Tolinka i róże cz.II

Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

Śliczne masz kępki sasanek ;:138 Takiej jasnoróżowej chyba jeszcze nie widziałam ;:oj
Magnolie całe obsypane kwiatami, oczu nie można od nich oderwać. Moja jeszcze w ciasnych pączkach, tylko kilka nieśmiało pokazuje kolorki. Oby tylko przymrozki nie przyszły, to i ja doczekam jej kwiatów ;:65
Róż masz ogromną ilość, nie jest łatwo je wszystkie obrobić. Podziwiam zaparcie do pracy ;:63 Teraz możesz czekać na chwasty ;:306 Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

Angielki można chyba okrzyknąć "królowymi anomalii pogodowych", wszędzie super przezimowały, u Ciebie też.
Lacre, zuch dziewczynka ;:333 ;:108
;:100
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

A u mnie w tym roku Austinki nie wszystkie tak super przezimowały, niestety :( Kilka wprost tragicznie i w zasadzie zastanawiam się czy jest sens je jeszcze ratować?
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

Chmurzy się dziś i chyba wreszcie spadnie deszcz....jest bardzo sucho i muszę podlewać.Róże i inne żarłoczne dostały w niedzielę pierwszą dawkę "końskiej witaminy" dzięki pomysłowi M nie muszę biegać z konewką i w tym roku będę podlewać regularnie ,zabiera to trochę czasu ,ale nie męczy ,więc przyjemne z pozytecznym ,gdybym miała wylać te 600l konewkami ,chyba bym sobie odpuściła ;:173
Róże mają już piękne listki,a niektóre nawet pąki ,taki wyrywny jest Louis O. ale ten przycięty tylko kosmetycznie to szaleje!
Wiosna nadrabia pędem ,wszystko dookoła kwitnie na raz i szybko przekwita ,dziś tulipan otworzył kwiat a jutro już opadają płatki :roll: czekam niecierpliwie na Glicynię ,ta biedna marznie co roku ,ale w tym jest duża szansa ze wreszcie pokaże swoje cudowneeee kwiaty ;:167 Kotków jest na niej cała masa!Nie wiem tylko czy uda mi się ją obfocić to dość trudne ,bo rośnie na pergoli i zdjęcia robi się w niebo,a to ten sam kolor i kwiaty słabo widać.
Chwastów moc!Mniszek w tym roku jakby się wściekł ,no jest po prostu wszędzie ,nawet na kostce w maleńkiej szczelinie i już kwitnie!Żeby tak róże chciały i mało wymagały cooo? w pojemniczkach na parapetach ruszyły arbuzy ,już myślałam że nie wyjdą a tu kolanka! i nawet trzeci raz siana kobea pokazała kolanka :tan a jak teraz mi wszystkie skiełkują ?? gdzie ja je posadzę?? ;:202 Już na zaplanowane dla niej miejsca posadziłam clematisa samosiejki...eh!Człowiek planuje ,a ...no wiecie jak to jest.

Jadziu Zuzia chowa się świetnie ,śliczna i bystra dziewczynka,już polubiła babcine pazurki ,oj będziem malować!! :lol: U ciebie Jadziu to cud miód roślinki ,co wejdę ,to wzdycham z zachwytu ;:173 Ja odrostów na razie nie usuwam ,zobaczę które będą silne i wtedy zdecyduje co zrobić.

Daysy pogoda piękna ,cieplutko ,wszystko zrobione ,więc jest czas na podziwianie naszej pracy i chciałabym ,aby trwało to jak najdłużej ,bo później trzeba te wszystkie cebulowe ściąć ,a pracy znów przy tym sporo :roll: Mnie lenistwo przechodzi z pierwszymi promieniami wiosennego słonka ,wpadam wtedy do ogrodu i biegam jak ten struś pędziwiatr ,aż mój M mówi że pracuję w ogrodzie tak jakby jutra miało nie być ,a ja już tak jestem stęskniona tych roślin ,tej zieleni , ściągam te zeschłe liście i widzę te młode roślinki pod nimi ,to jakbym skarby odkopywała tak się cieszę ;:306

Ewelinko hiacynty uwielbiam ,a wybór kolorów dokonali za mnie producenci tak były pakowane ,ale też bardzo lubię takie połączenie ;:108 Lacre co roku startuje od kopca i co roku jest na co popatrzeć ,to róża którą bardzo lubię ;:167 Magnolie mam nie wielką ,ale pięknie kwitnie ,ona taka bardziej krzak jak drzewko,w zeszłym roku kwiatów nie miała ,ale w tym to daje czadu!


Ewa dziękuje ;:196 Sasanek mam kilka białe ,różowe,czerwone,fioletowe chyba też dwa kolory ,a to dziwne ,bo kupiłam tylko białe ,różowe i fioletowe ,nie wiem od czego to zależy ,czy nie przypadkiem od miejsca ?A może od siewek ,może siewki mają inny kolor niż te mateczne i stąd z rózowych mam czerwone?Kępki mam nie wielkie ,więc nie mam co dzielić na razie ,ale jak chcesz nasionka ,to mogę ci zebrać ;:108

Annes niektóre róże uwielbiają wycinanie starych pędów ,to pobudza je do życia i wypuszczaja młodziutkie ,śliczniutkie więc nic tylko ciąć!
Oj magnolia to dała popis ;:173 teraz czekam na Glicynię ,ta też zaszalała z pąkami,a w ogóle to wszystko tej wiosny jakby buchnęło ze zdwojoną siłą ,nawet wyszły tulipany ,co nie kwitły w zeszłym roku :lol:
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

Czytam Tolinko że masz wysiane arbuzy. Posiałam w tym roku za namową syna, tylko nie wiem co z tego wyrośnie. Sadziłaś je już wcześniej? Jaki był efekt?
Piękne masz sasanki, muszę je też posadzić, tylko gdzie??
U mnie też niesamowicie sucho. Ciągle zapowiadają, że coś spadnie, a deszcze nas omijają. ;:145
U mnie kwiaty mniszka zrywa M od 2 lat ledwo zakwitną i w tym roku nie ma go za dużo. Sporadycznie sie pojawiły, chociaż w latach poprzednich było go mnóstwo.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

Martusia sasanek nie masz??Posadź koniecznie ,to takie cudeńka ogrodowe ja je uwielbiam!!Jak wychodzą te małe kotki ,to aż się serducho raduje ,a później wypuszczają całą masę kwiecia ,a i później z nimi nie mam problemu ,bo je ścinam i już.

Iwonka pewnie i Twoja magnolia już pięknie kwitnie ,a i inne kwiecia masz piękne,byłam widziałam :D Ta różowa sasanka ,to dziwna sprawa ,bo kupowałam raczej tą czerwoną ,ale cieszę się że ją mam ,bo śliczna i nawet kwiaty ma inne niż ta czerwona ,jak chcesz nasionka to mogę ci zebrać.Chwasty już mam ;:306 ale część dostało po uszach randapem ,a część...czekam aż będą większe ;:306

Alexia zawsze kojarzyły mi się angielki z takimi rachitycznymi bledziochami,co to im klimat i wiaterek szkodzi,a tu proszę panny jak trza i nawet nie zmarzluchy i fakt w tym roku nie mogę narzekać Lady of S. jest już sporym krzewem ,podobnie jak Abraham D. i nawet Glamis C. ta maruda i leniuszysko ,no miło popatrzeć jak rosną ;:167 A Lacre....no cóż tą różę można i kochać i nienawidzić ja kocham! ;:167

Dorotko no czytałam o twoich angielkach kurcze :? no ja mam Tea Clipper i powiem ci że nie najgorzej przezimowała innych o których pisałaś nie mam,więc nie mam porównania ,ale dobrze wiedzieć ,to przy wyborze jest bardzo ważne ,a zastanawiałam się właśnie nad Wildeve hm...


Irenko arbuzy sieję drugi raz ,pierwszy raz posadziłam już spore sadzonki do skrzynki razem z ogórkami i trochę je ogórki zdominowały ,ale miałam jeden mały arbuzik ,smak niepowtarzalny ,bo własny ;:173 miałam też melona ,nie za duży był ale pyszny! w tym roku też mam jedną sadzonkę.Dostaną osobną skrzynkę ,czytałam że przez te pierwsze miesiące dobrze je zakrywać ja przykrywałam agrowłókniną jak zakwitły na dzień odkrywałam żeby pszczółki zapylały.Spróbuj czemu nie? Czytałam że w naszych warunkach też potrafią urosnąć spore.
Sasanki potrzebują miejsce wiosną ,później ,to prawie ich nie ma,znajdź miejsce koniecznie ,będziesz miała radochę z tych roślinek zobaczysz ;:108 Ja mam sąsiada który nie lubi kosić i ma na trawniku wszystko ,więc jak mniszek ma puszki wszystkie gnają do mnie :evil:


A teraz fotki.Wiosna tak pędzi że za chwilę będą już tylko wspomnieniem,A biorąc pod uwagę to że teraz tulipany trzeba traktować jak jednoroczne,To cieszę się ich kwiatami i staram zapamiętać gdzie i jakie kolory rosną by jesienią doradzić odpowiedni kolor,choć w zeszłym roku starałam się tego pilnować A wyszło różnie ;:173




Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

Tolinko, jaką metodę na podlewanie końskim złotkiem wymyślił Twój M?
Możesz w skrócie napisać? Chętnie bym odgapiła, bo mój kręgosłup mocno nadwyrężony poprzez noszenie wiaderek z nawozem :roll:
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11682
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

Tolinko u mnie angielka Jude The Obscure wygląda tragicznie ;:222 Podlałam algami,może się uda ją pobudzić do życia ;:224
Reszta angielek wygląda dobrze,a Lady of S ma mnóstwo liści.
Tulipanami trzeba się teraz nacieszyć,bo pierwsze Imperor Exotic zgubiły płatki ;:108
Mam jedną glicynię już kilka lat,ale jeszcze nie zakwitła,nie wiem dlaczego.Kotków nie zauważyłam.Czy te wąsy na wiosnę przycinasz?
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4551
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

Cześć Tolinko, u mnie tez sucho, deszczyk ledwie pokropił, wczoraj tez troszkę postraszył i poszedł sobie. Mam wrażenie, że pojawił się tylko po to, by wygonić mnie z ogrodu ;:131
Magnolie masz prześliczną, czy to Aleksandra? fajnie, że wiosna już u Ciebie w pełni.
Na mlecz nie narzekaj, wszak pyszny miodzik z niego robisz.... mniam,mniam. U mnie też go pełno, na sadzie przed koszeniem było żółciutko.
Tolinko ja kobei wysiałam 4 opakowania a wzeszło mi chyba tylko 5 sztuk średnia, jak co roku, 1 i kawałek ziarenka na opakowanie, żywotność wprost zawrotna :;230
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

Dorotko o mojej metodzie podlewania końskim złotkiem już ci kiedyś wspominałam teraz tylko zrealizowałam .Mój M wymyślił żeby dużą beczkę postawić na środku mniej więcej ogrodu i do tej beczki wlewam przecedzoną przez drobne sito gnojówkę dopełniam wodą szlauchem podłączonym do wodociągu a następnie ten sam szlauch podłączam do pompy do brudnej wody.Ot i wszystko :D zamiast 60 wiader potrzebowałam 4 i na prawdę sporo podlałam można powiedzieć że dostały do syta ;:306 Koszt beczki 150l to 40 zł można kupić nawet taniej i pompa do brudnej wody w ca....mie to ok.90zl A ile zdrowia się oszczędzi??Tylko niestety A może stety bo trzeba stać i podlewać ale to akurat bardzo lubię robić więc dla mnie przyjemność.Dla zainteresowanych jak podlewam to wcale tego smrodku nie czuje zupełnie jakbym lała wodę ale M jak wyszedł z domu to aż zamierzał że sąsiedzi pewnie zadowoleni ;:306

Aniu kiedyś miałam glicynie która nie chciała kwitnąć i pani w sklepie ogrodniczym powiedziała mi że jeżeli glicynia jest z nasion zakwitnie dopiero po 15 latach nie chciałam tak długo czekać i kupiłam w markecie egzemplarz z małymi dwoma pączkami.Starą wykopałam i bez żalu się jej pozbyłam.Teraz co roku ma pąki i jak nie zmarzną ma kwiaty.Glicynii wiosną nie przycinam robię to jesienią ,dość mocno ją tnę,bo ona strasznie szaleje z tymi wąsami i chętnie zajęła by jeszcze płot i kolejną pergolę to spora roślina ;:108

A to moja Glicka ....już za chwileczkę juz za momencik





Obrazek

Obrazek

Daysy miodek to prawda mniam mniam, ale niech te mlecze rosną sobie gdzie indziej nie na mojej trawie i nie w moich grządkach :lol: Magnolia to Aleksandra ;:108 kobea ciężko kiełkuje A może my jesteśmy nadopiekuńcze? zauważyłam że nie bardzo lubi wodę zaczęła kiełkować jak wynoszę kuwetę na dwór i ziemia mocno przesycha. Lubię kobee w ogrodzie i bardzo chciałabym mieć choć jedną sadzonkę ;:173
Awatar użytkownika
zabkamarta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2062
Od: 1 maja 2017, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

O rany ale masz fajny patent z tą beczka i naturalnym nawozem. :uszy
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

Tolinko -w jaki sposób robisz miód z mniszka? U mnie też go pod dostatkiem, może zamiast rugować mogłabym go wykorzystać? Kiedyś glicynie z ogródka wykopałam i posadziłam za płotem nad Wartą. Zupełnie nie wiem dlaczego nie kwitła aniu mnie, ani na państwowej ziemi.Nie wiem czyto prawda czy nie, że glicynie kwitną dopiero po kilku latach. Od kiedy masz swoją?
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Tolinka i róże cz.II

Post »

Marta sprawdza się mimo że mam duży ogród i baaaardzo długi wąż to pompa daje radę ;:108 a ja jak ta pańcia chodzę sobie i podlewam z uśmiechem na buzi polecam!!!! ;:306


Ewunia miód z mniszka proszę bardzo :D
1,5 kg kwiatów samych bez ogonków bo w nich jest to gorzkie mleczko
6l woda
4 duże cytryny
4kg cukru

kwiaty po zerwaniu rozkładam na słońcu na papierze żeby wyszły z nich wszelkie robaczki,następnie płuczę w zimnej wodzie.Wrzycam do dużego garnka zalewam wodą wkrawam cytrynę obraną ze skóry i gotuję ,od zagotowania wody tak ok.30-40 min. Przykrywam pokrywką i zostawiam na 24h.Następnie przecedzam ,kwiaty mocno odciskam ,dodaję cukier i gotuję 30min. dość intensywnie delikatnie mieszając.Nie przykrywam! To ważne bo musi odparować .Zostawiam do wystygnięcia ,jak gotuję wieczorem to następny raz robię to rano i tak powtarzam, aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji.Ja z reguły gotuję 4 razy miodek jest taki pół płynny i nie scukrza się ,daję go do wszystkiego do herbaty,wody z cytryną latem, do ciast ,deserów ,można pogotować go dłużej wtedy jest bardziej gęsty i można go jeść na kanapkę.Jest zdrowy i pyszny moja rodzina go uwielbia i nawet M goni żeby zrywać mlecze na miodek :lol: Co roku robię dwie porcje i do lata śladu nie ma!


O Glicynii pisałam wyżej Ani ,jeżeli kupiłaś sadzonkę z nasion na kwiaty trzeba będzie poczekać z 15 lat a może się zdarzyć że nie zakwitnie nigdy ,ja swoją pierwszą która nie kwitła parę lat wykopałam i posadziłam zakupioną w markecie ale już z kwiatami i teraz co roku mam pąki, a jak jest piękna wiosna taka jak teraz to i kwiaty.
;:333
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”