Na poczatek hymn pochwalny dla
Dendrobium Rainbow Dance
Jakie ono jest piękne ! Mnie oczywiście pozostaje oglądanie, bo nie ma u mnie odpowiednich warunków dla tych storczyków.
'Philadelphia' pokazuje, że nawet pojedyncze kwiatuszki mogą dać wiele radości
A w 'paszczy Malibu' widzę w wyobraźni owada, który siedzi swoim 'kuprem' na tej mini-szczotce
Mireczko, wielkie dzięki za podzielenie sie uwagami o uprawie hydro. Czytając Twoje wpisy i Marty,
dochodzę do wniosku, że na początek trzeba spróbować z jakimś słabowitkiem, który i tak prawdopodobnie odejdzie
w normalnej uprawie, a tu miałby może ostatnią szansę na przeżycie. A drugi byłby taki, na którym nam za bardzo nie zależy.
A może nas tak zaskoczy, że damy mu szansę pozostania ??
Jak się uda, to próbujemy dalej...