Kolczaste serce Jagny

Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4551
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Jagna mam 2 koty Gaspara i Daysy jednej rasy, ale jak to bywa kot powsinoga i o niego boimy się, gdyż upodobał sobie dziki busz sąsiedniej działki. On jest pod stałym nadzorem, natomiast Daysy trzyma się domu i poza kilku metrów w obrębie domu nie oddala się, no chyba, że w moim towarzystwie. O nią jesteśmy zawsze spokojni.
Ostatnio Gaspar wrócił czyt. został spacyfikowany do domu, zamknęliśmy okno, po czym po godzinie zmiarkowałam się, że Daysy nie ma w domu. Ze strachem już biegłam jej szukać, a ona cichutko pod oknem czekała na wpuszczenie do domu.
Nie chcę jednak ograniczać mu wolności, wolę mieć go cały czas pod kontrolą jak jesteśmy w ogrodzie, jak wracamy do domu to wszyscy :D

Gdybyś nie miała Johna, to bym powiedziała, że kwiaty Twojej NN-ki to właśnie on/ona :D

Wow lilie, masz rację one pachną tak, że na różanej rabacie czuje tylko zapach lilii, której mam w liczbie szt 2 a róż jest kilkadziesiąt.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Też miałam podejrzenia, że NN-ka to pani Laingowa, sądząc po kwiatach, ale to zupełnie inny krzew, inny pokrój, inne liście. Najbliżej jej do Ghity na tę chwilę.
Twoje kociambry to brytyjki? Dziewczynki są zdecydowanie jednak bardziej rozsądne. Ja mam trzy dachowce i jednego chyba norweskiego leśnego (to to rude ze zdjęcia), ale nie wiem do końca bo adoptowany. Wszystkie się włóczą po całej okolicy i zawsze się martwię. Mają nawet klapkę w drzwiach i swobodnie mogę się poruszać. Co oczywiście nie przeszkadza, żeby czasem sterczeć pod drzwiami tarasowymi i gapić żałośnie, prosząc o wpuszczenie. Jak dotąd najstarszy ma 7 lat i ma się świetnie. Czasem wiosną wdaje się w bójki, chociaż kastrat i powinien być nieco bardziej pacyfistycznie nastawiony do świata.
Lilie rosną u mnie jak szalone, produkują dzieci co niemiara i brakuje mi pomysłów gdzie je przesadzać, bo mają już ciasno. Niemal w każdej rabacie mam jakąś lilię :)
Edycja:
Cofam pytanie o koty. Mi się z Tolinką pomieszało. Przepraszam Gaspara i Daysy, nie mów im o tej wpadce, bo się słusznie pogniewają na ciotkę Jagnę.. ;:124
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Witam nową koleżankę :wit
Czytając pierwszą stronę serdecznie się uśmiałam :;230 Masz świetne poczucie humoru i bardzo obrazowo opisujesz swoje kolczaste panny...to lubię ;:215
Teraz zmykam do sklepu, ale wieczorem wpadnę na ciąg dalszy... :)
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Cześć Dorotko :D Zapraszam serdecznie, miło mi ;:168

A ja znalazłam zdjęcie moich Muzykantów z zeszłego roku. Nie mam wątpliwości... Ktoś mi podmienił różę ;:oj Jak widać, może być piękna.

Obrazek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11681
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Z wielką chęcią i uśmiechem na ustach pooglądałam trzy stronice z pięknymi różami odmianowymi,widać,że je kochasz ;:108
Liliowiec boski ;:167 Ostatnio chwalę je pod niebiosa i zastanawiam się nad kupnem kilku.Gdzie swoje zamawiasz?

Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Nic dziwnego, że nie jesteś pewna, czy to Ghita, czy John Laing ;:218 Obie mają podobny kolor.
U mnie rosną obok siebie, tzn. Ghita przed John, bo teoretycznie ta pierwsza ma być niższa...Sama się czasami zastanawiam, która jest, która? Jeśli od razu nie opiszę zdjęcia, to potem klapa, trudno rozpoznać :roll:
Voyage kupowałaś w tym sezonie, czy wcześniej? U mnie to zupełna nówka, jeszcze siedzi w donicy i czeka na poszerzenie rabaty.
WAnia
100p
100p
Posty: 163
Od: 5 sty 2013, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Witaj Jagno.
Cóż za nowatorski sposób opisywania róż! Tyle znanych wszem i wobec odmian, a czyta się, jakby to były całkowite nowości.

Mariaż Pastelli i Leonarda widzę w kolejnym już ogrodzie, swojego nie wyłączając. Coś ten duet w sobie ma. I jeszcze o Bremer S. U mnie też w tym roku nie poszalała. Tzn. zbudowała piękny krzak, miała mnóstwo pączków, a jak zakwitła, to nie dość, że niezbyt urodziwe, to się szybko obsypały. Myślę, że to efekt najpierw długotrwałej suszy i zimna, a później nagłych upałów. Tak poza tym, to ją uwielbiam.

Będę częstym gościem, bo lubię ogrody, w których przy wejściu nie muszę ściągać butów.

Pozdrawiam Ania
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Annes - jestem cżestym bywalcem u Ciebie już od dawna. Teraz, jak jestem już zarejestrowana to będę mogła pogadać :heja Pewnie, że je kocham. One są tak zmienne, tak charakterne, że aż czuję się zaszczycona, że pozwalają mi ze sobą obcować :lol:
Tego liliowca akurat kupiłam w ogrodniczym, jak zobaczyłam ten kwiat to wiedziałam, że muszę. Miał coś z oczami w nazwie, nie jestem pewna, ale to może być Open My Eyes, ale mogę się mylić, bo w przeciwieństwie do róż, nazwy, historia i pochodzenie liliowców są mi zupełnie obojętne, mają być śliczne i to wystarczy. Zamawiałam też w Lilypolu, jak jeszcze były, bo nie wiem czy przypadkiem nie zostali z samymi liliami. Mam też kilka z cebulekwiatowe.pl, ale powiem szczerze, że najbardziej lubię kupować kwitnące w ogrodniczych, bo wtedy widzę, że taki teoretycznie jednokolorowy kwiat, ma w słońcu błyszczący złoty pyłek. Niektóre też pachną, o czym najlepiej przekonać się na żywo. Właśnie takiego kupiłam parę dni temu, Chirstmas Is się nazywa i naprawdę mocno i pięknie pachnie a wygląda tak:
Obrazek
chociaż nie do końca, bo na żywo jest wiele ładniejszy.

Dorotka, kwiaty są podobne, ale moja Johgn Laing ma jasno zielone pędy, nawet te nowe przyrosty i jest taka jakaś bardziej "miękka" w odbiorze. Ghita, ta pewniaczka, że to Ghita, jest bardziej sztywna, twarda, a młode przyrosty są purpurowe. Kwiaty faktycznie niemal takie same, ale zapach jak dla mnie się różni, chociaż nie powinnam może zabierać głosu, bo mimo, że rzuciłam palenie parę lat temu, to jednak chyba mam z powonieniem coś nieteges. Voyage to nówka sztuka, jeszcze ciepła, kupowana z tydzień temu, może dziesięć dni. Bardzo mnie ciekawi co pokaże w kolejnych sezonach, bo napaliłam się na nią już dawno. Cieszę się, że ją masz, będziemy mogły porównywać wrażenia :tan

Ania, butów się u mnie absolutnie nie zdejmuje, zarówno w ogrodzie jak i w domu, zapraszam serdecznie w kaloszach, szpilkach, walonkach i sandałach, bez różnicy ;:304
Cieszę się, że mogłam wnieść chociaż kropelkę czegoś nowego, chociaż jestem pewna, że każdy różomaniak właśnie tak postrzega swoje królewny. O proszę, a u mnie Pastella wylądowała w ramionach Leonardo dosyć przypadkiem, po prostu tam miałam miejsce, nawet się zastanawiałam czy nie będą zbyt ze sobą kontrastować. Fajnie, że do siebie pasują i w innych oczach.
Dzięki za uwagę o Muzykantach, bo ta róża przyprawiła mnie o rozstrój nerwowy. Zachodziłam w głowę co jej zrobiłam, że tak się obraziła.
Ja ogólnie mam wrażenie, że ta łagodna zima to nieźle nam dała popalić. Wiele moich róż nie zasnęło do końca i wiosną, szlochając na całą okolicę, wycinałam wiele pędów z uszkodzeniami mrozowym. Te przemarznięcia wyglądały często jak obrączki, niby nóżka zgrabna i zielona, nawet listki się pojawiały, ale szybko było jasne, że nic z tego nie będzie, bo mróz rozsadził miejscowo tkanki. No i faktycznie susza. Przecież ona trwa już od dwóch lat tak naprawdę. Mam koleżankę, która ma staw. Poziom wody sukcesywnie od zeszłego roku spada tak bardzo, że mówi, że jej ryby już chyba nauczyły się chodzić ;:173
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Miejsce po wydalonej karnie Heritage nie mogło zostać długo puste. Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka od Ewy Gloriadei ;:138
Moja nowa dziewczynka - Garden of Roses :heja Piękna sadzonka, od razu z kwiatami ;:63

Obrazek

Tu przymiarka do nowej miejscówki, dzwonek zerka z ciekawością na nową sąsiadkę:

Obrazek

Już posadzona, podlana i zostawiona w spokoju, ma dzisiaj wieczorek zapoznawczy.
Patiann
200p
200p
Posty: 359
Od: 6 maja 2012, o 12:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Essen

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Witaj Jagienko:)) ;:138
Czytajac Twoje komentarze stwierdzam, ze 50 roz to zdecydowanie za malo. Wszystkie Twoje opowiesci polknelam jednym tchem, przesuwajac umowione spotkanie o kwadransik ;:173 Nie pisze za wiele, ale wszystkie rozane watki odwiedzam regularnie. Pozdrawiam dziewczyny. ;:196
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Cześć Pati-Aniu! ;:138 Bardzo mi miło Cię gościć, przepraszam, że musiałaś przeze mnie zmieniać plany 8-) Będę Cię wyglądać ;:196

Dzisiaj rano, ktoś nosowo nawoływał w ogrodzie, aż się spać nie dało. Wychodzę i słyszę:

"Halo, haloo, tu rozgłośnia Chippendale, nadajemy na cztery strony świata! Halo, halooo!"
Obrazek
Jak widać, jeden głośniczek nieco już sfatygowany, więc niedługo będzie po audycji.
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Jagna :wit z wielką przyjemnością przeczytałam twoje wpisy....chwilka...muszę wytrzeć monitor ,bo go ze śmiechu poplułam ;:173
To nic że przy niektórych różach brakuje zdjęć ...tak je rzetelnie opisałaś że nie sposób ich sobie nie wyobrazić ;:333
Chwilę dłużej zatrzymałam się przy pierwszej damie....jakbyś pisała o mojej róży....gdyby nie zdjęcie z twojego ogrodu pomyślałabym że byłaś u mnie ;:306
Twoje róże sadzone mniej więcej jak u mnie ,mamy więc dzieci w tym samym wieku ,to i wspólnych tematów pewnie nam nie zabraknie,będę u ciebie częstym gościem zwłaszcza, że nie dziwne ci gumiaki i rękawice :wink:
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Cześć Tolinko :wit Ciebie, Twoje róże i Twoją cudną niebieską kicię odwiedzam od dawna regularnie, najwyraźniej któregoś razu moja First Lady również kiedyś wybrała się do Was z wizytą dyplomatyczną i zapatrzyła na Twoją filigranową Prezydentową i postanowiła podkraść jej medialny wizerunek :lol:
Tolinka pisze: Twoje róże sadzone mniej więcej jak u mnie ,mamy więc dzieci w tym samym wieku ,to i wspólnych tematów pewnie nam nie zabraknie,będę u ciebie częstym gościem zwłaszcza, że nie dziwne ci gumiaki i rękawice :wink:
Co do moich dzieci, to już mogę Ci powiedzieć, że moje niektóre są nieco cofnięte w rozwoju ;:209
Zapraszam i będę czekać ;:167
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”