Róże na balkonie

Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Ewuniu, stwierdziłam że niczym nie będę się szczypała- cokolwiek może zostać użyte jako ocieplacz- będzie miało zastosowanie. Poprzesadzałam 6 róż, posprzątałam balkon i dopiero teraz zobaczyłam ile tego było: gazetki, pianka, swetry, spódnice robione na drutach wieki temu, paletki po jajkach, worki, sznurki, agrowłóknina, poszewki... i nawet walały się jeszcze igły jodły ze stroiszu.
Sweterki, spódnice i poszewki poprane schną, nie wyrzucę tylko schowam do pudła i bachnę do piwnicy, na następną zimę będą gotowe czekały. Agrowłókninę zostawiłam sobie pod ręką, mają być przymrozki, niech ona będzie blisko, żebym na zawał nie padła :D
Róże poprzycinane, Chopin chyba będzie do poprawki ;:224 Twór o nazwie ,,Ahned" opitolony do kopczyka. Zaczyna mnie wkurzać, nie może się zdecydować z wypuszczeniem nosków ;:124 Ale musiałam ją obciąć, bo brązowe szło w dół ;:174 Jak zdechnie to nie będę jej żałowała- szkoda miejsca na taką foszastą pannę.
Aha, nie ma ani jednego przędziorka ;:215 ;:138 nawet na ketmii ;:333
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże na balkonie

Post »

Super, jednak wrotycz działa:)
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Działa, Meluzyno ;:215 działa ;:108
Sprawdzam codziennie czy są czy ich nie ma. Jeszcze się nie cieszę niewiadomo jak, bo nie wiem czy jaja przeżyły. Ale nawet jeśli one się wyklują, to wrotycz czeka :tan
Kilka dni temu wyniosłam na powietrze wszystkie domowe różyczki i wszystkie śmignęły czerwonymi przyrostami ;:138
W nocy ma być -5° ;:174 i co ja mam zrobić? Całe różane towarzystwo nakryję agrowłókniną i aby do rana... Niech ta lodówka zamknie w końcu drzwi ;:224
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże na balkonie

Post »

Jakże się cieszę, nie ma to jak eksperymenty ;:138 Tylko pytanie, to jest wrotycz ze swoich zbiorów czy można go gdzieś kupić? Mieszkam w mieście i nie mam zielonego pojęcia czy można go kupić np. w sklepie zielarskim?
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Mam swój, tymi rencami :wink: rwany na łące. Wisi suszona wiecha w kuchni, odstrasza muchy i inne (ze szczególnym naciskiem na ,,inne" ;:306 ) Ale może będzie w zielarskim ;:108 Jeśli nie wrotycz, to bylica będzie na pewno.
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże na balkonie

Post »

Albo piołun :wink: Sprawdziłam, mają ziele wrotycza. Super! Może już się nie podtruję opryskami, jak w zeszłym roku.
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

;:202 No to nieźle się załatwiłaś ;:202 Jednak ziółka bezpieczniejsze. Ja unikam chemii bo mam kotkę- różożercę, jakby mi ona się struła to nawet nie chcę kończyć ;:185
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże na balkonie

Post »

Też mam kotkę i całe lato siedzi na balkonie, nawet na nim śpi. Jednak w czasie oprysków uciekała do mieszkania, za to ja się nieźle załatwiłam. A przędziorom nic się nie stało :wink:
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Przędziorki to nadowady ;:306 , jakieś mutanty popromienne. Małe ilości można usunąć ręcznie, ale większa ilość musi być pryskana, no nie da rady inaczej.
Moje duszki już owinięte, mam nadzieję że gołe donice ochronią korzenie przed mrozem:

Obrazek

Obrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże na balkonie

Post »

Jak na Halloween :D Duży masz balkon, jak na tyle różanych krzaczków?
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Ja go trzy razy mierzyłam bo za każdym razem inny wymiar był ;:306 Poknociłam cale z centymetrami ;:306 Ma 5 m długości i prawie 2 szerokości. 2,5 m wysokości. Z tego 1,5 m jest zabudowane. Przy barierce ma równo 0,5 m. Róże będą na podłodze, a maluchy na deseczce zawieszonej na barierce, spokojnie się zmieszczą ;:108
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże na balkonie

Post »

To duży, fajnie sobie pomieścisz wszystkie donice:)
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Spokojnie się zmieszczą, wszystko sobie rozplanowałam ;:108 Donice są duże w sensie wysokie, na szczęście nie są niewiadomo jak szerokie; zresztą przy zakupie nigdy nie kierowałam się średnicą.
Róże mają sprawiać radość, ale nie kosztem ich zdrowia, zrobię wszystko żeby miały dobrze. Jeśli któraś zacznie się męczyć to pójdzie w dobre ręce do ogrodu.
Muszę się tylko oduczyć kupowania kwitnących ,,miniaturek" w supermarketach ;:14
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”