Jewel Orchids czyli Storczyki Klejnoty

Cephalotus
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 1 mar 2009, o 02:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żary, woj. Lubuskie

Re: Jewel Orchids czyli Storczyki Klejnoty

Post »

Jeżeli storczyki tak bardzo wymagają ruchu powietrza, to dlaczego swoje trzymasz w plastikowych doniczkach, zamiast glinianych/terakotowych, które oddychają? Ich korzenie nie mogą tak swobodnie oddychać, jak ma to miejsce w naturze. Po prostu nie każda roślina ma takie same zakresy tolerancji.

Ja wierzę, że gatunki epifityczne górskie mogą wymagać jednak przepływu powietrza - to by było wręcz normalne, zważywszy na ich warunki naturalne - gołe korzenie i stały wilgotny wiatr. Jednak w przypadku dzbaneczników nie jest to już jakiś taki mus, nawet jeżeli rosną obok wielu storczyków epifitycznych. Obaliłem ten mit w przypadku storczyka naziemnego, którego prawie nikt nie potrafi uprawiać - nazwę jednak pozostawię dla siebie. Nie jestem specjalistą od storczyków epifitycznych, więc nie będę się wymądrzał. Mam obecnie kilka okazów ciepłolubnych z tej grupy, zobaczymy, jak im się u mnie spodoba. Mam też Heliamphora spp., które rosną na Górze Roraima, w miejscu bardzo wietrznym w środowisku naturalnym, a u mnie żyją perfekcyjnie w bezruchu. Ruch powietrza to jeden z czynników, ale nie jedyny. W przypadku roślin dna lasu tropikalnego strefy nizinnej nie martwię się, że bezruch powietrza im zaszkodzi, bo jeżeli miałby im zaszkodzić, to stałoby się to już w pierwszym roku rośnięcia w szklanym jaju.

Choroby łapią najczęściej rośliny słabe, schorowane albo po przeżyciu dużego stresu - po niewłaściwym przesadzaniu, po transporcie lub uszkodzone. Proszę - przykład: grzyb zjadł mi w moment i prawie doszczętnie A. albo-lineatus, który był z pędem kwiatowym. Normalnie nie przesadza się roślin w zimie, bo najczęściej nie mają wtedy okresu aktywnego wzrostu. Tym bardziej nie przesadza się roślin kwitnących - są wyjątki. Nawet gatunki tropikalne mają swoje cykle i należy je przesadzać w fazie aktywnego wzrostu. Ja swojego przesadziłem z całą bryłą podłoża, ale jednak, zmiana warunków i naruszenie systemu korzeniowego przyczyniły się do stresu, potem choroby i teraz ledwo żyje. Dla kontrastu jedna z Macodes petola w tym samym stanie, przesadzona równocześnie z identycznych warunków i proszę, ma się świetnie, choć odnoszę wrażenie, że kwiatki się zatrzymały i nie otworzą się już - więc też się zestresowała. No cóż, spodziewałem się tego.

Powiem tak, nie boję się pleśni, nigdy nie miałem z nią problemu, a rośliny w akwariach i terrariach uprawiam od 17 lat. Fakt, nie storczyki epifityczne, tym bardziej nie górskie. Jeżeli storczyki klejnociki będą miały dla siebie odpowiednie warunki - ani za mokro, ani za sucho, ani za ciepło, ani za zimno, ani za dużo ani za mało światła, to sam bezruch powietrza im wielkiej krzywdy nie zrobi. Może się zdziwię, ale skoro prawie rok się nic nie stało, to nie wiem dlaczego nagle wszystko miałoby potoczyć się zupełnie inaczej. Jak zobaczę, że dzieje się coś nie halo, posypię sobie w terrarium symbiotycznymi bakteriami z grupy Bacillus spp., dorzucę jeszcze pasożytniczego grzyba z rodzaju Trichoderma spp. żerującego na grzybach chorobotwórczych roślin i sprawa załatwiona.

Wiele z naszych rodzimych mchów może rosnąć w dowolnych warunkach, nawet domowych czy iście tropikalnych. Nawet zaryzykuję i stwierdzę, że część z naszych mchów rośnie również w tropikach. Często sam wygląd mchu zależy od warunków, w których rośnie. Wystarczy mu zmienić warunki, aby zmienił się na tyle, aby można było go posądzać o wręcz inny gatunek. Także nasze mchy dna lasu i miejsc zacienionych spokojnie dadzą sobie radę w pokoju, bez zimy i mrozów. Może jedynie zrobią się trochę większe i bardziej wybujałe. Część z tego sprawdzili moi znajomi w swoich tropikalnych warunkach szklarniowych i terrariowych, ja trochę też. Mchy to bardzo prymitywne rośliny, dadzą sobie radę w różnych warunkach, a zarodnikować wcale nie muszą, choć i tak część z nich to robi. Oczywiście sadzenie mchów z pełnego słońca w pełnym cieniu to oblicze sadyzmu. Rośliny z cienia do cienia, a ze słońca na słońce. :)
Pozdrawiam,Krzysztof
Moją pasją jest natura. | Moje zdjęcia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”