Narine dziękuję Ci za miłe słowa, ale nie uważam się za osobę doświadczają. Jeszcze dużo nauki przede mną.
A teraz zebrałam wszystko na temat Hydroponiki.
Making Of Hydroponika Mentor MirkaS
Żeby dojść do przystosowania korzeni do hydro trzeba je powoli przyzwyczaić do tego, dzięki czemu unikniemy ich zgnicia. Stan przejściowy przy dostosowywaniu do hydro warunków trwa on ok 2-3mc i zależy od konkretnej rośliny.
W takim postępowaniu 90% korzeni zdrowych nie zgnije. Zgniją tylko te co były chore lub uszkodzone przed przesadzeniem. W początkowej fazie wlewałam do osłonki tyle wody, żeby keramzyt się zamoczył a lustro wody opadło poniżej doniczki w ciągu jednego dnia. I po paru dniach (do tygodnia czasu) powtarzałam czynność. Między czasie doniczka wisiała nad wodą. Z biegiem czasu wydłużałam czas zamoczenia doniczki i skracałam czas pomiędzy dolaniem wody do osłonki. Oczywiście dostosowałam to do indywidualnych potrzeb rośliny. Jak coś zgniło to usuwałam systematycznie takie korzenie..
np jak teraz 2 dni doniczka z keramzytem stała w wodzie, dziś trochę jej odlałam i przez ok 5 dni (ilość dni zmienna w zależności od indywidualnych potrzeb i stanu dostosowania, czas ten ulega skracaniu) będzie stała nad wodą. I potem znów topie i tak powoli będę dochodzi do "pełnego hydro".
Odnośnie hydro i mojego stwierdzenia "nad wodą".... Mam specjalnie do tego osłonki takie z "kominkiem" w środku. Takie te typowe do storczyków, co to niby woda ma ociekać. I dzięki temu mogę sterować ilością wody, czyli raz w wodzie a raz nad wodą. Płaskie dno w osłonce nie daje tej możliwość a ja bardzo nie lubię i boję się tego gnicia korzeni. Tym bardziej jak nie przestawiam zdechlaka, tylko takiego z pięknymi korzeniami to aż żal je skazać na śmierć. Stąd moje kombinacje, które faktycznie wymagają poświęcenia czasu. Po paru tygodniach od trzonu wychodzą nowe korzenie i można by było poświęcić te stare, ale jakoś nie mam serca do tego.
Osłonka zawsze musi być większa od doniczki, bo korzenie się uduszą. Mam różne wielkości, ale widzę, że najlepiej żeby to było nie mniej niż 1mc luzu.
Keranzytem najepszy taki ładny. Może być firmy Plagron, ale ja kupuje w polskiej firmie. Jest taki sam a tańszy.
Keramzyt należy dobrze przygotować. Tak jak pisała kiedyś
Mirka wypłukać go wiele razy, ale też długo moczyć zmieniając często wodę (najlepiej miękką). Keramzyt nie jest jednak taki obojętny. Woda przed zabiegiem miała przewodność 30 po wymoczeniu pierwszy raz 500!! Każde kolejne moczenie mniej oddawał związków mineralnych. Nie wiem jakie to związki.
Druga sprawa doniczke raz na jakiś czas trzeba całą wymoczyć w miękkiej wodzie, żeby wypłukać minerały osadzające się na korzeniach. Po tym zabiegu rośliny od razu lepiej zaczęły "pić" wodę, którą zawsze przecież miały dostępną.
Momen przejścia z pseudo hydro na hydro zależy od indywidualnych możliwość. Jednemu zajmuje to 1mc drugiemu 3mc. Jak dolne korzenie zaczynają w wodzie podejmować wzrost to znaczy, że już można powoli topić na stałe korzenie.
Woda do hydro tylko demineralizowana lub deszczówka.
W doniczkach też po bokach robię dziurki dla lepszej wentylacji.
Wody w osłonce mam 1cm przy małej doniczce do 2-3 przy większej. Generalnie nie więcej niż 1/4 doniczki w zanużeniu.
Osłonki przezroczyste = problem z glonami. Jednak pogodziłam się z tym na rzecz możliwości oglądania korzeni i obserwacji poziomu wody. Myje doniczki jak już się zaglonią. Nieprzeźroczyste bardzo mnie wkurzają, że muszę wyciągać i patrzec ile jest wody. Przejście na doniczki typowe do hydro z miernikiem poziomu wody odpada, bo nie widać w nich korzeni.
Nawóz. Używam do podlewania Astivit - testuje. Na tą chwilę ok. Delikatny naturalny nawóz. Bez zapachu. Dolewam do doniczki co drugie a nawet po czasie myślę że co 3 dolewanie wody. W takiej opcji nawożenia trzeba uważać żeby nie "sprzesolić". Jak tylko biały osad jest na wierzchu keramzytu to doniczce trzeba przepłukać i wymoczyć.
Z ciekawostek. Korzenie w hydroponice rosną cały rok i można się zdziwić, że roślinę trzeba po roku znów przesadzić.
Ten egzemplarzy przesadziłam parę mc temu. Po przesadzeniu w nowej doniczce nie było widać korzeni.
Inne foto
Ale mam też i tak...