Storczyki i ja, czyli moje upadki ! I wzloty ?
To tak jak ja, nie kupuję, bo patrzeć na nie nie mogę...ale już mi nieco lżej...
Przekwitają mi te z pierwszej dostawy. A jeden, co opuścił oiom ma już całkiem spory pęd, ale liście mocno
pomarszczone, te dolne...takie już były gdy go kupiłam i nic się nie zmienia. Puszcza za to sporo korzonków,
więc chyba przeżyje. Reszta moich storczyków nadal intensywnie pracuje nad korzonkami i listkami. My za to
zaczynamy dziś 11 tydzień ciąży I z tego też powodu mało mnie tu ostatnio było.
Pozdrawiam ;)
Przekwitają mi te z pierwszej dostawy. A jeden, co opuścił oiom ma już całkiem spory pęd, ale liście mocno
pomarszczone, te dolne...takie już były gdy go kupiłam i nic się nie zmienia. Puszcza za to sporo korzonków,
więc chyba przeżyje. Reszta moich storczyków nadal intensywnie pracuje nad korzonkami i listkami. My za to
zaczynamy dziś 11 tydzień ciąży I z tego też powodu mało mnie tu ostatnio było.
Pozdrawiam ;)
No nareszcie
Tak też myślałam, że jest jakiś konkretny powód Twojej nieobecności ;)
Mam nadzieję, że czujecie się dobrze i wszystko jest OK ;)
Ja się jednak złamałam i przybył mi nowy lokator ;) Śliczny biały storczyk z fioletowymi brzegami Napatrzeć się na niego nie mogę. Reszta przedłuża pędy i listeczki.
Tak też myślałam, że jest jakiś konkretny powód Twojej nieobecności ;)
Mam nadzieję, że czujecie się dobrze i wszystko jest OK ;)
Ja się jednak złamałam i przybył mi nowy lokator ;) Śliczny biały storczyk z fioletowymi brzegami Napatrzeć się na niego nie mogę. Reszta przedłuża pędy i listeczki.
Mi sie jeszcze nigdy nie zdarzyło aby coś przedłużyło pęd....właśnie podlewam swoje sztuki, hurtem
po 5. Wiem, że to ryzyko, ale stoją u mnie już tyle czasu i nie chorują. Zaraz idę obejrzeć Twój nowy
nabytek - rozumiem, że fotka musowo jest w wątku ;)
A jak sie czujemy - już nieco lepiej...ale męczą mnie mdłości i zbierające się w jelitach gazy, z rana mam
prawie płaski brzuch a od południa wyglądam jak w zdrowym siódmym miesiącu...i te ciągłe odbijanie,
czasami aż mi wstyd
Wando - staramy sie staramy, eksperymentuję z jedzeniem, co mi pomaga a czego nie toleruję....ale
nadal echo we wnioskach.
po 5. Wiem, że to ryzyko, ale stoją u mnie już tyle czasu i nie chorują. Zaraz idę obejrzeć Twój nowy
nabytek - rozumiem, że fotka musowo jest w wątku ;)
A jak sie czujemy - już nieco lepiej...ale męczą mnie mdłości i zbierające się w jelitach gazy, z rana mam
prawie płaski brzuch a od południa wyglądam jak w zdrowym siódmym miesiącu...i te ciągłe odbijanie,
czasami aż mi wstyd
Wando - staramy sie staramy, eksperymentuję z jedzeniem, co mi pomaga a czego nie toleruję....ale
nadal echo we wnioskach.
- Mamba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1378
- Od: 25 cze 2008, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Też jestem ciekawa co u Ciebie słychać PozdrawiamSzamanka pisze:Hej Adianko,
mam nadzieję, że u was wszystko w porządku Coś się mamusiu nie udzielasz ostatnio, nie piszesz co u Twojego Maleństwa, ani co u Twoich roślinek, czy już lepiej na nie reagujesz? ;)
Trzymam kciuki, żeby wszystko było OK.
pozdrówki
Szamanka
Witajcie ;)
Ano nie ma mnie, mało czasu, jeden syn, drugie w drodze - ponoć córka Teraz jeden temat w głowie,
wyprawka - matko ile to kosztuje Skończyliśmy już 26 tydzień ciąży i wszystko gra i huczy.
Moje storczyki......jeden mi umarł, prawie, stracił cały korzeń, nie wiem czemu...pozostałe masowo tworzą
łodygi, dwa już otworzyły pąki, dwa mają jeszcze nie otwarte - ogólnie jestem z nich bardzo zadowolona,
dzielnie pracują nad moją uciechą....Tylko Oncidium coś nie bardzo współpracuje...ma już dwie nowe psb
a łodygi ni śladu
Ano nie ma mnie, mało czasu, jeden syn, drugie w drodze - ponoć córka Teraz jeden temat w głowie,
wyprawka - matko ile to kosztuje Skończyliśmy już 26 tydzień ciąży i wszystko gra i huczy.
Moje storczyki......jeden mi umarł, prawie, stracił cały korzeń, nie wiem czemu...pozostałe masowo tworzą
łodygi, dwa już otworzyły pąki, dwa mają jeszcze nie otwarte - ogólnie jestem z nich bardzo zadowolona,
dzielnie pracują nad moją uciechą....Tylko Oncidium coś nie bardzo współpracuje...ma już dwie nowe psb
a łodygi ni śladu
Witajcie ;)
Dostałam od męża Miltonię - mix i widzę, że żółknie jej jeden liść, na całej długości a na kilku ma kropeczki,
wyglądają bardziej jak opryskane żywicą lub czymś takim niż jak łuska pasożyta...ale nigdy nie wiadomo.
Mogę ją jakoś zabezpieczyć ? Czytałam o warunkach uprawy - obecnie stoi na parapecie nad grzejnikiem
obok innych storczyków - same Phal. Doniczka była przelana, ma mokre podłoże...nic z tym jeszcze nie robiłam.
Jak dla mnie to ono jest za mokre, ale kieruje się jedynie moimi domysłami na bazie uprawy Phal. Macie jakieś
rady ?
Zdjęcie nowego lokatora stawie jak tylko bateria naładuję w aparacie.
Dostałam od męża Miltonię - mix i widzę, że żółknie jej jeden liść, na całej długości a na kilku ma kropeczki,
wyglądają bardziej jak opryskane żywicą lub czymś takim niż jak łuska pasożyta...ale nigdy nie wiadomo.
Mogę ją jakoś zabezpieczyć ? Czytałam o warunkach uprawy - obecnie stoi na parapecie nad grzejnikiem
obok innych storczyków - same Phal. Doniczka była przelana, ma mokre podłoże...nic z tym jeszcze nie robiłam.
Jak dla mnie to ono jest za mokre, ale kieruje się jedynie moimi domysłami na bazie uprawy Phal. Macie jakieś
rady ?
Zdjęcie nowego lokatora stawie jak tylko bateria naładuję w aparacie.
Taaa... Miała wstawić fotę i nie wstawiła ;)
Miesiąc minął Adiano, jak tam Twój nabytek? Ja w tym temacie nie pomogę, bo nie miałam z takimi okazami do czynienia. Ciągle próbuję falenopsisy ujarzmiać ;)
A w ogóle, to może napisałabyś - o ile to nie tajemnica, kiedy mniej więcej nasze grono zasili nowy/-a storczykomaniak ;)
Ja ostatnio jakoś rzadziej na Orchidarium siedzę ;) Teraz na zioła i ogrody się przerzuciłam ;) Zdrowy tryb życia próbuję uskuteczniać ;)
Miesiąc minął Adiano, jak tam Twój nabytek? Ja w tym temacie nie pomogę, bo nie miałam z takimi okazami do czynienia. Ciągle próbuję falenopsisy ujarzmiać ;)
A w ogóle, to może napisałabyś - o ile to nie tajemnica, kiedy mniej więcej nasze grono zasili nowy/-a storczykomaniak ;)
Ja ostatnio jakoś rzadziej na Orchidarium siedzę ;) Teraz na zioła i ogrody się przerzuciłam ;) Zdrowy tryb życia próbuję uskuteczniać ;)