Balkonowe Rosarium / 2.

[alexia]

Pati, to jak masz taaaka nauczycielke , to efekty musza byc !
Jak nie chcesz otwierac watku , to prosze , ale koniecznie , wklejaj zdjecia roz u mnie .
Musisz mnie zmobilizowac do wyprawy z sekatorem... .

[pela11]

Roze piekne. Jak sie kocha zielone to i balkon wystarczy.Dobrze miec takiego bzika.Niech wszyscy patrza i sie ucza jak z balkonu zrobic ogrod.jeśli mozna to chcialabym zapytac jak duzy ma byc pojemnik do ukorzeniania i w jakim miejscu trzeba go postawic szczegolnie zima.Ma miec widno czy ciemno i co z temperatura ?POzdrawiam serdecznie i dziekuje . Ela

[April]

Herzogin fantastyczna piszesz że nie potrzebuje parasola....od słonka czy od deszczu? Lubię wytrzymałe różyczki.
I Ventilo też przypadł mi do gustu. Lubię takie żaróweczki, dlatego nie oparłam się jak zobaczyłam w sklepie Claire Marshall

pozdrawiam

[alexia]

Elu, milo mi , ze mnie odwiedzilas . bardzo trafne okreslenie... ; bzik .

Wielkosc pojemnika jest obojetna, zalezy tylko od ilosci patyczkow . U mnie "inkubator" stoi caly rok na balkonie . W zimie stoi na drewnianej palecie i jest okrecony folia. Caly czas ma swiatlo , ale nie pelne . W razie potrzeby cieniuje wloknina.

Aprilku, mimo , ze to arystokratka , nie potrzebuje koronkowych rekawiczek , ani parasolki , ani od slonca ,ani od deszczu . OK, jak dlugo pada ma pare piegow...
Ventilo , tylko w paku jest zarowa... Claire Marshall , bedzie w donicy ? Ona taka delikatna...

[AnaAn]

Instrukcja inkubaturowa ? rewelka Ja jednak się za to nie biorę. Zostawiam temat patyczkowania bardziej uczonym w tej dziedzinie

[Allhambra]

Alexia:);0;)
Matka chrzestna mojej nieustającej różyczki:)
Moje róże cięłam wczoraj w mżawce deszczu, niedobrze, pewnie będe ciąć jeszcze raz.Przyrosty sa bardzo duze, a kwitnienia forsycji nie widać.
Jak boksio?
Pozdrowienia ;);)

[April]

Tak, Claire Marshall będzie w donicy i pod okapem dachu Warunki niemal szklarniowe. W kompozycji z bladawcami lilia i ostrymi Old Port powinna dać zamierzony efekt. Będą wzajemnie podkreślać swoją urodę.
Swoimi sukcesami w ukorzenianiu róż, dodałaś mi odwagi i zarazem zaciekawiłaś, czy ja też jestem w stanie cokolwiek osiągnąć.
Przycięłam Mini Edena, którego dostałam od miłej koleżanki z forum. I tak mi było żal patyczków że kilka potraktuję eksperymentalnie i spróbuję ukorzenić.
Czy uważasz, że Mini Eden nadaje się do ukorzeniania?

[alexia]

Aniu, zawsze do Twoich uslug i to z ogromna pezyjemnoscia .

Allhambra , nie martw sie o rozyczki , masz racje , deszczyk nie jest optymalnym czasem na ciecie . Nasze ulubienice tez musza sie przystosowac do istniejacych warunkow.
Pamietasz mojego boksia... , trzyma sie dzielnie , ale on juz staruszek... .
U Was juz OK ? .

April , efekt Twoich kompozycji tarasowych murowany . A do tego biale i niebieskie pojemniki . (tez lubie niebieski ).
Mini Eden nie znam. "Patyczkowac" zawsze mozna , i tak obicnalas. Praktycznie kazda roza da sie ukorzenic , tylko co dalej ? Sa odmiany , ktore szaleja i po roku sa wypasionymi krzaczyskami , inne wolniej... Co ciekawe , ze sa duze roznice w rozwoju patyczkow tej samej odmiany .
Jeszcze nie wiem od czego to zalezy . .

Tez , juz nie chce pokazywac odgrzewanych kotletow... . Przedstawie Wam , "rozyczke" , ktora niespodziewanie , ale uroczo u mnie zakwitla

[Annes 77]

Śliczna różyczka...takiego koloru jeszcze się nie dorobiłam

[Allhambra]

Mąż jeszcze raz pójdzie na oddział po ostateczna diagnozę - z dwa dni jedziemy do Bydgoszczy. Na razie opcją jest sarkoidoza płucna, którą leczy się sterydami.

[majka411]

Cześć
bardzo urocza kompozycja moje ulubione kolory ciemierników jak ładnie pasują
do kobaltowych donic.

[dorotka350]

Alexio wielkie za śliczną " Zochę ".
Dzisiaj ją posadziłam do donicy

[mati1999]

I czekam na więcej portrecików niekoniecznie ubiegłorocznych