Moja kolekcja różyczkowa :)
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
Może u mnie troche różyczki ją osłonią
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
Ja tam na deszcz czekam jak na zmiłowanie , bo w lasach sucho i brak grzybów.
Z lawendą też mam mieszane uczucia. Na F. wszyscy zachwalają i polecają, jako tło do róż. Zakupiłam więc wczesną wiosną kilka krzaczków i posadziłam obok róż. Efekt jest taki, że lawenda rozrosła się bardzo i zaczęła wchodzić na róże, pozbawiając je przewiewu, co z kolei mogło przyspieszyć niektóre choroby. W przyszłym roku muszę wysadzić lawendę, bo choć ładna, wolę widok zdrowych i samotnych róż. Jeżeli ich dół przykrywa inna roślinka, to ja dziękuję, wolę nie...
Mati - miło mi poznać Ciebie i Twój ogródek. Niezła kolekcja różyczek.
Z lawendą też mam mieszane uczucia. Na F. wszyscy zachwalają i polecają, jako tło do róż. Zakupiłam więc wczesną wiosną kilka krzaczków i posadziłam obok róż. Efekt jest taki, że lawenda rozrosła się bardzo i zaczęła wchodzić na róże, pozbawiając je przewiewu, co z kolei mogło przyspieszyć niektóre choroby. W przyszłym roku muszę wysadzić lawendę, bo choć ładna, wolę widok zdrowych i samotnych róż. Jeżeli ich dół przykrywa inna roślinka, to ja dziękuję, wolę nie...
Mati - miło mi poznać Ciebie i Twój ogródek. Niezła kolekcja różyczek.
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
mam nadzieję że u mnie to takiego potwora się nie doczekam dzięki za pochwały
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
Ewuniu lawendę najlepiej posadzić w pewnej odległości od róż, nie bezpośrednio przy krzaczkach. Ja mam posadzoną przy białej rabatce lawendę i nie zauważyłam, by z tego powodu róże chorowały. Ponadto lawendę w tym roku cięłam dość mocno, by się lepiej rozkrzewiła i to dwukrotnie. Po pierwszym cięciu zawiązała znowu kwiaty i teraz przycięłam ja drugi raz - taki dziwny ten rok. Zawsze cięłam tylko raz, ale mocno. Natomiast mam wrażenie, że tam gdzie mam lawendę mam mniej mszyc, ale to może zbieg okoliczności.
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
Właśnie powinna ona odstraszać mszyce i inne ja już to widzę w przyszłym roku przy takiej ilości róż mszyce i te opryski
- psinka
- 100p
- Posty: 126
- Od: 22 mar 2012, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
Mati uwielbiam róże, ten zapach, wygląd- w 100% zasłużony tytuł KRÓLOWEJ KWIATÓW. Ja mam dość mało różyczek u siebie i niestety dopadła je czarna plamistość. Do tego kupowałam według zasady "bo ładna".
Mam nadzieję być częstym gościem Twojego wątku.
Mam nadzieję być częstym gościem Twojego wątku.
"Przyroda jest lekarzem dla wszelkich chorób." Hipokrates
Pozdrawiam Wiktoria
Pozdrawiam Wiktoria
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
Psinko ja też kupuję według zasady bo ładna plamistości nie daj Boże nie miałem w tym roku a wiem jakie to paskudztwo Zapraszam jak najczęściej
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
Ja też kupuję " bo ładna", ale oprócz tego staram się zwracać uwagę na info o zdrowotności. Rezygnuję z zakupu tylko wtedy, gdy wyraźnie podana jest adnotacja o fakcie słabej odporności. Mam ok. 100 róż, w tym roku znaczna część jest porażona plamistoscią, nawet te z certyfikatem. W związku z moją nieobecnością, nie mogłam zareagować na rozwój choroby, były oczywiście pryskane chemią, ale chyba zbyt późno. Częć chorych lisci ( i to ta większa część) zdążyła spaść i wsiąknęła w ziemię, więc przypuszczam, że w przyszłym roku będzie powtórka z rozrywki.
Mati - jak to zrobiłeś, że nie masz plamistości? Doradź, bo wielu z nas nieustannie i bezkutecznie walczy z tym dziadostwem.
Mati - jak to zrobiłeś, że nie masz plamistości? Doradź, bo wielu z nas nieustannie i bezkutecznie walczy z tym dziadostwem.
- psinka
- 100p
- Posty: 126
- Od: 22 mar 2012, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
No właśnie Mati doradź coś koleżankom.
Ja na tym forum wyczytałam o opryskach z sody. W przyszłym roku będę sama stosowała. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=76730
W innym wątku wyczytałam o działaniu skórek banana. Oczywiście wszystko znalazłam dość późno, także kolejna porada do wykorzystania w nowym sezonie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=1964
Ja na tym forum wyczytałam o opryskach z sody. W przyszłym roku będę sama stosowała. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=76730
W innym wątku wyczytałam o działaniu skórek banana. Oczywiście wszystko znalazłam dość późno, także kolejna porada do wykorzystania w nowym sezonie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=1964
"Przyroda jest lekarzem dla wszelkich chorób." Hipokrates
Pozdrawiam Wiktoria
Pozdrawiam Wiktoria
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
EwoNie wiem może to wina roślin bo rosną tam kilka tygodni albo od czerwca zobacz są dość młode chociaż mimo ciągłych deszczów to oberwałem może z 2 listki są w podkreślonych miejscach , dookoła jest duży beton obok stajnia i dom ale tak to dość duży jest przewiew Te z ADR są u mnie najbardziej odporne bo i inych nie za bardzo w tym roku
Psinko o skórkach banana słyszałem ale w tym roku to lepiej sobie odpuścić bo po co jak jest takie duże zakażenie plamistością dawać jeszcze skórki żeby te zarodniki przeżyły jak coś to tą sodę wypróbuję
Psinko o skórkach banana słyszałem ale w tym roku to lepiej sobie odpuścić bo po co jak jest takie duże zakażenie plamistością dawać jeszcze skórki żeby te zarodniki przeżyły jak coś to tą sodę wypróbuję
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
Myślę, że sekret tkwi w dużych odstępach między różami. Moje, ze względów na gabaryty ogrodu, rosną znacznie bliżej siebie , casami wręcz tłoczą się , a to zapewne sprzyja rozwojowi plamistości.
Ładnie tam u Ciebie, Mati
Ładnie tam u Ciebie, Mati
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
To moje pewnie w jak się rozrosną to złapią jak się spodobało to zapraszam do wątku ogródkowego
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Moja skromna kolekcja różyczkowa :)
wlasnie sobie czytalam gazetki ogrodnicze z poradami...i artykul o krwawniku wiázówkowatym...ponoc wywar z niego jest dobry na wiele chorob w tym mszyce, przedziorka..miodowki...ale nie stosowalam wiec nie wiem..i tez ponoc pomocny przy zwalczaniu maczniaka prawdziwego..gdyby to byl skuteczny sposob to warto miec w ogrodku ten krwawnik i robic roztwory...mi osobiscie podoba sie ten o zoltych kwiatach..ladny...