Różanka Anety 2013

[_ninetta_]

Małgoś, wykopałam zbliżenie kwiatka Sweet Haze, porównaj. Ten kwiatek nie zmieniał koloru przez okres swojego bytu, czyli raptem 1-2 dni, po tym czasie sypał się zaśmiecając mi taras.



Majeczko, kochasz je wystarczająco, mało kto ma tak piękne róże jak Ty.

Amaro, Abraham mnie zachwyca przez ostatnie dwa lata.

Asiu, ja też uwielbiam tę różyczkę. Mam dwie, jedną posadzoną w słońcu a drugą w cieniu, muszę zaobserwować jak wpłynie to na długość kwitnienia.

[ewamaj66]

Sweet Haze bardzo mi się podoba, a nie mam jej do tej pory. Jakieś niedopatrzenie

[_ninetta_]

Ewcia, żeby Cię trochę zniechęcić do tej róży, poszukałam zdjęcie całego krzaka
Na dodatek ściąga mszyce chyba z całej okolicy.

[Paulii]

Widzę że kolejne rózyczki Ci zakwitają

[ewamaj66]

Aleś mnie zniechęciła Bardzo ładny krzaczek, a że śmieciuch...Najbardziej kocham New Dawn, która mocno śmieci

[Margo2]

No to ta moja faktycznie jak na razie trzyma długo kwiaty, nie śmieci
Mszyć zero. Faktycznie to nie Sweet Haze.
Więc co?

[gloriadei]

Anetko
widzę, róże idą jak burza na czele z ogromnym Abrahamem i Colette
moje uznanie również za niesamowicie wypielęgnowany ogród!

[Dyskrecja]

Anetko, Twój Abraham mnie zachwycił, też życzyłabym sobie tyle pąków na swoim, u mnie w tym roku grasowało jakieś robactwo i obżerało większość młodych pączków, mimo że już kilka razy pryskałam.
Czy u Ciebie robactwo nie atakuje, jak często opryskujesz?

[Adrian]

czekamy na fotki najwspanialszego Abrahamka na tym forum!!
(choć jeśli u Ciebie też jest upał - patelnia - to pewnie kwiaty są klapnięte)

[AniaDS]

Widziałam rano, jak wychodziłam do pracy, że mój Bienvenue też w końcu w rozkwicie, ciekawe co z niego zostanie, jak wrócę, bo ciągle pada .

[_ninetta_]

Aleś mnie zniechęciła Bardzo ładny krzaczek, a że śmieciuch...Najbardziej kocham New Dawn, która mocno śmieci

Ewcia, robiłam co mogłam

Małgosiu, nie mam pojęcia co to za różyczka ale jest bardzo delikatna i ładna i w końcu znajdziemy jej imię, będę miała ją na uwadze.

Adrianie, dziękuję , w Łodzi upał straszny więc róże pewnie już się rozwinęły, mam nadzieję, ze jak wrócę z urlopu to jeszcze jakieś kwiaty zostaną na krzakach
Abraham pewnie w pełni kwitnienia, ehhh...

Heniu, w tym roku jeszcze nie opryskiwałam na robale bo nie było takiej potrzeby, jak jest, to pryskam Karate i zazwyczaj to wystarcza. Przed wyjazdem zauważyłam plagę chrząszczy na różach mam nadzieję, ze nie narobiły większych szkód.

Ewo, dziękuję. Colette w tym roku osiągnęła konkretne rozmiary, piękna różyczka. Zakochałam się w niej jak chyba wszyscy na tym forum, jak zobaczyłam zdjęcia z Twojego ogrodu

Aniu, Bienvenue mimo, że nieodporna na deszcz i tak pięknie wygląda. A kwiaty ma całkiem trwałe

[Tolinka]

Anetko piękny ogród ,a różyczki
Chciałabym aby moje już takie były Colette cudo normalnie muszę dopisać do kajecika

[lemka77]

Anetko Twój Abraham jak zwykle zachwyca ilością pąków. Pokaż go w rozkwicie. Jak się ma Larissa? Pamiętam, że bujnie u Ciebie kwitła.