Tolinka i róże cz.II
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Tolinka i róże cz.II
Aniu oj szalona ze mnie babcia to i na pewno do tego grona pasuję Dziękuje
To nie Lady to Henrietta już Jadzi odpisałam.Lady of Shalott to moja ulubienica i mam nadzieję że obecna zima nie uszkodzi jej i będę mogła się nią cieszyć ,bo ona daje na prawdę sporo radości.
Kasiu Widoczki ogólne moje ulubione.Rabaty zmieniają się i raz jest lepiej a raz hm...na tych fotkach było dobrze ale tak to jest że z reguły pokazuje się to co jest ładne ,a to co gorsze ,to się skrzętnie ukrywa,mam też parę takich zakątków wstydu
Ewa-Pashmina dziękuje mój ogród ma ok.1500m2 .Ja czasami też się podziwiam najgorzej jest wiosną i po kwitnieniu ,wtedy pukam się w głowę i mówię ani sztuki więcej ,jeszcze nigdy nie dotrzymałam słowa bo jak kwitną to dokupiłabym jeszcze raz tyle i chodziła między nimi i napawała się ich pięknem i zapachem
Ewunia ja mam nadzieję że moja Zuzia będzie mi pomagać i kiedyś odziedziczy moją kolekcję róż i będzie kochać ten ogród tak mocno jak ja
Dorotko dziekuje Mam taką nadzieję że odziedziczy tą miłość i całą resztę
Ewelinko jak dobrze że ta zima się przedłużyła Bardzo ci dziękuje za te miłe słowa ,to o tej porze roku taki kopniak do działania ,zeby tylko ta wiosna zechciała być wiosną Ławeczek mam więcej ,ale tą lubię najbardziej Kocham mój ogród i poświecam mu sporo czasu ,ale ciągle wydaje mi się że to jeszcze nie to ,że u innych lepiej,ładniej .Dziękuje bycie babcią jest baaardzo przyjemne
To nie Lady to Henrietta już Jadzi odpisałam.Lady of Shalott to moja ulubienica i mam nadzieję że obecna zima nie uszkodzi jej i będę mogła się nią cieszyć ,bo ona daje na prawdę sporo radości.
Kasiu Widoczki ogólne moje ulubione.Rabaty zmieniają się i raz jest lepiej a raz hm...na tych fotkach było dobrze ale tak to jest że z reguły pokazuje się to co jest ładne ,a to co gorsze ,to się skrzętnie ukrywa,mam też parę takich zakątków wstydu
Ewa-Pashmina dziękuje mój ogród ma ok.1500m2 .Ja czasami też się podziwiam najgorzej jest wiosną i po kwitnieniu ,wtedy pukam się w głowę i mówię ani sztuki więcej ,jeszcze nigdy nie dotrzymałam słowa bo jak kwitną to dokupiłabym jeszcze raz tyle i chodziła między nimi i napawała się ich pięknem i zapachem
Ewunia ja mam nadzieję że moja Zuzia będzie mi pomagać i kiedyś odziedziczy moją kolekcję róż i będzie kochać ten ogród tak mocno jak ja
Dorotko dziekuje Mam taką nadzieję że odziedziczy tą miłość i całą resztę
Ewelinko jak dobrze że ta zima się przedłużyła Bardzo ci dziękuje za te miłe słowa ,to o tej porze roku taki kopniak do działania ,zeby tylko ta wiosna zechciała być wiosną Ławeczek mam więcej ,ale tą lubię najbardziej Kocham mój ogród i poświecam mu sporo czasu ,ale ciągle wydaje mi się że to jeszcze nie to ,że u innych lepiej,ładniej .Dziękuje bycie babcią jest baaardzo przyjemne
Re: Tolinka i róże cz.II
Witaj Tolinko przejrzałam Twój wątek i doczytałam, że masz róże Kosmos. Jakie warunki jej najbardziej odpowiadają? Moje wsadziłam do donic i zamierzam posadzić przed domem, gdzie popołudniu jest cień. Będzie im tam dobrze?
Mam też pytanie o Louis Odier. Moja była posadzona jesienią 2016. W zeszlym roku wypuścila 3 pędy na ok.1,2 m. Czy mam ją przyciąć wiosną czy zakulkować? Widać,że pędy zielone , dobrze przeżyły zimę.
Czytam Twój wątek od dłuższego czasu jak trafiłam na forum, wpadłam po uszy w róże i koniec...
Mam też pytanie o Louis Odier. Moja była posadzona jesienią 2016. W zeszlym roku wypuścila 3 pędy na ok.1,2 m. Czy mam ją przyciąć wiosną czy zakulkować? Widać,że pędy zielone , dobrze przeżyły zimę.
Czytam Twój wątek od dłuższego czasu jak trafiłam na forum, wpadłam po uszy w róże i koniec...
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Tolinka i róże cz.II
Ponieważ dzisiaj pierwszy dzień wiosny ,to ja zacznę wiosennymi zwiastunami ,ale zaznaczam to zeszło roczne ,w tym roku leży jeszcze śnieg i ledwie obfociłam przebiśniegi
a teraz róże ....wspomnienia z poprzednich lat trudno jest wybrać te najpiękniejsze
Lady of Shalott
Lacre
Guernsey
Graham Thomas
Abraham Darby
Alchymist
Już późno ,reszta niebawem ,do popisania
a teraz róże ....wspomnienia z poprzednich lat trudno jest wybrać te najpiękniejsze
Lady of Shalott
Lacre
Guernsey
Graham Thomas
Abraham Darby
Alchymist
Już późno ,reszta niebawem ,do popisania
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Tolinka i róże cz.II
Irenko moja Kosmos rośnie przy tarasie od strony południowo-wschodniej i po południu ma cień od dachu ,rośnie doskonale ,więc i twoim będzie dobrze Luisa zakulkować ,trzy pędy to jeszcze lichocina więc i kwiatów na tych trzech pędach byłoby niewiele ,ale jak zakulkujesz ,to z każdego oczka puści nową gałązkę i jest szansa na masę kwiecia
Hi,hi,hi ta nasza odmiana różyczki to straszna i nie uleczalna choroba Ja to już po czubek głowy wpadłam ,bo i czasem to dla nich głowę tracę
Hi,hi,hi ta nasza odmiana różyczki to straszna i nie uleczalna choroba Ja to już po czubek głowy wpadłam ,bo i czasem to dla nich głowę tracę
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Tolinka i róże cz.II
Już miałam zazdrościć krokusów ale doczytałam, że to (ufff) zeszłoroczne. U mnie ani widu ani słychu. Szczypiorki na wierzchu. A teraz w sumie to pod śniegiem.
I ja bardzo lubię Lady of Shalott ale coś czuję, że moją ulubienicą z pomarańczowych tonacji stanie się Crown Princess Margareta. Nie mogę się jej doczekać. W tym roku będzie u mnie drugi sezon dopiero a już zdążyła mnie oczarować.
Na Twojego Alchymista nie mogę się napatrzeć. Mój miał sporo łososiowych tonów a wolę go bardziej żółtego. Zobaczymy co w tym roku pokaże.
Śliczne wspominki Tolinko.
I ja bardzo lubię Lady of Shalott ale coś czuję, że moją ulubienicą z pomarańczowych tonacji stanie się Crown Princess Margareta. Nie mogę się jej doczekać. W tym roku będzie u mnie drugi sezon dopiero a już zdążyła mnie oczarować.
Na Twojego Alchymista nie mogę się napatrzeć. Mój miał sporo łososiowych tonów a wolę go bardziej żółtego. Zobaczymy co w tym roku pokaże.
Śliczne wspominki Tolinko.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Tolinka i róże cz.II
Tolinko piękne wspomnienia a młodym babciom trzeba wybaczyć muszą sie nacieszyć swoimi wnusiami .Kiedyś też tak miałam jednak moi to już kawalerowie. Kwiaty Abrahama są śliczne ciekawe jak mój zakwitnie w tym sezonie
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1014
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Tolinka i róże cz.II
No pięknie, już kwitną u Ciebie krokusy. U mnie niestety tylko nieśmiało pąki wyjrzały z ziemi.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tolinka i róże cz.II
Tolinko, ależ sobie popatrzyłam na twoją Lacre. Miałam ją kupić w tym roku i jednak wypadła z koszyka.. Piękna ona.. może jesienią zamówię
Lady of Shalott natomiast jest trochę podobna do mojej Lady Emma Hamilton więc już na spokojniej podziwiam. Lubię te energetyczne pomarańcze, ale dwie w tych odcieniach - Lady Emma i Crown Princess chyba w zupełności wystarczą Niestety ogród nie jest z gumy i trzeba dokonywać ciężkich wyborów
Lady of Shalott natomiast jest trochę podobna do mojej Lady Emma Hamilton więc już na spokojniej podziwiam. Lubię te energetyczne pomarańcze, ale dwie w tych odcieniach - Lady Emma i Crown Princess chyba w zupełności wystarczą Niestety ogród nie jest z gumy i trzeba dokonywać ciężkich wyborów
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Tolinka i róże cz.II
Witaj . Kurczę ta Lacre jest boska a ja miałam ją zamawiać i jednak z tego zrezygnowałam. Unikam wielkokwiatowych i mam ich niewiele. Jak do tej pory najwidoczniej nie trafiłam na żadną perełkę . No zobaczymy, może to się kiedyś odmieni, bo póki co mam chyba najwięcej rabatówek . Pozdrawiam .
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Tolinka i róże cz.II
Jestem ,jestem tylko pogoda na tyle sprzyja że codziennie siedzę w ogrodzie po pracy,bo nie wiadomo co nam wiosenka jeszcze zafunduje więc wolę mieć już porządki za sobą.No właśnie porządki ledwo żyję,boli każda kostka i każdy mięsień ale połowa rabat już wyczyszczona na pierwszy ogień poszły te z różami ,róże wszystkie obcięte ,przesadzone niektóre stare i posadzone nowe,policzone...185 sztuk.Teraz jeszcze wygrabić z zeschniętych liści resztę ,posadzić lilie i dalie ,a później...no później to już wylezą chwasty i znów będzie co robić no i podlewać,podlewać i podlewać póki deszcze nie przyjdą ,bo sucho jest jak diabli
I rzut oka na czyste,podlane rabaty ,gdzie bujają wśród gałązek róż soczyście zielone liście tulipanów ,narcyzów i pięknie już kwitnących hiacyntów ,to miód na obolałe ciało
W tym roku róże przezimowały u mnie raczej nieźle ,no z wyjątkiem Lacre która przemarza u mnie do ziemi ,bo kopca nie ma ,ale odbija jak co roku zresztą ,więc się nie martwię są też inne marudy ,ale te już od zeszłego roku były mizeroty ooo! choćby taka Crocus Rose wszyscy ją chwalą ,że taka wigorna ,że rośnie aż huczy ,a moja sierotka jedna jesienią kończyła jednym badylkiem lichym
Ale w tym roku zakręciłam się i nawiozłam końskiego złotka już kisi się w beczce ,a ja obmyślam plan jak tu nie latać z konewką ,tylko podlewać szlauchem i nawet M się zaangażował ,więc chyba coś z tego wyjdzie Także moje piękności dostaną regularnie witaminki końskie i mam nadzieję że się odwdzięczą w tym roku te największe marudy i zbudują ładne krzaczki ,a te większe przeistoczą się w różane potwory,a ja będę biegać i zdjęcia cykać
Aneczko za chwilkę zdjęcia już realne.Alchymist to już tylko wspomnienie ,bo zabiłam go letnim przesadzaniem ,ale wczoraj posadziłam drugiego ,nie wyobrażam sobie żeby go nie mieć,kiedyś to nawet myslałam o takim ALchymistowym szpalerze Crown Princess Margaretę posadziłam wczoraj ,więc będę z ciekawością wyglądać jej kwiatów ,skoro mówisz że lubisz Lady ,a ulubienica to Margareta no hm...już się nie mogę doczekać
Jadziu teraz miałam wnusię na święta cały tydzień no zwariowałam kompletnie ,nic nie było ważne tylko ONA!!! Abraham ładnie mi przezimował mam nadzieję że u mnie będzie sporo kwiecia ,czego i tobie życzę,ale ty to na brak kwiecia nie masz co narzekać ,u ciebie zawsze jest go sporo
I rzut oka na czyste,podlane rabaty ,gdzie bujają wśród gałązek róż soczyście zielone liście tulipanów ,narcyzów i pięknie już kwitnących hiacyntów ,to miód na obolałe ciało
W tym roku róże przezimowały u mnie raczej nieźle ,no z wyjątkiem Lacre która przemarza u mnie do ziemi ,bo kopca nie ma ,ale odbija jak co roku zresztą ,więc się nie martwię są też inne marudy ,ale te już od zeszłego roku były mizeroty ooo! choćby taka Crocus Rose wszyscy ją chwalą ,że taka wigorna ,że rośnie aż huczy ,a moja sierotka jedna jesienią kończyła jednym badylkiem lichym
Ale w tym roku zakręciłam się i nawiozłam końskiego złotka już kisi się w beczce ,a ja obmyślam plan jak tu nie latać z konewką ,tylko podlewać szlauchem i nawet M się zaangażował ,więc chyba coś z tego wyjdzie Także moje piękności dostaną regularnie witaminki końskie i mam nadzieję że się odwdzięczą w tym roku te największe marudy i zbudują ładne krzaczki ,a te większe przeistoczą się w różane potwory,a ja będę biegać i zdjęcia cykać
Aneczko za chwilkę zdjęcia już realne.Alchymist to już tylko wspomnienie ,bo zabiłam go letnim przesadzaniem ,ale wczoraj posadziłam drugiego ,nie wyobrażam sobie żeby go nie mieć,kiedyś to nawet myslałam o takim ALchymistowym szpalerze Crown Princess Margaretę posadziłam wczoraj ,więc będę z ciekawością wyglądać jej kwiatów ,skoro mówisz że lubisz Lady ,a ulubienica to Margareta no hm...już się nie mogę doczekać
Jadziu teraz miałam wnusię na święta cały tydzień no zwariowałam kompletnie ,nic nie było ważne tylko ONA!!! Abraham ładnie mi przezimował mam nadzieję że u mnie będzie sporo kwiecia ,czego i tobie życzę,ale ty to na brak kwiecia nie masz co narzekać ,u ciebie zawsze jest go sporo
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Tolinka i róże cz.II
ed04 krokusów zdjęcia zeszłoroczne ,u mnie zakwitły zupełnie nie dawno,ale były krótko ,bo jest ciepło i szybko przekwitają
Sabinko Lacre to moja miłość od pierwszego kwiatka ,ale to trudna miłość ,bo kiepsko zimuje na szczęście odbija ,ale chyba zacznę ją kopczykować ,bo mi jej szkoda.Masz rację ogród nie jest z gumy ,a i też nie można,a może raczej nie trzeba mieć wszystkiego skoro ma się to co się lubi.Ja nie mam Lady Emma ,ale w tym roku posadziłam Crown Princess Margareta.
Ewelinko Lacre zupełnie nie zachowuje się jak wielkokwiatowa ,a raczej jak wielokwiatowa i jest boska tylko tak jak pisałam wyżej słabo zimuje ,musi mieć kopczyk ,ale dla jej kwiatów zrobię jej nawet kopiec i jak będzie trzeba piec postawię
Sabinko Lacre to moja miłość od pierwszego kwiatka ,ale to trudna miłość ,bo kiepsko zimuje na szczęście odbija ,ale chyba zacznę ją kopczykować ,bo mi jej szkoda.Masz rację ogród nie jest z gumy ,a i też nie można,a może raczej nie trzeba mieć wszystkiego skoro ma się to co się lubi.Ja nie mam Lady Emma ,ale w tym roku posadziłam Crown Princess Margareta.
Ewelinko Lacre zupełnie nie zachowuje się jak wielkokwiatowa ,a raczej jak wielokwiatowa i jest boska tylko tak jak pisałam wyżej słabo zimuje ,musi mieć kopczyk ,ale dla jej kwiatów zrobię jej nawet kopiec i jak będzie trzeba piec postawię
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Tolinka i róże cz.II
Mój Louis rozpięty na pergoli wypuszcza już listki .Tolinko fajna suma róż ojjjj będzie co podziwiać .U mnie na razie dwie szt odeszły w niebyt, a następne dwie sie do tego przymierzają .Zastanawiam się czy dokupić nowe czy to miejsce zostawić dla ukorzenianych patyczków hortensji .Chyba jednak wybiorę te drugą opcję,bo gdzieś muszę posadzić to patyczkowo a zostaną tylko terminatorki .Nie dziwie sie ,ze oszalałaś na punkcie wnusi też to przechodziłam, a teraz mam prawnusię Amelkę , która już mi pomaga podlewać i siać w ogródku i ciągle tylko słyszę bacia cio to ???? Twoja też ani się obejrzysz jak też bedzie Ci pomagać bo czas szybko płynie .Cudna kepa przylaszczki jakieś inne te płatki niż u moich