Storczykowe fiksacje Marty
- Monnia445
- 200p
- Posty: 283
- Od: 8 gru 2017, o 22:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: sandomierz
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Dawno mnie tu nie było...
Witam Martuś . Widze, że "plony" udane , a tak na poważnie to gratuluje kwitnień. U mnie też phalaenopsisy nie próżnują, świetnie czują się na zewnątrz, ale już dobre się skończyło Wczoraj musiałam wszystko zabrać bo takie wichury były..ocho ho. Chyba u wszystkich jesienią przybywa na parapet tych "liści"
Moja faworyta to biała katlejka ma tak delikatną urodę, zawsze kojarzy mi się z przebiśniegami.
Witam Martuś . Widze, że "plony" udane , a tak na poważnie to gratuluje kwitnień. U mnie też phalaenopsisy nie próżnują, świetnie czują się na zewnątrz, ale już dobre się skończyło Wczoraj musiałam wszystko zabrać bo takie wichury były..ocho ho. Chyba u wszystkich jesienią przybywa na parapet tych "liści"
Moja faworyta to biała katlejka ma tak delikatną urodę, zawsze kojarzy mi się z przebiśniegami.
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Ania Ty chyba żartujesz z tym ubijaniem u siebie storczyków? A ten piękny Phalaenopsis i to Dendrobium? Weź mnie nawet nie strasz.
Luisa ja w swoim mam reczno-mechaniczną wentylację. I faktycznie jak masz tyle "pojemników" to warto by to wszystko wrzucić w jedno orchidarium, bo pewnie sporo z tym zabawy.
Musisz pochwalić się co tam masz za rośliny, bardzo jestem ciekawa.
A odnośnie sprzątania. Sprzątanie to była wizja, która mnie przerażała. Wyobrażałam sobie syf i smród na dnie zbiornika. Wizja okresowego wybebeszania wszystkiego mnie przerastała. I teraz mogę powiedzieć jak jest naprawdę. Mam to orchidarium od lutego. Co jakiś czas myje szyby, bo faktycznie glony. Na dnie cały czas stoi woda. I nie ma żadnego bagna, nic nie śmierdzi. Oczywiście wszystkie liście, kwiaty opadłe sprzątam, ale dno zaczęło żyć swoim własnym życiem i widzę, że za jakiś czas dno będzie zielone, bo porośnięte mchem. Ta wizja mi się podoba, bo będzie bardzo naturalna. Mam wrażenie, że na dnie tworzy się taki mały ekosystem, który nie będzie potrzebować mojej ingerencji. W zasadzie wszędzie pojawiają się mchy i porosty, które dają wrażenie dzikiego lasu deszczowego.
Ale co mi się podoba, nie koniecznie musi podobać się innym. Zobaczymy jak to daje będzie, ale na tą chwilę dna nie ruszam.
Moniko witam po przerwie. U mnie dużo się dzieje. Dziś już wyniosłam prawie wszystko do domu. Zostało tylko parę Dendrobii, które są gotowe na spoczynek i Cymbidium. Reszta w domu.
Cattleya też już jest w domu. Mąż jeszcze nie komentował nowego lokatora u niego w pokoju.
Luisa ja w swoim mam reczno-mechaniczną wentylację. I faktycznie jak masz tyle "pojemników" to warto by to wszystko wrzucić w jedno orchidarium, bo pewnie sporo z tym zabawy.
Musisz pochwalić się co tam masz za rośliny, bardzo jestem ciekawa.
A odnośnie sprzątania. Sprzątanie to była wizja, która mnie przerażała. Wyobrażałam sobie syf i smród na dnie zbiornika. Wizja okresowego wybebeszania wszystkiego mnie przerastała. I teraz mogę powiedzieć jak jest naprawdę. Mam to orchidarium od lutego. Co jakiś czas myje szyby, bo faktycznie glony. Na dnie cały czas stoi woda. I nie ma żadnego bagna, nic nie śmierdzi. Oczywiście wszystkie liście, kwiaty opadłe sprzątam, ale dno zaczęło żyć swoim własnym życiem i widzę, że za jakiś czas dno będzie zielone, bo porośnięte mchem. Ta wizja mi się podoba, bo będzie bardzo naturalna. Mam wrażenie, że na dnie tworzy się taki mały ekosystem, który nie będzie potrzebować mojej ingerencji. W zasadzie wszędzie pojawiają się mchy i porosty, które dają wrażenie dzikiego lasu deszczowego.
Ale co mi się podoba, nie koniecznie musi podobać się innym. Zobaczymy jak to daje będzie, ale na tą chwilę dna nie ruszam.
Moniko witam po przerwie. U mnie dużo się dzieje. Dziś już wyniosłam prawie wszystko do domu. Zostało tylko parę Dendrobii, które są gotowe na spoczynek i Cymbidium. Reszta w domu.
Cattleya też już jest w domu. Mąż jeszcze nie komentował nowego lokatora u niego w pokoju.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18669
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Z tymi glonami, to takie spostrzeżenie/pytanie - czy gdyby nalać wody destylowanej, to glony będą się tworzyć czy nie? Chyba, że to nie ma znaczenia i składniki do życia biorą z keramzytu?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Przez te cholerne wciorniastki , kt?rych nie mogę się pozbyć chyba tracę wenę...zlewam chemią a one ciągle wyłażą jak tylko pojawia się nowy pęd, więc wszystkie storczyki opr?cz liodoro i czerwonego trzymam w osobnym pokoju albo na balkonie i o nich zapominam, co skutkuje albo przyjaranymi liśćmi albo nowymi pędami, kt?re zaraz zżerają robale ;) a w og?le oprócz liodoro i tego czerwonego to resztę wymieniłabym na jakieś dendrobia czy coelogyne albo na philodendrony..te ostatnie mniej smakowite dla robali no i u Ciebie mogę się popatrzeć na takie piękności, że moja potrzeba posiadania storczyk?w jest w pełni zaspokojona ;)
Btw.. mi ten mech się podoba, bo jest naturalny..tak jakby orchidarium zaczynało żyć własnym życiem, a Ty tylko mu towarzyszysz.. to jak z ogrodami,wolę te naturalne niż np formowane rośliny w kule czy inne dziwactwa.. tego w przyrodzie nie ma.
A jak coś jest fajne - nie trza psuć ;)
Btw.. mi ten mech się podoba, bo jest naturalny..tak jakby orchidarium zaczynało żyć własnym życiem, a Ty tylko mu towarzyszysz.. to jak z ogrodami,wolę te naturalne niż np formowane rośliny w kule czy inne dziwactwa.. tego w przyrodzie nie ma.
A jak coś jest fajne - nie trza psuć ;)
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Norbercie leje destylowaną muszą mieć inne źródło "papu" radzą sobie podejrzewam, że tak jak mówisz, że źródłem jest keramzyt
Aniu rany Ty dalej walczysz z tym paskudztwem. Ja trzy razy prysłam i nie ma dziadostwa kurcze wielka szkoda, że tak to się dzieje u Ciebie
A odnośnie mchu to popieram Cię w całej rozciągłości i mam takie same odczucia
Aniu rany Ty dalej walczysz z tym paskudztwem. Ja trzy razy prysłam i nie ma dziadostwa kurcze wielka szkoda, że tak to się dzieje u Ciebie
A odnośnie mchu to popieram Cię w całej rozciągłości i mam takie same odczucia
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Myślę, że nawet nie keramzyt. U mnie nawet pojemniki z samą wodą (z filtra RO) zaczynają żyć własnym życiem, pewnie fruwające wszędzie zarodniki.
Co do życia na dnie akwarium, to mnie też takie naturalne zbiorniki bardzo się podobają, zwłaszcza porośnięte mchem, no ale wizja niewymienianej miesiącami czy latami wody już nie bardzo. W końcu zalęgnie się niej coś niepożądanego, albo jakieś robaczki, i co wtedy... Szafa otwierana z przodu byłaby praktyczniejsza do czyszczenia, tylko jak zachować wtedy mech
Co do życia na dnie akwarium, to mnie też takie naturalne zbiorniki bardzo się podobają, zwłaszcza porośnięte mchem, no ale wizja niewymienianej miesiącami czy latami wody już nie bardzo. W końcu zalęgnie się niej coś niepożądanego, albo jakieś robaczki, i co wtedy... Szafa otwierana z przodu byłaby praktyczniejsza do czyszczenia, tylko jak zachować wtedy mech
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Luiso z tą zalegającą wodą to zobaczymy. Na tą chwilę nie widzę potrzeby wymiany, ale czas pokaże.
A jeśli chodzi o robaczki to uwierz mi czasem widzę tam różne stworki o wielu nóżkach żyją sobie w symbiozie z roślinami i mam taki mały ekosystem pełen flory i fauny jedynie ślimaki ukatrupiłam, bo one nie chciały współpracować
A jeśli chodzi o robaczki to uwierz mi czasem widzę tam różne stworki o wielu nóżkach żyją sobie w symbiozie z roślinami i mam taki mały ekosystem pełen flory i fauny jedynie ślimaki ukatrupiłam, bo one nie chciały współpracować
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Marto, bardzo fajnie i naturalnie ten mech wygląda.
Myślę, że do najniższych warstw docierają też resztki tego czym dokarmiasz mieszkańców orchidarium.
Mam nadzieję, że za jakiś czas pokażesz nam jak aktualnie rośnie mała dżungla
Myślę, że do najniższych warstw docierają też resztki tego czym dokarmiasz mieszkańców orchidarium.
Mam nadzieję, że za jakiś czas pokażesz nam jak aktualnie rośnie mała dżungla
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- iskraiskra
- 200p
- Posty: 487
- Od: 26 lis 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Marta zanim się obejrzysz to z tego orchidarium zrobi Ci się paludarium ;) Piękne też są.. wyglądają jak screenshot z dżunglii ;)
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Dlatego zawsze czekam na wpisy i foty z orchidarium Których notabene długo już nie byłozabkamarta pisze:Luiso z tą zalegającą wodą to zobaczymy. Na tą chwilę nie widzę potrzeby wymiany, ale czas pokaże.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Martuś Ja też chętnie popatrzę co się dzieje u mieszkańców chatki , wśród mchu i paproci.
Ty już wszystko przytaszczyłaś ja jeszcze połowę mam w szklarence a temperatury były nieciekawe. Nie mogę się zebrać tak jak ty ze sprzątaniem , boje się ,że nie upchnę wszystkiego.
Aniu ja tez miałam inwazję wciornastków ale wydaje mi się ,że sobie z nimi poradziłam, może stosuj naprzemiennie dwa inne środki. Czym pryskasz ?
Ty już wszystko przytaszczyłaś ja jeszcze połowę mam w szklarence a temperatury były nieciekawe. Nie mogę się zebrać tak jak ty ze sprzątaniem , boje się ,że nie upchnę wszystkiego.
Aniu ja tez miałam inwazję wciornastków ale wydaje mi się ,że sobie z nimi poradziłam, może stosuj naprzemiennie dwa inne środki. Czym pryskasz ?
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Joanno Art pewnie i coś tam nawozu dociera, ale bardzo się staram, żeby tylko delikatnie zrosić liście. Na marginesie najczęściej zapominam nawozić
Dżungla rośnie i cały czas coś się dzieje.
Aniu prawdziwe paludarium odpada właśnie boję się zwierząt a dokładnie ich odchodów, że zanieczyszczą zbiornik, także na to mnie nikt nie namówi
Luiso no to cieszę się, że odświeżam temat orchidarium
Mirko ja wszystko przyniosłam oprócz Cymbidium i 3 Dendrobium, które już zakończyły wzrost i jeszcze je ciut tam przetrzymam w szklarni, ale powiem Ci, że dziś rano podchodzę do auto a tam SZOK SZRON NA SZYBACH, więc był przymrozek także dobrze, że to wszystko wyniosłam, bo bym dziś płakała
A teraz może coś o orchidarium. My tu o nim gadu gadu a tam się dzieje.
Zaczął kwitnąć Gastrochilus obliquus. Rośnie bezpośrednio na konarze a raczej korzeniu powiem Wam, że jeszcze żadna roślina tak mnie nie "poniżyła", bo żeby zrobić jej zdjęcie to musiałam iść po aparat, bo komórką się nie dało i poprzez czołganie się po ziemi i pełzanie próbowałam ją uwiecznić na foto O to efekt
Kwiaty zebrane w grono i w pierwszej kolejności otwierają się te zewnętrzne. Mały i sympatyczny.
A teraz pokaże obraz mojego szaleństwa. Robiłam remanent storczykowy. To jest wszystko co kwitnie i jeszcze naliczyłam ok 25 pędów, ale nie wiem dokładnie ile, bo się zbugiłam pod koniec
Dżungla rośnie i cały czas coś się dzieje.
Aniu prawdziwe paludarium odpada właśnie boję się zwierząt a dokładnie ich odchodów, że zanieczyszczą zbiornik, także na to mnie nikt nie namówi
Luiso no to cieszę się, że odświeżam temat orchidarium
Mirko ja wszystko przyniosłam oprócz Cymbidium i 3 Dendrobium, które już zakończyły wzrost i jeszcze je ciut tam przetrzymam w szklarni, ale powiem Ci, że dziś rano podchodzę do auto a tam SZOK SZRON NA SZYBACH, więc był przymrozek także dobrze, że to wszystko wyniosłam, bo bym dziś płakała
A teraz może coś o orchidarium. My tu o nim gadu gadu a tam się dzieje.
Zaczął kwitnąć Gastrochilus obliquus. Rośnie bezpośrednio na konarze a raczej korzeniu powiem Wam, że jeszcze żadna roślina tak mnie nie "poniżyła", bo żeby zrobić jej zdjęcie to musiałam iść po aparat, bo komórką się nie dało i poprzez czołganie się po ziemi i pełzanie próbowałam ją uwiecznić na foto O to efekt
Kwiaty zebrane w grono i w pierwszej kolejności otwierają się te zewnętrzne. Mały i sympatyczny.
A teraz pokaże obraz mojego szaleństwa. Robiłam remanent storczykowy. To jest wszystko co kwitnie i jeszcze naliczyłam ok 25 pędów, ale nie wiem dokładnie ile, bo się zbugiłam pod koniec
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Storczykowe fiksacje Marty
Marto Kolorowy zawrót głowy u Ciebie super zestawienie
Powiedz co jest na 4 zdjęciu od dołu po lewej czy on ma taki wpadający w pomarańcz kolorek ?
Gastrochilus śliczny maluszek,taki delikatny i kolorki jak lubię
Powiedz co jest na 4 zdjęciu od dołu po lewej czy on ma taki wpadający w pomarańcz kolorek ?
Gastrochilus śliczny maluszek,taki delikatny i kolorki jak lubię
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki