Róże na balkonie

Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róże na balkonie

Post »

;:7 Marto, widzę, że zakwitły Ci Twoje pachnidełka ;:224.
U mnie może 1- 2 pachną i to niezawsze.
Nigdy przy wyborze odmian nie sugerowałam się zapachem...
Dla mnie ważniejsza jest wielkość i budowa krzewu.
Szkoda, że przez monitor nie mogę powąchać Twoich.
;:100
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

:wit Witam wszystkich

Meluzyno Dziękuję ;:168
Oj wiem jak wiatr na balkonie potrafi narozrabiać, sama przez ostatnich kilka dni biegałam Leonarda od barierki odsuwać, bałam się że się złamie w czasie burz. Pierwsze piętro-co dopiero musi dziać się na trzecim ;:202
Masz świętą rację- żeby nie wiem jak dmuchać i chuchać donica nigdy nie zastąpi ogrodu. Jest w porządku kiedy różyczki są małe, w donicy mogą się wspaniale ukorzenić, niestety im starsze tym gorzej kwitną. U mnie najstarszą różą jest Kazanlik, pierwsza ofiara totalnej niewiedzy różanej (w skrócie- moich zapędów ogrodniczych :;230 ) Miał wiosną całkowitą wymianę ziemi, jednak kwitł nieco słabiej niż w ubiegłym roku. Zobaczymy jaki będzie następny sezon.
Meluzyno, smutno mi bez Twoich zdjęć. Może jednak mimo wszystko wrzucisz coś czasem. Dalie są tak piękne i tak wdzięczne. Zmień zdanie, prooooooszę ;:180


Aniu ja już sama nie wiem :;230 Chyba za szybko chciałam zidentyfikować, a tu trzeba spokojnie poczekać na następne kwitnienie. Wiem tylko, że to nie Tineke- moja ma piękny zapach, zdrowa i zmienna: w sumie to z żółtego przeszła w kremowy, później zbielała by w końcu zaróżowić się jak panna młoda. cokolwiek to jest- wspaniała, zdrowa róża mi się trafiła ;:108


Wandziu patrzyłam.... Tylko co z tego, ja jestem tzw. niereformowalny łoś. Nie odróżniam i tyle. Wszystkie trzy kwiaty przekwitły, poczekam na nowe, może one coś wniosą do identyfikacji.

Ewuniu Uffff, to w sumie cieszę się że to nie Tineke, jakbym miała mieć z nią takie przeboje to wrrr ;:124
Pastella donicowa- przekwitła, ale już ma sporo nowych pączków. U Ciebie też jest taka-przepraszam za wyrażenie- rozkraczona? ;:306 Bo chyba będę musiała swojej jakiś kołnierzyk sprezentować :D Lezie to na wszystkie strony tylko nie tak jak ja chcę :;230

Alexio Są pachnidełka, są ;:108 Dla mnie właśnie zapach jest jednym z warunków (poza gabarytami rzecz jasna). Dwie nie pachną, tzn jakoś tam pachną, ale mój nos nie wyczuwa- Paul`s Scarlet i Rumba. Reszta pachnąca mniej lub bardziej, niemniej wyczuwalnie z odległości. Mam tych krzaczków kilka na krzyż, jak już są kwiaty na balkonie to niech pachną. Bezcenne są chwile spokoju na narożniku z zapachem róż...

****************************************************

No i zakwitły te oporne i właśnie najmocniej pachnące, warto było czekać:
Lila Wunder: kartonikowa, aż jeden kwiat, za to spory. Niestety, zdjęcia całkowicie przekłamały kolor ;:174


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Arthur Bell: szaleńczo wyrósł do 30 cm (supermarketowe miniatury są większe) ;:306 i zakwitł dwoma kwiatkami. Tyle że one są dziwne:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


No i hrabina.... Indigolette, zapach zwala z nóg, co więcej- powala na kolana. Tyle się o niej naczytałam, że pięknie i mocno pachnie. Żaden opis nie oddaje tego, co poczułam ;:233
Tę różę pokochałam, warto było użerać się z dźwiganiem, zimowym opatulaniem, wiosennym przenoszeniem. Kto niezdecydowany, niech ją zaprosi-warto ;:108 Kolor wiernie oddany:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co poza tym? Rumba szykuje się na drugie kwitnienie, Paul`s Scarlet i Kazanlik już kończą, mszycę tłukę ręcznie, przędziorków tfu tfu nie ma, marketowe miniaturki (kupione jeszcze w zimie) mają wspaniałe tłuste pąki ;:138 astry rosną jak szalone, aksamitki wywaliłam z donic, bo zaczęły zagłuszać róże...

:wit
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże na balkonie

Post »

Marto - masz inne zdjęcia Arthura? On jakoś u Ciebie wielopłatkowy, więc chciałabym zobaczyć go w innej odsłonie. Czy to aby on na pewno?
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Ewuniu, no właśnie za dużo płatków i kształt w niczym nie przypominał wielkokwiatowej.
Niestety nie dysponuję innymi zdjęciami. Dosłownie ;:145 Po dwudniowych nawałnicach wątek ,,Róże na balkonie" powinien zostać zawieszony.
Ocalała tylko Rumba i jedna z miniatur supermarketowych ;:145
Fruwały wszystkie, Leonardo zatrzymał się na drzwiach balkonowych, Indigolette i Paul`s Scarlet, mimo iż poupinane do krat, z racji rozmiarów ucierpiały najbardziej- wyłamane i poszarpane. Reszta nie przypomina róż, tylko chabazie nieustalonego pochodzenia. Pogrom.
Żal mi tak bardzo, tak się zwyłam, że szkoda gadać ;:98
Miniaturę przeniosłam do domu, bo u nas, mimo pięknej pogody, halny łeb urywa. Chwilowo stoi w kuchni, na parapet jej nie dam, bo kotka ma fazę pt. ,,Robimy z domu poligon"...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże na balkonie

Post »

U mnie też szaleją wiatry, poprzestawiałam oczywiście donice w "bezpieczniejsze" miejsca, o ile takie są na moim balkonie. Te w ogrodach mają się dobrze, codziennie przechodzę uliczką wzdłuż różanych ogródków. Już rozumiesz dlaczego nie chcę kolejnych róż, żal patrzeć :(
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Żal, Meluzyno, żal ogromny. Mnie nie było w domu...
Nie tylko róże ucierpiały, poleciała ketmia, szkoda jej, bo to prezent, właściwie to najmniejsze straty są w astrach- ale te maloty mają jakieś 20 cm wysokości, a kiedy grad sypał, to były chronione przez donice róż.
Ludzie dobytek potracili, dachy fruwały, wiem, że te moje gorzkie żale to kpina, tyle że cieszyłam się każdym listkiem, każdym płatkiem ;:174
Trzeba wziąć się w garść, zakasać rękawy, pobojowisko wstępnie uprzątnięte posegregować jakoś i ratować resztki ;:174
Może ta selekcja obróci się jeszcze w pozytyw...
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże na balkonie

Post »

Martusiu, bardzo Ci współczuję ;:168
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4551
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże na balkonie

Post »

Marto ;:168 ;:168 na pogodę nie mamy wpływu, potrafi narozrabiać. Zgadzam się z Tobą, że nasze ogrodowe straty to pikuś przy tragediach ludzi, którzy stracili swój życiowy dobytek.
Twoje róże szybko się zregenerują ;:196, trzymam za nie kciuki ;:215
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Róże na balkonie

Post »

Martuniu, to prawda na pogodę nie mamy wpływu, szkoda róż :( u mnie nie było gradu, ale wiało i dalej wieje ;:202 musiałam podeprzeć pergole, Grachamek , Westerland, Alchymist, Flammantanz straciły, po parę pędów ;:223 Lato dopiero sie zaczęło,
roże szybko sie zregenerują ;:168
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże na balkonie

Post »

Martusiu, przykro czytać o stratach w różach ;:4 Mam nadzieję, że po tym pogromie szybko się podniosą, bo to naprawdę mocarne rośliny i jeszcze nacieszysz się pięknymi kwiatami a my razem z Tobą. Pomimo wyłamanych pędów coś tam na pewno ocalało. Trzeba przyciąć a szybko wypuszczą nowe przyrosty, na których zawiążą się kwiaty. Jak napisała Wanda, lato dopiero się zaczęło i róże mają jeszcze dużo czasu na regenerację ;:108
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże na balkonie

Post »

Co tak zamilkłaś Martusiu? Daj znać czy krzaczki się odradzają. Pozdrowienia
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Róże na balkonie

Post »

Martuniu, jak tam różyczki :?: ;:4
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Witam Wszystkich
Kobiety kochane, bardzo Wam dziękuję za dobre słowo i wsparcie ;:196

Balkon powoli (bardzo powoli) wraca do normalności, ale do stanu sprzed nawałnic to mu daleko. Straty są ogromne, najbiedniejsza jest Paul`s Scarlett- zostały z niej cztery badylki, prawie całkowicie pozbawione liści...
Stan na dziś, nędzne resztki:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Reszta nie kwalifikuje się do pokazania.
Pa.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”