Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki

Post »

:wit Asia, ja też mam szarą pleśń na niektórych listeczkach.
Obcinam je i tyle, teraz słonko powinno dobrze zadziałać i wyciszyć te paskudztwa w ogrodach.
Czym pryskałaś i na co ?
Awatar użytkownika
asia2
1000p
1000p
Posty: 2257
Od: 2 maja 2006, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki

Post »

Maju, wiosną pryskałam Miedzianem,potem kilka razy Bioseptem. W międzyczasie zastosowałam Score i Topsin.
Awatar użytkownika
Agnieszka73
100p
100p
Posty: 185
Od: 8 cze 2012, o 09:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kotlina Klodzka

Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki

Post »

Asiu o mnie też dużo liści nakrapianych , sporo już opadło, a szara pleśń znowu chce nad różami zapanować ;:145 .
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki

Post »

asia2 pisze:Maju, wiosną pryskałam Miedzianem,potem kilka razy Bioseptem. W międzyczasie zastosowałam Score i Topsin.
:wit Asiu, ale nie ładnie z mojej strony :oops: , gdzieś mi się zawieruszył Twój wątek.
Teraz dopiszę tylko, że ważny jest termin tych oprysków. Oprysk Topsinem i Score nie działa na już zaatakowane chorobami róże. Oprysk należy robić przed wystąpieniem tych chorób jako profilaktyka.
Wyczytałam, że masz jeszcze pąki na Edence ;:oj , oj zrób koniecznie zdjęcia ;:138
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”