Różyczki u Ewki cz. III

Zablokowany
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7817
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Jakie bogate drugie kwitnienie ;:oj Z tym większą przyjemnością oglądam bo u mnie przerwa techniczna :;230 Moje róże później kwitną więc i później powtarzają. Gdyby nie jeżówki miałabym zupełnie buro.
Bouguet Parfait będę u ciebie z ciekawością podglądać, bo moje mizeroty nie zachwycają. Jedna niemal umarła, wyrzucając z siebie przedtem długi pęd z podkładki. Niby mrozoodporność nawet do -32 stopni, a u mnie pierwsza pokazuje uszkodzenia mrozowe. Ciekawa jestem czy to moje sadzonki słabe czy odmiana przereklamowana. I te kwiaty, które najlepiej wyglądają na zdjęciu...
Oby twoje były lepszej jakości ;:333
Candelight zachwycająca. No i niech ktoś uwierzy że żółty to nie mój kolor :;230
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ewcia, młodych Austinek nigdy mocno nie tnę, no chyba, że jest to absolutnie konieczne, bo np. przemarzną. Dlatego między innymi cięłam wiosną mocno Tea Clipper. Wtedy wiadomo, że nie ma wyjścia i trzeba. Albo z kolei dla lepszego pokroju, bądź rozkrzewienia.
W 2012 roku posadziłam swoją pierwszą angielkę - Abraham Darby i oczywiście miała bardzo wiotkie pędy. Wiosną nie przyszło mi do głowy szukać opisów na stronie Austina. Przycięłam ją leciutko, na czuja i okazało się, że trafiłam, bo pędy pod koniec sezonu już się wzmocniły ;:209 Potem zaczęłam zgłębiać temat Austinek i doczytałam, że po pierwszym sezonie cięcie tylko kosmetyczne. Tego się trzymam do dziś. Niestety nie u wszystkich odmian ta metoda się sprawdza. Są takie oporne egzemplarze jak choćby The Wedgwood Rose, Jubilee Celebration. Ta ostatnia ma chyba ze cztery sezony a kwiaty i cały krzak nadal potrzebuje wsparcia. Chyba trzeba samemu na zasadzie prób i błędów wyczuć, co która panna lubi :wink:
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Jakbym chciała ,żeby u mnie powtórka była również taka bogata ;:167 .Jednak trzeba się tym cieszyć co sie ma nie ma innego wyjścia ;:174
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ewuś na początku gratulacje z wygranej :D Gdy się patrzy na twoje piękne róże całkowicie zasłużonej ;:172
Zastanawiałam się nad Queen Elizabeth, szkoda że jej jednak nie wzięłam. Jakiej wielkości jest u ciebie New Dawn? Czy pędy ma dość wiotkie? Do złudzenia przypomina moją najstarszą różę nn.
Czyżby ważka miała depresję? :lol: Jakoś tak smutno zwiesiła skrzydełka...
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ewo, gratuluję wygranej ;:138


Ostatnio mało zaglądałam do Twojego ogrodu, bo ciągle na działce jesteśmy. Route 66, którą kupiłam dzięki Tobie zakwitła ponownie i byłam oczarowana jej kwiatami, to naprawdę piękna róża o pięknym kolorze ;:108
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ja również gratuluję wygranej
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Przemiła,życzliwa Autorka ,ciekawych,praktycznych wątków - została nagrodzona i to bardzo cieszy :heja Gratuluję Ewo ;:167
Korzystam i czerpię wiedzę na temat róż z Twojego wątku,ponieważ wymiana doświadczeń, uwag na temat odmian,uprawy, zapobiegania chorobom i szkodnikom - jest dla mnie wyjątkowo przyswajalna.Jestem początkujacą osobą w tym temacie.
Drugi wątek kulinarny - jest super, korzystam z Twoich sprawdzonych przepisów ;:215
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11484
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ewuniu gratulacje. ;:196 Twoje emocjonalne podejście do róż jest takie zaraźliwe. ;:108 Od razu ma się ochotę kupić pięknie opisywana panienkę. ;:173 Miss obiektywu podziwiam w realu u sąsiadki, rośnie w pełnym słońcu i niestety mnie nie zachwyca. Na Twoich zdjęciach jest piękna. ;:215 Twoje QE z marketu, a ja świadomie kupiłam trzy i lubię je za bezproblemowość, choć do elity nie należą. Jakoś nie wierzę, że nie kupisz kolejnych róż, choćby na wymianę. :) Masz rację, że róże są wymagające i jak się włoży dużo pracy i to efekty są. U Ciebie widać pracowitość, choć sama masz wątpliwości. :wink: Dalii masz tyle pięknych, ;:oj cieszą kolorem, jak róże maja mniej kwiatów. Dobrej pogody dla Twoich panienek i miłego spędzania czasu w ogrodzie. :wit
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2169
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Moje gratulacje Ewo ;:167
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3197
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ewo, gratuluję ;:196 . Wizyty w Twoim wątku są jak wysłuchanie pouczającej gawędy. Piszesz całą prawdę o różach, która nie zawsze jest jest łatwa do przyjęcia :lol:, ale jednocześnie pokazujesz cały ich urok. Kiedy poczytam sobie Twoje wpisy, wiem o róży wszystko - jak wygląda, na co zachoruje, jak przezimuje, widzę jej brzydką i piękną odsłonę. Bardzo piękna róża ta Mary Ann ;:224 .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ewcia gratulacje ... Nadrabiam zaległości :oops: , bo miałam wnusia na wakacjach i zaniedbałam nieco FO,ale już ogarnęłam twój watek... ;:333
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7095
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Ewuś, w pełni zasłużona nagroda ;:196 A ja czekam na dalsze opowieści o Twoich różach. Uwielbiam je. ;:108
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. III

Post »

Dziewczyny - bardzo dziękuję za nominację i Wasze głosy. Wczoraj dowiedziałam się o wygranej, bo wczoraj dopiero zajrzałam na Forum. To dopiero niespodzianka! Naprawdę się cieszę, że doceniacie moją pracę i mój ogródek. ;:180 ;:180 ;:180

Ascot- posadzona latem, kwitnie drugi raz i to kwitnie całkiem nieźle. Na malutkim jeszcze krzaczku, który sztywno trzyma pędy pojawiło się kilka głęboko czerwonych kwiatów. Nie każdy młodzik ma od razu tyle i tak dużych kwiatów. W dodatku pięknie wznoszą się i nie zwiedzają główek.

Obrazek

Basiu - dobrze, że są takie różyczki jak Marry Ann. To mój kolor! Taki radosny, świeży, a jednocześnie wyrazisty , do tego jest pełny. Zupełnie jak ja! :;230 Ona zachowuje się tak samo jak Ascot i jest w tym samym wieku. Już nie mogę doczekać się przyszłego roku roku. Zresztą z niepokojem czekam na wszystkie, które były kupione w tym roku. A powiem Ci, że trochę ich było! Mam tylko nadzieję, że zimę przetrzymają i bujnie ruszą.

Astrid Lingren - jedyna roża, którą dostałam w prezencie. Kazała na siebie czekać prawie dwa lata. W tym roku przy pierwszym kwitnieniu zadowoliła mnie jednym kwiatkiem, teraz miała ich trzy. No szału nie ma, ale w końcu zaczęła wzmacniać pędy i już nie jest mizerotą. Obawiałam się, że jej kwiaty będą takie same jak Queen Elizabeth, nawet posadziłam ją obok. Okazało się jednak, że ma mniej płatków, są jasniejsze i delikatniejsze.

Obrazek

Daysy - klimat rzeczny na pewno sprzyja roślinom. Czytałam, że dziewczynom powypalało trawniki, a ja ani razu nie musiałam swojego podlewać, a trawa na nim całkiem zielona. Niestety ten mikroklimat ma też swoje wady - świetnie rozprzestrzeniają się choroby i ... komary! W tym roku wyjątkowo dokuczliwe były te malutkie, tygrysie. Teraz powoli ogród przekwita, tak naprawdę kwitnie coraz mniej. Ostatni tydzień był dla mnie bardzo intensywny. 4 rady pedagogiczne, jutro, mimo niedzieli, kolejna nie pozwalały zająć się różami. Nawet nie wiem, kiedy znajdę choć chwilkę, by ściąć wszytkie przekwitłe kwiaty. A jest tego mnóstwo! To nie ten sam ogród , który był dwa tygodnie temu.

Augusta Louisa - róża, która na fb jest moim awatarem. Chyba najpiękniejsza ze wszystkich. Ogromnie duże kwiaty o pofałdowanych brzegach, pełny jakby brzemienny kwiat i zapach. Dla mnie to kwintesencja róży. Jest jedną z tych, które ciągle trzymają kwiaty, choć kilka z nich już przekwitło, inne cały czas zdobią krzew.Rozkosz dla oczu! Zdjęci nie oddaje tego, jaka teraz jest, ale przecież wszyscy ją znamy. Zastanawiam się, czy jest ktoś, kto jej nie lubi.

Obrazek

Ewo - Sterlizjo - penie gdybym miała miejsce, Marry Ann bym dokupiła, ale jeśli chce się mieć wszystkie ( nieosiągalne marzenie), miejsca starcza tylko na pojedyncze egzemplarze. Początkowo kupowałam po kilka sztuk - to dopiero jest widok, gdy kwitną w grupie. Kto wie, czy kiedyś nie zmienię koncepcji? Jest to jednak mało prawdopodobne, bo gdybym miała kupować kilka róż tego samego gatunku, z innych musiałabym zrezygnować.

Boscobel - mała, choć widać, że ma zadatki na większą. Urodziwa jest i w początkowej fazie kwitnienia i w pełnym rozkwicie. Zaszczyciła mnie podczas drugiego kwitnienia raptem trzema kwiatkami, ale za to jak pięknymi!

Obrazek

Resztę odpowiedzi muszę zostawić na później, za zmęczenia zasypiam nad klawiaturą.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”