Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Mrs.John L. u mnie nie łapie mączniaka być może dlatego że rośnie w przeciągu jest piękny uwielbiam jego ogromne i cudnie pachnące kwiaty.
Daysy Cream Abundace posadziłam dzięki tobie i jestem zachwycona, ta róża nie przestaje kwitnąć ,u ciebie to już spore krzaczki Dzięki tobie też bacznie obserwuję Novalis, ale póki co bardzo mi się podoba i dosyć długo trzyma kwiaty, tylko że u mnie deszczu jak na lekarstwo
Daysy Cream Abundace posadziłam dzięki tobie i jestem zachwycona, ta róża nie przestaje kwitnąć ,u ciebie to już spore krzaczki Dzięki tobie też bacznie obserwuję Novalis, ale póki co bardzo mi się podoba i dosyć długo trzyma kwiaty, tylko że u mnie deszczu jak na lekarstwo
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Tolinko mój też ma dość przewiewne miejsce, a mimo wszystko w tym roku też zauwazyłam na kilku listach mączniaka. Zaraz liście oberwałam, ale chyba muszę go opryskać.
Johny jest śliczny, kwiaty ma piękne i w kolorze i kształcie o zapachu nie wspomnę, bo aż mi się w głowie kręci. Czyli zawrócił mi w głowie, ale widzę, że nie tylko mnie, to ci Casanowa
Cream Abundance faktycznie śliczna panna z niej, zakwitła troszkę później od pozostałych, ale kwitnie długo no i ten śmietankowo-waniliowy kolorek.
Novalis, no cóż na razie zdania nie zmieniam. Umie się ustawić model jeden . U Ciebie na zdjęciu jak z żurnala
Johny jest śliczny, kwiaty ma piękne i w kolorze i kształcie o zapachu nie wspomnę, bo aż mi się w głowie kręci. Czyli zawrócił mi w głowie, ale widzę, że nie tylko mnie, to ci Casanowa
Cream Abundance faktycznie śliczna panna z niej, zakwitła troszkę później od pozostałych, ale kwitnie długo no i ten śmietankowo-waniliowy kolorek.
Novalis, no cóż na razie zdania nie zmieniam. Umie się ustawić model jeden . U Ciebie na zdjęciu jak z żurnala
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Wpadłam z rewizytą. Moja Johnowa też nie ma mączniaka, melduję. Ona nic teraz nie ma, kwiatów też
Uwielbiam burzowe chmury. I widzę, ze nie tylko ja, takie zdjęcia zawsze robią na mnie wrażenie. Piękne.
Uwielbiam burzowe chmury. I widzę, ze nie tylko ja, takie zdjęcia zawsze robią na mnie wrażenie. Piękne.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
I u mnie John Laing złapał mączniaka, ale i tak jest śliczny
Ile masz krzaczków Cream Abundance?
Moja nadal maleńka, ale dzielnie kwitnie.
A u Ciebie cała masa kwiatów
Ile masz krzaczków Cream Abundance?
Moja nadal maleńka, ale dzielnie kwitnie.
A u Ciebie cała masa kwiatów
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Witajcie koleżanki
Od razu pochwalę się dzisiejszym wypadem na rynek/ dzień targowy/ poszłam co prawda po wiśnie i papryczki chili, ale wróciłam z większą ilością zakupów, jak zwykle zresztą . Niestety znam tylko nazwy dwóch roślinek, więc byłabym wdzięczna, gdybyście mi podpowiedziały co mam w swoim koszyczku
Jagna ja tez lubię oglądać niebo przed burzą, zresztą nie tylko ostatnio zafascynował mnie taki widok
Dorotko można powiedzieć ... miłość Ci wszystko wybaczy... . Mnie też urzekły kwiaty Mrs Johna Lainga, nie dość, że wielkie o wyjatkowym odcieniu różu, to jeszcze o takim silnym zapachu, że nawet mnie czaruje.
Cream Abundance mam 3 krzaczki, oczywiście posadzona wiosną tego roku na nowej rabatce w pierwszym rzędzie.
Można by powiedzieć na miejscu honorowym, ale niezupełnie tak, bo w tym samym rzędzie rosną również 3 Princess of Wales , 3 Stephanie Baronin zu Guttenberg/piękna, ale strasznie śmieci / 3 Cream Abundance i 3 Miss Fine. Wszystkie rozdzielone Novalisem.
Nie mam takiego zdjęcia by pokazać całość, ale może uda się w niedalekiej przyszłości coś wykombinować w tym temacie
Wiem, że kochasz Novalis więc proszę to dla Ciebie
Od razu pochwalę się dzisiejszym wypadem na rynek/ dzień targowy/ poszłam co prawda po wiśnie i papryczki chili, ale wróciłam z większą ilością zakupów, jak zwykle zresztą . Niestety znam tylko nazwy dwóch roślinek, więc byłabym wdzięczna, gdybyście mi podpowiedziały co mam w swoim koszyczku
Jagna ja tez lubię oglądać niebo przed burzą, zresztą nie tylko ostatnio zafascynował mnie taki widok
Dorotko można powiedzieć ... miłość Ci wszystko wybaczy... . Mnie też urzekły kwiaty Mrs Johna Lainga, nie dość, że wielkie o wyjatkowym odcieniu różu, to jeszcze o takim silnym zapachu, że nawet mnie czaruje.
Cream Abundance mam 3 krzaczki, oczywiście posadzona wiosną tego roku na nowej rabatce w pierwszym rzędzie.
Można by powiedzieć na miejscu honorowym, ale niezupełnie tak, bo w tym samym rzędzie rosną również 3 Princess of Wales , 3 Stephanie Baronin zu Guttenberg/piękna, ale strasznie śmieci / 3 Cream Abundance i 3 Miss Fine. Wszystkie rozdzielone Novalisem.
Nie mam takiego zdjęcia by pokazać całość, ale może uda się w niedalekiej przyszłości coś wykombinować w tym temacie
Wiem, że kochasz Novalis więc proszę to dla Ciebie
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Dziwne lato, więc i rośliny dziwnie się zachowują. Ku mojemu zdziwieniu moje pnące postanowiły obdarować mnie jeszcze raz kwiatami, oczywiście bardzo skromnie, ale zaskoczyły mnie totalnie. Widocznie spodobała się podpórka , bo tylko na niej postanowiły zakwitnąć. Wygrzane słoneczkiem kwiatuszki Flammentanz i F.Juranville
To jeszcze takie różności
Jakieś problemy z fotosikiem, spróbuję później
To jeszcze takie różności
Jakieś problemy z fotosikiem, spróbuję później
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
W Twoim koszyczku niczego nie jestem pewna, ale chyba dostrzegam trawę Red Baron. Też ją mam od jakiegoś miesiąca i całkiem nieźle sobie radzi jak na warunki jakie dostała. Niebieskie w parterze to jakiś...eee... dzwonek? No i trawa jest jeszcze chyba. No to masz chyba-dzwonka, chyba-Red Barona, trawę i coś. Mam nadzieję, że pomogłam
A Novalis u Ciebie śliczny, ale ja go nie będę miała bo nie mam fajnej miejscówki, pooglądam z przyjemnością u Ciebie. Jeżówki są piękne zawsze i każde. Kocham je po prostu i cieszę się, bo się u mnie wysiewają już same.
A pytanko mam ważne: jak robiłaś patyczki ze swojej księżnej Daisy herbu NN, to gdzie je trzymałaś, w domu czy na zewnątrz? Naoglądałam się filmików z rozmnażania róż i każdy, który widziałam kończył się uśmiechniętą panią lub panem, trzymającymi doniczkę z patyczkiem wetkniętym w doniczce z ziemią z lub bez klosza z butelki i.... co dalej? Na słońce do rabaty czy na parapet na te kilka tygodni?
A Novalis u Ciebie śliczny, ale ja go nie będę miała bo nie mam fajnej miejscówki, pooglądam z przyjemnością u Ciebie. Jeżówki są piękne zawsze i każde. Kocham je po prostu i cieszę się, bo się u mnie wysiewają już same.
A pytanko mam ważne: jak robiłaś patyczki ze swojej księżnej Daisy herbu NN, to gdzie je trzymałaś, w domu czy na zewnątrz? Naoglądałam się filmików z rozmnażania róż i każdy, który widziałam kończył się uśmiechniętą panią lub panem, trzymającymi doniczkę z patyczkiem wetkniętym w doniczce z ziemią z lub bez klosza z butelki i.... co dalej? Na słońce do rabaty czy na parapet na te kilka tygodni?
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
No to wiemy tyle samo Wiem że to co kwitnie na niebiesko, ostanie na zdjęciu to szałwia ozdobna, jedna trawa to faktycznie Red Baron nie wiem tylko, co to za trawa z białymi brzegami i te niebieskie gwiazdeczki, bo to nie dzwonek. Można powiedzieć, że połowa rozpoznana
Tyle odnośnie koszyczka.
Fachowy instruktaż patyczkowania znajdziesz u Alexi .
Ja mogę Ci podać domowy, mój własny sposób, nie zawsze skuteczny, ale niektóre patyczki się przyjmują. Jak będziesz miała dużo patyczków, to zawsze się czegoś dochowasz . Czyli próbować, próbować i jeszcze raz próbować do skutku . Mam wrażenie, że jedne róże się łatwiej przyjmują inne trudniej.
Więc tak, patyczki z letniego cięcia maczamy w ukorzeniaczu, najlepiej do roslin półzdrewniałych. Robimy dziurkę w ziemi i sadzimy, w osłoniętym, cienistym miejscu. Zapominamy o nich do wiosny. Jeśli wiosną puszczą listki, to znaczy, że przeżyły, jeśli nie sadzimy wiosną nastepne .
Te które puściły listki przesadzałam do doniczek dopiero w czerwcu, również w zacienionym miejscu, dopiero z czasem wystawiałam w miejsce bardziej słoneczne.
Niektóre jednak do tej pory rosną w ziemi i myślę je pozostawić do wiosny przyszłego roku, aby dobrze się ukorzeniły.
Jak sadziłam do doniczek nigdy mi się nie ukorzeniły. Być może za mało czasu im poświęcałam.
Wiosną robię tak samo i chyba to jest lepszy termin na patyczkowanie. Jeśli nie wszystko jasne to proszę o pytania .
A i jeszcze jedno, te z doniczek wsadzę w tym roku jesienią do ziemi i cieplutko okryję
Tyle odnośnie koszyczka.
Fachowy instruktaż patyczkowania znajdziesz u Alexi .
Ja mogę Ci podać domowy, mój własny sposób, nie zawsze skuteczny, ale niektóre patyczki się przyjmują. Jak będziesz miała dużo patyczków, to zawsze się czegoś dochowasz . Czyli próbować, próbować i jeszcze raz próbować do skutku . Mam wrażenie, że jedne róże się łatwiej przyjmują inne trudniej.
Więc tak, patyczki z letniego cięcia maczamy w ukorzeniaczu, najlepiej do roslin półzdrewniałych. Robimy dziurkę w ziemi i sadzimy, w osłoniętym, cienistym miejscu. Zapominamy o nich do wiosny. Jeśli wiosną puszczą listki, to znaczy, że przeżyły, jeśli nie sadzimy wiosną nastepne .
Te które puściły listki przesadzałam do doniczek dopiero w czerwcu, również w zacienionym miejscu, dopiero z czasem wystawiałam w miejsce bardziej słoneczne.
Niektóre jednak do tej pory rosną w ziemi i myślę je pozostawić do wiosny przyszłego roku, aby dobrze się ukorzeniły.
Jak sadziłam do doniczek nigdy mi się nie ukorzeniły. Być może za mało czasu im poświęcałam.
Wiosną robię tak samo i chyba to jest lepszy termin na patyczkowanie. Jeśli nie wszystko jasne to proszę o pytania .
A i jeszcze jedno, te z doniczek wsadzę w tym roku jesienią do ziemi i cieplutko okryję
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Przychodzę z rewizytą, choć i tak jestem częstym gościem. Pokusiłaś tymi różycami. Ta Princes of Wales taka fajniutka, a ja poszukuję białej róży na słońce, takiej co by nie konkurowała z Jubille celebration. Myślałam też o Artemisie - no bo zdrowy i długo trzyma kwiat... No same dylematy.
Jak z długością trzymania kwiatów u Waleski, a może coś innego jeszcze byś poleciła.
P.S link ze stopki odnosi się do zamkniętego wątku
Jak z długością trzymania kwiatów u Waleski, a może coś innego jeszcze byś poleciła.
P.S link ze stopki odnosi się do zamkniętego wątku
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy kupowałaś papryczki?no szkoda że się nie zgadałyśmy bo dostałam w tym roku nasionka i mam teraz całkiem ładne sadzoneczki A jak u ciebie trzykrotka przyjęła się?U mnie zapanowała w kompozycjach ,bo to żelazna dama i wcale jej nie przeszkadzał upał, a deszczyk to ona dopiero lubi
Nie znam nazw twoich nabytków ale znam z widzenia tę trawę Red Baron ma ją moja sąsiadka....wszędzie ją ma więc osobiście ci radzę posadzić ją w donicy do ziemi.Kiedyś kupiłam trawę,nie pamiętam nazwy ,ale jest taka wysoka i niebiesko-biała posadziłam ją do gruntu.Trawa rosła pięknie ,ale co ja się namęczyłam żeby ją później usunąć
Nie znam nazw twoich nabytków ale znam z widzenia tę trawę Red Baron ma ją moja sąsiadka....wszędzie ją ma więc osobiście ci radzę posadzić ją w donicy do ziemi.Kiedyś kupiłam trawę,nie pamiętam nazwy ,ale jest taka wysoka i niebiesko-biała posadziłam ją do gruntu.Trawa rosła pięknie ,ale co ja się namęczyłam żeby ją później usunąć
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
monimg pisze:Przychodzę z rewizytą, choć i tak jestem częstym gościem. Pokusiłaś tymi różycami. Ta Princes of Wales taka fajniutka, a ja poszukuję białej róży na słońce, takiej co by nie konkurowała z Jubille celebration. Myślałam też o Artemisie - no bo zdrowy i długo trzyma kwiat... No same dylematy.
Jak z długością trzymania kwiatów u Waleski, a może coś innego jeszcze byś poleciła.
P.S link ze stopki odnosi się do zamkniętego wątku
Moniko witaj, nie mogłam sobie poradzić z linkiem, ale już chyba wszystko gra Ale bardzo Ci dziękuję, za to, że zdopingowałaś mnie do poprawienia linku
Moja Princess of Wales też rośnie przed Jubille Celebration . Nie wiem jak będą razem wyglądały, bo jeszcze są małe /sadzone wiosną/, Artemis nie mam, więc Ci nie pomogę.
Księżniczka jest czysto biała, niziutka,więc dobrze wygląda na przodzie rabaty. Przeszukałam fotki ,ale niestety nie mam zdjęcia na którym są razem.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Tolinka pisze:Daysy kupowałaś papryczki?no szkoda że się nie zgadałyśmy bo dostałam w tym roku nasionka i mam teraz całkiem ładne sadzoneczki A jak u ciebie trzykrotka przyjęła się?U mnie zapanowała w kompozycjach ,bo to żelazna dama i wcale jej nie przeszkadzał upał, a deszczyk to ona dopiero lubi
Nie znam nazw twoich nabytków ale znam z widzenia tę trawę Red Baron ma ją moja sąsiadka....wszędzie ją ma więc osobiście ci radzę posadzić ją w donicy do ziemi.Kiedyś kupiłam trawę,nie pamiętam nazwy ,ale jest taka wysoka i niebiesko-biała posadziłam ją do gruntu.Trawa rosła pięknie ,ale co ja się namęczyłam żeby ją później usunąć
Tolinko dzięki za chęci, miałam tak dużo chili, że myślałam, że starczy mi na ładnych parę lat. Okazało się jednak, że nie doceniłam swoich i dzieci apetyty na ostre potrawy
Oczywiście, że trzykrotka się przyjęła, tylko została mocno poturbowana przez moją Sarę i trafiła do doniczki jako rekonwalescentka, więc nadal jest miniaturowa
Zmartwiłaś mnie, bo słyszałam, że Red Baron nie jest ekspansywna i łatwo ją utrzymać w ryzach, ale skoro tak, to faktycznie pójdzie do doniczki. Drugiej trawy nie znam, ale wydawała się mała. Może za tydzień spotkam tę kobitkę, to się dopytam o szczegóły
Dzięki bardzo
Na dobranoc troszkę czerwieni
Mushimara
Moje doniczkowe miniaturki już w gruncie. Całkiem nieźle sobie radzą
Dobranoc
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Dzięki za instruktaż Byłam u Alexi i poczytałam i się zmartwiłam, że jej bidule tak się wymęczyły upałami Ja udziabałam patyk z Brother Cadfael, bo go przesadziłam i marne są szanse żeby to przeżył, więc chce mu dać i taką szansę.daysy pisze: Fachowy instruktaż patyczkowania znajdziesz u Alexi .
Ja mogę Ci podać domowy, mój własny sposób, nie zawsze skuteczny, ale niektóre patyczki się przyjmują. Jak będziesz miała dużo patyczków, to zawsze się czegoś dochowasz . Czyli próbować, próbować i jeszcze raz próbować do skutku . Mam wrażenie, że jedne róże się łatwiej przyjmują inne trudniej. (...)
Jak sadziłam do doniczek nigdy mi się nie ukorzeniły. Być może za mało czasu im poświęcałam.
Wiosną robię tak samo i chyba to jest lepszy termin na patyczkowanie. Jeśli nie wszystko jasne to proszę o pytania (...)
Mnie się też nie wydawało, że Red Baron jest ekspansywny. Na fotkach zawsze rośnie w kępie, ale faktycznie w sklepie ogrodniczym, którym go kupowałam oni mają kawałek swojego pokazowego ogrodu i tam nawet zwróciłam uwagę, że Baron się tak troszkę rozpanoszył na boki, ale wydaje mi się, że łatwo go utrzymać w ryzach usuwając to co odrośnie, to raczej delikatna trawka, nie jak miskant cukrowy czy takie paskowane cudaki, co to teraz nie pamiętam jak się nazywają. Mój Red Baron też już wypuścił z ziemi kolejne listki, ale nadal jest kępką. Ale co ja tam po miesiącu znajomości z facetem mogę powiedzieć