Moja "klinika storczyka"
- Gandalfwhite
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 546
- Od: 18 lis 2018, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja "klinika storczyka"
Żartujesz? Za koszt transportu mogłabym kupić roślinkę lub dwie
Re: Moja "klinika storczyka"
Przyszło moje zamówienie.
Cycnodes Wine Delight 'JEM' (M):
Monnierara Jumbo Delight 'Jumbo Orchids' (M):
Phal. Joshua Irwin Ginsberg (NFS):
Dtps. Anna Larati Soekadi x Phalaenopsis equestris (FS):
Ostatni wygląda trochę niepokojąco, czy powinnam go reklamować?
Nie wiem, czy rozpakowywać doniczkę... Sporo tych żółknących liści i jeszcze te plamy. I tak, jeden liść jest związany z innym na "kokardkę" przez dziurkę w nim
Cycnodes Wine Delight 'JEM' (M):
Monnierara Jumbo Delight 'Jumbo Orchids' (M):
Phal. Joshua Irwin Ginsberg (NFS):
Dtps. Anna Larati Soekadi x Phalaenopsis equestris (FS):
Ostatni wygląda trochę niepokojąco, czy powinnam go reklamować?
Nie wiem, czy rozpakowywać doniczkę... Sporo tych żółknących liści i jeszcze te plamy. I tak, jeden liść jest związany z innym na "kokardkę" przez dziurkę w nim
Re: Moja "klinika storczyka"
Ech...
Chciałam przesadzić
Drugiej hybrydy jeszcze nie ruszałam - wysłałam rano fotkę do sklepu i czekam na odpowiedź.
Mam pecha, czy to normalne również przy zamawianiu w "znanych" miejscach?
Chciałam przesadzić
Wyciągnęłam z doniczki, kora mokra, 6 korzeni trzeba by wyciąć, zostałyby głównie powietrzne, a poza tym tylko dwa do podłoża.
Drugiej hybrydy jeszcze nie ruszałam - wysłałam rano fotkę do sklepu i czekam na odpowiedź.
Mam pecha, czy to normalne również przy zamawianiu w "znanych" miejscach?
Re: Moja "klinika storczyka"
Różnie to bywa, w większości przypadków rośliny przychodzą znakomicie wypielęgnowane, ale zdarza się też tak, jak u Ciebie. A skąd ten zakup?
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Moja "klinika storczyka"
Zdarzają się takie sytuacje. Zawsze jest ryzyko a ja już wiele razy nacięłam się tam gdzie Ty kupiłaś, że najczęściej roślina nadawała się do reanimacji. Też też im zwróciłam, bo roślina była poważnie chora.
Re: Moja "klinika storczyka"
No to mnie pocieszyłyście dziewczyny
Napisałam do nich rano, napisałam jeszcze po południu z fotkami tych zgniłych korzeni, ale póki co zero odzewu.
Żeby było ciekawiej, nie dostałam też faktury, o którą prosiłam, a paczka była źle zaadresowana, co zauważyłam czytając maila z potwierdzeniem wysyłki, wydzwaniałam od ósmej do przewoźnika, żeby to odkręcić i żeby paczka z roślinami nie krążyła przez tydzień gdzieś w matrixie.
Cycnodes i Monnierara są akurat w takim okresie, że trudno na pewno określić, czy są zdrowe czy nie Na dodatek to maleństwa, większa ma niecałe 8 cm wysokości, druga ledwie 5 cm.
I co ja mam teraz zrobić? Jestem rozczarowana
Polecicie jakieś sprawdzone, dobre źródła?...
Napisałam do nich rano, napisałam jeszcze po południu z fotkami tych zgniłych korzeni, ale póki co zero odzewu.
Żeby było ciekawiej, nie dostałam też faktury, o którą prosiłam, a paczka była źle zaadresowana, co zauważyłam czytając maila z potwierdzeniem wysyłki, wydzwaniałam od ósmej do przewoźnika, żeby to odkręcić i żeby paczka z roślinami nie krążyła przez tydzień gdzieś w matrixie.
Cycnodes i Monnierara są akurat w takim okresie, że trudno na pewno określić, czy są zdrowe czy nie Na dodatek to maleństwa, większa ma niecałe 8 cm wysokości, druga ledwie 5 cm.
I co ja mam teraz zrobić? Jestem rozczarowana
OG...Liszka pisze:A skąd ten zakup?
Polecicie jakieś sprawdzone, dobre źródła?...
Re: Moja "klinika storczyka"
Ja lubię Orchids Delux. Mają wiele ciekawych roślin, w bardzo różnych cenach. Niektóre z tych cen są moim zdaniem atrakcyjne (czasem są tańsze, niż rośliny w Polsce). Koszt wysyłki jest niższy niż w niektórych sklepach niemieckich, co nie zmienia faktu, że lepiej odłożyć sobie najpierw na 2 - 3 rośliny niż kupić jedną za 70 zł i za transport zapłacić 60.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18646
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Moja "klinika storczyka"
Wracając jednak do zakupu, nie zapominajmy że raz to żywe rośliny, a dwa storczyki te które kupiłaś są z ciepłych rejonów.
Jeśli kupujesz w takim okresie, że zdarzają się jeszcze zimne noce, a przesyłka idzie właśnie w tym czasie transporcie na nieogrzewanej naczepie ciężarówki, to istnieje ryzyko że nawet w dobrze zapakowanej paczce, roślinę może zanadto przechłodzić.
Dlatego unikam zakupów roślin w okresie jesienno - zimowym oraz podczas upałów.
Osobiście kupowałem w OG oraz w innym sklepie parę razy i nigdy nie miałem zastrzeżeń co do stanu przysłanych roślin.
Jeśli kupujesz w takim okresie, że zdarzają się jeszcze zimne noce, a przesyłka idzie właśnie w tym czasie transporcie na nieogrzewanej naczepie ciężarówki, to istnieje ryzyko że nawet w dobrze zapakowanej paczce, roślinę może zanadto przechłodzić.
Dlatego unikam zakupów roślin w okresie jesienno - zimowym oraz podczas upałów.
Osobiście kupowałem w OG oraz w innym sklepie parę razy i nigdy nie miałem zastrzeżeń co do stanu przysłanych roślin.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Moja "klinika storczyka"
Tak, tylko że wysyłka była kurierem, paczka spędziła więc w transporcie jedynie kilka, może kilkanaście godzin, a noc nie była taka znowu zimna.
Poza tym kompletnie zgniłe korzenie najbardziej pośrodku doniczki raczej wskazują na co innego, niż transport
Podobnie te pożółkłe liście (i to w takiej ilości).
Nie sądzę, żeby to wszystko mogło się stać w ciągu jednej nocy w transporcie nawet przy obecnych warunkach pogodowych.
Poza tym kompletnie zgniłe korzenie najbardziej pośrodku doniczki raczej wskazują na co innego, niż transport
Podobnie te pożółkłe liście (i to w takiej ilości).
Nie sądzę, żeby to wszystko mogło się stać w ciągu jednej nocy w transporcie nawet przy obecnych warunkach pogodowych.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18646
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Moja "klinika storczyka"
To zależy, jeśli w roślinie była jakaś infekcja (niekoniecznie widoczna), to niska temperatura mogła ją przyspieszyć. Oczywiście to tylko domysły, bo nie mamy wiedzy jak roślina wyglądała dokładnie w dniu wysyłki.
Mogłaś po prostu mieć pecha.
Na marginesie kiedyś zamawiałem paprotki z Holandii z dość dużego sklepu i też jedna przyszła w trochę podejrzanym stanie co skończyło się niedługo później jej zgonem. Niestety kupując rośliny z wysyłką, trzeba liczyć się z ryzykiem.
Mogłaś po prostu mieć pecha.
Na marginesie kiedyś zamawiałem paprotki z Holandii z dość dużego sklepu i też jedna przyszła w trochę podejrzanym stanie co skończyło się niedługo później jej zgonem. Niestety kupując rośliny z wysyłką, trzeba liczyć się z ryzykiem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Moja "klinika storczyka"
Przykład z wczoraj. Zamówiłam ostatnio coś w SO i to były rośliny na zamówienie i odpisali mi, że nie mogą wysłać mi wszyskich roślin, bo jednej nie było u producenta a druga okazało się, że przysłali chorą - porządne podejście, chociaż i od nich niespodzianki miałam więc zamówienia przez internet niosą ryzyko....