mój "ciapek2" zrzucił kwiatuszki w weekend, ale widzę,że jedno uśpione oczko się ruszyło, więc prawdopodobnie niedługo znowu mnie uraczy
Jedynie mój uparciuszek woskowy i miniaturka nie chcą pokazać nic, co daje nadzieję na kwitnienie, a szkoda, bo bardzo mi się oba podobają, a nie zdążyłam nacieszyć oczu przy sklepowym kwitnieniu...
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
Re: Moje storczykowe skarby
Odkryłam na swojej "Krówce", jakichś dziwnych lokatorów, wędrujące ciemnobrązowe robaczki, wczoraj zdjęłam kilka z liści, po podłożu nie widzę żeby chodziły. Są bardzo maluśkie, może jakąś dziesiątą milimetra mają, ruchliwe, okrągłe (w zasadzie wyglądają jak taki kulkowy pyłek), potraktowałam dzisiaj krówkę przy kąpieli kostką na robale, Ktoś może ma pomysł, co to może być? Czy tarczniki to wędrujące szkodniki?(zawsze wydawało mi się, że są nieruchome...). Chciałam zrobić Wam do tego zdjęcia, ale z moim zwykłym obiektywem nic nie wychodzi czytelnego... Na pocieszenie Krówka w pełnym rozkwicie, zdążyła już rozwinąć wszystkie pączki
Mój "Mężowy" szaleje, rozwinął znaczną część pąków
A teraz zaczął przedłużać pęd
W dodatku na starych rozgałęzionych pędach obudziły się uśpione oczka, ciekawa jestem co z tego będzie
Wszystkie pąki rozwinęło tez "Słoneczko", bardzo fajnie to wygląda, choć widać róznicę w wybarwieniu tych kwiatów które otworzył u mnie, a tych z którymi go kupiłam...szkoda, choć i tak urokliwy jest
A teraz zagadka... Pisałam tu już wcześniej o moim "Żółtasku", puścił pęd razem z tym mężowym, potem się z nim zatrzymał po kilku tygodniach się obudził (pokazywałam jak śmiesznie rośnie na stronie 3), potem wypuścił pęd z uśpionego oczka, tymczasem owy pędzik rośnie tak oto dziwnie (i bardzo powoli)
na "kolanku" poniżej tego czegoś co dla mnie wygląda jak mały listek jest wypukłość, myślałam ze to kształtuje się pączek, ale na to nie wygląda, wygląda raczej jakby pęd chciał odbić poniżej bokiem...a to wyżej było....keiki..? Zgłupiałam już całkiem, bo kwiatek ma świetne korzenie, zdrowe liście i ogólnie jest w dobrej kondycji, no i w ogóle nie widziałam chyba jeszcze, by kwiat wypuszczał pęd tylko po to, by wypuścić keiki.. a może to nie jest keiki..? Tylko jakiś skarłowaciały pęd..? Jak obstawiacie? Ciekawa jestem Waszych opinii
Mój "Mężowy" szaleje, rozwinął znaczną część pąków
A teraz zaczął przedłużać pęd
W dodatku na starych rozgałęzionych pędach obudziły się uśpione oczka, ciekawa jestem co z tego będzie
Wszystkie pąki rozwinęło tez "Słoneczko", bardzo fajnie to wygląda, choć widać róznicę w wybarwieniu tych kwiatów które otworzył u mnie, a tych z którymi go kupiłam...szkoda, choć i tak urokliwy jest
A teraz zagadka... Pisałam tu już wcześniej o moim "Żółtasku", puścił pęd razem z tym mężowym, potem się z nim zatrzymał po kilku tygodniach się obudził (pokazywałam jak śmiesznie rośnie na stronie 3), potem wypuścił pęd z uśpionego oczka, tymczasem owy pędzik rośnie tak oto dziwnie (i bardzo powoli)
na "kolanku" poniżej tego czegoś co dla mnie wygląda jak mały listek jest wypukłość, myślałam ze to kształtuje się pączek, ale na to nie wygląda, wygląda raczej jakby pęd chciał odbić poniżej bokiem...a to wyżej było....keiki..? Zgłupiałam już całkiem, bo kwiatek ma świetne korzenie, zdrowe liście i ogólnie jest w dobrej kondycji, no i w ogóle nie widziałam chyba jeszcze, by kwiat wypuszczał pęd tylko po to, by wypuścić keiki.. a może to nie jest keiki..? Tylko jakiś skarłowaciały pęd..? Jak obstawiacie? Ciekawa jestem Waszych opinii
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
-
- 200p
- Posty: 282
- Od: 3 cze 2010, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok Wrocławia
Re: Moje storczykowe skarby
Moim zdaniem żółtasek wypuszcza keiki... ale też doświadczenia nie mam.. u mnie keiki wypuszczają z oczek, a nie z końca pędu. Z takim przypadkiem się jeszcze nie spotkałam. zobaczymy za kilka tygodni
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moje storczykowe skarby
Agato, stuprocentowe keiki! Ale masz dobrze, fajna sprawa- możesz pokazać go w całości, jak rośnie na roślinie? Mam chyba podobny przypadek; kawałek pędu ok 4cm, niemal stojącego w miejscu i w końcu listki na końcu
Masz piękne storczyki (ja chcę takie "słoneczko" jak Twoje! ), chyba muszę się cofnąć i przejrzeć wątek od początku, bo widzę, że warto!
Masz piękne storczyki (ja chcę takie "słoneczko" jak Twoje! ), chyba muszę się cofnąć i przejrzeć wątek od początku, bo widzę, że warto!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Re: Moje storczykowe skarby
Ewo, Agnieszko, dziękuje za odwiedzinki Dzięki za opinie Chyba przemianuję go na dziwoląga:)
Agnieszko zaczytałam się ostatnio w Twoim wątku, ale jeszcze nie doszłam do końca... i powiem Ci jak czytałam o Waszych problemach (Orange30 i Baryczki) z tym wirusem to normalnie płakać się chciało... Skutecznie mnie to chyba na razie odstraszyło przed zakupem nowych i powiększaniem "kolekcji"...
A tu Żółtasek w całości, mój pęd z tym czymś jest trochę dłuższy niż Twój:
Agnieszko zaczytałam się ostatnio w Twoim wątku, ale jeszcze nie doszłam do końca... i powiem Ci jak czytałam o Waszych problemach (Orange30 i Baryczki) z tym wirusem to normalnie płakać się chciało... Skutecznie mnie to chyba na razie odstraszyło przed zakupem nowych i powiększaniem "kolekcji"...
A tu Żółtasek w całości, mój pęd z tym czymś jest trochę dłuższy niż Twój:
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moje storczykowe skarby
Agatko, dzięki za zdjęcie- rzeczywiście pęd jest nieco dłuższy, ale sposób pojawienia się keiczka na jego końcu podobny- widziałam już gdzieś kiedyś dokładnie taki przypadek jak Twój, czyli można i tak Najważniejsze, że roślinka silna i zdrowa, więc da sobie radę. Najwyraźniej miała taką fanaberię, żeby się trochę w mamuśkę pobawić- a dla Ciebie to fajne doświadczenie obserwacji wzrostu nowej roślinki od zera
A możliwe, że poniżej wypuści jakieś kwiatki, albo przynajmniej na tym drugim pędzie (widać, że tam też coś rośnie) i będziesz miała dwa w jednym, czego Ci życzę.
Choroba- cóż- ja chodziłam ze ściśniętym gardłem przez kilka miesięcy, chyba dopiero po urlopie trochę się od tego oderwałam emocjonalnie i odżyłam. No niestety, zdarza się Mam nadzieję, że więcej osób to nie spotka, ale dzielę się doświadczeniem, bo trzeba wiedzieć, że i takie brzydactwa istnieją i zachować czujność.
Za to jeśli dojdziesz do końca mojego wątku, to tam już zdecydowanie optymistyczniej- zapraszam serdecznie!
A ja obiecuję przejrzeć dokładnie Twój
A możliwe, że poniżej wypuści jakieś kwiatki, albo przynajmniej na tym drugim pędzie (widać, że tam też coś rośnie) i będziesz miała dwa w jednym, czego Ci życzę.
Choroba- cóż- ja chodziłam ze ściśniętym gardłem przez kilka miesięcy, chyba dopiero po urlopie trochę się od tego oderwałam emocjonalnie i odżyłam. No niestety, zdarza się Mam nadzieję, że więcej osób to nie spotka, ale dzielę się doświadczeniem, bo trzeba wiedzieć, że i takie brzydactwa istnieją i zachować czujność.
Za to jeśli dojdziesz do końca mojego wątku, to tam już zdecydowanie optymistyczniej- zapraszam serdecznie!
A ja obiecuję przejrzeć dokładnie Twój
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
-
- 200p
- Posty: 282
- Od: 3 cze 2010, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok Wrocławia
Re: Moje storczykowe skarby
piękny storczyk Mi rosną 3 keiki no w sumie 4, ale z jednej keiki z środka wyrósł pęd kwiatowy więc nie wiem czy będzie się nadawał do oddzielenia bo jest za mały...
Re: Moje storczykowe skarby
No, lubię go, fajnie mi poszedł po zakupie w listki i korzonki, to cieszy.
A macie jakieś pomysły co do tych małych brązowych robaczków? Nie widziałam śladu żerowania na liściach, przemywać je mimo to wodą z płynem do naczyń..?
A macie jakieś pomysły co do tych małych brązowych robaczków? Nie widziałam śladu żerowania na liściach, przemywać je mimo to wodą z płynem do naczyń..?
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
-
- 200p
- Posty: 282
- Od: 3 cze 2010, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok Wrocławia
Re: Moje storczykowe skarby
nie pomogę bo na szczęście nie mam doświadczenia... ale skoro szkód nie widać to może są to zwykłe roztocza,..?
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moje storczykowe skarby
Agatko, zerknij pod podany niżej link i porównaj, bardzo możliwe, że to tylko roztocza. Ja odkryłam je u siebie kilka miesięcy temu (lubią wilgoć!) i naprawdę nic się z ich powodu złego nie dzieje, więc mam nadzieję, że to tylko to
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=34293
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=34293
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Madzik_J-Ch
- 200p
- Posty: 310
- Od: 12 lip 2010, o 22:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moje storczykowe skarby
Brawo dla Sabotka
Ja jak u swojego wypatrzyłam kwiatka, to ciągle tam środka do rozety zaglądałam jak szalona
Ja jak u swojego wypatrzyłam kwiatka, to ciągle tam środka do rozety zaglądałam jak szalona
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Moje storczykowe skarby
Agatko piękne roślinki. Mam nadzieję, że się pozbędziesz obcych !
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Re: Moje storczykowe skarby
Ewo, Agnieszko (dziękuję bardzo Tobie za link, przeczytałam) myślałam początkowo, że to faktycznie jeden z prezentowanych na nim roztoczy, jednak potem zrobiłam zdjęcie i je sobie powiększyłam
i teraz już nie mam takiej pewności, no ale zobaczymy, przemyje jutro listki i wszelkie zakamarki, może się wyniesie... Na razie storka i tak nie stawiam w pobliżu reszty gromadki, ze względu na czarne plamy które mu wychodzą na liściach - znów zauważyłam kilka kropek w pobliżu miejsca ostatniego cięcia
Magdo, mój sabotek dziękuje , strasznie dumna z niego jestem i nie mogę się doczekać, aż zacznie otwierać pyszczek, też do niego codziennie zaglądam.
Justynko - ja też mam taką nadzieję
Dusiu, dziękuje za odwiedzinki
Ostatnio kąpałam moją Cambrię i przy wyciąganiu kwiatka z wiaderka z kąpielą....wyciągnęłam właściwie psb z korzeniami razem z połową podłoża, zobaczyłam że jest była ona wsadzona w tekturowy kubek (strukturą przypominający wytłaczanki na jajka) i razem z tym kubkiem posadzona do podłoża i plastikowej doniczki... To normalne? Zastanawiam się czy nie wygrzebać jej z tego, ale nie chciałabym z jednej strony - przecież kwitnie, nie chciałabym stracić kwiatków... czy może jednak wygrzebać i zrobić z nią porządek..? Już sama nie wiem... Ale od czego mam Was? Liczę na rady!
i teraz już nie mam takiej pewności, no ale zobaczymy, przemyje jutro listki i wszelkie zakamarki, może się wyniesie... Na razie storka i tak nie stawiam w pobliżu reszty gromadki, ze względu na czarne plamy które mu wychodzą na liściach - znów zauważyłam kilka kropek w pobliżu miejsca ostatniego cięcia
Magdo, mój sabotek dziękuje , strasznie dumna z niego jestem i nie mogę się doczekać, aż zacznie otwierać pyszczek, też do niego codziennie zaglądam.
Justynko - ja też mam taką nadzieję
Dusiu, dziękuje za odwiedzinki
Ostatnio kąpałam moją Cambrię i przy wyciąganiu kwiatka z wiaderka z kąpielą....wyciągnęłam właściwie psb z korzeniami razem z połową podłoża, zobaczyłam że jest była ona wsadzona w tekturowy kubek (strukturą przypominający wytłaczanki na jajka) i razem z tym kubkiem posadzona do podłoża i plastikowej doniczki... To normalne? Zastanawiam się czy nie wygrzebać jej z tego, ale nie chciałabym z jednej strony - przecież kwitnie, nie chciałabym stracić kwiatków... czy może jednak wygrzebać i zrobić z nią porządek..? Już sama nie wiem... Ale od czego mam Was? Liczę na rady!
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby