Ach te storczyki!

Awatar użytkownika
AniaZ
200p
200p
Posty: 448
Od: 6 lut 2009, o 17:36
Lokalizacja: Bolesławiec woj. dolnośląskie

Ach te storczyki!

Post »

Witam wszystkich forumowiczów storczykomaniaków! :)
Mam cztery storczyki Phaleneopsisy i problem bo oczywiście nie kwitną.
:roll:
Cały zeszły rok pięknie kwitły, powypuszczały po jednym liściu, potem przekwitły w listopadzie i od tamtej pory nic.
Jeden, z pędu który przycięłam po przekwitniętym kwiatostanie wypuścił boczną odnóżkę w grudniu; dzisiaj ma jakieś 6 cm i stanął w miejscu, boję się, że uschnie.
Drugi stoi w miejscu, nawet nie usychają mu specjalnie pędy po kwiatach.
No, dwa pozostałe musiałam przesadzić (wiem, że tego nie lubią) bo wszystkie korzenie praktycznie miały na wierzchu.
Wszystkie stoją w jednym miejscu, w jasnych doniczkach, nigdy ich nie przelałam; teraz w zimie podlewam je ostrożnie; od samego początku co 2 tyg. z niewielką ilością nawozu dla storczyków; stoją na podstawie z wodą, nawet temp. mają różną w dzień i w nocy o ok. 2 st. Liście mają ładne.
Co jeszcze mogę zrobić żeby moje storczyki zakwitły? :(
Czy mogę zaryzykować zmianę miejsca? Podobno tego nie lubą.
Czy storczyki muszą stać w jasnych pomieszczeniach?

Pozdrawiam i dziękuję, Ania
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1049
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja jestem raczej amatorem w temacie storczyków ;) Nie wydaje Ci się, że trochę za bardzo na nie chuchasz i dmuchasz? ;)
Ja miałam tak samo na początku, ale teraz dałam im święty spokój. Stoją sobie grzecznie na parapecie, a ja od czasu do czasu je podlewam, przecieram listki, dziś nawet zaryzykowałam uchylenie okna, bo tak pięknie na dworze..
Doniczki ciągle przestawiam i jakoś nic im się nie dzieje. Moje też długo stały, nic się nie działo, ale od jakiegoś czasu większość z nich ruszyła na starych pędach. Puszczają nowe pędy, listki i korzonki. Kilka z nich też zaczynało puszczać maleńkie pędziki, ale potem stanęły w miejscu, by na koniec cały pęd usechł. Trudno się mówi.

Ja staram się traktować storczyki jak inne kwiaty (za wyjątkiem podlewania).. Nie chcę by były podatne na każdy powiew wiaterku. Niech się trochę hartują ;)
A kwitnąć w końcu zaczną, cierpliwości :) w końcu wiosna idzie :)
Awatar użytkownika
moni;)
1000p
1000p
Posty: 1422
Od: 21 sty 2009, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Niemcy

Post »

Witaj Aniu! Moje storczyki stoja na zachodnim oknie i maja sie dobrze, jak do tej pory. Ja w przeciwienstwie do Szamanki nawet nie uchylam okna :roll: tam gdzie stoja. W przestawianiu nie mam doswiadczenia bo stale stoja na tym samym miejscu. Niekiedy trafia sie taki oporny w kwitnieniu delikwent, wtedy na noc aplikuje mu nizsza temperature.
Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze po wypuszczeniu jednego, dwoch listkow roslina inwestuje w ped, tak ze moze potrzebna jest cierpliwosc :wink:
Moj reanimowany w listopadzie Phalaenopsis wypuscil ped i ma ok 13 cm i teraz sie zatrzymal, tak ze Twoj przypadek nie jest odosobniony.
NL16
Pozdrawiam, Monia ;) --> Dzien bez kawy jest malo ciekawy...
Storczyki moni
elizabett-1977
200p
200p
Posty: 278
Od: 20 sty 2009, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Żywca

Post »

Aniu,z kolei moje storczyki stoją na południowych parapetach,więc mają słonecznie i ciepło.Latem gdy słońce jest ostre opuszczam im żaluzje,żeby nie poparzyło liści.Nie przestawiam swoich,ale uchylam im okna,wiadomo nie na ostrym mrozie i raczej przy plusowej temp.Raz w tygodniu(gdy korzenie robią się srebrne)moczę je na 1-2 godz,czekam aż woda odcieknie i lądują do swoich szklanych osłonek.Niektóre stoją na podstawkach z keramzytem(tego dowiedziałam się z forum).Nawożę raz na dwa tygodnie,czasem raz w tyg.Do tej pory obcinałam przekwitnięte pędy,ale juz tego nie zrobię za radą kolezanek,bo storczyk ładnie się rozrasta.Tak wyglada moja pielęgnacja storczyków.Obecnie mam ich 14i na tym się nie skończy. :lol:
Tutaj na forum wszystkiego sie dowiesz,tylko zacznij czytać wątki a nie będziesz mogła się już oderwać.Wszyscy chętnie służą radą,wymieniają doświadczenia,pocieszają jak coś złego dopada twojego storczyka,chwalą,jednym słowem wspaniała atmosfera ;:215 Naprawdę cięzko jest odejść od kompa.
Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11982
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Ach te storczyki!

Post »

AniaZ pisze:Witam wszystkich forumowiczów storczykomaniaków! :)
Mam cztery storczyki Phaleneopsisy i problem bo oczywiście nie kwitną.
:roll:
Cały zeszły rok pięknie kwitły, powypuszczały po jednym liściu, potem przekwitły w listopadzie i od tamtej pory nic.
Jeden, z pędu który przycięłam po przekwitniętym kwiatostanie wypuścił boczną odnóżkę w grudniu; dzisiaj ma jakieś 6 cm i stanął w miejscu, boję się, że uschnie.
Drugi stoi w miejscu, nawet nie usychają mu specjalnie pędy po kwiatach.
No, dwa pozostałe musiałam przesadzić (wiem, że tego nie lubią) bo wszystkie korzenie praktycznie miały na wierzchu.
Wszystkie stoją w jednym miejscu, w jasnych doniczkach, nigdy ich nie przelałam; teraz w zimie podlewam je ostrożnie; od samego początku co 2 tyg. z niewielką ilością nawozu dla storczyków; stoją na podstawie z wodą, nawet temp. mają różną w dzień i w nocy o ok. 2 st. Liście mają ładne.
Co jeszcze mogę zrobić żeby moje storczyki zakwitły? :(
Czy mogę zaryzykować zmianę miejsca? Podobno tego nie lubą.
Czy storczyki muszą stać w jasnych pomieszczeniach?

Pozdrawiam i dziękuję, Ania
a długo już je masz? Phalaenopsisy zwykle kwitną co kilka miesięcy, niektóre nawet rok lub dłużej mogą nie kwitnąć. to zależy od rośliny i czy jej pasuje w danym miejscu. u mnie Phalaenopsisy stoją na oknach południowym, wschodnim i na stole pod wsch. oknem. jak dobrze je uprawiasz, w końcu zakwitną. nie można od nich oczekiwać, że będą kwitły cały czas.
Awatar użytkownika
AnnaL
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 2 lut 2008, o 14:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Aniu ja swoje storczyki trzymam na południowych oknach. Zimą jest to okno odsłonięte całkowicie. Latem gdy jest mocne słońce opuszczam żaluzje tak , by ich nie poparzyć. Moczę jak korzenie w doniczkach są srebrne co wskazuje na przeschnięcie podłoża. Jeśli mam jakieś wątpliwości wkładam do podłoża na głębokość 8-10 cm patyk taki do szaszłyków. Po 10 minutach wyjmuje i jeśli jest suchy podlewam, jeśli choć troche wilgotny odczekuje 2-3 dni. Nawożę co 2 tygodnie bardzo małą dawką nawozu. Jeśli zaś chodzi o kwitnienie. To jest czas na kwitnienie, jest czas na wzrost korzeni i liści. Roślina sama o tym decyduje w jakim tempie.
Pozdrawiam Ania
Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam :)))
Awatar użytkownika
AniaZ
200p
200p
Posty: 448
Od: 6 lut 2009, o 17:36
Lokalizacja: Bolesławiec woj. dolnośląskie

Post »

Witam, :)
Nie jestem (jeszcze, mam nadzieję :) ) biegła w hodowli storczyków, powiedziałabym nawet, że jestem bardzo początkująca, ale bardzo chciałabym się tej hodowli nauczyć. Mam 4 storczyki - pierwszy od marca 2008r. Trzy pozostałe dostałam w ciągu roku. Wszystkie kwitły do listopada, potem przekwitły i od tamtej pory nic. Te dwa, których nie przesadzałam, próbowały po usunięciu przekwitniętego kwiatostanu puścić pęd, ale jeden usechł, a drugi właśnie się zatrzymał i nie wiem, czy nie uschnie. Moje storczyki też stoją przy południowym oknie - 1 metr od okna. Za to pod oknem jest duży kaloryfer :? ale za to regularnie dolewam im wody do podstawy z keramzytem.
Dużo czytam i słucham o storczykach, niektórym podobno kwitną bez przerwy, czasem mają dwa miesiące przerwy, a czasem nie kwitną przez rok i dłużej. Myślałam, że jak spełnię wszystkie książkowe warunki to będą kwitły :lol:. Może rzeczywiście za bardzo na nie dmucham (jak się zacznie wiosna, to pójdę do ogrodu i dam im spokój :) )

W zeszłym tygodniu kupiłam sobie nowego storczyka :D Pięknie kwitnie! Na razie! :D

Poczekam w takim razie cierpliwie, może coś z tego będzie :)

Fajnie tu na tym forum!
Bardzo dziękuję za wszystkie rady!
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Awatar użytkownika
AniaZ
200p
200p
Posty: 448
Od: 6 lut 2009, o 17:36
Lokalizacja: Bolesławiec woj. dolnośląskie

Post »

Mogę przestawić storczyki na parapet południowego okna (południowy wschód), ale tu nie będzie słońca i będzie im na pewno chłodniej :? ???
Ania
Awatar użytkownika
AnnaL
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 2 lut 2008, o 14:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Post »

Witam Imienniczkę ;:80 Aniu 1 metr od okna one mają za mało światła i dlatego mogą mieć problem z wypuszczeniem łodygi do kwitnienia. Ja mam też południowe okno - na nim stoją storczyki na takiej dużej podstawce jak pod skrzynki balkonowe. Na podstawce mam umieszczone kratki a w niej jest woda, by storczyki miały większą wilgotność.
Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam :)))
Awatar użytkownika
AniaZ
200p
200p
Posty: 448
Od: 6 lut 2009, o 17:36
Lokalizacja: Bolesławiec woj. dolnośląskie

Post »

Witaj Aniu, :) Mój powiadamiacz przestał informować mnie, że ktoś tu do mnie pisze :)
Ja właśnie jestem w fazie eksperymentów :roll:
Przeniosłam moje storczyki na okno wschodnie i południowo-wschodnie, tu jest mniej bezpośredniego słońca, ale za to jaśniej i większy ruch powietrza, podłoże nie przesychało do końca. Nie wiem, czy zdołam uratować te moje biedaki. Tam na oknie, poza tym, że było ciemniej, były chyba dobijane dodatkowo przez kaloryfer. Moje nowe nabytki (3 - tygodniowe) zaczęły gubić kwiatki ;:145;

:roll: Cały czas się uczę

Pozdrawiam Ania
Awatar użytkownika
kaisog1
500p
500p
Posty: 633
Od: 16 cze 2008, o 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Nie bój się okna wschodniego - moje wszystkie storczyki właśnie na takim oknie sobie żyją. AnnaL ma rację, że mało światła to brak pędu kwiatowego (ja tak "czekałam" na pęd 2 lata :evil: trzymając storczyka 2 metry od okna :;230 )

Wklej może zdjęcia swoich podopiecznych to może się coś więcej poradzi :lol:
Awatar użytkownika
AniaZ
200p
200p
Posty: 448
Od: 6 lut 2009, o 17:36
Lokalizacja: Bolesławiec woj. dolnośląskie

Post »

Ja tak właściwie to mam chyba problem z miejscem pod te moje storczyki.
Wszędzie gdzie mogłyby stać na parapetach to pod spodem są kaloryfery, a tam, gdzie mogłyby stać kwitnące i wyeksponowane, to mają za ciemno.
Stały sobie metr od okna południe-zachód, od marca zeszłego roku i kwitły do października. Potem się zatrzymały.
Niestety nie mam zdjęć z czasów kwitnienia, a to zrobiłam kilka dni temu.
Obrazek
A jeszcze w między czasie, po przekwitnieniu je poprzesadzałam, bo miałam wrażenie że mają za mało miejsca i że pousychają korzenie i tylko narozrabiałam. ;:160
Ostatnio zauwarzyłam, że mój największy storczyk (tego nie przesadzałam), nie dość, że ma korzenie w kiepskim stanie to jeszcze w podłożu ma gości:
Obrazek
Najprawdopodobniej podłoże poporstu nie przesychało odpowiednio i te korzenie są w ciężkim stanie. Nie wim czy się dźwignie :cry: .
W tym roku kupiłam trzy nowe, postawiłam mniej więcej w tym samym miejscu (pomyślałam sobie, że skoro tamte kwitły od marca do października, to nie będzie im tu tak najgorzej).
Obrazek
Myliłam się, od dwóch tygodni zaczęły powoli usychać. Ten kolorowy zgubił trzy kwiatki, a ten większy różowy zaczyna przekwitać. Niestety nie wiem, czy naturalnie, czy pomógł mu kaloryfer.
No tragedia! :cry:
Pozabierałam już storczyki z tego okna (zostawiłam jeszcze jeden - ten średni, dopóki kwitnie i nic się z nim nie dzieje) i poustawiałam na parapetach północno - wschodnich. Tu podłoże łądnie przesych, ale nie wiem, czy skolei za bardzo im tu nie podwiewa od kaloryfera.
Cztery falki są w trakcie rekonwalescencji, nie wiem czy dadzą radę :roll:
Zawzięłam się i uczę się dalej :)
Pozdrawiam,
Ania
Awatar użytkownika
kaisog1
500p
500p
Posty: 633
Od: 16 cze 2008, o 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Powiem Ci tak..... u mnie storczyki stoją na parapecie a pod nimi ogromniasty kaloryfer i żyją (z tym, że stoją na podstawkach z wodą i keramzytem). Mnie kwiatki opadają nie z gorąca tylko dlatego że mój M okna otwiera :evil: i zawiewa te moje kwiaty.

Na pierwszy zdjęciu wyglądają oki na drugim zaś chyba masz glon w doniczce.... albo to kwestia zdjęcia...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”