Różyczki u Ewki cz. II

Zablokowany
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Wanda, myślę że inaczej będzie wyglądało posadzenie różnych róż w odcieniach żółtego czy pomarańczowego przełamanych bylinami niż to co zrobiłam ja. Posadziłam przykładowo w jednej grupie Mr Lincoln, Ingrid Bergman i Dame de Coeur niby wiedziałam która to która, ale wszystkie czerwone obok siebie nie wyróżniały się niczym konkretnym, brakowało jakiegoś koloru, który wybiłby poszczególne krzaczki.. Podobnie było z różowymi. Mary Rose, przed nią Leonardo, Pomponella, Bonica.. Wyglądały wszystkie jak jedna różowa plama, takie masło maślane. Teraz je trochę przemieszałam na ile było to oczywiście możliwe, a na nowej rabacie zrobiłam w ogóle kombinację kolorystyczną, która będzie przyprawiała o zgrzytanie zębów miłośników ładu i porządku ;:306

Ewcia, faktycznie pytałam o Amber Queen ;:131 ;:224
Floresita
200p
200p
Posty: 440
Od: 2 lis 2014, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Witaj Ewciu! Mam do Ciebie dwa pytania. Czy mogłabyś mi powiedzieć jakie Twoja rozrośnięta Rosarium ma kolce? Ze swoją porównać nie mogę, bo moja od dwóch lat stoi na wysokości 60 cm i ma cieniutkie pędziki. W zeszłym roku (w połowie maja!) kupiłam dwie małe doniczki z pięknymi etykietami: New Dawn. Te sadzonki były obcięte na jakieś 10 cm wysokości. Umieściłam je przy łukowej pergoli. Oczywiście nie zakwitła oznaczoną odmianą tylko niby Rosarium (tak zaopiniowali ze zdjęć fachowcy tu z forum). Ona - wydawałoby się - rzeczywiście wygląda na Rosarium, ale ja nie jestem do tego przekonana. Po pierwsze, od momentu wsadzenia w maju, w ciągu jednego sezonu z tej łysej sadzonki rozrosła się na wysokość 170 cm - osiągnęła rozmiary Twojego krzaka (a z tego co tu czytam to ta odmiana nie rośnie aż tak szybko). Po drugie jest najeżona straszliwymi kolcami, do tego stopnia, że wprost nie wiem za co ją złapać żeby podwiązać do pergoli. Stąd moje pytanie: Czy Twoja duża Rosarium też jest obsypana takimi gęstymi kolcami? To może być jakaś wskazówka czy ta moja różyca jest Rosarium czy też okaże się jednak kimś innym. Chciałabym Cię też zapytać o Louisa - jak to jest z tym powtarzaniem kwitnienia u niego? Bo w rozmaitych opisach są nieraz podawane sprzeczne informacje - raz piszą że kwitnie jednokrotnie i ewentualnie później powtarza pojedynczymi kwiatami, a gdzie indziej piszą że kwitnie obficie przez cały sezon. Ty masz wyrośnięty egzemplarz, dlatego chciałam z pierwszej ręki się dowiedzieć - jak to z nim jest?
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Sabinko - Czym prewencyjnie pryskasz ? Chciałabym skorzystać, bo po ubiegłym roku wiem, że muszę zastosować jakiś środek. Nie jestem w stanie wybrać skażone liście z kory, która leży w krzaczkach. Wczoraj na Gardenii rozmawiałam z właścicielami szkółki różanej o miedzianie. Stwierdzili, że nie warto nim pryskać, bo róże uodporniły się na ten środek.
Z grupami kolorystycznymi udało Ci się mnie przekonać. Co innego kiedy mamy kilka takich samych róż i sadzimy je w grupie, co innego, gdy róże się zlewają i nie widać ich cech .
Wando - Masz rację Amber Queen przecież nie mam. Widać trzeba ją zakupić :;230 Goldelse ma fajny kolorek, ciemniejszy w trakcie rozwoju , blednie gdy przekwita. To niska , w każdym razie u mnie, różyczka. Dla porównania w drugim zdjęciu pokazałam ją przy Ghicie
Obrazek

Obrazek

Florestio - Czekałam na słońce, żeby zrobić dla Ciebie ładne zdjęcie kolców u Rosarium, ale się nie doczekałam. Albo mnie nie było, albo nie było słoneczka ;:3 Dziś spróbowałam i wynik jest taki sobie,nie zauważyłam, aby RU miała szczególnie niepokojące kolce, raczej powiedziałabym, że są takie jak u innych. Do Fishermana - potwora kolcowego - jej dużo brakuje. Spójrz na zdjęcie. Co do Louisa, to powiem Ci, że zdecydowanie powtarza kwitnienie, mimo że jest różą historyczną. W tym roku postanowiłam, za radą Tolinki, że przytnę ją tylko troszeczkę. Dziś zwróciłam uwagę, że od dołu LO ma cieniutkie witeczki i te na pewno wylecą.

Obrazek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Post zamieściłam też w dziale: choroby róż. Ale wkleję go też tu, wtedy wiem, że mi nie zginie.

Na Gardenii uzyskałam na jednym ze stoisk różanych informację, jakie środki na jakie choroby róż. I tak:
Mączniak rzekomy: Mildex, Previcur, Infonito, Amistar, Aliette
Mączniak prawdziwy: Score, Nimrod, Amistar, Discus
Czarna plamistość : Amistral, Score, Discus
Przędziorek : Magus, Nisouron,Ortus, Apollo
Mszyce : Mospilan, Calypso, Decis, Aztec, Pirimor
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewuniu, dziękuję za info o środkach na choroby róż.
Zastanowił mnie też Twój wpis o miedzianie, właśnie zanoszę się z opryskaniem moich pnących, bo w pod koniec zeszłorocznego sezonu dwie złapały plamistość, chorobę oczywiście rozszyfrowałam dopiero teraz... :oops:
Nie były "leczone". Wczoraj oberwałam liście, które jeszcze wisiały i dokładnie je obejrzałam, muszę sprzątnąć jeszcze to, co pod nimi leży i w okolicach.
I właśnie chciałam w przyszłym tygodniu opryskać miedzianem. Póki co nigdy nie były nigdy niczym pryskane... Więc może miedzian spełni tutaj swoją funkcję?

Cudowna jest Twoja Marie Curie! Jak wysoko ona rośnie?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
lucynda
200p
200p
Posty: 263
Od: 4 sty 2015, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Polski biegun ciepła

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ja też dziękuję za informację o środkach na choroby róż.
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5993
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ja kiedyś pryskałam miedzianem. Ze dwa lata tego nie robię i nie widzę żadnej różnicy :roll:
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Cześć Ewa :wit warto sobie przypomnieć który środek na co działa. ;:108
Dodam jeszcze jeden na przędziorka Envidor 240SC

O Abrahamie myślę ;:168 jesienią muszę poszukać dobrych sadzonek. ;:333
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Basiu - Maria Curie u mnie osiągnęła ok 1,2m. Ma piękne kwiaty, ale mało się rozkrzewiła. Szkoda.Warto ją jednak mieć.
Sama już nie wiem, czy pryskać miedzianem czy nie, na Gardenii nie polecono mi tego środka, więc nie wiem. Moje róże rosną w korze, w ubiegłym roku wysypałam 50 dużych worków. Pięknie to wyglądało, jeszcze lepiej pachniało. Teraz jednak trudno mi wyjąć z kory opadłe liście zarażone plamistością.
Lucynko - proszę uprzejmie, zawsze może się przydać, trzeba tylko dopisać info o preparacie na przędziorek, o czym pisze Majka.
Wioletko - rozumiem, że w związku z tym nie będziesz pryskać. A miałaś problemy ze zdrowotnością róż?
Majko - dzięki za uzupełnienie listy. Abrahama Ci polecam, ja swoje kupowałam w Rosarium. Wszystkie róże od nich mi doskonale rosną. Jestem ich stałą klientką, już czekam na wiosenne zamówienie.
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9812
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

A ja to jestem taka szczęściara, ze to wszystko widziałam na żywo! :heja I sobie jeszcze zobaczę, jak mnie jeszcze zaprosisz!
Musimy też zrobić party z Konstancją :wink: Jak nam oczywiście zakwitną ;:306 Napisz, jak będziesz sadzić! Gdzie teraz ją masz?
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Też myślałam o korowaniu, ale zrezygnuję. Z miedzianem spróbuję, ale też zdezynfekuję ziemię nadmanganianem potasu (takie fioletowe kryształki,w których można kapać dzieci), trochę mnie te grzybowe choroby denerwują. W ubiegłym roku miałam też mączniaka na powojnikach, a one blisko róż... mam nadzieję, że w tym roku będzie zdrowiej.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewa, w ubiegłym roku dopiero pierwszy raz pryskałam miedzianem właśnie i ciężko powiedzieć czy to zasługa oprysku czy suchego lata, ale efekty były nieporównywalne. Większość róż zachowała liście do końca sezonu, nawet te, które w 2014 roku już we wrześniu były "łyse" Mączniaka nie miałąm, u mnie jedynym problemem była plamistość liści ;:224
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Miłko - i Mozart i Moonlight czeka spokojnie w ogrodowym domku na lepszą aurę. Nie odważę się ich wsadzić już do gruntu, ale za tydzień - dwa to kto wie. Fajnie było Was spotkać w tym tłumie.

Czerwone bardziej i mniej
Wydaje mi się, że najmniej różnią się w kwiecie od siebie właśnie czerwone. Kilku nie jestem pewna. Nieśmiało sądzę, że mam dwie a nie jedną Ninę Weibul ( jednej jestem pewna), ale jeśli ktoś stwierdzi, że to nie ona, wcale nie będę się upierać. Ciągle nie mam pewności czy Erotica jest na pewno tą, z którą się podaje. Przepiękna Kronnenburg zajmuje jedno z czołowych miejsc na liście top róż, ale po kolcach depcze jej niewątpliwie Nostalgie i Super Star. Niestety ta ostatnia szybko łapie plamistość. Bardzo silna jest Uncle Walter, pod koniec sezonu wypuściła długaśne pędy i kwitła, kwitła, kwitła. Fajna róża, której plamistość wydawała się nie przeszkadzać. Najciemniejszą barwę wpadającą w miedź z domieszką brązu ma Brown Velvet - ciekawa różyczka, która pod koniec sezonu jakby zdziczała, jej kwiaty robiły się z każdym kwitnieniem coraz mniejsze, a i pędy były jakieś takie mizerne. To był jej pierwszy sezon, może teraz się odbuduje? Większość czerwonych to nowe nabytki, musiało minąć trochę czasu zanim się do nich przekonałam, stąd tyle nasadzeń wiosną 2015.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozostałe za chwilę...
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”