Storczykowe fiksacje Marty

[zabkamarta]

Norbercie wiem, ale czy da się wyrobić ponad 50 storczyków mocząc co 4 dni? normalnie z językiem na brodzie nie dawałam rady zanim skończyłam moczyć ostatnią partię to już na pierwszą była dawno do moczenia

[norbert76]

Hahaha tak, problem zaczyna się przy dużej ilości, wtedy wiadomo zabiera to dużo czasu
Ja mam inaczej, storczyki nawet podlane w tym samym czasie różnie i przesychają, więc pomijając vandy muszę co jakiś czas moczyć po kilka sztuk. Ale przynajmniej mi się to rozkłada w czasie, a nie za jednym zamachem 50 sztuk.

[zabkamarta]

Ja mniej więcej mam pogrupowane i namaczam codziennie po 6 lub 12 szt więc to trochę dni zajmuje stąd część przeniosłam do hydro to przynajmniej mam parę dni w tygodniu wolnych

[Asia7084]

Ojjj Marto cóż za piękne nowości!!! Ja od pewnego czasu też kolekcjonuję te szlachetniejsze niż marketowe ale na razie nic z nich nie kwitnie. Phal. Tzu Chiang Sapphire- bajka (też mam ) Bardzo ciekawa jestem tego zagadkowego maluszka..ojj niech szybko rośnie i pokaże buźkę Philadelphia

[zabkamarta]

Jednym słowem Asiu wchodzimy obydwie na wyższy poziom ale jeszcze się nie wzbraniam przed marketowych, ale już zmieniłam upodobania i jestem mocno wybredna

Phal. Tzu Chiang Sapphire mam nadzieję, że nam szybko zakwitną. Mam pytanie o to w jakim podłożu go trzymasz? Ja mam na tą chwilę w mchu, ale na wiosnę będę przesadzać i waham się w co, bo jak to Dtps lubią większą wilgotność

[Asia7084]

Marto ja tez jeszcze nie przechodzę obok storczyków w marketach obojętnie ale powiem Ci że popatrzę popatrzę i idę dalej. W sumie przy ok 100 storczykach to z tych marketowych prawie wszystko mam ale oczywiście zdarzają się perełki

Co do Chiang Sapphire w sumie mam go od niedawna i to pewnie z tego samego źródła (OG) na razie stoi jak przyszedł w spaghum ale na wiosnę przesadzę go w drobną korę,będę obserwować i zobaczymy czy coś zmieniać

Wyższy poziom fajnie to zabrzmiało ale faktycznie przychodzi czas kiedy chcemy czegoś nowego

[zabkamarta]

No to widzę, że mamy tak samo, czyli łowimy tylko perełki wśród marketowych

Odnośnie podłoża do Chiang Sapphire to ja też myślę o drobnej korzenie z domieszką seramisu i trochę spaghum. Też mam go z OG, ale ewidentnie trzeba przesadzić bo taki zbity ten mech, że masakra. Oczywiście rozważam też jako podłoże hydroponike, ale tu jeszcze mam stracha to czekam na Twoje kwitnienie

[zabkamarta]

W związku z tym, że niedługo wyjeżdżam na ferie z dziećmi i nie wiem co zastanę jak wrócę to podzielę się tym, co teraz kwitnie.

Phalaenopsis Mini Mark




Nr 61 jakieś takie "skórzane" kwiaty.


Mr 32 całkiem innaczej się wybarwił niż ostatnio

Nr 21


Tu skusiło mnie słońce do robienia zdjęć Nr 37





Nr 13 Montreux z jego trzynastoma kwiatami


Phalaenopsis Purple Martin niezmordowanie przedłuża pęd.


Dendrobium Phalaenopsis Polar Fire coś mi choruje, chyba odejdzie do krainy wiecznych kwitnień.




Nr 41 wypatruje słońca...

[Asia7084]

Ależ u Ciebie kolorowo!! Żółty przepięknie wygląda w tym słoneczku

Udanego wypoczynku życzę

[duju]

Pięknie A te w słońcu bajka. Mój faworyt 21 Gdzie się wybieracie?
Mogłabyś pokazać jakie kupujesz podłoże tzn.opakowanie i gdzie?

[iskraiskra]

Ten 21 jest bardzo efektowny zwłaszcza w towarzystwie Palmy a
W ogóle to bardzo pozytywnie w tym Twoim wątku !

(drenobium też urocze! kurcze szkoda,że moim kotom nie smakują jedynie hybrydy ;) )

[MirkaS]

Marto a co się dzieje z dendrobium, nie widać objawów choroby, może szkodniki.

[zabkamarta]

Justyno odnośnie podłoża to stosuje różnie od potrzeb.
Do hydroponiki ten keramzyt. Kupowany na Allegro.


Do tych co lubią większą wilgotność drobną korę z domieszką seramisu kupowanego w OG, kora z Allegro



I taką gruba korę piniową. Też allegro




Każda korę przed użyciem piekę w piekarniku przejechałem się raz właśnie a tej "surowej" piniowej i mi pleśniała.

Mirko z moim Dendrobium Phalaenopsis dzieje się coś złego. Co jakiś czas pojawiają się zmiany na liściach, które zaraz po pojawieniu się obcinam. Zmiany po dłuższym czasie robiły się brązowe, takie chorobowo. W użyciu był Toposin i Huwa-San, nic nie pomaga. Dendrobium postanowiłam przesadzić i okazało się, że straciło wszystkie korzenie i raczej identyfikuje to jako plamistość liści spowodowane grzybem Cercospora. Coś było w podłożu, co niestety wykonczylo roślinę. Już pozwoliłam jej zakwitnąć i raczej odejść w spokoju...






Iska dziękuję za komplement

Justyno zapomniałam napisać, że jedziemy na tydzień do Międzyzdrojów szukać jodu

Asiu dziękuję za życzenia. Mam nadzieję, że storczyki beze mnie przeżyją