Różanka Łucji
- sylvia_sirena
- 1000p
- Posty: 1189
- Od: 23 lis 2009, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Różanka Łucji
Super różyczki macie w swoim ogrodzie ale najbardziej spodobał mi się 'Leo Ferre' gdzie można takie cudo kupić i czy pachnie?.
Re: Różanka Łucji
'Leo Ferre' nie pachnie, tj. my nie wyczuwamy zapachu a i podobnie jest w opisach tej róży. Do dostania w znanym Rosarium.
Pozdrawiamy
Pozdrawiamy
- nina1611
- 500p
- Posty: 833
- Od: 27 mar 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Różanka Łucji
dwukolorowa róża ujęła mnie za !!! piękna!!!
Pozdrawiam Małgorzatka
Niektóre z moich storczyków ...
Niektóre z moich storczyków ...
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różanka Łucji
Witam Tatę i Łucję. Wreszcie znalazłam kogoś, kto tak ja ja docenia i podziwia wielkokwiatowe .
Re: Różanka Łucji
.
To chyba tak jest z każdym,że jak słyszy słowo "róża" to w podświadomości pojawia się obraz właśnie róży wielkokwiatowej i najpewniej w kolorze czerwonym ,więc pewnie w każdym jest taki nie do końca uświadomiony entuzjasta tej grupy róż .
Pozdrawiamy
To chyba tak jest z każdym,że jak słyszy słowo "róża" to w podświadomości pojawia się obraz właśnie róży wielkokwiatowej i najpewniej w kolorze czerwonym ,więc pewnie w każdym jest taki nie do końca uświadomiony entuzjasta tej grupy róż .
Pozdrawiamy
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka Łucji
W mojej podświadomości widnieje róża wielkokwiatowa w kolorze herbacianym, kiedyś.. kiedyś był to pożądany w naszej okolicy kolor róż
I tak został w pamięci
I tak został w pamięci
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różanka Łucji
Co tu tak cichutko. Pokażcie troszkę tych piękności
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Różanka Łucji
Tata tak mnie zachęcił opisem i fotkami, że zapragnęłam mieć Duftwolke. Może ktoś wie, gdzie można kupić tę różę?
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różanka Łucji
Duftwolke, to prawie to samo co Duftzauber i jest u Kamili w ofercie jesiennej Jest bardziej odporna
Re: Różanka Łucji
Brzmi to bardzo tajemniczo . A co to za okolica i dlaczego ten kolor róż a nie inny ?AniaDS pisze:W mojej podświadomości widnieje róża wielkokwiatowa w kolorze herbacianym, kiedyś.. kiedyś był to pożądany w naszej okolicy kolor róż
I tak został w pamięci
Zbierzemy się do pisania ,którymś najbliższym weekendem , o miniaturowych naszych . Ten najbliższy to mamy 'Skierniewickie Święto Kwiatów, Owoców i Warzyw 2011' .Wspaniała impreza,trzeba dwóch dni aby przejrzeć wszystkie stoiska. Jeśli ktoś ma czas i może się wybrać to naprawdę warto - nie spotkaliśmy jeszcze nigdy niezadowolonych .Alutka102 pisze: Co tu tak cichutko. Pokażcie troszkę tych piękności
'Duftzauber'(Kordes,1984) nie mamy,ale widzieliśmy i wąchaliśmy .Ładna róża i tak też pachnie. Zapach 'Duftwolke ' (Tantau,1967)jest trochę bogatszy i silniejszy i tak też jest opisywany. Co do zdrowotności to róże Kordesa słyną z odporności na choroby ,większość ma certyfikaty ADR.Rozeta pisze:Tata tak mnie zachęcił opisem i fotkami, że zapragnęłam mieć Duftwolke. Może ktoś wie, gdzie można kupić tę różę?
'Duftwolke' jest w ofercie znanego Rosarium.
Pozdrawiamy
Re: Różanka Łucji
Róże miniaturowe ,czyli małe jest piękne . Pierwszą taką pięknością stała się Rosa chinensis var. minima,znaleziona w 1815 roku . Sklasyfikowana jako róża chińska, a odkryta na Maurtiusie. Niestety , mrozoodporność USDA 10a ,więc uznana została bardziej jako kwiat bajkowy,niż prawdziwa róża. Ale marzenie o tak małych różach pozostało i wkrótce wraz z hybrydyzacją gatunków zaczęły powstawać róże których wysokość w zasadzie nie przekracza 45-60 cm lub wielkość kwiatu 3-4 cm. Nie jest to czysto botaniczna grupa róż i czasami zaliczane są do niej róże , które miniaturowe są w mniej oczywisty sposób. Na przykład zaliczana do róż pnących 'Tatoo' (Poulsena,2002) ze względu na bardzo małe kwiaty czy mieszaniec herbatni 'Biedermeier' (Tantau,2002) ze względu na niski,kompaktowy pokrój.
Ostatnie lata przyniosły nową nazwę 'Patio rose',co oddaje charakter tych róż,miejsca gdzie znajdują się najlepiej .Ale też nie tylko ich przeznaczeniem są pojemniki,wspaniale dają sobie radę na rabatach w połączeniu z innymi z bylinami i krzewami. Na forum przeczytałem narzekania na krótkowieczność róż miniaturowych i tak jest jeśli są rozmnażane przez ukorzenianie końcówek wierzchołkowych ,co jest nagminnie stosowane w masowej ich produkcji .Natomiast jeśli są okulizowane na podkładkach to wówczas stają się pełnowartościowymi różami rabatowymi .Po prostu, przez szczepienie mają dużo lepiej rozbudowany i wytrzymały system korzeniowy.I nie należy róż miniaturowych mylić z różami okrywowymi,bo to zupełnie inne róże ,choć też małe .
My nasze małe piękności uprawiamy na rabatach,bo pracy w ogrodzie i tak jest mnóstwo, a dodatkowe donice to też dodatkowy czas który trzeba by poświęcić na zajmowanie się nimi,czyli codzienne podlewanie i okrywanie zimą .
Zaczynamy od 'Bluenette' (de Ruiter,1983) .Niespotykany liliowy odcień purpury kwiatów kontrastujący z żółtym oczkiem,ładnie skrojone drobne liście i czerwonawe pędy pnące się do góry jak płomyki ognia ,sprawiają,że 'Bluenette' jest czymś zachwycająco innym w każdym różanym ogrodzie.Kwitnie równie pewnie przez całe lato jak i jesienią do pierwszych przymrozków. Kwiaty potrafią tygodniami pozostawać na krzewie.
'Mandarin' (Kordes,1987). Kwiaty przypominające miniaturowe dalie są wspaniałym połączeniem wielu kolorów -karmazynu,różu,łososiowego,żółci,pomarańczu i oczywiście mandarynki.Całości wspaniałego efektu dopełniają zdrowe lśniące liście,przypominające że któreś z przodków 'Mandarin' wywodziło się od Rosa wichuriana. Z roku na rok kwitnie coraz ładniej i pewniej przez całe lato i jesień.
'Mother's Day' (Grootendorst,1949) . Choć powinno się używać nazwy 'Morsdag' ze względu na kraj pochodzenia -Hollandia. Jakkolwiek nazwana odnosi się do jednego święta - Dnia Mamy. A że nazwa jak najbardziej trafna dowodzi fakt ,że zakwita bardzo wcześnie, z końcem maja ,jeśli jest okrywana i nie przemarznie do gruntu .Kwiaty jak na zdjęciu przypominają 'cabbage roses' (róże kapuściane) w rozmiarze mini i w tym kształcie im najładniej.Podwójna klasyfikacja róży ,miniatura i polyantha.
'Ninetta' (Tantau,2006) czyli rozetowe kwiaty w miniaturze,to następny kształt przeniesiony z rozmiaru XL. Kolor przy rozkwitaniu bardzo intensywny brzoskwiniowo-morelowy,potem blednie.Bardzo liczne kwiaty ,krzew mocno rozkrzewiony ,choć wspaniale nie rośnie powyżej 40 cm. Całkowicie mrozoodporna.
'Orange Baby' (Tantau,1994). Najbardziej wielopłatkowa z miniaturowych,do 40 płatków.Kwiaty liczne,pomarańczowo-czerwone.Wielokrotnie powtarza kwitnienie,ładne i zdrowe zielone liście.
'Mini Metro ' (de Ruiter,1980) .Bardzo ładne w kształcie i barwie kwiaty.Pewnie kwitnie i powtarza kwitnienie.To druga nasza miniaturowa róża pochodząca ze szkółki rodziny Ruiter. Jej nestor Gerrit de Ruiter jest twórcą 7 róż ,które określane są mianem '7 Dwarfs' czyli '7 Krasnoludków' . Pierwsza róża została przedstawiona w 1954 jako 'Doc' , potem - 'Sneezy', 'Sleepy', 'Dopey', 'Happy', 'Bashful' i w 1956 'Grumpy'. Imiona zostały zapożyczone z filmu Disneya,bo w bajce Pana Andersena krasnoludki są bezimienne. Krasnoludków w/w poszukujemy ,tj .róż ,jakby ktoś widział prosimy dać znać ...
Ostatnia z dzisiaj przedstawianych jest zupełnie inna niż pozostałe,jest różą mchową,jak w nazwie - 'Scarlet Moss' (Moore,1988) .Prace nad stworzeniem miniaturowych róż mchowych Ralph Moore rozpoczął w 1948 roku.Pierwsza z nich 'Fairy Moss' została przedstawiona w 1969 ,a więc po 20 latach pracy .Chyba większość miłośników róż tak naprawdę nie ma wyobrażenia czym okupione jest stworzenie nowej odmiany,ile potrzeba pracy i entuzjazmu.
Ale wracając, w żyłach 'Scarlet Moss' płynie krew wielu znakomitości - 'Dortmund' ,'Little Darling', Ferdinad Pitchard' , 'Fairy Moss'. I stąd wspaniałe ciemnoczerwone kwiaty, charakterystycznie omszone pędy i pąki, lśniące zdrowe liście,powtarzalność kwitnienia do późnej jesieni .Same atuty i jest różą mchową bez dwóch zdań,choć już inną niż te Pana Laffay . Na zdjęciach ta sama nasza róża,widziana przez dwa aparaty fotograficzne.
Pozdrawiamy
Ostatnie lata przyniosły nową nazwę 'Patio rose',co oddaje charakter tych róż,miejsca gdzie znajdują się najlepiej .Ale też nie tylko ich przeznaczeniem są pojemniki,wspaniale dają sobie radę na rabatach w połączeniu z innymi z bylinami i krzewami. Na forum przeczytałem narzekania na krótkowieczność róż miniaturowych i tak jest jeśli są rozmnażane przez ukorzenianie końcówek wierzchołkowych ,co jest nagminnie stosowane w masowej ich produkcji .Natomiast jeśli są okulizowane na podkładkach to wówczas stają się pełnowartościowymi różami rabatowymi .Po prostu, przez szczepienie mają dużo lepiej rozbudowany i wytrzymały system korzeniowy.I nie należy róż miniaturowych mylić z różami okrywowymi,bo to zupełnie inne róże ,choć też małe .
My nasze małe piękności uprawiamy na rabatach,bo pracy w ogrodzie i tak jest mnóstwo, a dodatkowe donice to też dodatkowy czas który trzeba by poświęcić na zajmowanie się nimi,czyli codzienne podlewanie i okrywanie zimą .
Zaczynamy od 'Bluenette' (de Ruiter,1983) .Niespotykany liliowy odcień purpury kwiatów kontrastujący z żółtym oczkiem,ładnie skrojone drobne liście i czerwonawe pędy pnące się do góry jak płomyki ognia ,sprawiają,że 'Bluenette' jest czymś zachwycająco innym w każdym różanym ogrodzie.Kwitnie równie pewnie przez całe lato jak i jesienią do pierwszych przymrozków. Kwiaty potrafią tygodniami pozostawać na krzewie.
'Mandarin' (Kordes,1987). Kwiaty przypominające miniaturowe dalie są wspaniałym połączeniem wielu kolorów -karmazynu,różu,łososiowego,żółci,pomarańczu i oczywiście mandarynki.Całości wspaniałego efektu dopełniają zdrowe lśniące liście,przypominające że któreś z przodków 'Mandarin' wywodziło się od Rosa wichuriana. Z roku na rok kwitnie coraz ładniej i pewniej przez całe lato i jesień.
'Mother's Day' (Grootendorst,1949) . Choć powinno się używać nazwy 'Morsdag' ze względu na kraj pochodzenia -Hollandia. Jakkolwiek nazwana odnosi się do jednego święta - Dnia Mamy. A że nazwa jak najbardziej trafna dowodzi fakt ,że zakwita bardzo wcześnie, z końcem maja ,jeśli jest okrywana i nie przemarznie do gruntu .Kwiaty jak na zdjęciu przypominają 'cabbage roses' (róże kapuściane) w rozmiarze mini i w tym kształcie im najładniej.Podwójna klasyfikacja róży ,miniatura i polyantha.
'Ninetta' (Tantau,2006) czyli rozetowe kwiaty w miniaturze,to następny kształt przeniesiony z rozmiaru XL. Kolor przy rozkwitaniu bardzo intensywny brzoskwiniowo-morelowy,potem blednie.Bardzo liczne kwiaty ,krzew mocno rozkrzewiony ,choć wspaniale nie rośnie powyżej 40 cm. Całkowicie mrozoodporna.
'Orange Baby' (Tantau,1994). Najbardziej wielopłatkowa z miniaturowych,do 40 płatków.Kwiaty liczne,pomarańczowo-czerwone.Wielokrotnie powtarza kwitnienie,ładne i zdrowe zielone liście.
'Mini Metro ' (de Ruiter,1980) .Bardzo ładne w kształcie i barwie kwiaty.Pewnie kwitnie i powtarza kwitnienie.To druga nasza miniaturowa róża pochodząca ze szkółki rodziny Ruiter. Jej nestor Gerrit de Ruiter jest twórcą 7 róż ,które określane są mianem '7 Dwarfs' czyli '7 Krasnoludków' . Pierwsza róża została przedstawiona w 1954 jako 'Doc' , potem - 'Sneezy', 'Sleepy', 'Dopey', 'Happy', 'Bashful' i w 1956 'Grumpy'. Imiona zostały zapożyczone z filmu Disneya,bo w bajce Pana Andersena krasnoludki są bezimienne. Krasnoludków w/w poszukujemy ,tj .róż ,jakby ktoś widział prosimy dać znać ...
Ostatnia z dzisiaj przedstawianych jest zupełnie inna niż pozostałe,jest różą mchową,jak w nazwie - 'Scarlet Moss' (Moore,1988) .Prace nad stworzeniem miniaturowych róż mchowych Ralph Moore rozpoczął w 1948 roku.Pierwsza z nich 'Fairy Moss' została przedstawiona w 1969 ,a więc po 20 latach pracy .Chyba większość miłośników róż tak naprawdę nie ma wyobrażenia czym okupione jest stworzenie nowej odmiany,ile potrzeba pracy i entuzjazmu.
Ale wracając, w żyłach 'Scarlet Moss' płynie krew wielu znakomitości - 'Dortmund' ,'Little Darling', Ferdinad Pitchard' , 'Fairy Moss'. I stąd wspaniałe ciemnoczerwone kwiaty, charakterystycznie omszone pędy i pąki, lśniące zdrowe liście,powtarzalność kwitnienia do późnej jesieni .Same atuty i jest różą mchową bez dwóch zdań,choć już inną niż te Pana Laffay . Na zdjęciach ta sama nasza róża,widziana przez dwa aparaty fotograficzne.
Pozdrawiamy
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różanka Łucji
Powiedzcie gdzie można nabyć Scarlet Moss. Jest cudna
Re: Różanka Łucji
Nam się udało wypatrzeć ją w OBI.Czasami mają tam zadziwiający asortyment - stamtąd mamy też 'Bluenette'.
Pozdrawiamy
Pozdrawiamy